Skocz do zawartości

Opalenizna w okresie ciąży .... | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hello laseczki,
jak każda z nas chce wyglądać jak najlepiej, a w naszym stanie solarka odpada: jak radzicie sobie z problemem białej skóry. Kiedyś używałam samoopalaczy ale szybko zrezygnowałam: poplamione ubranie, plamy na skórze .... czy macie jakiś kosmetyk wart naszej uwagi?? Z góry dziękuję za podpowiedzi i odp. Pozdrawiam i życze udanego piątku!!!

U mnie w Gorzowie świeci przepięknie słońce, oby wytrzymać do 15,30 .....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam, ja w pierwszej ciąży opalałam się naturalnie, włącznie z brzuszkiem (niektórzy uważają, że to nie mądre) i urodziłam zdrową córeczkę. Tym razem mam zamiar również korzystać ze słoneczka po tak długiej zimie,aż się chce! Już od paru dni wystawiam buzię do żółtych promieni. Opalone ciężarne wyglądąją sexy!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja bym nie polecała opalać brzuszka nikomu,bo uważam ze to bardzo nierozsądne poza tym słonce osłabia skórę co sprzyja powstawaniu rozstępów....a po 3 to jak niezapiecie pasow przy 200km\h....i jeszcze mozna tu duzo by wymieniac...zreszta wszedzie Ci to powiedza...
ja bede uzywac balsamu z garniera'skóra muśnieta słoncem'jest rewelacyjny!!!mialam go juz w tamtym roku 🙂efekt po 3 -4dniach ...nie jest to samoopalacz lecz balsam,dlatego nawet jesli nieumiejetnie posmarujesz plam nie widac....ubrania tez mi nigdy nie pobrudzil....a do tego prawie codziennie pije maly sok marchwiowy...nawet mój chlopak się dziwi,ze na solarium tylke nie bylam a jakas taka'opalona jestem' no moze i nie opalaona ale napewno nie blada jak smierc...jesli komuś bardzo zalezy moze skorzystac z opalania natryskowego,jest to również swietna alternatywa dla ciezarnych....tyle ze podobno szybko schodzi 😞i plamy po kilku dniach widac...dlatego jest dobre np.jak ktos ma impreze wazna...albo na wakacje jedzie 🙂
powodzenia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja uważam , ze opalanie brzuszka to przesada.Panie , które na lato już będą po porodzie , będą mogły śmiało się opalać , ale te , które przez lato będą z brzuszkiem , to mam pytanie - po co wam opalony brzuszek??!! Przecież i tak go na wierzchu nie będziecie eksponować. Myślę , ze dla zdrowia dziecka każda z nas jest w stanie zrezygnować z czegoś takiego jak opalenizna brzucha. Mozna się opalać , ale wykluczając brzuch. Nogi , ręce , twarz chyba powinny wystarczyć. Wystawianie brzucha na słonce to nic innego jak nagrzewanie go i fundowanie dziecku wysokiej temperatury. To niemalże to samo co kąpiel w gorącej wodzie o czym każda z nas wie , ze nie wolno właśnie dlatego , ze podwyższenie temperatury wód płodowych może dziecko nawet zabić. Chyba żadna z kobiet nie nosi krótkich bluzeczek mając brzuch , wiec po co opalenizna? Ja w pierwszej ciąży cale lato chodziłam z brzuszkiem i nie potrzebna mi była jego opalenizna , bo i tak nosi się długie bluzki. Zresztą nawet jeśli któraś ma zamiar nosić krótkie bluzki i eksponować brzuch , to każdy brzuszek w ciąży jest piękny i bez opalenizny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania131206- w zupełności Cie popieram...

