grudniówki2 | Forum o ciąży

hahaha AgnieszkaW ja też popieram dałaś popalić :P 😉

Persy no ładnie nawywijałaś,lanie dostaniesz jak się Madzia urodzi 😁 uważajcie na siebie 😘

Akompf,w taki dzień niestety o stłuczke bardzo łatwo,na szczęście nic im się nie stało i to teraz najważniejsze.Co do pasów to niestety raz są zagrożeniem a za drugim razem uratują.Ja teraz cały czas bez pasów jeżdże

No wygrzałam się w wannie mam nadzieję że będzie dobrze i nie pochoruje się 😞

A no tak Uwierz w ducha leci 🙂

Dziewczynki ja też pod kołderke co by mnie nic nie wzięło.
Dobranoc i miłej nocki. 😘 😘

Hej dziewczyny!

Ostatnio mam jakies szczescie czy pecha do 4 stron :P co wejde to mam 4 strony do przeczytania :P

AgaK ahh nie przejmuj sie ludzmi!! ja wieczorem z Marcinem poszlam dopiero ale to ze wzgledu ,ze nie mialam co ubrac noooo i ze wzgledu,ze u nas nie ma laweczek itd a wystac 1,5godz... ciezko by bylo :/

http://allegro.pl/item792980279_poduszka_poporodowa_z_luska_gryki_gratis.html dziewczyny wczoraj znalazlam cos takiego i mam zamiar zamowic... podobno po porodzie bardzo sie przydaje na obolale krocze??

http://allegro.pl/item791464667_gorset_pas_zobacz_efekt_wyszczuplajacy_w_aukcji.html#gallery cos takiego tez chce zamowic ,zeby mi a skore sciagaloa nie ,ze bedzie taka wiszaca a pozatym fajnie bedzie wygladac troche szczuplej po porodzie chociaz i tak poczekam ,az brzuszek sam mi zejdzie ten taki ciazowy.

http://allegro.pl/item789176383_xtreme_bra_sexi_biust_gorset_z_mango_m_najtaniej.html a to chcialam zamawiac raz z mango za 100zl hahahaha a tutaj? i nawet nazwa taka sama i wogole... :P

Akompf ehh no to faktycznie dzien... ale stluczka musiala byc silna,skoro auto do kasacji ... a wypozyczalnie samochodow? napewno dostana odszkodowanie wiec niedlugo sami sobie kupia nowy ale to troche trwa zanim kase dostanaa...

a ja nadal jezdze w zapietych pasach... hmm... tylko,ze u nas teraz jak juz to porod bylby wczesniejszy ... :/

Persy no kurcze, a wszystkie mowilysmy ,zebys uwazala na siebie!! mam nadzieje kobietko,ze wszystko bedzie ok !!


AgaW ja chodze w Marcina bluzie a pod spod mam swoja bo jest ciepla,ale krutka a wczoraj wytargalam Marcina kurtke taka jesienna ale ogolnie wisiala na mnie jak jakis wor a pozatym te bluzy razem to cieplejsze... Marcin w kurtce zimowej marznal a ja nie 😁


AgaK gratuluje 35tc! 🙂 jeszcze tydz i mozesz rodzic 😁 ja chce,zeby moja niunia chcoiaz ta wage 2,5kg osiagnela...

i niech zgadne 😉 ogladalas uwierzyc w ducha czy uwierz w ducha :P


Ja wlasnie wypilam sobie cieple kakao i zajadlam czekolade z orzechami a teraz bede leciec troche sie ogarnac,z pieskiem musze jeszcze wyjsc no i cieeeeeeplo sie ubrac bo brrr... zimno jest :/

Milego dnia! odezwe sie pewnie jeszcze jak malenka bedzie lulac,chyba,ze dzieci jeszcze nie wyzdrowialy i beda w domu ( mam nadzieje,ze nie)

hej brzuszki, ale tu dziś cichutko...

jak tam samopoczucia? Dziś miałam pierwszą całkowicie przespaną noc od 4 miesięcy, z radości aż wstałam o 6 z mężem 🙂 i na dzień dobry się pokłóciliśmy, pojechał do pracy i z rozpędu i nerwów wysprzątałam całe mieszkanie. Ledwie skończyłam, a on zadzwonił skruszony z przeprosinami 🙂

już chyba 4 osoby powiedziały mi,że wydaje im się,że maksymalnie za dwa tygodnie urodzę, zaczyna się coraz bardziej bać... ale jak mówią weszło to i wyjdzie 🙂

Co do tego gorsetu to też sobie sprawię, wbiję się na Święta, niech wszystkim ciotkom obgadywaczkom gały wyjdą jaka jestem laska 😆

aa i jeszcze jedno, strasznie pękają mi naczynka w oczach, nie wiecie od czego to może być?

