Zapraszam wszystkich z Katowic i okolic | Forum o ciąży

jak ja bym chciała, żeby już mnie złapało.. jeszcze mąż od dziś na noc i teraz siedzę sama, bo właśnie pojechał.. powiedział, że mam dzwonić w nocy to pół godz. i jest w domu jakby co.. a mnie dziś jakiś strach ogarnął.. torba jeździ w aucie, ale zapomniałam spakować szamponu i wody mineralnej, więc postawiłam sobie to w przedpokoju na półce razem z aparatem i kamerą.. ale mnie taki strach już trzeci raz ogarnia, więc pewnie znowu nic i okaże się, że będzie po terminie synek urodzony 😞

dobranoc, ja spróbuję już się położyć.. 😘

doberek! ;*
głosik oddany 😉 no a ja nadal w Dwupaczku i wydaje mi się już, że tak będzie zawsze 😞
teraz zjem sobie jakieś śniadanie i lecę na małe zakupy, bo muszę kupić coś na obiad.. później ostatnia partia prasowania ubranek dla małego, przynajmniej do czwartku, o w czwartek przyjedzie następna tura 😉 ale ja mam małą nadzieję, że do tego czasu będę rozpakowana 😜 no a jak to wszystko zrobię to ogarnę mieszkanie 😉
Dziewczyny czy Wam wszystkim wcześniej czop odszedł? bo ja coś zauważyłam innego niż zwykle, ale nie wiem czy to jest to.. z dwa razy miałam taką grudkę biało-przeźroczystą i ona była taka ciągnąca jak glutek..nie wiem czy to to jest 😞

no ja też mam czasami bardziej obfite upławy.. no i to może być ten czop? byłam na zakupach z 3 razy mnie coś masakrycznie zakuło, ale przeszło już, a myślałam, że to już.. a no i oczywiście byłam w aptece po maść na brodawki, bo mnie się skończyła już i mega długa kolejka i duszno, ale kuźwa nikt mnie nie przepuścił ;/ każdy patrzył, ale żeby przepuścić to ni chu chu! 😠 a mnie w pewnym momencie strasznie duszno się zrobiło, musiałam się rozpiąć, po prostu myślałam, że fiknę..ale ludzie udawali, że nie widzą..tak to każdy się patrzył, a jak już zaczęło mi się coś dziać to w momencie wszyscy na co innego patrzyli..

no mnie raz starszy pan na poczcie w kolejce przepuścił.. powiedziałam mu, że nie trzeba to oburzony stwierdził, że jego kilka minut nie zbawi, więc weszłam przed niego do kolejki i ładnie podziękowałam.. no ale niestety w więcej jest tych negatywnych wrażeń niż pozytywnych..

hej dziewczynki
Tusiaczek!! coś czuje że Alanek to bardzo dokładny chłopak będzie 🙂 jakieś objawy?

Kasia, podekscytowana? Ja byłam zestresowana 😁

a od jutra Was dziewczynki pomęczę troche...bo ten konkurs.

Zuziek, jakim cudem ten pierwszy chłopczyk ma tyle głosów??? nie jest to jakiś szwindel?;/

objawy? pff.. no tak ból miesiączkowy, ból krzyża.. nasila się coraz częściej, no ale prysznic i wszystko jak ręką odjął ;/ no jedynie co to brzuchol poszedł w dół i to nawet mój mąż zauważył 😉 no i dużo więcej upławów niż zwykle, ale tak to nic, a nic .. moja mama się śmiała, że 28lutego by się mógł urodzić, bo ja jestem z 28stycznia, więc by był miesiąc po mnie, jak raz moja mama powiedziała do siostry taty, że ee możesz już rodzić, bo 12marca jest, a ty na 12kwietnia masz termin..no i co? późnym wieczorem zadzwonił jej mąż pochwalić się, że ma syna 😉 z tym, że ona miała nadciśnienie, nie potrafili go już zbić, więc zrobili cesarkę..
no a u mnie się raczej nie zapowiada, żebym miała dziś rodzić 😉 w ogóle w najbliższym czasie. A tu niby już 5dni do terminu, ja Wam mówię będzie po terminie jak nic! 😞

Tuska no to w sumie może być w każdej chwili...ale to nigdy nie wiadomo 😞
dlatego tak samo mojej koleżance mówie co ma na 11 marca, żeby się nie nastawiała że wcześniej urodzi bo to jest loteria, a termin jest umowny.
a ile po terminie ewentualnie masz się zgłosić?

lekarz kazał mi 7marca przyjść do niego na wizytę jeśli nie urodzę, zobaczymy co i jak i dlaczego nie urodziłam.. no i wtedy zobaczymy co dalej.

Tuska ja Ci życzę żebyś urodziła....dzisiaj 😁
albo jutro i otworzyła miesiac marcowy 🙂 taki piękny i wiosenny 😁

zuziek jutro, bo dfzisiaj głosny sie nie liczą do marcowego konkjurstu no nie??

Tuśka ja CI tez tego życze bys dziś urodziłą albo jutro 😁
A u nnas żle 😞
kacper chory ma zapalenie oskrzeli 😞 i gardełko, zastrzyki dostaje biedulek a mnie serce sie kraja 😞

no marcowe dzieciaki to się już urodziły, 4 są rozpakowane 😉 jedna 11 stycznia (pojechała do szpitala, bo bardzo źle jej się oddychało, no i dzięki temu i ona i mała żyje), no a 3 kolejne urodziły 19,20,22 luty.. 😉 my już zaczęłyśmy się śmiać, że te dzieci marcowe z roku 2011 to będą mega leniwe 😜

oj Dosik no to niech Kacperek wraca do zdrówka!
dzięki Dziewczyny, ale ja ogólnie już mało wierzę w to, że kiedykolwiek urodzę! 😞

idę puścić pranie, bo znowu się kosz zapełnił..no i poprasować ostatnią turę ciuszków, które mam w domu..ale coś mnie cholera plecy bolą.. 😞 powoli przyzwyczajam się do tego bólu..

no poród mnie nie ominie, ja o tym wiem tylko, że to cholernie się dłuży już .. 😞 mogłoby się już zacząć! 🤢

zobaczymy jak to będzie! 😁