żałuję że nie bedę opalona tego lata, ale nie czuję zadnego nacisku że przez to bedę mniej sexy...

pozatym hormony w takim stanie szalęją więc wolę być bledsza niż poopalać sie w plamy czy dostac jakiegoś uczulenia od słonka...

a jesli naprawdę się uprę to zapewne skorzystam z lekkich balsamów opalizujących niż samoopalaczy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tez mysle ze to lekka przesada z ta opalenizna... zdrowie dzidzi wazniejsze niz solarka opalanie itp. mozna zadbac o siebie w inny sposowb nowa fryzura 🙂

olenka_wi jak milo wiedziec ze jest ktos z gorzowa mojego rodzinnego miasta 🙂 gdzie bedziesz rodzic w gorzowie czy jak wiekszosc dziewczyn w skwierzynie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Masz racje Ania131206 balsam brazujacy w zupelnosci wystarczy 🙂Tez mam zamiar go stosowac bo daje super efekty juz po paru dniach. A z solarium czy opalania na sloncu mozna zrezygnowac na czas ciazy zreszta moga przez to wystapic brzydkie plamy a to nie wyglada zaciekawie 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Napewno nie będe leżeć na słońcu godzinami, ale nie będe też unikać go jak ognia, bo za bardzo je lubie. Jak sie opale, to się wcale nie zmartwie, ale Dzidek jest ważniejszy i tak na wszelki wypadek rezygnuje z solarium i opalania się na słońcu 🙂
Za rok sobie odbije 🙂 🙂 🙂
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aniutka napisał:
Ania131206- w zupełności Cie popieram...

żałuję że nie bedę opalona tego lata, ale nie czuję zadnego nacisku że przez to bedę mniej sexy...

pozatym hormony w takim stanie szalęją więc wolę być bledsza niż poopalać sie w plamy czy dostac jakiegoś uczulenia od słonka...

a jesli naprawdę się uprę to zapewne skorzystam z lekkich balsamów opalizujących niż samoop
laczy 🙂


aniutka- dokladnietak jak napisalas!
Mam kolezanke ktora w zeszlym roku pojechala z brzuszkiem nad morze i opalala sie spcerujac po plazy, bo lekarz jej pozwolil, ale opalila sie w plamy a na twarzy byla brazowo biala, wygladala fatalnie! a slub miala tydzien po powrocie z wakacji i tak poszla do slubu z plamami na twarzy.
Ja juz kupilam krem do twarzy z najwyzszym filtrem. Przeciez zawsze mozna uzyc troche pudru i sie przyciemnic 😉

Ja brzuszka nie bede wystawiala na slonce, a od tygodnia smaruje sie basamem brazujacym i nie zostawia zadnych plam! Jest super i jestem bardzo zadowolona. Johnson's holyday skin(noc). Polecam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania131206 napisał:
a ja bym nie polecała opalać brzuszka nikomu,bo uważam ze to bardzo nierozsądne poza tym słonce osłabia skórę co sprzyja powstawaniu rozstępów....a po 3 to jak niezapiecie pasow przy 200km\h....i jeszcze mozna tu duzo by wymieniac...zreszta wszedzie Ci to powiedza...
ja bede uzywac balsamu z garniera'skóra muśnieta słoncem'jest rewelacyjny!!!mialam go juz w tamtym roku 🙂efekt po 3 -4dniach ...nie jest to samoopalacz lecz balsam,dlatego nawet jesli nieumiejetnie posmarujesz plam nie widac....ubrania tez mi nigdy nie pobrudzil....a do tego prawie codziennie pije maly sok marchwiowy...nawet mój chlopak się dziwi,ze na solarium tylke nie bylam a jakas taka'opalona jestem' no moze i nie opalaona ale napewno nie blada jak smierc...jesli komuś bardzo zalezy moze skorzystac z opalania natryskowego,jest to również swietna alternatywa dla ciezarnych....tyle ze podobno szybko schodzi 😞i plamy po kilku dniach widac...dlatego jest dobre np.jak ktos ma impreze wazna...albo na wakacje jedzie 🙂
powodzenia!


