Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
kurde to po porodzie mozna?? ja to siedze z butelka coli teraz i sobie ja popijam...

mojej kolezance gdy odeszly wody i jak juz jechala do szpitala to powiedziala mezowi by zajechal do sklepu po pepsi i czekolade.. zanim weszla do szpitala wypila caly litr pepsi oraz cala czekolade 😁 stwierdzila ze bez tego nie zacznie rodzic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
jadwiga-roza napisał(a):
kurde to po porodzie mozna?? ja to siedze z butelka coli teraz i sobie ja popijam...

mojej kolezance gdy odeszly wody i jak juz jechala do szpitala to powiedziala mezowi by zajechal do sklepu po pepsi i czekolade.. zanim weszla do szpitala wypila caly litr pepsi oraz cala czekolade 😁 stwierdzila ze bez tego nie zacznie rodzic


bauhaahahahhahaha dobre!!!!! SZczerze to nie wiem czy mozna ale co tam...... 😉 😉 😉 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ella - spokojnie Ci ten twaróg powinien wyjść z mleka z kartonu, nie bój żaby 😉

Cherry - nie chcę Cię martwić, ale podobno zielona w ciąży to nie bardzo 😮
(moja bratowa pielęgniarka ostatnio się upewniała, czy aby nie piję zielonej)

i co ja to jeszcze miałam, zapomniałam! 🤪

ale pierogi były pyszne! nie wiem, czy kiedykolwiek jadłam takie dobre!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
własnie doczytałam Wasze posty, bo chwilę mnie nie było, więc:

ella1 no to szkoda , że nie lubują się w Norwegii w białym serze...jak tak często lubię sobie zrobić twarożek ze śmietaną i szczypiorkiem lub rzodkiewką...albo chociażby pierogi ruskie...brakowałoby mi tego 😞...no ale za pewnie macie tam jakieś inne pyszności, których my nie znamy 🙂

aaa-aniusia a kurczaka robiłam tak, że wrzuciłam piersi do naczynia żaroodpornego, przyprawiłam...na to dałam parę łyżek masła...wycisnęłam ze 3 ząbki czosnku i skroiłam pore w talarki...ot taki zwykły przepis...ale uwielbiam kurczaka robionego na maśle 😉

a właśnie leci taki program na tlc, gdzie kobieta sparaliżowana od pasa w dół rodziła dziecko...jejku w sali porodowej było chyba z 10 osób...ona cała odkryta , a mąż centralnie patrzył na krocze...a gdzie intymność w takiej magicznej chwili?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No dobrze, nadrobiłam 🙂
Mdg87, weź z pracy pieczątkę w legitymacji ubezpieczeniowej (nam stawiają bez daty) i po sprawie. Po co Ci dodatkowe nerwy w szpitalu?
Majtasy u mnie jednorazowe są chyba tanie, bo zapłaciłam 9,99 zł za 7 sztuk i spokojnie starczy mi to na cały pobyt, nawet jeśli się zdarzy troszkę dłuższy 🙂
A ja mam wózek czarny 🙂 Co prawda w kolorowe pasy, ale w przeważającej części czarnuch jak nic 🙂
A papier toaletowy to koniecznie weźcie! Jak jest w toalecie to taki, jak 20 lat temu (już wolałabym się gazetą podetrzeć).
Ja to chyba muszę do szpitala zadzwonić i zapytać o ciuszki dla malucha. Aaaa! i ja spakowana niemal w całości (brakuje szlafroka, klapasów pod prysznic, kosmetyków, kubka, sztućców, wody do picia). Mój Maciek w szpitalu jak ulewał, to dzwoniłam po pielęgniarkę i ona mi go przebierała. Zawsze w kaftaniku był i w pampersie i w takim rożku wiązanym. U nas dzieci kąpią dopiero przed wyjściem, więc ciuszków by i tak nikt nie podmienił.
Poza tym, kobietki, nie panikujcie przed szpitalem. Miejcie dobre nastawienie, bo to pomaga "przetrwać". Traktujcie szpital jako krótkotrwałą konieczność - bez tego dzidziuś zdrowo się nie urodzi, a tam mamy najlepszą opiekę, cokolwiek by się nie działo 🙂
Lala! no w końcu dobijasz z wagą! ja ważę 61,7 kg (na czczo rano), ale w karcie mam z wizyty w poniedziałek 62 kg, więc 12 do przodu. Wolałabym też nie tyć dużo, bo już teraz ciężej się ruszać i oddychać.
Ania_xx! pisz, kochan, pisz jak najczęściej, bo się będziemy niepokoić, co z Tobą/Wami!
I do reszty twardniejących brzuszków: odpoczywać mnie, ile wlezie! zaciskać nogi i trzymać jak długo się da!
Madziu! a mebelki udało się złożyć? no i jak zdrowie? Twoje i męża? Lepiej ciut?
i cholera już nie pamiętam, co komu i dlaczego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Shelby napisał(a):
ella - spokojnie Ci ten twaróg powinien wyjść z mleka z kartonu, nie bój żaby 😉

