WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży

Louisedg napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

Agamu napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

Agamu napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

Agamu napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

Agamu napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

GRATULACJĘ DLA ANI 😘 😘 😘 😘 a co z resztą dziewczyn ? Izka i Czarnulka dalej w szpitalu ? kurcze chciałabym Was podczytywać na bieżąco ale niestety się nie da , choć i tak widzę że puchy na brzuszku 😜 wszystkie po porodówkach dziwnie latają 😜
Zgodnie z tabelką ja miałam być 13 heh troszkę się wpieprzyłam w kolejkę 😜 wybaczcie 🙂
My po kolejnej wizycie gości 😮 wczoraj teście dziś brat Marka i tak co dzień ktoś nowy ... idzie dostać kota do głowy od takiego napływu ludzi 😮
Doczytałam też że Mariola miała mieć CC ???

Tak, Marta miała mieć cc...tzn tak mi się zdaje 🙂
A u Was Asik to faktycznie teraz fala gości 🙂 Wszyscy chcą zobaczyć to Małe cudo 🙂

dokładnie , jak nie jakiś wyjazd tak goście albo położna ... powiem Ci że siły jeszcze mam ale nie wiem jak długo 😮 mimo że w nocy śpimy z małym tak w dzień obroty niesamowite . Cały świat na głowie stanął , tyle zmian . A czasu brakuję 🤢

Ważne, że masz mężula, który Ci pomaga! Razem dacie radę 🙂 🙂 🙂 a niedługo się wszystko po mału ustabilizuje...najgorszy chyba ten początek, bo musicie z Tymusiem nauczyć się siebie nawzajem 🙂

ja od dziś sama jestem 😮 mój był tylko 2 dni , bo zmienił pracę na to wszystko i nie może od razu brać tyle wolnego ... całe 2 dni posiedział 😞 dobrze że chodzę normalnie i funkcjonuję bo w innym przypadku nie wiem jakby to było , duży plus też że z rodzicami mieszkamy bo pomagaja ile mogą . Kochana u mnie rewolucja taka w życiu że szok ! 🤢 🤢 🤢

U nas wszystkich będzie pewnie podobnie...to chyba największa rewolucja w zyciu ,jakby nie było 🙂

oj ale jaka przyjemna 😁 ! z dnia na dzien się poznajemy 🙂 nie lubi się kąpać 😜 drze się w niebo głosy heh do tego zaczyna ssać kciuka 🙂 (ja ssałam jak byłam mała) położna upomina mnie żebym to pilnowała i zakładała niedrapki ale on już opatentował jak je ściągnąć więc nie umiem nad tym zapanować 🙂 🙃 😁 Prze kochany jest 🙂

Zazdroszczę 🙂 🙂 Właśnie się poryczałam, bo przejrzałam sobie fotki z usg od początku ciaży...a tu kurcze zaraz taki Mały Wielki Człowiek się narodzi, najważniejszy w naszym życiu....Siedzę i wyję....

Agatko nie płacz 🙂 , moment pierwszego "krzyku" i uczucie jak położą Ci ją na pierś będzie czymś niezapomnianym także łezki zostaw na potem 🙂 bo będzie ich dużo 😘

Ku.wa maz na mnie dziwnie patrzy bo lzy mi leca jak czytam o tym pierwszym krzyku,,.,, jezuu coz to musi byc za moment,.....

nie do opisania 🙂 już nie długo się przekonacie 🙂 a i mężulki popękają jak bańki mydlane szybciej niż im się wydaję heh mój odciął pępowinę (która była śmiesznie zakręcona jak świderek 🤪 , pokazywali sobie że śmiesznie byliśmy połączeni ze sobą 😜)i uciekł na korytarz 😜 beczał jak bóbr 😉

Jakoś nie mogę sobie tego wszystkiego wyobrazić.Niby poród już niedługo a ja dalej jakaś taka nieogarnięta....Nie dociera do mnie że np.Asia jeszcze niedawno z nami zastanawiała się co i jak i kiedy i wogóle a teraz jest już po wszystkim i świat się wywraca...Tak mach i już.

szotka napisał(a):

Jakoś nie mogę sobie tego wszystkiego wyobrazić.Niby poród już niedługo a ja dalej jakaś taka nieogarnięta....Nie dociera do mnie że np.Asia jeszcze niedawno z nami zastanawiała się co i jak i kiedy i wogóle a teraz jest już po wszystkim i świat się wywraca...Tak mach i już.

dokładnie Kochana , w jednej minucie świat się obraca o 180stopni 🙂
zmiana niesamowita!!!!!!!!!

mojego nie będzie przy mnie...jak na złość ma tą przekletą delegację więc jak mnie złapie w tygodniu to on nas zobaczy dopiero w weekend.To mnie najbardziej boli.Jemu też strasznie to przeszkadza.Wiem że strasznie chciałby być przy nas nawet nie przy samym porodzie ale tak trochę po nim...

szotka napisał(a):

Jakoś nie mogę sobie tego wszystkiego wyobrazić.Niby poród już niedługo a ja dalej jakaś taka nieogarnięta....Nie dociera do mnie że np.Asia jeszcze niedawno z nami zastanawiała się co i jak i kiedy i wogóle a teraz jest już po wszystkim i świat się wywraca...Tak mach i już.

