grudniówki2 | Forum o ciąży

Ojoj.. jak puściutko 😁

Jestem ponownie 😁

Co prawda przeliczyłam się z ta sałatką ale i tak było miło 😁

Fredeczka - no to trzeba było do Textila zajrzeć ;D hehehe, ale raz nie zawsze 😁 i tak masz upolowane najlepsze okazje z allegro i lumpków 😁

Mittka - chyba nie dałas rady wcisnąc tych pierogów do skrzynki mailowej bo nic nie dostałam :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Również życzę kolorowej i bezbolesnej nocy 😁

Witajcie dziewczyny 🙂

Jejku, juz listopad... zaraz zaczniemy się rozpakowywać 🙂 🙂 huraaa, ciekawe która będzie pierwsza .....

Ja dziś i do teściów i do rodziców jadę. Teściowa upiekła móje ulubione ciasto - sernika Rosę i po prostu chyba ją wycałuję po pietach za ten smakołyk 🙂 🙂
A do mamuni mojej na obiad.
Po drodze pojeździmy po cmentarzach i pozapalamy znicze.

Ewa wszystkiego najlepszego dla Twojego męzunia, duzo zdrówka, sukcesów w zyciu prywatnym i zawodowym no i oczywiście pociechy z żonki i synka 🙂 🙂
A swoja drogą to datę urodzin ma wyrąbistą 🙂
A jak Ty się czujesz???

Aga84 moja niunia ma czkawkę co najmniej 2 razy dziennie 🙂

Uciekam do wanny 🙂

Miłej niedzieli kobietki i nie stójcie za długo nad grobami, co byście się nie poprzeziębiały 🙂

😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘

Hej dziewczynki 🙂

Witam Was listopadowo 🤪
No już niektóre z nas zostaną w tym miesiącu mamusiami 🤪 🤪

Ja bardzo lubię święta ale jestem tak padnięta że nawet nie chce mi się przed kompem siedzieć, tylko tak się za Wami stęskniłam że musiałam siąść :P :P

Wyobraźcie sobie że co niektóre osoby z mojej rodziny nawet nie wiedziały że w ciąży jestem :laugh:
A jakie ich zdziwienie było że ja z brzuchem na cmentarz przyszłam 🤨
Ja się pytam dlaczego nie??? No i oczywiście zaraz zboboniarskie opowiastki leciały, że mały może się chory urodzić czy coś takiego, albo jakaś tragedia w rodzinie będzie. Kuźwa ale niektórzy mają nie tak w głowie poukładane 😠
Ciekawe, że nawet mamusi znicza nie mogłam przyjść zapalić 🤨
Ale ja oczywiście wszystko wsadziłam sobie w tyłek i nie słuchałam bzdur :P

Mittka na mnie też się dziwnie patrzyli ale póki ciocia tego mi nie powiedziała to też mi do głowy nie przyszło 😉
Ale jak już pisałam mam to w głębokim poważaniu :laugh:

Ale najlepsze było to że jak się spotkałam z rodzinką na cmentarzu to takie przywileje miałam, miejsca mi ustępowali na ławeczce bo jestem ciężarna i nie mogę się przemęczać tym bardziej że byłam w szpitalu to muszę jak najwięcej teraz wypoczywać :laugh:

hej laseczki!

Agnieszka84 - wytrzymaj jeszcze troszkę :P Ściskaj nogi :P Napisz koniecznie po wizycie u lekarza co i jak. Dużo zdrowia dla Twojej mamy...
Ewa - no to szczęście, ze Cię tam nie tzrymali w tym szpitalu za długo, to chociaż w święto męża możesz z nim być. Torcik wyszedł? Oczywiście życzenia dla Niego! 😁
AgnieszkaK - a nie słyszałam jeszcze takich zaboboniarskich opowiastek o cmentarzu 😉 Nie wyobrażam sobie, zeby przez jakies zabobony nie móc zapalić znicza mojemu Tacie (a jak w Twoim przypadku mamie) .... ale chore... też na mnie tak dziwnie wszyscy sie gapili, nawet mężuniowi powiedziałam, ze dziwnie się czujębo wszysscy sie na mnie gapią... ale to myśłałam, ze przez moje gabaryty 🙂
Mittka - tylko się nie przezięb!!!!

Ale miałam dziś dzień!!!!!
Od samego rana byłam na cmentarzu u tatka, pojechaliśmy do teściów i na tamtejszy cmentarz, zjedliśmy obiad, spotkaliśmy sie z rodzinką, brat męża i jego żona pojechali dalej... ale po godzinie zadzwonili, że mieli stłuczkę na drodze (nie z ich winy). Dziewczynę zabrało pogotowie do szpitala bo jest w 7 mcu ciązy (to ta, której wiozłam ciuszki dla synka) a taka jest procedura. Lekarz powiedział, że gdyby miała zapiete pasy to raczej ich synek by nie przeżył. Na szczęście wszytko jest okej bo pasów nie zapinała od 6 mca ale zatrzymali ją na kilka dni na obserwację... Auto do kasacji raczej sie nadaje, pozbyli się w ten sposób środka komunikacji i narzędzia pracy a więc i pracy... ehhhhhhh jak się wali to wszystko naraz. Nie wiem jak im pomóc bo jedyną sensowną pomocą byłoby pożyczenie auta na jakiś czas - a my mamy tylko jedno :/

Jestem wykończona... Idę się położyć...

😘 😘 😘 😘 😘 😘

Akompf najważniejsze że im nic się nie stało 🙂

Hej

Oj Persy, Persy... chyba dobrze, że zakończyłas w końcu tą trasę...szkoda, że musiałaś wylądowac w szpitalu, ale może w końcu dotrze do Twojej główki, że 8 miesiać to już nie żarty i trzeba się oszczędzać!!!

Ja wróciłam od rodziców, u teściów tez byliśmy, najadłam się i ledwo się ruszam. A na dworze tak zimno, że po prostu tragedia, moje odwiedziny na grobach trwały łącznie może z 20 minut ;/

Akompf dobrze, że im się nic nie stało, samochód rzecz nabyta, jakoś sobie bez niego poradzą.

AgaK zaboboniarzy to ja bym wszystkich do jednwgo wora....

Aga84 powiedz swojej siostrze, zeby sobie baranka o ścianę walneła... jak można nie zrozumiec własnej matki...

Fredeczko mój maż odwalony dziś w pantofelki i płaszczyk a ja przy nim jak lump jakis hahah w kurtce narciarskiej...ale najwazniejsze, że trzymał mnie cały czas za rękę jak by chciał całemu światu powiedziec ,,ona jest moja" a raczej ,,one są moje" hahah tak że nie przejmuj się , że Ty też nie lepiej ubrana chodzisz niż ja, ale naprawde nie opłaca nam się kupowac na miesiąc kurtek czy płaszczyków...

Zgaga mi nie daje życ;/

Persy jejku Ty uważaj na siebie 😠

AgnieszkaK1601 napisał:

Persy jejku Ty uważaj na siebie 😠

A Ty nie bądź taka mądra, niedawno sama wyszłaś ze szpitala i juz po oknach skakałaś i je myłas, połowa z Was powinna tu porządne lańsko dostać 😠 🤨 😠 😠