Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
dzień dobry, dwupaki 😉
jak tam? coś czujecie? przeczuwacie? eee tam, co? tego się nie da przewidzieć 🙂 ale na Andrzejki w razie czego się nie wybierajcie 😉
My po dwugodzinnym spacerku 🙂 U nas prawie 10 stopni! co prawda już słońca nie ma, ale bardzo przyjemnie (mimo wiatru). W nocy wstawanie było takie: po 23, 2, 5 i 8. Się cwaniak obraca z boku na plecy, więc muszę wykombinować solidną podpórkę pod plecki 🙂 Na moje oko i wagę przytył już 0,5 kg przez 10 dni, więc chyba dobrze 🙂
Trochę jestem zmęczona tym wstawaniem, taka znurzona bardziej, ale nie dosypiam w dzień, bo jest inna robota 🙂 i szkoda mi czasu po prostu.
A Filip jest cudny i tyle! Troszkę się pręży jakby miał małe koleczki, ale napiłam się herbatki z kopru włoskiego i pruka dzisiaj 🙂 i się od rana nie spinał, więc może pomogło?
Obiad to schaboszczak z pary (dla chłopaków patelniany), ziemniory i mizeria 🙂 pycha!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
Shelby napisał(a):
i Skrzynecka urodziła! (podobno termin był na styczeń!)


aha czyli wszystkie rodzą tylko nie my!

Mucha też niby termin miała na grudzień !

Ja mam wrażenie że one specjalnie rodzą wcześniej, żeby nie mieć żylaków, rozstępów i dodatkowych kilogramów robią cc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
Cherry napisał(a):
Shelby napisał(a):
i Skrzynecka urodziła! (podobno termin był na styczeń!)


aha czyli wszystkie rodzą tylko nie my!

Mucha też niby termin miała na grudzień !

Ja mam wrażenie że one specjalnie rodzą wcześniej, żeby nie mieć żylaków, rozstępów i dodatkowych kilogramów robią cc


Dokłądnie o tym samym sobie pomyślałam. hehehe patrząc na zdjęcia Muchy z sesji dla vivy zastanawiasz się co jest z Toba nie tak..... Zasługa kremów, a może photoshopa.... szkoda że nie poczekają ażim brzuch zacznie opadać to dopiero rozstępy sie robią - przynajmniej ja tak mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To takie dziwne.... takie aż brak mi określenia....

Dziecko powinno być w łonie matki aż osiągnie pełną dojrzałość do wyjścia na ten świat. I płacenie za wcześniejszy poród to dla mnie straszne! Bo co bo walory estetyczne ważniejsze niż zdrowie dziecka ? GŁUPOTA !!!

Stękam i sapię że moje małe nie chce wyjść.... ale z drugiej strony może potrzebuje jeszcze trochę czasu.... 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
chociaż to stekanie pewnie bardziej spowodowane ogromnym pragnieniem przytulenia swojego Skarba oraz strachu przed porodem (jako przeżyciem które chce się mieć już za sobą)!!!

p.s. Aniu to co zlikwidowali ta salke odwiedzin?

ja na poważnie pisałam jakby coś się stało to daj znać - broń Boże nie tłucz się taksówkami czy pociągiem !!! Przecież to tylko 20 km a poczucie bezpieczeństwa bezcenne 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie wiem jak to wyglądało na oddziale położniczym bo tam nie byłam nigdy ale na tym, nazwijmy to "ogólnym" teraz jest ta mała salka zaraz przy wejściu. Niestety tam są tylko dwa stoliki więc oba często zajęte. Poza tym ludziska mają zero wyczucia i nawet jak tam jest miejsce to walą całą ekipą do pokoju, dla mnie to jakaś masakra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):

ja na poważnie pisałam jakby coś się stało to daj znać - broń Boże nie tłucz się taksówkami czy pociągiem !!! Przecież to tylko 20 km a poczucie bezpieczeństwa bezcenne 🙂 🙂 🙂


Chyba zrobimy tak że mąż pojedzie w niedzielę rano i na noc będzie wracał więc to tylko jeden dzień. Musiałabym miec pecha żeby się akurat wtedy co zaczęło ale dzięki za propozycję, w razie W będę dzwonić po pomoc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
Nie wiem jak to wyglądało na oddziale położniczym bo tam nie byłam nigdy ale na tym, nazwijmy to "ogólnym" teraz jest ta mała salka zaraz przy wejściu. Niestety tam są tylko dwa stoliki więc oba często zajęte. Poza tym ludziska mają zero wyczucia i nawet jak tam jest miejsce to walą całą ekipą do pokoju, dla mnie to jakaś masakra.


