Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂 zajrzałam do Was przypadkiem. Jeżeli mogę się wtrącić, to chodzenie bez majtek jest fajne po domu i absolutnie nie po porodzie 😉 jakoś sobie tego nie wyobrażam... jeżeli chodzi o samą ranę - czy to krocza, czy podbrzusza - to ok, wietrzenie jest super. Ale nie w przypadku połogu... trzeba byłoby sobie mopa w tyłek wsadzić, żeby krwawe ślady od razu sprzątać 😉 A co do biustonosza, to jest jak najbardziej wskazany przy nawale pokarmu - ja dostałam niezły opiernicz za latanie bez biustonosza 🤨 chodzi o to, że przy nawale piersi stają się bardzo ciężkie i "opadają", a to z kolei znów pobudza laktację. Jasne, bez biustonosza jest wygodniej, ale to biustonosz utrzymuje piersi w odpowiednim miejscu i później nie ma problemu jak w tym kawale:
- Co młoda kobieta nosi między piersiami?
- Naszyjnik
- A stara?
- ?
- Pępek.

😉 pozdrawiam i życzę szybkich porodów i równie szybkiej rekonwalescencji 😉 i zdrowia dla Was i Maluszków 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Co do towarzystwa dzieciatego to powiem Wam, że tutaj gdzie mieszkam wiele Polek ma dzieci, ale niestety przebywanie z nimi nie jest rzecza przyjemna, kazda tylko patrzy jak wygladasz, w co jestes ubrana, żeby pozniej stworzyc plotke i puscic w obieg.A ja jestem z tych co plotkami sie brzydzi i mam dość takich ludzi, dlatego ograniczyłam jakiekolwiek towarzystko do minimum .... Bardzo bym chciała mieć tutaj przyjaciółkę, ale wiele razy się "przejechałam" na ludziach i mam uraz... W PL natomiast koleżanki postawiły na kariere i dopiero mowia ze beda planowac dzieci po 30...
Co do ubioru to tak samo jak samantka zdam sie na instynkt... Gdzies przeczytałam, że maluszki przebywajace w domu musza miec jedna warstwe wiecej od Nas, żeby nie przegrzac... Tak samo jak sie wychodzi na dwor, żeby ubierac Dzieci na tzw "cebulke"...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
matlega ja mam brata rodzonego, który ma 6 lat i juz oznajmił, że będzie się z dzidzią bawił 🙂
Następne dziecko planuję najwcześniej za 4 lata, narzeczony powiedział, że jak mu się spodoba to następne od razu, ale ja w to nie wchodzę... niech jedno z pieluszek wyrośnie 🙂
No i faktem jest, że dzidziuś trochę zmieni życie i wygoni rutynę 🙂 Bo u mnie też było ciągle to samo praca, dom, praca, dom... I potrzebuję tej zmiany 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samantka napisał(a):
matlega ja mam brata rodzonego, który ma 6 lat i juz oznajmił, że będzie się z dzidzią bawił 🙂
Następne dziecko planuję najwcześniej za 4 lata, narzeczony powiedział, że jak mu się spodoba to następne od razu, ale ja w to nie wchodzę... niech jedno z pieluszek wyrośnie 🙂
No i faktem jest, że dzidziuś trochę zmieni życie i wygoni rutynę 🙂 Bo u mnie też było ciągle to samo praca, dom, praca, dom... I potrzebuję tej zmiany 🙂


U mnie siostry się już doczekac nie mogą i ciągle powtarzają "Sylwia ale ty masz już wieeeeelki brzuch" 🙂
A mężowi tak się ciąża spodobała że stwierdził ze tak za pół roku po porodzie bedzie następne majstrował - ale ja się nie dam 🙂 poza tym planujemy że jeszcze posiedzi ze mną troche i z dzieckiem a później bedzie zmuszony gdzies za granicę do pracy jechac zarobic na budowę domu 🙂 ot takie plany mamy na przyszłośc zobaczymy co czas pokaże!! 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No niestety w Polsce to ciężko z pracą... Ale i za granicę, żeby wyjechać to trzeba mieć znajomych, którzy już co nieco wiedzą o tym... inaczej to ciężko... My też odkładaliśmy na dom... Trochę już wykończony, ale i tak sporo brakuje i na razie chyba będzie ciężko, bo ja nie pracuję teraz, do pracy chyba też nie wrócę i postanowiliśmy tu zostać na jakiś czas... Tak więc moja córka tutaj pójdzie do przedszkola... A jak będzie później to zobaczymy... Jak to się mówi wyjdzie w praniu 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj ja to bym bardzo chciała wrócic do PL, mogłabym sie teraz spakować i jechać gdyby tylko dali mi lub narzeczonemu prace, ja nie chce zeby Nasz Synek tutaj do przedszkola chodził, chciałabym do 3/4 roku wyjechać z tad .... Ja juz mam dosyc obczyzny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ale z tego co widzimy ostatnio w wiadomościach to nie ma do czego wracać... :/ Mi się tu podoba, na razie zostaje, moja mama jest tutaj, do Polski na pewno nie wraca, bo brat chodzi tu do szkoły, może jak już właśnie Mała pójdzie do przedszkola to będę mogła sobie znaleźć jakąś fajną pracę 🙂 Za rok planujemy zmienić mieszkanie, w Polsce nawet nie mamy za bardzo gdzie mieszkać... Normalnie to dom mamy w miejscowości z kąd pochodzi narzeczony, od biedy moglibyśmy też zjechać do mojego miasta, tam mam mieszkanie, które na razie wynajmujemy, ale dla mojego narzeczonego ciężko byłoby się tam odnaleźć, znaleźć pracę itp...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc, troche popracowalam i znowu zagladam - zaraz koniec i do domku biegne!
