Skocz do zawartości

Samotne mamy ... są jakieś ?? | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Witam
Czy są tu może jakieś samotne mamy ?? czy wszystkie szczęśliwe mężatki lub z partnerami ?
Ja mam 25 lat i będę samotną mamą owszem mam rodzinę, przyjaciół, znajomych ale chyba nikt nie zastąpi maleństwu tatusia ...
Już się z tą sytuacja pogodziłam choć czasem boli jak widzę tatusiów czekających przed gabinetem żeby zobaczyć swoje dzieci ...
To nie był przypadkowy facet znamy się od 12 lat a spotykaliśmy się przez 6 lat ale różnie to było nie był gotowy na to aby zostać tatą ...
Czy ktoś może jest w podobnej sytuacji ??
Pozdrawiam :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja również jestem samotną mamą.
Ponieważ nie byłam w związku kiedy zaszłam w ciążę, on długo o tym nie wiedział. Nie chciałam mu mówić mimo, że uważałam go za fajnego, dojrzałego człowieka. W końcu po namowach znajomej oznajmiłam mu, że jestem z nim w ciąży (to był jakiś 35tc). On wyraził entuzjazm, nawet rozmawialiśmy troszkę przyszłościowo. Od tamtej chwili nie miałam z nim kontaktu, aż do porodu.
Szczerze mówiąc było mi to nawet na rękę, bo uświadomiłam sobie, że dobrze mi tak jak jest- bez niego. Nigdy nie wiązałam z jego osobą nadziei, więc naprawdę mnie nie obeszła jego postawa. Powiedziałam mu, że albo się zaangażuje w pełni, albo może odpuścić. Że ma wybór. Nikt nie będzie go osądzał, bo o tym, że ma coś wspólnego z dzieckiem wiedziało raptem 4, może 5 osób.
Moja idylla nie trwała długo, bo gdy dowiedział się, że urodziłam (od osób trzecich) napisał czy może wpaść do nas do szpitala. Kompletnie sobie tego nie wyobrażałam (byłam po cesarce, nie chodziłam jeszcze). Poza tym nagle stał mi się kompletnie obcą osobą, wręcz nie pożądaną.
Dlatego odmówiłam i powiedziałam, że zobaczymy się jak już wrócimy do domu.
Po jakimś czasie odwiedził nas w domu: spóźnił się dwie godziny, nie informując mnie o tym. przyszedł z pustymi rękoma (obcy ludzie przynosili dla Alka prezenty, a on nie mógł nawet drobiazgu jakiegoś sprawić), nagle nie umieliśmy ze sobą rozmawiać. On nawijał cały czas o sobie, o jakiś pierdołach. Byłam poirytowana. Kiedy wyszedł-popłakałam się. Z bezsilności.
Po tamtym spotkaniu nie odzywał się równie długo jak poprzednio. Jakiś czas temu dostałam długiego sms.
Że on czuje się zagubiony, że nagle zmieniło się jego życie, nie umie się ogarnąć. Ciągle o sobie, nic o dziecku.
Jego życie się zmieniło? Niby jak?
Gdybym miała świadomość, że mam dziecko, znalazłabym byle jaką pracę, choćby w sklepie na kasie byle mu tylko coś zapewnić (on pracy "szuka" od 3 miesięcy).
W jego życiu nic się nie zmieniło- nie karmi dziecka, nie przewija go, nie przytula, nie uspakaja całymi nocami kiedy boli brzuszek, nie pierze ciuszków, nie dba o to czy są jeszcze pampersy, czy kombinezon jest jeszcze dobry. Nie musiał kompletować wyprawki, wydawać kroci na badania lekarskie, pilnować spraw urzędowych, pierwszych szczepień.
Zmienił się jedynie stan jego umysłu. Ale nic z tym nie zrobił.
Nie kontaktuje się z nim obecnie. I raczej nie zajmuje się już tym tematem.

Jest nam dobrze. Mamy z Alkiem siebie nawzajem.
Samotne macierzyństwo jest niesamowicie satysfakcjonujące!
Daje energię i motywację. Wiesz, że wszystko zależy od Ciebie.
Polegasz na własnej intuicji.
A jeżeli masz wokół siebie kochających i serdecznych ludzi to tak notabene wcale nie jest takie samotne 😉
życzę Ci dużo siły i pozytywnego nastawienia 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej kochane....
powiem wam ze byłam w takie sytuacji,miałam faceta,zaszłam w ciąże, urodziłam synka, ale jego ojciec był tak beznadziejny... tak beznadziejny... ludzie. rozstałam się z nim.
mały miał jakiś miesiąc. pomogła mi mama.
było ciężko, bardzo....
również nie widziałam szans na stworzenie z kims prawdziwej rodziny...
ale poznałam mojego obecnego mężą zanim mały skończył roczek.
na poczatku nie strałam się zeby zastapił małemu ojca, nie chciałam naciskać.
długo to trwało....
ale w końcu się ułozylło....
on stał się jego ojcem,nie ma innego.
On go utrzymuje, uczy,dba o niego... tylko do niego móju synek mówi "tatusiu"...
z tamtym się nie kontaktuje wcale, widujemy sie wsądzie.
prawdopodobnie już niedługo odbedę z synem rozmowe.... wytłumacze mu jakos ta sytuacje.
teraz mamy troje juz dzieci. wszystkie są jego. wszystkie są traktowane tak samo....

nie traccie nadzieii,..... ułozy się wasze zycie, i znajdzie się ktoś kto zaakceptuje tą sytuacje oraz pokocha wasze dziecko... stworzycie wspaniałą rodzinę....

jest ciężko,bardzo ciężko ale będzie lepiej... 🙂
trzymajcie się ciepło.... 🙂
życze wam wszystkiego dobrego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusia
a wiec... z pierwszym mezem zaszlam w ciaze majac zaledwie 17 lat. bylo super. gdy oskar sie urodzil czr prysl. nie wracal po kilka dni pil i co najgorsze bil:/ odeszlam jak oskas mial 8 miesiecy. po pewny czasie zaczal do nas przychodzic moj stary dobry kolega. nie wierzylam ze moze sie ulozyc tez o to nie walczylam ale oskar zaczal do niego mowic tato:O zaczelismy sie spotykac i zostalismy razem jestesmy juz razem ponad 2 lata w tym roku wzielismy slub konkordatowy(w czerwcu) a wsierpniu urodzil nam sie synek hubert 🙂 synow traktuje na rowno. kocha ich bawi sie przytula gdy jest smutno. zawsze jest z nami. kocham go jak nie wiem... ufff a co do tamtego kretyna to: mam zasadzone 700 zl alimentow i zostal calkowicie pozbawiony wladzy rodzicielskiej... malego widzial ostatni raz jak sie wyprowadzalam alimentow nie placi a co najlepsze moj synek jest jego trzecim dzieckiem. a obecnie ma juz 6cioro pociech kazde z inna i tylko moj syn do niedawna nosil jego nazwisko. bedzie dobrze teraz duzo mezczyz woli kobiete z dzieckiem niz be tzw babe z odzyskuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...