Dla mnie to też jest takie niesamowite na razie... 🙂

pisałyście o gazie rozweselającym , miałam go i powiem Wam że byłam po nim strasznie ogłupiała 😮 🤢 miałam bardzo płytki oddech i podawali mi też tlen a do tego ten gaz . Murzyn z tekstem "jak paliłaś marychę to tak się zaciągaj " 🤪 😁 😮 a ja nie miałam siły na normalny oddech a co dopiero gaz . I cały poród leżałam na łóżku bo było mi tak najwygodniej , chwilę na piłce na której wydawało mi się że tracę przytimność i Marko mnie podtrzymywał ale musiałam bo mały mi się wtedy szybciej obsuwał . Ogólnie nie krzyczałam a w momencie skurczu zamykałam oczy , oddychałam i próbowałam odnależć się sama w tej sytuacji . Mój był taki przerażony bo nie dość że widział mnie w cierpieniu to do tego byłam tak cicha i ten oddech .. po wszystkim powiedział że bał się że mnie straci ... szok i przeżycie nie tylko dla kobiety ale chyba gorsze dla męża bo nie wie co się dzieje i nie wie jak pomóc .

Asia a pamiętasz jak narzekałaś że Tymon Cię po żebrach ugniata i kopie? 🙂kurde moja dalej nie daje mi siedzieć 🙂

badali mi cały czas tętno Tymonka i po fakcie domyśliłam się że i on był mocno zmęczony porodem bo tętno było niskie ... pewnie temu mi pomogli i mudżyn w momencie jak była główka z rączką położył się na brzuchu i go wypchnoł . Potem łożysko 🙂 jak dla mnie przyjemność i szycie którego wogóle nie czułam . Murzyn mnie szył mój latał po pokoju jak poparzony z aparatem i trzaskał zdjęcia małemu a ja gadałam z mamą i siorą przez telefon 🤪 🙃 😁 😁 😁 śmiali się ze mnie że jeszcze tego na porodówce nie było 🙃 😁

Asia19874 napisał(a):

pisałyście o gazie rozweselającym , miałam go i powiem Wam że byłam po nim strasznie ogłupiała 😮 🤢 miałam bardzo płytki oddech i podawali mi też tlen a do tego ten gaz . Murzyn z tekstem "jak paliłaś marychę to tak się zaciągaj " 🤪 😁 😮 a ja nie miałam siły na normalny oddech a co dopiero gaz . I cały poród leżałam na łóżku bo było mi tak najwygodniej , chwilę na piłce na której wydawało mi się że tracę przytimność i Marko mnie podtrzymywał ale musiałam bo mały mi się wtedy szybciej obsuwał . Ogólnie nie krzyczałam a w momencie skurczu zamykałam oczy , oddychałam i próbowałam odnależć się sama w tej sytuacji . Mój był taki przerażony bo nie dość że widział mnie w cierpieniu to do tego byłam tak cicha i ten oddech .. po wszystkim powiedział że bał się że mnie straci ... szok i przeżycie nie tylko dla kobiety ale chyba gorsze dla męża bo nie wie co się dzieje i nie wie jak pomóc .

Ja dlatego rozumiałam mojego kiedy powiedział że nie chciałby byc ze mna na sali.

Louisedg napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

pisałyście o gazie rozweselającym , miałam go i powiem Wam że byłam po nim strasznie ogłupiała 😮 🤢 miałam bardzo płytki oddech i podawali mi też tlen a do tego ten gaz . Murzyn z tekstem "jak paliłaś marychę to tak się zaciągaj " 🤪 😁 😮 a ja nie miałam siły na normalny oddech a co dopiero gaz . I cały poród leżałam na łóżku bo było mi tak najwygodniej , chwilę na piłce na której wydawało mi się że tracę przytimność i Marko mnie podtrzymywał ale musiałam bo mały mi się wtedy szybciej obsuwał . Ogólnie nie krzyczałam a w momencie skurczu zamykałam oczy , oddychałam i próbowałam odnależć się sama w tej sytuacji . Mój był taki przerażony bo nie dość że widział mnie w cierpieniu to do tego byłam tak cicha i ten oddech .. po wszystkim powiedział że bał się że mnie straci ... szok i przeżycie nie tylko dla kobiety ale chyba gorsze dla męża bo nie wie co się dzieje i nie wie jak pomóc .