My jak sie pojawily 2 kreski na tescie postanowilismy ze wracamy do PL to w przeciwienstwie do samantki u nas cala rodzina w PL i pelno kurynek i kuzynow maluchow i w drodze a tutaj mala bylaby bardzo samotna. A tak to juz 100 razy byla mowa ze wracamy a le zawsze jesczze troche i jeszcze troche bo zle tu nam nie jest...
Kupilismy tez mieszkanie pod Poznaniem i je wykanczamy -pewnie bedzie gotowe na przelomia marca/kwietnia ale ja i tak na poczatku pierwsze 3 miesiace chce z rodzicami mieszkac bo bede miala duza pomoc. A z praca zobaczymy, maz jest na etapie szukania przez internet - jestesmy dobrej mysli, wszystcy nasi znajomi w PL pracuja i maja nie najgorsze zycie wiec nie widze powodu zeby i nam sie nie powiodlo. firma w ktorej pracuje w UK ma filie w Poznaniu weic pewnie bede mogla sie przeniesc, pytanie co z dzidziusiem zrobic - zobacze jak bedzie. a to co w tv mowia hmmm jak sie oglada wiadomosci z PL i nawet tutaj te z UK to zawsze sie wydaje ze jest tragedia itp bo na tym polegaja chodliwe newsy...zobaczymy, rzeczywistosc w Pl zweryfikuje nasze wyobrazenia napewno sie z wami nimi podziele.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mam tak samo jak Kaczuszka, cała rodzina w PL,może gdyby Moja Mamusia i Brat tu byli to bym podchodziła do sytuacji tak samo jak Samantka... Ale ja juz tesknie za Nimi bardzo bardzo, tutaj w wolny dzien nie ma co robic, mieszkam w małym miasteczku i wszystko zamykane jest o 17, tylko Tesco dłuzej funkcjonuje.... Ehhh nuda wieje jak cholera, a juz dla Małych Dzieci to szkoda gadac nic kompletnie nic.... Nie chce żeby Nasz Synek był odseparowany od wszystkiego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja to w stolicy, no do centrum mam kawałek... ale i tak nigdzie nie wychodzimy teraz.. ja nie dam rady i mi się nie chce... Jedynie właśnie do mamy czasami się przejdziemy, albo mój 2-gi brat wpadnie... Ja już tu mieszkam od 5 lat więc dla mnie to tak jakby trochę 2 dom, do szkoły też tu chodziłam... W Polsce bym potrzebowała czasu żeby się odnaleźć....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dla mnie to tylko i wyłacznie poczekalnia 😞 Nie mogę powiedzieć, że załuje ze tu przyjechałam, bo gdyby nie to nie poznałabym swojego Narzeczonego i nie czekalibyśmy teraz na ten cud 🙂 Ale nie jest mi łatwo... tutaj nie za dobrze traktuja Polaków, niektórzy Anglicy patrza na Nas jak na .... i jak na zwykłych roboli, którym można śmiać się w twarz ... Nie chce byc tak traktowana do konca życia... Zasługuje na szacunek !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że każdy ma swoje własne miejsce na ziemi, nieważne w Polsce czy daleko, trzeba tylko być do końca przekonanym, że to właśnie TO miejsce. A czy to taka różnica (tak naprawdę) gdzie? WSZĘDZIE trzeba dokonywać trudnych wyborów, i wszędzie życie to sztuka kompromisu - bo idealnie nie jest nigdzie. Nie wierzę, gdy ktoś mówi - tam u was to jest źle, a gdzie indziej to dopiero dobrze. Dobrze jest tam, gdzie nam jest dobrze i gdzie są osoby, które kochamy i których potrzebujemy do życia. Uściski dla wszystkich obolałych, "pokopanych" i niewyspanych 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Przepraszam, że tak się zale, ale w sumie też nie mam komu, bo jak bym to wszystko powiedziała Mamie to by się zapłakała i codziennie martwiła, chociaż i tak czuje Ona, że do końca szcześliwa nie jestem. Fakt bede miała tutaj własna rodzine, tzn Malenstwo i Narzeczonego, ale zawsze brak tych z którymi przezylismy ponad 3/4 swojego życia!!
