Marcóweczki 2012 | Forum dla mam

sztunia napisał(a):

u nas też jabłko to deser
ana obiadmiecho konkret i całe 190 ten duzy słoik zjada
zalezy od dnia ale daje jej juz dwa posiłki
obiad własnie tak koło 13
i jakiśdeser, np. owoce,albo kupiłam teraz takie owoce+zboza, owoce +biszkpty
no i na 6mieisecy kupiłam juz jogurty 🙂

robie sajgon w doniczkach
zagadałam sie z sasiadem a Majka mi wsyztskie goździki w jednej doniczce poucinała a potem wyrwała, oczywiscie bez korzonków
wiec dzisiaj uderzam do jakiegos marketu ogrodniczego, jutro tesciowa przyjezdza niech zdechnie z zazdrosci 🙂

u nas o 11 kaszka o 14 obiad a o 16 deser zależy albo jabłko albo banan
w między czasie jest suchar do drapania 🙂
a i rano lizanie bułeczki 🙂

ggulek napisał(a):

Pierwsza niania poszła, całkiem sympatyczna kobietka po 50. Tylko małą mi hopsała za dużo 😮

ja moge być twoją nianią ale niunie przywozisz ty 🙂

Jaszminka, kurde, a słyszałaś o tej kobiecie w Ameryce, która miała 5 małych dzieci, młoda jeszcze przed trzydziestką. I wszystkie po kolei wołała do wanny i topiła, jeszcze mówiła,ze jak topiła ostatnie niespełna roczne to utopionego wcześniej dwulatka nawet nie wyjęła z wanny. Mieszkali w przyczepie, mieli ciężkie warunki, miała depresję bardzo zaawansowaną, chciała pozabijać dzieci i popełnić samobójstwo,zeby odeszły z nią "na tą drugą lepszą stronę" 😮
Ale jej mąż wrócił, zanim wrzuciła suszarkę do wanny.
On niby widział ze sie bujała i gryzła pazury i była jakaś inna ale nie zareagowął
to prowadzi do tragedii!!!

wyszła nam lewa dwójka mamy już 3 kły :P

ggulek napisał(a):

Mulant gdybyś chociaż mieszkała pod Krk 😜
Masakra już jestem zmęczona, a zaraz przychodzi kolejna 😜 Dziubas zasnął po mleku jak zabita. 🙃

tylko oszczegam tania to j a nie jestem:P:P:P 🤪 🤪 🤪

ggulek napisał(a):

Astra straszna historia i egoistyczna matka. Takie jest moje zdanie. Dziecko miało szansę żyć choćby w domu dziecka, jak nie u innej rodziny i samo by wybrało czy chce żyć czy nie.

No to jest drastyczny przykład, ale taka jest własnie depresja w zaawansowanym stadium...to już choroba psychiczna i wymaga leczenia.

astraaa napisał(a):

ggulek napisał(a):

Astra straszna historia i egoistyczna matka. Takie jest moje zdanie. Dziecko miało szansę żyć choćby w domu dziecka, jak nie u innej rodziny i samo by wybrało czy chce żyć czy nie.

No to jest drastyczny przykład, ale taka jest własnie depresja w zaawansowanym stadium...to już choroba psychiczna i wymaga leczenia.

łooo to muszę się leczyc z mojej głupoty bo to też już ostanie stadium jest
he he

aa na weselu super wybawiłam się omałym nie myślałam nie upilam się wypiłam lampkę winka a co 🙂
moja mam zdenerwowała mojego chłopa pierwszy raz w życiu bo powiedziała że z nią by miał hubuś lepiej niż z nami ale mi marudził na teściówkę swoją he he he

ggulek napisał(a):

Mulant hahaha to ile za godzinę bierzesz? 😜

50 zeta +vat ☺️ ☺️ ☺️ ☺️ 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

ggulek napisał(a):

mulant napisał(a):

ggulek napisał(a):

Mulant hahaha to ile za godzinę bierzesz? 😜

50 zeta +vat ☺️ ☺️ ☺️ ☺️ 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

Oj to nie na mój budżet 😞

dlatego nie mam pracy 🤪 🤪 🤪 😁 😁 😁

astraaa napisał(a):

Jaszminka, kurde, a słyszałaś o tej kobiecie w Ameryce, która miała 5 małych dzieci, młoda jeszcze przed trzydziestką. I wszystkie po kolei wołała do wanny i topiła, jeszcze mówiła,ze jak topiła ostatnie niespełna roczne to utopionego wcześniej dwulatka nawet nie wyjęła z wanny. Mieszkali w przyczepie, mieli ciężkie warunki, miała depresję bardzo zaawansowaną, chciała pozabijać dzieci i popełnić samobójstwo,zeby odeszły z nią "na tą drugą lepszą stronę" 😮
Ale jej mąż wrócił, zanim wrzuciła suszarkę do wanny.
On niby widział ze sie bujała i gryzła pazury i była jakaś inna ale nie zareagowął
to prowadzi do tragedii!!!

Jeszcze była jakaś też w Stanach wielodzietna co uważała, że jej dzieci są diabłami. Szkoda gadać...
My po mięchu na obiadek i połowie słoiczka jabłka. Muszę już teraz też pwrowadzić deser jako osobny posiłek tylko już nie wiem jak sobie godzinowo to ustalić i czy dawać po deserze mleko. Hmm. Po słoiczku konkretnym już mleka nie pijemy.

uwieczniłam siadanie synusia 🙂
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/16/dsc00803xa.jpg/][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/1820/dsc00803xa.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Lady u nas deser z powodzeniem zastępuje posiłek.
Ona mi wstaje codziennie po siódmej, wypija na dzień dobry 210ml mleka z 2 łyżeczkami kleiku ryżowego.
Po 10:00 daję jej słoiczek, dzisiaj zjadla jabłko z bananem i brzoskwinią, trochę hardcore, ale chłopy są niemyślące. Mówię mu weź ugrzej Wikusi jabłko z winogronem. Nawalił pół gara wody, włożył ten maleńki słoiczek i ugrzał, w kąpieli wodnej odkleiła się etykieta. i tak w połowie słoiczka coś mi nie pasiła konsystencja, poszłam, wyłowiłam, a tam pisze,że od 6 miesiąca jabłko, banan i brzoskwinia.
Ale stwierdziłam,że jak już tyle zjadła to resztę już niech zje i jej dałam.
Po słoiczku spała ponad 2 godziny, obudziła się wpół do pierwszej i dostała mleko, teraz śpi, pewnie z godzinę jeszcze polula. i jak jej wprowadzę mięsne obiadki to właśnie tak koło 16:00 bedę jej dawać i takim sposobem dwa mleka zastąpię słoiczkami.
Z Bartkiem robiłam tak samo.

Pojechali z prababcią do doktora teraz, obiad im wystygnie 😠 bo babka u lekarza to chyba litanie recytuje 😠 🙃

mulant napisał(a):

uwieczniłam siadanie synusia 🙂
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/16/dsc00803xa.jpg/][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/1820/dsc00803xa.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Ja myślałam,że on na brzuchu leży 😁

Kurwa mam mysz za meblami aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!
albo dwie bo piszczą aaaa!!!!!!!!!!

astraaa napisał(a):

Kurwa mam mysz za meblami aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!
albo dwie bo piszczą aaaa!!!!!!!!!!

no co ty serio boisz się strach ma tylko wielkie czy(spierdalaj na ławe bo ugryzą aaaaa!!!) mysz!!!!!