Okkk tego nie przekaże 😜

dokładnie to zostaw sobie 😉

Louisedg napisał(a):

Moj R tak bardzo chce byc z emna a tak bardzo sie boi ze nie da rady patrzec na moje cierpienie, a ja takl bardzo go tam potrzebuje:/ i nie wiem czy to dobrze ze on to robi dla nas:/

Musicie pogadać o tym jeszcze macie kilka dni więc na spokojnie zadecydujcie co i jak 🙂 nic na siłę , a jak chcę to zawsze można wyjść w trakcie . Powiem Wam że nie wyobrażam sobie żebym musiała urodzić sama 🤢 głupie trzymanie za ręke daje bardzo dużo !

Asia19874 napisał(a):

Doris5969 napisał(a):

no wrócilam i dzisiaj juz nigdzie sie nie ruszam!!!!!!!!!!!!!!!!
ASIA jak tak pisze co sie teraz u Ciebie dzieje to tak jakbym film przewineła o 9 lat 🙂i pomyslec ze lada moment znowu bede to przezywać 🙂

heh Ty to przynajmniej doświadczona mamuśka jesteś więc na pewno będzie Ci łatwiej a ja póki co uczę sie wszystkiego od podstaw 🙂 najgorsze kąpanie bo drze się aż mu migdałki widać 😜 i trochę mnie to stresuję 🤢 ale jakoś sobie radzimy.
Dziś zostałam pierwszy raz okupkana heheh a osikana już w pierwszy dzień 😜 😜 😜

najważniejsze ze pierwsze kroki poczynione i juz bedzie Ci tylko latwiej 🙂D

ech a ja włlaśnie patrze jak Kuba lekcje odrabia 😜

hej Asiu 🙂 jak tam walka z cycem? bo ja powoli rezygnuję, Mała tak się przyzwyczaiła do butelki, że nawet nie chce włożyc piersi do buzi 😞 i przy tym taki krzyk, że mi się serce kroi i daję jej butelkę 🤔 jedyny pozytyw, że to moje mleko tylko odciąganie jest czasochłonne 🤨

Louisedg napisał(a):

Tak też zrobię 😁
kurka rurka a ja sie wogole nie boje porodu, nie wiem czmu, tylko jestem wsciekla zem musze byc w szpitalu, ze nie mozna sie ubrac i jechac do domu wyspac
ale jakos tak nie stresuje sie odczuwam dziwny spokoj i wyciszona jestem rodzine tym zadziwiam :P

miałam to samo podejście heh ale ogólnie byłam bardzo zadowolona ze szpitala bo mają tam full wypas !

Asia19874 napisał(a):

Louisedg napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

pisałyście o gazie rozweselającym , miałam go i powiem Wam że byłam po nim strasznie ogłupiała 😮 🤢 miałam bardzo płytki oddech i podawali mi też tlen a do tego ten gaz . Murzyn z tekstem "jak paliłaś marychę to tak się zaciągaj " 🤪 😁 😮 a ja nie miałam siły na normalny oddech a co dopiero gaz . I cały poród leżałam na łóżku bo było mi tak najwygodniej , chwilę na piłce na której wydawało mi się że tracę przytimność i Marko mnie podtrzymywał ale musiałam bo mały mi się wtedy szybciej obsuwał . Ogólnie nie krzyczałam a w momencie skurczu zamykałam oczy , oddychałam i próbowałam odnależć się sama w tej sytuacji . Mój był taki przerażony bo nie dość że widział mnie w cierpieniu to do tego byłam tak cicha i ten oddech .. po wszystkim powiedział że bał się że mnie straci ... szok i przeżycie nie tylko dla kobiety ale chyba gorsze dla męża bo nie wie co się dzieje i nie wie jak pomóc .

Okkk tego nie przekaże 😜

dokładnie to zostaw sobie 😉

Albo może wytłumacz czego może sie spodziewać i że mimo wszystko że będzie zagubiony i wystraszony i nie będzie wiedział co robić to będzie ci potrzebny.Znaczy sama jego obecność.Jak będzie wiedział czego się spodziewać i czego ty od niego oczekujesz to nie spanikuje.

agata_1982 napisał(a):

hej Asiu 🙂 jak tam walka z cycem? bo ja powoli rezygnuję, Mała tak się przyzwyczaiła do butelki, że nawet nie chce włożyc piersi do buzi 😞 i przy tym taki krzyk, że mi się serce kroi i daję jej butelkę 🤔 jedyny pozytyw, że to moje mleko tylko odciąganie jest czasochłonne 🤨

ja już chyba zrezygnowałam 🤢 Mój Tymuś to samo , już tak do butli przyzwyczajony że chyba nic z tego nie będzie 😞 Śliczna Alusia 🙂 😘 😘 😘

o i Agata chwilę znalazła 🙂zaczynaja się pierwsze wymiany informacji miedzymamusiowe.Dla mnie to strasznie fajne jest tak czytac wasze rozsterki 🙂