no mnie tez to przeraża.... i będę musiała chować kartę pod poduszkę....
a właściwie co na niej jest? Chodzi mi o kartę która wisi przy łóżku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
Pytałam o to u siebie na grudniówkach ale póki co cisza więc zapytam i tu : czy to że zapięłam dziś kurtkę którą od dłuższego czasu musiałam nosić rozpiętą oznacza że mi brzuch opadł? Bo za bardzo tego nie widzę, tzn różnicy wizualnej


chyba tak....

ja mam jeszcze chyba brzuch wysoko. Chociaż mąż twierdzi że opadł ja nie widzę różnicy 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
wanilia napisał(a):
Nie wiem jak to wyglądało na oddziale położniczym bo tam nie byłam nigdy ale na tym, nazwijmy to "ogólnym" teraz jest ta mała salka zaraz przy wejściu. Niestety tam są tylko dwa stoliki więc oba często zajęte. Poza tym ludziska mają zero wyczucia i nawet jak tam jest miejsce to walą całą ekipą do pokoju, dla mnie to jakaś masakra.


no mnie tez to przeraża.... i będę musiała chować kartę pod poduszkę....
a właściwie co na niej jest? Chodzi mi o kartę która wisi przy łóżku.

Nie rozumiem, dlaczego chcesz chować kartę pod poduszkę?? Nie wiem co na niej jest po porodzie ale przed porodem to imię nazwisko, pomiary temperatury i takie tam. Chociaż w Oławie wieszali tylko imię i nazwisko pacjentki

A obrazek: 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
Cherry napisał(a):
wanilia napisał(a):
Nie wiem jak to wyglądało na oddziale położniczym bo tam nie byłam nigdy ale na tym, nazwijmy to "ogólnym" teraz jest ta mała salka zaraz przy wejściu. Niestety tam są tylko dwa stoliki więc oba często zajęte. Poza tym ludziska mają zero wyczucia i nawet jak tam jest miejsce to walą całą ekipą do pokoju, dla mnie to jakaś masakra.


no mnie tez to przeraża.... i będę musiała chować kartę pod poduszkę....
a właściwie co na niej jest? Chodzi mi o kartę która wisi przy łóżku.

Nie rozumiem, dlaczego chcesz chować kartę pod poduszkę?? Nie wiem co na niej jest po porodzie ale przed porodem to imię nazwisko, pomiary temperatury i takie tam. Chociaż w Oławie wieszali tylko imię i nazwisko pacjentki

A obrazek: 😁 😁 😁


w obawie przed teściową która mam manię oglądania wyników i takich tam innych osób. Ledwo ledwo zabrałam kartę ciążową jej z rąk. 🙂 Są rzeczy które chętnie pokaże lub o nich opowiem a są sprawy które są zbyt intymne dla mnie lub porostu nie chcę by rodzina miała w nie wgląd a podejrzewam (chociaż nie wiem jak będzie) że byłby myk i do mojej karty - ot takie zboczenie zawodowe 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry własną rodzinę zawsze można poinstruować żeby na salę nie wchodzili tylko się zaanonsowali że są i wtedy Ty wyjdziesz. Moim zdaniem skoro już i tak więcej wolno ze względu na to że wchodzą odwiedzający do pacjentek nie po porodzie i położne nie sa w stanie upilnować kto gdzie idzie to można wpuścić męża. A reszta jak chce odwiedzac to na korytarzu. W koncu sale nie są jednoosobowe.
Muszę wyskoczyć do sklepu. Pewnie zajrze za 20 min - a takie miałam ambitne plany sprzątaniowe 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka ponownie! 🙂
orzeszki rządzą! 😁
moja mama właśnie skończyła dziś szyć pościel z materiału, o którym Wam pisałam, że kupiłam 🙂
ja tam wszystkim powiem, że w szpitalu, to może odwiedzać tylko mąż (swego czasu tak było i będę udawać, że jest tak nadal - a może jest? 🙂)
i co ja tam jeszcze miałam...? ano, gosiaq - to spacerowej tradycji dzieje się zadość? spacerujesz ile się da! dzidzia będzie zdrowsza, a Ty w lepszej formie, prawda? 🙂
pewnie, jak przyjdzie czas na spacerki u nas, to będzie poniżej -10 i sobie nie pochodzę :|
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
kochana ja tu czekam na fotkę wobec tego 🙂 oczywiście pościeli 🙂 🙂 🙂

mój syn teraz z dumą prezentuje swoje stopy 😮 przez skórę można wyczuć paluszki 😁 😁 😁

tęskni mi się czasem za kopniaczkami... ale tylko do czasu ujrzenia własnego odbicia w oczętach wpatrzonych w mamę z bezgranicznym oddaniem i ufnością... aż nogi miękną i serce się topi...

a spacerki tak, tak, codziennie 🙂 chociaż czasem na nich popłakuje przez sen, ale się przyzwyczai 🙂 forma lepsza, zostało jakieś 2,5 kg, w brzuchu spadło 20 cm. na ćwiczenia za wcześnie, więc na razie spacerniak 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...