Sierpień 2009 | Forum o ciąży

Kasiu nie wiem od kiedy te wargi są zrośnięte. Żaden pediatra jeszcze tak mocno nie rozchylał cipeczki Gabi jak ta Pani doktor u której byłyśmy dzisiaj. Z tego co czytałam to może się to zrobić w każdej chwili. Bardzo często ponoć od np. sudokremu, a ja go używałam (chociaż cipeczkę smaruję linomagiem, bo nie zostawia tego białego nalotu albo bepanthenem).

Ładnie dzisiaj Grzesiu śpi 🙂 Oby było tak codziennie 🙂

hmm.. a może spróbuj pudrować zamiast nakładać krem? Wtedy może będzie tak sucho i nie będą się już sklejały wargi. Ja Grześkowi co zmianę pieluchy sypie puder na i pod jajkami no i trochę na tyłek i nigy nie było problemu. Sudokrem stosuję rzadko, jak widzę że jest lekko zaczerwienione.

ojej Martus nie martw sie jak dziewczyny pisza to zabieg kosmetyczny wiec spokojnie bedzie dobrze 🙂mam tylko nadzieje ze malutka nie ma tej infekci drog moczowych...daj znac koniecznie jak Gabrysia zniosta pobieranie krwi a co do wagi to zobacz moj Oliwierus prawie miesiac starszy a wazy tylko 400g wiecej od Gabi 🙂 i tez go mam dokarmiac 😁 a ile wazyla Gabrysia jak sie urodzila?
U nas najlepiej sprawdzila sie masc ALANTAN PLUS maly jak mial to odparzenie to od razu po tej zasci mu przeszlo teraz tylko to stosuje
Ja juz postanowilam bede karmic malego az skonczy rok pozniej bede go oduczac ssania cycuszka 🙂
KAsia moj malutki nigdy jeszcze nie zjadl calego sloiczka on przewaznie jak cos mu posmakuje to zje co najwyzej pol sloiczka , dzisiaj starlam mu jabluszko slodkie i myslalam ze moze takie zje a on zjadl 2 lyzeczki i zaczal sie krzywic hehe i wypluwac z buzki 😁 moj jakis senny po tej szczepioncespal juz dwa razy dzisiaj po 2h 🙂

Kasiu pudru jeszcze nigdy nie stosowałam. Z tego co mi połozna mówiła to najlepszy był ponoć bepanthen, linomag i sudokrem. Po pudrze znowu robią się grudki i one też mogą podrażniać.

Ehhh....juz trudno...w zasadzie to pediatra nic nie powiedziała przez co to może być więc nie wiadomo od czego to się robi. Najczęściej występuje u dziewczynek w wieku 2 - 4lat....a przecież u takich dziewuszek sudokremu już się raczej nie stosuje.

Moja gwiazda wstała o 12:30 i coś się nie zapowiada żeby chciała iść spać 🙂 Ale o 16 będe musiała ją na siłę położyć, bo później będzie problem jak o 18 zrobi sobie drzemkę 🙂

http://wiadomosci.onet.pl/2107066,11,kobieta_zaczynala_rodzic__ginekolog_spal,item.html Rece opadaja czasami...

Odnosnie artykulu dzwonila żona kuzyna, urodzila
Mateuszka dwa dni przede mna i tak dlugo czekali z porodem, az doszlo do oddania smolki i zielonych wod...

Maly ca\ly czas sie przestraszal, kojarzycie o co mi chodzi? Odruch moro, takie odwodzenie raczek...To jest fizjologia do 3 miesiac i powinno zaniknac, a Mati nadal tak robi...
Poszli na usg glowki i sie okazalo, ze doszlo przy porodzie do niedotlenienia..miejmy nadzieje, ze rehabilitacja pomoze i nie bedzie zadnych pozniejszych powiklan..

Heh z tymi lekarzami...

No i zesz wrocilam 😁 na 10 pytan.. bylam pewna 2odpowiedzi 🙂
ale jak przyszlam do domku to sobie spr i jednk zle zazncaczylam...heh...
😁
zyje nadzieja. 🙂

Gosiu Gabi urodziła się 3600 więc spora babka z niej była...

