wrzesien 2010 | Forum o ciąży

Eluska nie nazekaj ty !!!!
Bo moj brzuch przy tobie i Adzee to tragedion !!!

pytalyscie co mnie dopadlo, no więc chyba mąż jakieś choróbsko przyniósł. a że mamhy narazie 1 pokój tyylko to wszyscy tu śpimy. jak on był chory to sie nim opiekowałam a jak ja chora to jeszcze sie musze zająć olą, a mną nie ma kto 😞 no ale do rzeczy. najpierw zachorowalam ja ale to taki trwające 24h było jakaś grypa żołądkowa ale bez biegunki i wymiotów, poprostu zimnica mnie trzęsła do 2 w nocy a było 28stopni w pokoju a ja pod kołdrą, a potem do rana okropnie mi niedobrze było. ale to przeszło. w poniedzialek wstalam a tu ola kaszle, katar oookropny ma. jak mnie tylko widzi ze aspiratotr, to juz sie drze w nieboglosy, szkoda mi jej strasznie. dlugo czekac nie trzeba bylo bo od wtorku i mnie rzuciło na łóżko tyle że musiałam z niego szybko sie zwlec. łeb mi pękał i ogólne rozbicie, katar i gardło. i tak siedze w domu i sie lecze ale że karmię ją dalej to mam ograniczone pole manewru, u dr nie bylam z soba bo nie chce malej włóczyć ze sobą jak chora. we wtorek idziemy do szpitala na badania zrobic małej mocz i krew bo podobno "za blada" !!! no i ja z cukrem sprawdzic czy cukrzyca przeszła po ciąży. oby!

ania87 wracaj szybciutko do zdrówka 😘 😘

Eluskaaa 😁 nie ma nadal sniegu w krk ? 😮 😮

Normalnie mnie przescignelas z oklaskami 😁

AAAAAA!!!!!! Mój syn oszalał! Wyje trzecią godzinę. Nie pomaga nic. Karmienie, noszenie, zabawa. Mało co dzisiaj spał. Ciekawe czy w końcu na noc uśnie czy potrafi tak do rana... 😞
Wykończy mnie...

Mi też została spora oponka. I jeszcze mam wrażenie, że ona teraz rośnie. Diety nie mogę wprowadzić bo karmię, a apetyt mam wprost wilczy...