Już kończe, nie można się wciąż użalać lecz dąrzyć do tego, żeby było lepiej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Neli może Ci się zdaje, że tak jesteście dyskryminowani.... My tutaj na szczęście nie mamy z tym problemu... tutaj dyskryminują arabów... ale to się nie dziwię, bo nic dobrego nie robią, ciągle jakieś rozróby itp... ogólnie nie jest to rasa, którą da się lubić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to współczuję... ale spójrz na to inaczej... ja to bym miała gdzieś, masz swojego mężczyznę, niedługo synka więc ci Anglicy do szczęścia nie są potrzebni... 🙂 A i wątpię, że każdy kto Cię widzi od razu wie, że jesteś Polką 🙂 Tak więc głowa do góry... Trzeba myśleć o swojej rodzinie, w domu jesteś bezpieczna i nikt Cię nie dyskryminuje 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja chciałam wrócić jeszcze do tematu tych majtek poporodowych i tego co położna z mojego szpitala gadała, że lepiej bez. No ale mnie nikt przecież nie zmusi, no nie?
A co do wieku, to ja zawsze chciałam mieć dziecko zaraz po 20stce. Na studiach poznałam chłopaka w moim wieku, z którym byłam przez 6 lat (całe studia plus rok po). Już jakoś na drugim roku wspominałam o ślubie i dziecku, ale on twierdził, że najpierw trzeba skończyć studia. Po obronie zaręczyliśmy się w końcu, ale temat dziecka był odległy, bo on najpierw chciał mieć dobrą pracę, odłożone pieniądze, mieszkanie, itd. itp. Ja w końcu go zostawiłam niecałe 4 miesiące przed ślubem... no bo ile można czekać? Kolejny facet był uzależniony od Mamusi i ona była najważniejszą kobietą w jego życiu, a kolejny powiedział, że jakbyśmy wpadli to mam usunąć... 😞(( No i dopiero M. mimo młodego wieku okazał się najbardziej dojrzałym, najukochańszym i najwspanialszym mężczyzną :*
Sorki, tak mnie jakoś naszło... żeby to napisać.
Aha, wczoraj skarżyłam się na brak apetytu, a dziś wsunęłam naraz 2 razy 3 bit xxl, ćwierć litra lodów i 2 kawały ciasta :PPP zakończyłam kubkiem soku... całość poprzedziłam furą ziemniaków z mięsem!!! 🙂)) hihi... w czwartek lekarz, mam nadzieję, że Synek podrósł :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anglicy nigdy do szcześcia nie byli mi potrzrebni... Teraz tylko tutaj liczą sie dla mnie Mój Narzeczony i Mój Syneczek!!! A uwież, że w tak małym mieście wiekszość wie i rozpoznaje, ja idąc ulica odrózniam narodowość.... Dobrze już koniec, bo to w sumie niekończący sie temat ... A nie chce nikogo zanudzać swoim narzekaniem na to miejsce ...
Emka to dzis masz podwojny apetyt 🙂 I bardzo dobrze 🙂 Ciesze się razem z Toba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emka widzę że apetyt dopisuje 🙂 ja mojemu kazałam dzis czekolade kupic i całą zjadłam - tak mnie jakoś naszło 🙂
Z jednej strony nie dziwię się Neli że chce już wracac, na pewno jak miałabym byc sama z mężem za granicą to bym chyba zwariowała, rodzina zawsze daje wsparcie a na obczyźnie to prawdę mówiąc jest się zdanemu samemu sobie! A z drugiej strony nie dziwię się Samantce że nie chce wracac bo przecież ma tam przy sobie najbliższe osoby, też bym tutaj nie chciała wracac gdybym juz tam mieszkała od 5 lat! Czas jednak robi swoje. Ważne żebysmy się same czuły dobrze w miejscu gdzie mieszkamy nie ważne czy w polsce czy za granicą!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jestem, mam już złożone łóżeczko, śliczne jest ;-) I to tyle z dobrych rzeczy w tym dniu. Byłam na badaniach i znowu dupa. Mam złe wyniki, mam glukozę w moczu, podwyższone i to dużo wszystko, ogólnie mam złe wyniki i już nie wiem co ja mam robić. Cały dzień cierpię z powodu silnego bólu w kroczu, czołgam się do toalety tak boli. To przez to wyjście na badania. Nie mam siły odpisywać na to co wcześniej pisałyście dlatego zacznę od teraz. Jak miś zrobi zdjęcie pokoiku to wstawię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja po prostu się już przyzwyczaiłam do życia tutaj... język znam, sprawy załatwiam ogólnie jest ok 🙂 A i właśnie mama też pomoże zawsze... w marcu przyjedzie w odwiedki babcia z polski zobaczyć pierwszą prawnusię 🙂
Emka mi też ostatnio apetyt dopisuje.. A i jeszcze z tymi majtkami, ja to mam 4 jednorazowe i z 7 par takich zwykłych bawełnianych, które w sumie też mogę potraktować jako jednorazówki, bo sexi to one nie są :P Bez majtek to raczej nie wypali w szpitalu, bo przez pierwsze dni to potop jest.. Ale w domku to postaram się wietrzyć jak najczęściej tą ranę jeśli mi natną krocze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...