Skocz do zawartości

PAŻDZIERNIK 2010 | Forum o ciąży


mala31

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 42,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia2301

    9748

  • Mortishia24

    6179

  • magda123

    8647

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Independent_19 napisał(a):
Super, to jest świetne dziecko. Spokojniacha z niego taki że ja czasami muszę go budzić bo nie dowierzam czy wogóle żyje.. 😉

to kochana nic tylko sie cieszyc ze sypia kolek nie ma no wymarzony bobasek 😁a karmicie sie piersia czy sztucznie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Independent_19 napisał(a):
Sztucznie sztucznie bo przez te szpitale i nerwy straciłam pokarm ;(

najważniejsze ze mały rośnie zdrowiutko ja Kamilka tez butla karmiłam i ładnie przybierał i nie chorował 🙂popatrz Twój synus ma dzisiaj miesiac a mój jeszcze w brzuchu siedzi 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest nieodpowiedzialnym dupkiem!! Zwolnili go z pracy znalazl nowa. Byl na okresie probnym 2 tyg po czym w dzien "sadu ostatecznego" cos tam zrabal. Kazali mu postawic wodke a wtedy mial sie nikt o tym nie dowiedziec;/ No i postawil 3 flachy a pozniej ci dobrzy kolesie go pobili. Oczywiscie wrocil do domu 2.5 h później do domu w ktorym nie bylo napalone i 18 stopni z piwskiem w reku i oswiadcza że on nic nie pił... Później przyznał sie do jednej flachy i do wypłacenia 50 zl. A później weszłam na konto z internetu i okazało się że płacił jeszcze 60 zl karta w sklepie za te flachy, a te 50 zl to nie wiem gdzie stracil.. Nie dosc ze nie mamy kasy to on jeszcze na flachy sobie wydaje pieniadze i klamie. Dobvrze ze do rodzicow moge w kazdej chwili pojechac bo bym musiala z dzieckiem w takiej zimnicy siedziec. A pozniej po calej sytuacji przychodze do domu z dzieckiem pod pacha i dwoma torbami i pocałowałam klamkę nie było go w domu. Pojechałam do jego mamy a on śpi w najlepsze nachlany. Ot cały Krzysiek i zanim doszedł do siebie minęło około pół godz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jego ojciec nie żyje ale sam był pijakiem który WSZYSTKIE dosłownie WSZYSTKIE pieniądze przepijał a nie obchodziło go przyszłość rodziny i za co będą kolejny miesiąc żyć więc może ma to po nim... A matka trzyma oczywiście moją stronę i dostał od niej niezły opieprz , wylała na niego tzw. kubeł zimnej wody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie ma żadnej pracy aktualnie. Bo to wydarzenie miało miejsce dwa dni temu ... Pieniądze trzymam ja i wypłaciłam wszystkie z banku pieniądze teraz o każdy grosz się mnie pyta. A do pracy chyba będę musiała pójść ja bo on w żadnej pracy nie umie się utrzymać i pracy dla niego nie ma bo jest po zawodówce a ja mogę zarobić więcej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co on nie ma problemów z alko... Tylko czasem ma tak że zapomni się i zamist do domu to idzie z kumplem na np piwo bo postawil czy cos. A teraz ta wode stawial bo myslal ze dostanie prace mimo to ze mu nie wyszlo. A za kare zostal pobity i to przez dwoch kryminalistow bo z nim pracuja takie dwa typy;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też było podobnie jeszcze jak bylam w ciazy ze czekalam na niego z pracy a on o 16 skonczyl a byl w domu o 20 lekko zadżumiony bo kolega go poprosil o przysluge postawil mu piwo pozniej spotkal nastepnego ui nastepnego a on boi sie mowic "nie". Wtedy o malo co sie nie wyprowadzilam z domu ale poprawil sie skakal kolo mnie itd, a teraz nasze stosunki wogole sie ochlodzily jakos no i teraz nie bedzie juz kochanie kocham cie bardzo przebacz i sto cieplych slow tylko jak w 20letnim malzenstwie niestety;'/ Lece do domku wysac sie bo caly dzien w rozjazdach do nastepnego ;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Independent_19 napisał(a):
Kiedyś też było podobnie jeszcze jak bylam w ciazy ze czekalam na niego z pracy a on o 16 skonczyl a byl w domu o 20 lekko zadżumiony bo kolega go poprosil o przysluge postawil mu piwo pozniej spotkal nastepnego ui nastepnego a on boi sie mowic "nie". Wtedy o malo co sie nie wyprowadzilam z domu ale poprawil sie skakal kolo mnie itd, a teraz nasze stosunki wogole sie ochlodzily jakos no i teraz nie bedzie juz kochanie kocham cie bardzo przebacz i sto cieplych slow tylko jak w 20letnim malzenstwie niestety;'/ Lece do domku wysac sie bo caly dzien w rozjazdach do nastepnego ;*


oki to sie wyśpij kolorowych snów 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Marta moim zdaniem Krzysiek ma problem... i niestety nie powinnaś temu zaprzeczać. Bo tak się zaczyna. Teraz wmawiasz sobie, że tylko jak się czasem zapomni.. ale zapomina się coraz częściej. Ile razy mówisz, że jest coś nie tak w tle tańczy piwo... Pogadaj z nim zanim nie jest za późno. A leczenie to nie jest głupi pomysł..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gosia2301 napisał(a):

Gocha no kurde 3 godziny ze sciera latałas 😲

Nawet chyba więcej... bo w sumie to autko jeszcze sprzątnęłam z siostrą. Tak żeby wszystko zostawić posprzątane. A potem jeszcze walka z Kubkiem..
teraz sobie w końcu mogę odpocząć... ale plecy tak nawalają, że masakra.. i mały szaleje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...