GRUDNIÓWECZKI 2010 | Forum o ciąży

Hej Mamusie 🙂 🙂 Ja od niedawna na nogach. Wstałam rano ale leżałam bo mnie strasznie nerka dzisiaj boli no i pada na dworze to nawet się nie chciało wyjść z wyrka 🙂 Ja wczoraj nie spałam do 2:00 w nocy bo po pierwszej zachciało mi się ryżu z warzywami i sosem grzybowym i musiałam gotować 😁 Ale było dobre na śniadanie dojadłam mniam 🙂 Co do wynajmu mieszkania to wiem jak bardzo z tych małych pensji męczył się mój brat kiedy wynajmował mieszkania z dziewczyną i nie wiem czy bym się na coś takiego zdecydowała pewnie jak bym nie miała innego wyjść to oczywiście tak 🙂 My w Anglii tez wynajmujemy mieszkanie ale to jest w ogóle nie porównywalna sprawa. Do Polski prędzej nie wrócimy dopóki nie będziemy mieć pieniędzy odłożonych na kupno mieszkania bo tak to nie mamy do czego wracać 🙂

No ja wolę spłacać raty niż komuś płacić za wynajem...
Niestety Nina teraz to przez 6 miesięcy to nie masz co myśleć.Ja też będe chciała dzieci odchować tak do 1.5 roku i do żłobka i coś pomyślę o pracy, bo z mojej to pewnie jak wrócę z wychowawczego to polecę, bo nie pracuję już tam jak zaszłam w ciąże z Ewunią, potem wychowawczy teraz znów l4 potem wychowawczy i koniec pracy 🤪

My mieszkania na pewno kupować nie będziemy jak już to dom z co najmniej 4 sypialniami w naprawdę dobrej dzielnicy a to czy w Pl czy tutaj spory koszt. Mieszkanie kupić mozna jak się koniecznie chce ale potem trafi się nieznośny sasiad i się bujaj więc juz lepiej dołożyć te 1000tysięcy i kupic coś porządnego i miec spokój.

Czyli jesteś pracownikiem, którego w ogóle w pracy nie ma 😉 hihi. Ja w nowej firmie pracowałam aż 6 dni (!) 😁 I potem na zwolnienie 😁 Ale za żadne skarby bym nie wróciła tam do pracy. Na razie będę wychowywać dziecko, niech mąż zarabia 😉 Ja się natyrałam, mimo że jestem młoda i też zarabiałam na nasz dom jak nie miał pracy 9 miesięcy. Na szczęście jest taki, że nigdy by mi nie wypomniał, że siedzę w domu i dziecko wychowuję, a on musi pracować 🙂

Jak mąż zna jezyk moze jechać ale bez to juz lepiej nie bo teraz się wycwanili i nie przyjmują nawet na taśmę.

Ola88 napisał(a):

ja chce kupić mieszkanie 3 pokojowe i starczy nam do końca życia w dzisiejszych czasach dzieci nie chcą już z rodzicami w domach ogromnych zostawać... i w mieszkanie bede kase ładować aby mieszkać na poziomie mnie zadowalającym i będzie good...

Za kilka lat jak mieszkanie zacznie sie kurczyć bo dzieci zaczną rosnąć powiesz co innego. Mamy 3 sypialnie i salon a i tak przydało by się więcej miejsca. Jak mam ładować kasę to na pewno nie w cos w czym za kilka lat dupami sie stykać będziemy a dzieci znajomych bedą na ulice zapraszać bo nawet własnego pokoju miec nie będą, o nie dziękuje bardzo.

Nam gdyby nie trafiło się to mieszkanie po śmiesznych pieniądzach, to jakbyśmy kupowali coś to na pewno domek, nie musi być duży, ale byle domek. Przede wszystkim nie ma opłat za czynsz, a poza tym robisz sobie co chcesz wokół domu, w domu - remont czy coś takiego i żaden sąsiad ci nie marudzi, że wiercisz od rana. Dom to jest po prostu piękna sprawa 🙂
Mój jest spawaczem i rzeczywiście się wycwanili jeśli chodzi o język. A jak czytam wymagania dla spawacza: dobra znajomość języka angielskiego lub niemieckiego, własny samochód, prawo jazdy, 10-letnie udokumentowane doświadczenie i jeszcze takie rzeczy, że mam oczy jak 5 zł 😜

My też Beatka chcemy dom tak około 100-110 m2 i chcemy sami budować ale u mnie w mieście koszt budowy takiego domu z wykończeniem to jakieś 400 tysięcy złoty a kupno mieszkania 80 m2- 4 pokoje albo 5 to koszt 200 tysięcy złoty a więc połowa. A wiadomo z dzieckiem nawet w Anglii przy na razie jednej wypłacie to odkładanie poszło w kont. Myślimy też o zostaniu tutaj na stałe także okaże się wszystko jak ja powrócę do pracy i to do pracy na kontrakt a nie przez agencje gdzie mogą mnie w każdej chwili wywalić chyba, że uda się nam rozkręcić interes o który zaczynamy już powoli myśleć 🙂 Ach tak na prawdę człowiek ma dużo planów i marzeń ale nigdy nic nie wiadomo co się stanie i jak się wszystko ułoży 🤨

Ola88 napisał(a):

mam własnie kuzynke z Anglii na wakacjach u mnie i ona pojechała do anglii zielona 2 lata temu bez jezyka bez znajomości w ciemno dziś sie dorobiła i tam zostaje... ale mówi że na starość chce wrócić tu do polski...

