Lutóweczki 2012 | Forum dla mam

a ja nie mam pomysłu 😞

ja to pewnie pójdę w coś praktycznego, bo myślę o krzesełku do karmienia, bo lada chwila się przyda

my nianie mamy,ale jak małą przeniosłam do jej pokoju to się okazało,że jej nie potrzebują, bo małą słyszę idealnie, niania się przyda pewnie jak będziemy na działce, my mamy mieszkanie, więc wg mnie do mieszkania niania jest zbędna, do domu, jeśli dziecko jest na innym piętrze to jak najbardziej 🙂
poczekam z prezentem do chrzcin, zobaczymy co mała dostanie i wtedy będziemy decydować,a na wycieczkę do zoo czy juraparku to zabierzemy ją jak będzie większa, już taka chodząca

uuuu Ewa ten kojec mi się podoba 🙂

hej 🙂
my bylismy dzisiaj na rehabilitacji.Mały był dzielny mimo,że pani nim tarmosiła 😉
Alek nie ma przykurczu szyji,ale....asymetrię. Nie wiem co gorsze 🤢 Podobno przyk.można łatwo rehabilitować z asymetrią jest dużo ciężej,ale nie niemożliwie 😉
Dostałam do poczytania ksiazke i w prxzyszłym tyg zajecia mamy trzy razy,bo trzeba to szybko leczyć ! Oczywiscie okazało sie,że to co robiłam przy dziecku czyli noszenie/kładzenie to przy tej wadzie jest najgorsze 😞 😠 eh... no nic

Ania-jesli Michał nie podnosi głowy i nie chce na brzuchu to zasugeruj to pediatrze.niech da skierowanie do neurologa ! Nie ma żartów z czymś takim,dziecko MUSI leżeć na brzuchu,przecież póxniej musi sie nauczyc pełzać ! Nie martw sie,ale rób coś z tym.
Ja nie chciałam prezentow na chrzciny.Dostalismy od wszystkich kasę,kupiłam kontroler oddechu (już dwa razy mi mały przestał oddychac,wiec sie przydał) i nianię elektroniczną.Mam z BabyOno i jestem zadowolona.

nie-asymetria to,gdy dziecko lezy na brzuchu/plecach jest widoczne,że ciało ucieka w jedną stronę,czyli np na prawą stronę bardziej jest wygięte. Nie wyglada to jakoś dramatycznie,ale powinno leżeć równo. Ania ja też mam doła jak siedzę w domu,dlatego staram sobie jak najbardziej umilać czas 😉 Sama dzwonię do znajomych,którzy wiem,że mają czas. Umawiam sie na spacery czy nawet pod parasolki na rynek.Nie czekam na zaproszenie,sama inicjuję spotkania 😉 Dzisiaj byłam po rehabilitacji z Małym u koleżanki (ta z kolei nie pracuje i jest w 14 tyg.c.) No ale są dni,gdy siedzi się samej w domu,na dworze jeszcze smętnie i dół dopada -chyba taki urok. Ty Aniu wracasz do pracy? Spodobało mi się ostatnio napisane przez Ciebie zdanie apropos malowania włosów,wizyty u fryzjera. "nie chcę być nudną mamą" 😆 powtarzam sobie to w myślach hehe i jakoś mi lepiej 😉
Monia widzę,że już u Was w hacjendzie rozejm i dobrze ! 🙂