Sandra a to z tej filozofii??

tak...trudno...a nuz sie fuksnelo 😁
I wyrzuty sumienia, ze nic ie przeczytalam...
bylo A,B, C wiec w przyplywie szczescia...

Nadia dwa dni temu wazyla 6000...?Kurcze musze zrobic sobie suwaczek 😉

Sandra, ja pamietam tez ten odruch Moro u Grzesia, co tylko głośniejszy szmer to rączki w górze 😉
No i oby rehabilitacja pomogła maluszkowi 🙂

jej.. tak przeglądałam fotki Grzesia z jego narodzin 🙂
wklejam Wam Grzesia już umytego i owiniętego w rożek - pierwszy jego "cycuś" 🙂 [img size=240]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/DSC_5484.jpg" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />

🙂 [img size=240]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/DSC_5485.jpg" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />

jaki slodki niewinny Grzes 🤪 je sobie maluszek 🙂 super pamiatka ja nie mam niestety takiego zdjecia 😞 😞
Sandra trzymam kciuki za egzamin jednak przeczuwam ze zaliczysz 😁
moj maly tez jak mial 4 miesiace to wazyl 6000 a teraz przez caly miesiac przybral 500g ale ladnie go podtuczam kaszka hehe i nawet wczoraj zajdl 100ml zawsze 40-50ml zjadal 🙂
Od dzisiaj bede podawac malemu gluten

my z glutenem musimy uwazac, bo ja bodajze do 2 roku zycia bylam uczulona...

i na jablko i marchew tez... ogolnie na 5 tyiecy roznych rzeczy 😞 wiec boje sie wprowadzania jedzonka

Ja dzisiaj podałam Gabrysi kaszkę Sinlac i muszę Wam poiwedzieć, że zajadała az jej sie uszy trzęsły!! Zrobiłam jej według przepisu 125 ml wody i 7 łyżek stołowych kaszki...więc pewnie wyszło trochę więcej...i zjadała ponad połowę!!!! Masakra...gdybym jej jeszcze dawała to pewnie zjadłaby wszystko.Podawałam jej łyżeczką...a Wy jak podajecie? Tak i tak troche przesadziłam z ilością....mam nadzieje, że nic jej nie będzie. Zresztą to kaszka typowo dla alergików więc mam nadzieje, że nie będzie ją bolał brzuszek. A w razie czego podam jej Lefaks 😉

Dzisiaj zrobiłyśmy sobie dzień leniuszka i poleżałyśmy w łóżku do 11 🙂 Teraz Gabi po tej kaszce poszła spać 🙂 Idę się ubrać, bo jeszcze w piżamce siedzę :P hehehe

AAAAA....no i po szczepieniu wszystko dobrze. Podałam wczoraj 2 rzy ten czopek na uspokojenie i 2 razy nurofen. Nic jej nie było. Wieczorem jak kładłam ją spac to miała tylko podwyższoną temperaturę do 37,3 ale podaliśmy jej po kąpieli lek więc chyba nie pozwolił się temp rozwinąć. Powiem Wam, że na pewno zawsze będę podawała po szczepieniach zapobiegawczo nurofen i ten czopek!! Jak ona miałaby się tak męczyć jak ostatnimi razy to wolę jej to dać.

Sandra no to całkiem możliwe że Twoja tez będzie uczulona 😞 Mi lekarka powiedziała, że nie mam jeszcze podawać glutenu ze względu na te zielone kupki...mówiła, że mam poczekać na wyniki badań...a badania robimy w poniedziałek dopiero no a w czwartek jedziemy do tego chirurga na Krysiewicza.

ja mam taki nawal pokarmu ze szok!!!strasznie mnie bola cycki a szczegolnie prawy 🤢
Marta ja mojemu dawalam lyzeczka ale teraz podaje w butelce ze smoczkiem z duza dziurka i ladnie je. A daje w butelce bo ja kaszke podaje mu przed snem i juz po kapieli i nie chce zeby sie pobrudzil 😁 😁 😁 ja mam kaszke bobovita mleczno-ryzowa z bananami 🙂

ach, żeby to mój Grzesiu tak kaszki chciał jeść :P ogólnie nie przepada za żadnymi kaszkami 😞 jedyne co uda mi się mu wcisnąc to kleik ryżowy i to jeszcze nie taki gęsty, a wspypuje mu dosłownie 1 miarke do zagęszczenia mleka. Łyżeczką kaszki bananowej nie chce jeść, przez smoka pluje :P