Dwa lata temu jeszcze przyjmowali teraz juz nie. Nie jednemu prace załatwiałam bo przyjechał ani be ani me po angielsku i wielki płacz ze go nigdzie nie chcę, w końcu na kilka miesięcy wśród polaków sie wkręcali a teraz można zapomnieć, nie rozumiesz poleceń, wylot.

aisak_89 napisał(a):

My też Beatka chcemy dom tak około 100-110 m2 i chcemy sami budować ale u mnie w mieście koszt budowy takiego domu z wykończeniem to jakieś 400 tysięcy złoty a kupno mieszkania 80 m2- 4 pokoje albo 5 to koszt 200 tysięcy złoty a więc połowa. A wiadomo z dzieckiem nawet w Anglii przy na razie jednej wypłacie to odkładanie poszło w kont. Myślimy też o zostaniu tutaj na stałe także okaże się wszystko jak ja powrócę do pracy i to do pracy na kontrakt a nie przez agencje gdzie mogą mnie w każdej chwili wywalić chyba, że uda się nam rozkręcić interes o który zaczynamy już powoli myśleć 🙂 Ach tak na prawdę człowiek ma dużo planów i marzeń ale nigdy nic nie wiadomo co się stanie i jak się wszystko ułoży 🤨

Też własnie o budowie w Pl myśleliśmy ale to musi ktoś dopilnować a z tym już kłopot. Póki co zobaczymy jak firma się rozkręci. Odkładamy pieniądze więc w końcu cos tam się wykiełkuje 😉 Ostatecznie nasz syn nam kupi jak dorosnie 🙃

Ola88 napisał(a):

uważam że jak juz cłowiek wyjerzdza za granice to najlepiej tam mieszkać normalnie życ rozwijac się itd bo bez sensy jechan np na kilka miesiecy żyć w syfie w dzielnicy aż strach wyjść... i dusic kase żeby ją do polski zwieść;/ to nie jest dobre... w polsce tak drogo że nie warto...

Ale niestety bardzo wilu tak mieszka bo nie każdego stać żeby nawet te 700funtów miesięcznie płacić, więc mieszkają na kupie jub na socjalnym. Fakt tutaj mieszkania socjalne sa piekne i duze ale dzielnicy nie luksusowe.

Ola88 napisał(a):

dzisiaj żeby dom w polsce wybudować jest potrzeba conajmniej 300tyś zł bo formalności i inne urzedowe sprawy tyle kosztują że masakra... i to wybudujesz mały dom... a działka jaka droga ... wiem bo szwagry się budują teraz już 4 rok ... i niej jest tak chop siup... boziu ile to kasy.... dlatego ja wole mieszkanie za 200 tyś włącznie z papierami i starczy ... nawet to niewiem kiedy spłace:P ze 30 lat mi zejdzie haha

300tysięcy to i tak tanio.

Mini23 napisał(a):

Ola88 napisał(a):

uważam że jak juz cłowiek wyjerzdza za granice to najlepiej tam mieszkać normalnie życ rozwijac się itd bo bez sensy jechan np na kilka miesiecy żyć w syfie w dzielnicy aż strach wyjść... i dusic kase żeby ją do polski zwieść;/ to nie jest dobre... w polsce tak drogo że nie warto...

Moja koleżanka dopiero teraz gdy mały ma 3 latka pojechała z nim do tatusia do anglii bo wpierw musiał się urządzić itp. Mały mówi do niego tata ale zostać z nim sam nie chce ani na chwile

My zrobiliśmy wesele po kilku miesięcach pracy męza w UK a miałam tylko 3 miesięcy żeby wszystko uszykować, jak ktos bral konkordat to wie ile to załatwiania i zaraz po slubie do niego jechałam, nie wiem jak można żyć i to mając dzieci na odległość. Sama jestem dzieckiem z takiego małżeństwa i dlatego wiem jaka to krzywda dla dziecka.

300 tysięcy to stan surowy zamknięty a gdzie reszta najdroższe jest umeblowanie, podłogi, kafelki itp. Zależy jeszcze jakiej wielkości ma być ten dom. No właśnie największy problem to ten, że jakby człowiek nawet teraz chciał zacząć budowę to kto jej przypilnuje 🤨 Zatrudnić kogoś obcego to trzeba dużo zapłacić i też się nie ma pewności czy nie okradnie na materiałach. Najlepiej wrócić do Polski i dopiero zacząć budowę i samemu sobie pilnować no ale gdzie mieszkać przez ten rok ?? Także nasze wszystkie plany na razie schowaliśmy do szuflady a martwić będziemy się później 🙂 U mnie we Włocławku budują śliczne apartamenty z widokiem na park z ochroną itp. za rozsądne pieniądze i pewnie najprędzej na coś takiego się zdecydujemy 🙂

Najczęściej małżeństwa nie wytrzymują tzw. dorabiania się. Np. mąż czy żona wyjeżdza na rok (!) żeby zarobić i odłożyć a potem wszystko się wali, nie można dojść do porozumienia, albo partner sobie kogoś znalazł. To jest straszne... Albo tak samo jak wysłanie męża do Iraku czy Afganistanu. To jest koszmar dla całej rodziny i nic są nie warte te pieniądze... Lecę do fryzjera Dziewczynki 😁 Miłego pisania 😁