Cherry - nie chcę Cię martwić, ale podobno zielona w ciąży to nie bardzo 😮
(moja bratowa pielęgniarka ostatnio się upewniała, czy aby nie piję zielonej)

i co ja to jeszcze miałam, zapomniałam! 🤪

ale pierogi były pyszne! nie wiem, czy kiedykolwiek jadłam takie dobre!


spoko ja nie będę się martwić - chodzi tylko o zawartość teiny . Jest tak samo zalecana jak cola lub kawa.... Do tej pory przez okres ciąży może wypiłam ją 5 razy....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a i znalazłam kupca na ten koszyk mojżeszowy, co wczoraj pokazywałam Wam fotkę...aż się zdziwiłam, że tak szybko, bo rano wystawiłam ogłoszenie...i właśnie musiałam wyprasować cały ten pokrowiec i założyć na nowo...trochę mi to zajęło i teraz plecy mnie bolą...a mój synuś chyba sporo urósł, bo tak się wygina jak nigdy i aż mi oddychać ciężko, taki mam brzuchol napięty!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq napisał(a):
a Cherry to się gniewa, że nic nie pisałam od rana?
bo mnie wyrzuty sumienia dopadną zaraz...
może zmienię porę wejścia na brzuszek na popołudnie/wieczór?


Się nie gniewa tylko się martwiła! Bo jakies głupot najpierw pisze że ma przeczucie że wcześniej się wypakuje a potem znika ! To człek już do łba dostaje !

Będę za godzinę idę pranie poukładać w szafie 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiaq w UK prawie wszystkie wózki są czarne, dlatego ja mam polski:, bo ten turkus mi ciągle po głowie chodził) A ten twój ma dodatki kolorowe , więc aż taki czarnuch nie jest, mi się ten Twój bardzo podoba...ale na serio, żeby zobaczyć tutaj inny kolor wózka niż czarny lub ciemny szary to naprawdę ciężko!

A i dziewczyny jak czytam ile ważyłyście przed ciążą to aż mi włosy stają dęba...bo ja mimo iż przytyłam 10 kg na razie to startowałam od wagi 60 kg...a należę do szczupłych osób, więc albo wy takie chudzielce byłyście, że 60 to Wy ważycie już z 10kg na plusie, ale takie z Was drobniutkie kobietki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
gosiaq napisał(a):
a Cherry to się gniewa, że nic nie pisałam od rana?
bo mnie wyrzuty sumienia dopadną zaraz...
może zmienię porę wejścia na brzuszek na popołudnie/wieczór?


Się nie gniewa tylko się martwiła! Bo jakies głupot najpierw pisze że ma przeczucie że wcześniej się wypakuje a potem znika ! To człek już do łba dostaje !

Będę za godzinę idę pranie poukładać w szafie 🙂 🙂 🙂

oj niech nie dostaje, nie dostaje... dupsko dalej zaciśnięte do następnej wizyty (17.10), a potem będzie podłóg mycie, firanek wieszanie i takie tam 🙂 ale co zrobi Filip? wyskoczy kiedy będzie chciał 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Yenefer! ja przed ciążą miałam 50 kg, ale wzrost imponujący: 157 cm, więc chuderlakiem nie byłam, szczupła raczej tak 🙂 A w dodatku musiałam przytyć 2 kg (bo było 48kg), żeby mnie nie odrzucili na oddaniu krwi i żebym mogła się bez oszustwa zarejestrować jako dawca szpiku. Oooo jak się pochwaliłam, sorki 🙂
A że u Was wózki prawie wszystkie ciemne, to aż dziwne... u nas na ulicach to kolory świata są 🙂 a mówią, że Polacy taki smutny naród 🙂
Aaaa! przypomniało mi się, że wczoraj kukunari polecała leżaczek-bujaczek! i akurat my taki kupiliśmy! jest mega kolorowy i naprawdę fajny!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
yenefer07 napisał(a):
Gosiag to super, że jesteś zadowolona z leżaczka 🙂
A i już rozumiem skąd ta waga,bo ja mam wzrostu o 12 cm więcej to i ciałka też 🙂a już myślałam, że coś nie tak było z moja wagą 😉