Za to zauważyłam, że lubi zupki jarzynowe 🙂

Gosia, no ja miałam szczęście, że mój Paweł wziął na porodówkę aparat i kamerę, nawet nie wiem kiedy pstrykał fotki i kręcił - byłam zbyt przejęta porodem i trzymaniem nowej istotki na rękach 🙂
Pamiętam jak mnie szyli - wtedy słyszałam płacz Grzesia; teraz mogę zobaczyć jak płakał ( ah, te położne tak mechanicznie z dziećmi się obchodzą, zero czułości - raz chach pępowina odcięta, zważony, wytarty, owinięty i koniec 😞 pewnie jest to ich setne dziecko, wiem, że mają w tym wprawę ale jak zobaczyłam na taśmie jak one to robią to mi było małego żal 😞 :P

Hejka Dziewczyny!!
Marta strasznie mi szkoda Gabrysi 😞 biedactwo z niej,oby wyniki były dobre.

U nas duza poprawa-Patrycja chętnie znowu ssie pierś,do tego wprowadziłam jej zupki marchewkowe i ze smakiem je zjada-nawet 140ml! a mleka max zje 120ml 🙂ale niestety te kilka dni zaburzyły laktacje i muszę ja mlekiem sztucznym dokarmiac:/

no moj tez bardzo lubi zupki jarzynowe ostatnio dalam mu taka z kurczakiem i polowe zjadl 😁
Elasia no widzisz super ze Pati znowu zaczyna pieknie jesc 😁 szkoda tylko ze musisz ja tym sztucznym mleczkiem dokarmiac 🙂
Oliwierek kaszki zjada 100ml ale potem musi cyckiem popic wiec dam mu dzisiaj 150 ml i zobacze jak zje 🙂
Dzisiaj o 3 nad ranem moj maly urzadzil sobie pogawedke sam ze soba 😁 no tak zaczal gaworzyc ze szok az nas obudzil 😁 😁 nie wiem co mu sie zrobilo ze sie obudzil ale pogadal sobie i o 4.15 zasnal 🙂
Wczoraj wieczorm w 2 min odciagnelam 100ml mleka 🤪 no szok musialamodciagnac zeby malemu ten gluten dac nic mu narazie nie jest 🙂 Sandra a jak sie wyglada to uczulenie???

Pieniste kupki, bole brzuszka, niedowaga, szortka skora...

To sa najczestsze objawy przy nietoloerancji glutenu....

Tu jest forum, na ktorym powinnyscie znalezc informacje:
http://forum.celiakia.pl/

Gosiu moja dzisiaj zjadła ponad 100ml kaszki ale potem tez od razu chciała popić cycusia 🙂 Dzisiaj zrobiła taką kupę, że byliśmy z mężem w szoku!! Wielka i gęsta...no i niestety jak zwykle zielona...o smrodzie nie wspomnę 🤪 🤪 🤪 🤪 hahahahhaa To chyba przez tę kaszkę którą wczoraj zjadła...ale najważniejsze że kupa się w ogóle pojawiła 🙂

DZieki Sandra bede obserwowac 🙂
MArta ja doskonale wiem co to za smrod po kaszkach hehehe 🙃 moj to robi kupki nieregularnie raz co 5 dni raz codziennie ale to lepsze niz 5 na dobe 🙂 a ostatnio to tez po tych 5 dniach jak walnal kupe to az sie przerazilam 🙃 nie dosc ze calutki pampers zawalony to jeszcze przedostala sie na uda, plecy i nawet szyja byla w kupie 😁 😁 😁 zuzylam z pol opakowania chustczek zeby to jakos zmyc z malego 😁 😁 😁

