Skocz do zawartości

ah te teściowe ;) | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Postanowiłam założyć ten wątek, ponieważ to temat rzeka 🙂
Jakie są Wasze relacje z teściowymi/przyszłymi teściowymi? Tyle słyszy się złego o tych kobietach, lecz nie wydaje mi się, żeby były aż takie nie do życia 😉
Ja w sumie miałam szczęście, bo trafiłam na teściową, która kompletnie nie pasuje to stereotypów: nie wtrąca się ( mieszkamy razem ) , nie rywalizuje ze mną o względy syna, jeśli ma problem to przyjdzie się poradzić, a czasami i ona pomoże mi rozwiązać problem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia1986, to pozazdrościć teściowej 🙂

Moja nie jest najgorsza, ale czasem na nerwy działa, niby tak kochają wnuczkę, ale prawie ich nie widać, choć mieszkają obok w bloku, już częściej bywają moi rodzice, którzy mieszkają kilka dzielnic dalej i Olcia jest największym skarbem. Co do opieki to raczej nie mam co też liczyć na teściową.Tak czy siak też mieszkałam z teściami do niedawna, ale przeprowadziliśmy się i jest lepiej, choć mieszkamy z babcią męża.

Pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
moja tesciowa eh ..wogole jakby jej nie bylo:/ niby mieszka 5 min drogi od nas ale byla u nas od urodzenia malego moze 5 razy?tesc byl 2 razy!!!! szok...to moi rodzice mieszkajacy 500 km od nas czesciej do nas przyjezdzaja... szkoda mi tylko mojego męża bo widze ze mu przykro...oczywiscie na ich pomoc w np.przypilnowaniu Oliwierka nie ma mowy... 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A moi teściowie najwspanialsi na świecie. Na pokaz. Nigdy w niczym nam nie pomogli - w żadnej sprawie, Natalci ani razu nie wzięli, nie przypilnowali. Nawet w prezencie ślubnym załatwili nam jedynie samochód bez grosika w prezencie 😉 No ale jak się spotkają z sąsiadem albo z innym znajomym to jaką mają cudowną wnuczkę, jakie to wnuki szczęście dają i takie tam to normalnie koń by się uśmiał 😉
Mieszkamy sami to się wtrącać po prostu prawa nie mają i dlatego z dala od nich, spotkania od święta to mi pase. Czasami jednak człowiek potrzebuje pomocy czy wsparcia. Na nich liczyć nie można. Wychodzą z założenia, że my to damy sobie radę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂 Moja teściowa jest typowym przykładem z kawałów !! Kawał Jędzy !! Będą w ciąży nie pracuję bo wiadomo jak się zaopatrują na kobiety z brzuchem (nikt mnie do pracy nie przyjmie) a tydzień przed zrobienie testu ciążowego straciłam niestety pracę no to zostałam nazwana nierobem i nygusem a moje dziecko zostało nazwane bachorem 😮 Normalny zawrót głowy ha ha ha ha jakby ona jeszcze nam na chleba dawała 🙃 O teściu to nie wspominam bo jest ojczymem mojego męża także dla mnie to już w ogóle jakby nie istniał. Do tego kawał Gnoja z niego, który szanuje tylko swoje prawowite dzieci. Ostatnio stwierdził, że jego syn z żoną mają ambitniejsze plany niż my bo tam nie ma ciąży a więc w jego oczach moje dziecko to mniej ambitny plan 🙃 Mówię Wam oszaleć można ha ha. Najważniejsze, że moja mama kocha nienarodzoną wnuczkę, niestety mój tata nie żyję ale śnił mi się kilkakrotnie i mówił, że jest dumny ze mnie i z tego, że zostanę mamą 🙂 🙂 Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd ja znam te kawały 🥴 może moi wcale nie są tacy tragiczni jak czytam czasem wypowiedzi innych kobiet. mój teśc na wieśc że będzie dziadkiem bardzo się ucieszył,zaraz to rozpowiedział w pracy. a teściowa? cóż,jej ton i mina mówią wszystko.. tymbardziej że mój mąż jest jedynakiem,więc jest najj. i odnoszę wrażenie że teściowa traktuje mnie jak dziwadło,że sama sobie to dziecko zrobiłam i jakim prawem wrabiam w to jej syna 🤢 dlatego nauczyłam się,że mówię im jak najmniej o naszym życiu i ciąży,a mój mąż też naszczęście nie jest wylewny w tych sprawach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie jaiejs wilkiej tragedii nie ma , ale... jak powiedielismy im że bedziemy mieli dziecko to mieli miny srających kotków, no jak to młode małżeństwo z nowowybudowanym domem może wychowac dziecko 🙂 i oczywiście co chwila dają nam jakieś pieniądze bo my bidoki, haha 🙂 natomiast nie ma o czym z nimi rozmawiać, są bardzo zaparczywi i czasami smutno jest mojemu męzowi że tak się zachowują, teściowa podniecała się wnusią, ale tez rzadko ją widać , a jak juz porzyjedzie to czasem wali swoje mądrości, ale ja prostuje ich szybko, i robie po swojemu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, moja teściowa to tez "typowy przypadek". ale tak ustawiłam przez te kilka lat sytuację, że przestała się wtrącać w nasze życie i jest bardzo uważna. ale nadal uważa, że jej synek jest biedny, niedopieszczony itd. Sporonerwow na początku sie prze znią najadałm, ale grunt to ię nie dać i postawic sprawę jasno i można sobie wypracować komfortową sytuację, tak jak u mnie.

Co do dzieci, to przez pierwsze pól roku nawet teście nie wzięli ich na spacer, szkoda gadać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja swego czasu miała błyskotliwy komunikat dla mnie, że najważniejsza dla mojego Małża jest matka a jego rodzina(czyli znaczy ja plus dzieci) mamy byś na drugim miejscu, czujecie?? prosto w oczy! na szczęście czas zweryfikował jej wypoweidź i sie troche przejechała..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasia1986 napisał(a):

Ja w sumie miałam szczęście, bo trafiłam na teściową, która kompletnie nie pasuje to stereotypów: nie wtrąca się (...) , nie rywalizuje ze mną o względy syna, jeśli ma problem to przyjdzie się poradzić, a czasami i ona pomoże mi rozwiązać problem 🙂

Nie mamy czasem wspólnej teściowej? 😉 He, he, żart 😜; ale mogę właściwie powiedzieć to samo. 🙂


aniusiuniuniawins napisał(a):

ciekawe jakie my będziemy :P

Dzisiaj usłyszałam "nie narzekaj na teściową, bo sama też nią może kiedyś będziesz!" 😉 Ale akurat nie narzekałam. 🙂


aniusiuniuniawins napisał(a):

ciekawi mnie tylko dziewczynki jakie my beziemy... mam nadzieje ze nauczymy sie na własnych doświadczeniach zeby takie NIE BYĆ!!

Z tego co wiem to matka mojego faceta właśnie na własnych doświadczeniach dowiedziała się jaką "teściową" (cudzysłów, bo nie jesteśmy po ślubie) NIE BYĆ... ;p


Ale Wam dziewczynki takich niedorobionych teściów współczuję... 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...