jak widziałam zdjęcia, to nie zauważyłam żadnego hipopotama, więc z wagą na pewno było i będzie ok!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a wiesz, zawsze mi się marzyło ważyć 44 kg... ale nierealne 🙂 zresztą jak sobie teraz to przypomniałam, to...jeny, ale ze mnie kretynka! po co mi taka waga? cherlak i tyle 🙂 no i musiałabym zainwestowac w ciuchy, a wszystkie moje pracowe garsonki poszłyby w kąt 🙂 szkoda by było : no i brak biustu raczej mi nie odpowiada 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja właśnie zrobiłąm liste zakupów na jutro (bo lodówka zaczyna być pusta),i na tej liście chyba znalazło się wszystko. Jak taka pogoda się zrobiła to nie bede chodzić do sklepu brr.. bo tak to lodówke uzupełniałam codziennie.. a teraz nie chce mi sie iść z parasolem, nosić te zakupy.. Nawet napoje sie skończyły 😮 został karton soku, i soki domowej roboty takie do rozrobienia z wodą..

Przy okazji kupimy jutro pampersy, kosmetyki, kapcie, pomadke nawilżającą z nivei, ręczniki papierowe do szpitala więc bede mieć już wszystko (chyba)
Nigdy nie robiłam listy, ale jutro chce te zakupy szybko załatwić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja przed ciaza tez wazylam 50kg przy wzroscie 160cm. A w 2006 r to wazylam 45 kg 😮 Dopiero pozniej cos drgnelo z waga.
Legitymacji ubezpieczeniowej nie mam bo jak zaczelam pracowac to ZUS juz je zlikwidowal. Jedynie to moge wziasc wydruk z pracy, ze jestem zatrudniona i ubezpieczona tylko w ZUSie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mdg87 napisał(a):
Ja przed ciaza tez wazylam 50kg przy wzroscie 160cm. A w 2006 r to wazylam 45 kg 😮 Dopiero pozniej cos drgnelo z waga.
Legitymacji ubezpieczeniowej nie mam bo jak zaczelam pracowac to ZUS juz je zlikwidowal. Jedynie to moge wziasc wydruk z pracy, ze jestem zatrudniona i ubezpieczona tylko w ZUSie.


zakład pracy wystawia Ci RMUA i z tym się zgłaszasz do szpitala. Ja jestem na L4 i co miesiąc biore taki druk od pracodawcy bo ważny jest 30 dni.


Dziewczyny jesli lubicie ciuszki z napisami to ten sprzedający ma fajne, ale daję link z fajnym komplecikiem tego sprzedawcy
http://allegro.pl/komplet-4-czesci-r-56-super-wzory-i-kolory-polskie-i1848920511.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mdg87 napisał(a):
Ja przed ciaza tez wazylam 50kg przy wzroscie 160cm. A w 2006 r to wazylam 45 kg 😮 Dopiero pozniej cos drgnelo z waga.
Legitymacji ubezpieczeniowej nie mam bo jak zaczelam pracowac to ZUS juz je zlikwidowal. Jedynie to moge wziasc wydruk z pracy, ze jestem zatrudniona i ubezpieczona tylko w ZUSie.[/quote
weź zus Rmua 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq napisał(a):
lala89 napisał(a):
no ja mam 165cm wzrostu i waga przed ciążą 50kg, a przed ślubem 48.
Po porodzie chce wrócić do tej wagi 48 😁


O! no nie mówiłam zawsze, że jesteś chudzielec? Jezu, ja przy Tobie to kluska 🙂


Taaa 😁 🤪 Wszystkie teraz to kluchy 😁 Nie no zartuje 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...