Cześć Laski 🙂
nono, no to jak o kupkach mówimy, to Grzesiek ostatnio takie śmierdzące robi że szok :P, raz gęste, raz rzadsze - ważne że sam. Pamiętam jak kiedyś nie mógł sam robić, ale teraz sie unormowało już 🙂

ale tragedia u Styczniówek 😞
to napisała jedna z Nich:
Witam dziewczyny ,

Termin miałam ustalony na przyjecie do szpitala na 4 stycznia (za późno jak na dziecko z wadą w postaci wytrzewienia jelit)
W nocy nad ranem 2 stycznia pojawiły się skurcze, najpierw nieregularne, ale jak stały się regularne co 10 min to o godz 2:48 zadzwoniłam na pogotowie, gdzie dyspozytorce mówiłam ze mam dziecko z wadą w postaci wytrzewienia jelit i czy mogę liczyć na transport karetką do Ligoty
(Ligota od Tychów jest oddalona ok 17-20 km), lecz takie są procedury że karetka mnie zawozi do najbliższego szpitala w Tychach. I tak sie też stało
na położniczej izbie przyjęć lekarz karetki kłócił sie z lekarką z oddziału przez telefon kto mnie ma zawieźć do ligoty.Godzinę starciłam- 60 cennych minut, w Ligocie nikogo nie było przez ok 15-20 min na izbie przyjęć.tak w skrócie .....od godz 5 szybko postępowała moja akcja skurczowa, a lekarze zbytnio się nie śpieszyli w moim odczuciu, cała ta biurokracja moim zdaniem nie potrzebna, wiedząc że moje dziecko ma wytrzewienie jelit....miałam już skurcze, co 2 min, rozwarcie na 8cm, gdy wkłówano mi znieczulenie zewnątrzoponowe, anestezjolog musiał przerwać ponieważ miałam skurcz- już bóle parte, powiedziano mi że mam nie przeć i usłyszałam od anestezjologa że to mój ostatni skurcz który będę czuła, ponieważ zaraz nie będę miała czucia od pasa w dół, zanim się wkół drugi raz poczułam ostatnie kopnięcie mojego aniołka.szybko się wszystko potoczyło....zaczęto CC...6:31 urodził się Miłosz, czekała już karetka z Zabrza, bo operacja jelitek miała być w Zabrzu.
Potem tylko usłyszałam od Pani doktor neonatolog...."proszę Panią dziecko nie zyje"
Jest mi bardzo ciężko.... Szpital nam dał dokumentację ...na trzech różnych dokumentach jest że dziecko żyło, a na jednym -na tej karcie zgłoszeniowej do USC że urodziło się martwe.Ginekolog, który odbierał poród powiedział że przecinając pępowinę dziecko żyło- przekazywał żywe pediatrom.
Sekcja zwłok wykazała ze nasz aniołek miał wszystkie choroby jakie chyba tylko były możliwe, nie zgodziliśmy się z tą sekcją zwlok, ponieważ była robiona w budynku obok szpitala.Prokuratura przejęła sprawę, dzisiaj przewieziono go do Krakowa na ponowną sekcję zwłok, wyniki i zgodę na pogrzeb otrzymamy w poniedziałek.
Dla ych dziewczyn które jeszcze nie urodziły - życzę dużo siły i trzymam za Was kciuki, by wszystko przebiegało sprawnie i szybko, by żadna z Was nie przechodziła tego co my teraz.

"Miłoszku, zrobimy dla Ciebie wszystko,dojdziemy do prawdy, kto zawinił - mamusia i tatuś"

Pozdrawiam
Ania


poryczałam się 😞 nie potafię sobie wyobrazić co Ci rodzice przeszli 😞 straszna tragedia..
Czytając to jeszcze raz podziękowałam Bogu, że mamy Grzesia..

kurcze.. tyle ciezkich sytuacji spotykalo nas na oddziale.. i za kazdym razem stawiam sobie kurcze jedno pytanie 😁LACZEGO???
Tez sie poryczalam... 😞

Biedny anioleczek...

Kurcze...straszna historia...Kasiu, podobnie jak Ty dziękuje Bogu, że Gabi urodziła się zdrowa i że jest z nami!!!
Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czuje w takiej sytuacji matka dziecka...