w ciąży nie powinno się spożywać zbyt dużo marchwi i produktów pochodnych ponieważ zawieraja witaminę A, która w zbyt dużej ilości nie jest wskazana w ciąży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny teraz sloneczko pieknie grzeje, ja po wczorajszym spacerze nad morzem jestem na buzi ciemniejsza 🙂)
zima opalalam sie w domu uzywajac solarium na twarz i szyje i nie mam zadnych plam.teraz wystarczy codziennie wystawic twarz na slonce i po tygodniu bedziecie opalone 🙂

czytalam tez ,ze opalanie na solarium nie jest szkodliwe jezeli korzysta sie z niego w granicach zdrowego rozsadku, nie wolno nam przegrzac ciala- czytaj brzuszka. jezeli odpowiednio ohronimy brzuch to nic sie nie stanie po 5 minutach w kabinie solarium.poza tym slonce naturalnie syntetyzuje wytwarzanie wit.D , ktora jest niezbedna dla rozwijajacego sie plodu i w pozniejszym okresie dziecka. Dlatego dziweczyny nie siedziec w domach tylko na spacerki i łapac sloneczko!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
promieniowanie sloneczne dociera do glebszych warstw skory niz sztuczne promienie z solarium...
A DLA SCISLOSCI:


Jednym z problemów, przed którym stają często właściciele salonów solariów, jest kwestia opalania kobiet w ciąży. Czy kobiety ciężarne mogą korzystać z solarium czy powinny raczej zrezygnować w tym okresie z opalania? Przyszłe matki już kilka miesięcy przed narodzinami dziecka robią wszystko, by ich maleństwo rozwijało się jak najlepiej, począwszy od prawidłowego odżywiania aż po wzmożoną higienę ciała. Nie powinno tu więc zabraknąć odpowiedniej porcji promieni słonecznych, czyli źródła życia. Jednak warto w tej kwestii zachować pewne środki ostrożności. Potrzebna jest tu bowiem wiedza medyczna, w której personel solarium z pewnością nie dorówna lekarzom. Wiadomości zawarte w poniższym artykule pomogą ocenić wady i zalety opalania kobiet będących w stanie błogosławionym.
Istnieje kilka zasad, których koniecznie trzeba przestrzegać. Personel profesjonalnie prowadzonego solarium powinien o nich wiedzieć i odegrać rolę doradczą, starając się o to, aby seanse w solarium nie zagrażały zdrowiu tego "podwójnego", wyjątkowego klienta. Uwaga! Zacznijmy od negatywnych aspektów związanych z opalaniem podczas ciąży. Kobiety ciężarne wykazują zwiększoną wrażliwość skóry na światło. To powoduje niebezpieczeństwo pojawienia się odbarwień lub alergii skórnych po seansie opalania. Jest to główny argument sugerujący kobietom ciężarnym ostrożne podejście do opalania. Przede wszystkim ewentualne seanse powinny być krótkie. Z całą pewnością trzeba unikać agresywnych urządzeń opalających oraz takich, które w części twarzy wyposażone są w mocne promienniki halogenowe bez możliwości ich regulacji lub całkowitego wyłączenia. Kobiety, które w czasie ciąży odwiedzają solarium, powinny uważać na skoki ciśnienia tętniczego i w razie odczuwania zawrotów głowy podczas opalania bezzwłocznie zakończyć seans. Generalnie kobiety o podwyższonym ciśnieniu tętniczym powinny zrezygnować z opalania podczas ciąży, ponieważ wpływa ono u większości ludzi na podniesienie ciśnienia.
Aby nie dopuszczać do niewskazanego podczas ciąży przegrzewania ciała, należy zawsze wybierać urządzenia, które podczas pracy nie rozgrzewają się ekstremalnie, lub takie, które zaopatrzone są w klimatyzację. W przypadku tych ostatnich należy pamiętać o tym, iż w większości są to urządzenia stosunkowo mocne. Powinno się też zrezygnować z opalania w wyjątkowo upalne dni, kiedy wewnątrz salonu jest bardzo gorąco.

Biopozytywne oddziaływanie UV

Promienie UV mają szereg biopozytywnych oddziaływań na organizm. Dlatego mimo pewnych niebezpieczeństw związanych z opalaniem kobiet w ciąży istnieje szereg argumentów, które zachęcają do poddawania się działaniu promieni słonecznych w tym okresie. Tu ważna uwaga: seanse opalające powinny w czasie ciąży służyć bardziej poprawieniu nastroju oraz zapewnieniu organizmowi produkcji prowitaminy D aniżeli samemu wizualnemu efektowi opalania w postaci brązowej skóry. Witamina D jest bardzo pomocna w przyswajaniu przez organizm wapnia, tak ważnego pierwiastka w budowie kośćca nienarodzonego dziecka.
Ze względu na zakaz zażywania większości leków podczas ciąży seanse opalania w tym okresie zaleca się kobietom cierpiącym na takie choroby skóry jak dermitis, trądzik różowaty itp. Słońce jest wtedy jedyną możliwością na złagodzenie objawów tego typu dolegliwości.
W porównaniu z naturalnym słońcem opalanie w solarium można nazwać opalaniem pod kontrolą. Klient nie jest narażony na oddziaływanie całego spektrum promieni, również tych szkodliwych, jak UVC, towarzyszących naturalnemu opalaniu. Inną zaletą seansów w solarium jest możliwość dokładnego dozowania dawki promieni UV.

Podsumowanie

Choć lekarze dermatolodzy generalnie nie zakazują opalania podczas ciąży, właściciele solariów powinni być bardzo ostrożni, jeśli chodzi o zalecanie terapii słonecznych. Taką decyzję należy podejmować zawsze indywidualnie i najprostszym wyjściem z sytuacji jest skierowanie klientki na konsultację lekarską. Z całą pewnością możemy jednak stwierdzić, iż opalanie w ciąży ma dużo większy sens w zimie, kiedy to kontakt przyszłej matki z naturalnym słońcem może nie wystarczyć do tego, aby organizm w wystarczającym stopniu syntetyzował witaminę D, aniżeli w upalnym lecie, gdy każdy człowiek ma wystarczająco duży kontakt ze słońcem. Nie należy również zapominać o tym, że nawet najlepsze solarium nie zastąpi długich spacerów na wolnym powietrzu. Kobiety w ciąży powinny je wpisać na stałe do harmonogramu dnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jusmarkl napisał:
solarium nie jest zakazane w ciazy jedynie ze wzgledu temperatury , ale ze wzgledu promieniowania i to ono najbardziej szkodzi w ciazy !
nie wiem gdzie to usłyszałas...prosze nie rozpowszechniaj takiej wiedzy,bo jeszcze ktos bedzie sklonny w to uwierzyc, pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Róbicie dziewczyny jak chcecie, ale mi się nic nie stanie, jeśli w jedne wakacje pochodzę blada. Przynajmniej nie będę mieć wyrzutów sumienia, że mogło to dziecku zaszkodzić.
Kochać to być odpowiedzialnym za druga osobę, a my już w sobie ja nosimy, więc decyzję każda z Nas powinna podjąć. Co do samoopalaczy to warto najpierw skonsultować się z dermatologiem i stosować na buzię, dekolt i nogi, bo reszty i tak nie odkrywamy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
niebo nie trzeba sie od razu tak rozdrazniac 🙂 kazdy ma prawo zyc w bledzie z jakiegos tam powodu - tak napisalam , bo taka informacje otrzymalam od pani prowadzacej solarium. Dlatego tez w to wierzylam. Mogla nie miec racji i przez nia i ja. Dziekuje jednak za Twoje poswiecenie chwili i dodanie tego artykulu tutaj , dzieki Tobie jestem o tyle madrzejsza. No wiec nie rozdrazniaj sie , bo w ciazy to zle , a na spokojnie dementuj post po prostu 🙂 Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej
Co do opalania to nie jest zabronione,ale z umiarem i zakrytym brzuszkiem najlepiej 🙂Poza tym w sklepach kosmetycznych czy aptekach można dostać dla kobiet w ciąży kremy z wysokimi filtrami(przez te filtry wcale gorzej sie nie opalimy,one chronią przed niebezpiecznymi promieniami.Jak wiemy wszystkie, nasze słoneczko daje pronienie,które opalają i te które sa niebezpieczne przenikające głębiej).
..a co do solarium to przeczytałam w gazecie dla ciężarnych
"M jak mama",którą kupuje co miesiąc,że jest zakazane w okresie ciąży,może nawet spowodować poronienie,odklejenie się łożyska itd.Same na zdrowy rozum wiemy,że to jest be.. 😉
Dwa lata temu byłam w SPA na opalaniu natryskowym,zapłaciłam za tą "niby przyjemność" 100zł i co..byłam później wściekła,po tygodniu schodzi,opalenizna wygląda nienaturalnie i do tego w ostatnich dniach jest się żółtym..nie polecam.
Jeśli któraś z Was wyjeżdża nad morze,to nawet w cieniu się opali przez wiatr 😉
Ja dziś spędziłam na słońcu 10 min. jak na poczatek i lekko zarumienił mi się dekolt,twarz i narazie to wystarczy,po trochu do celu 🙂Brzuch będe zasłaniać,nie chce narażać maleństwa na niebezpieczeństwo,a każda z Nas zrobi jak uważa oczywiście 🙂Poza tym będe pić co kilka dni sok marchwiowy to też pomaga.Balsamów brązujących nie będe uzywac,bo one zawierają różne niebezpieczne substancje,które przecież mogłyby wniknąć głęboko w skórę 🤢 Dlatego wymyślają min.kosmetyki do ciała dla kobiet ciężarnych żeby nie smarować się zwykłymi..
Nie zależy mi na głębokiej opaleniźnie całego ciała,rok wytrzymam,najważniejszy jest maluszek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
niebo napisał:
wilsonka- oczywiscie,ze kazda z ciezarnych sama odpowiada za swoje postepowanie...tylko bardzo draznia mnie zupelnie pozbawione sensu oraz wiedzy wypowiedzi..pozdrawiam


Niebo powinnaś zachować większy dystans do wypowiedzi innych, bo za bardzo bierzesz je do siebie, zauważyłam to też przy innych postach. Ja mam wiedzę medyczną, ale nie każda kobieta ją posiada 🙂 Ale wtedy zupełnie obojętnie odpisuje na post ososby która może nie do końca zna się na rzeczy...
Także Niebo więcej wyrozumienia do innych a będzie dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie ma co się stresować :-) Oczywiście stoję w kolejce za dziewczynami które się nie opalają - wyłączam z tego twarz, która opala się na zwykłym spacerze, ale wtedy smaruję się kremem z filtrem. Solarium w ciąży zabronione, samoopalacze też bym wykreśliła z listy zakupów na czas ciąży - wszystkie kremy, balsamy wnikają głęboko w skórę i przenikają do naszych dzieci - co wiadomo może mieć na nie szkodliwy wpływ.

A kto powiedział że kobieta w ciąży - sama w sobie nie jest SEXY? Gwarantuje że jest i to bez opalania :-)

Po porodzie wszystko dozwolone - tylko pamiętajcie, że szybkie odsłanianie piersi - tzn. skąpe kostiumy kąpielowe - nie daje ochrony dla delikatnych tkanek i może powodować zapalenie - okropność, jeżeli już to opalajcie się wtedy kiedy nie ma wiatru i na pewno nie kładźcie się przy tym piersiami na ziemi - tylko na krzesełku - doświadczenie mnie nauczyło :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...