Cześć dziewczyny!

Nocka była dosyć dobra, wczoraj się tak zmęczyłam, że masakra, dostałam jakiś bóli podbrzusza i sama juz nie wiem czy to skórcze były czy niet. W każdym bądź razie nikty mi w rodzince nie wróży szybszego porodu bo brzuch mam prawie na wysokości szyi 🤢 🤨

Strasznie mi przykro spowodu Marty, tak to juz jest , jak sie coś sypie to wszystko na raz 🤨

Persy uważaj na siebie!!!!

Dzisiaj mi sie śniło, że byłam u mojej gin i opna mi powiedziałą, że trozwarcie juz jest na 8 a ja nic nie czułam i strasznie się cieszyłam, że ten poród wcale nie taki straszny i zaraz moją kruszynke zobaczę, tyle, że nie mogłam sie dodzwonić do męża i chciałam wstrzymać akcje porodową :laugh: ja pierniczę, ja juz chcę urodzić :P

Idę robić obiad ale będę zaglądać 😘

Hej dziewczynki.
Niestety nie uda mi się nadrobić zaległości więc pomalutku będę musiała się na nowo wkręcić w forum 😉
Jeżeli chodzi o mój pobyt w szpitalu to na skierowaniu miałam napisane –poród przedwczesny zagrażający. Mój Piotruś pcha się na świat i raczej nie ma opcji żebym donosiła go do grudnia. Oprócz tego w szpitalu zrobili mi badania i wyszło mi podwyższone CRP czyli jakaś infekcja w organizmie. Mogło to być spowodowane np. przeziębieniem, ale musieli to dokładnie sprawdzić żeby nie okazało się, że jest zagrożenie dla dziecka. Dostałam antybiotyk w kroplówkach i tyle. Teraz mnie wypuścili, mam brać antybiotyk doustnie i w czwartek wizyta kontrolna u swojego lekarza prowadzącego. Najważniejsze, że u mojego Skarba wszystko dobrze!
Pobyt w szpitalu z jednej strony mnie pocieszył, a z drugiej załamał. Pocieszył bo naoglądałam się kobiet, które 5 godzin po cesarce już szły na drugi oddział do swoich dzieci, te po porodzie naturalny w ogóle nie mogły usiedzieć bo tak je nosiło z emocji  Myślałam, że po porodzie się ‘umiera’ a one mimo bólu i zmęczenia tryskały szczęściem czyli nie taki diabeł straszny jak go malują  Z drugiej strony załamało mnie to, że brakuje miejsc. Dziewczyny z zaawansowaną akcją porodową chodziły po korytarzu bo musiały czekać na miejsce na porodówce –zero intymności. Chodziły w kółko i jęczały albo siedziały zwinięte na fotelu. Chociaż te i tak miały szczęście bo inne odsyłali do innych szpitali. Po porodzie zamiast na położnictwie leżały na patologii ciąży bo tam było kilka wolnych łóżek więc nie były razem z dziećmi. No i teraz boję się, że trafię na dzień kiedy będzie obłożenie i wyślą mnie do innego szpitala.
No i kolejna sprawa to dziewczyny 10 dni i więcej po terminie. Lekarze mówią, że nie mają przenoszonej ciąży tylko pewnie źle wyliczoną. Więc leżą bidule i czekają aż będzie wolne jakieś miejsce na porodówce i pójdą na wywoływanie oksytocyną. Z resztą jedna kroplówka nie załatwia sprawy bo wiele z nich wracało na oddział bo kroplówka nic nie dała, no i musiały czekać kolejne 3 dni bo tyle musi być odstępu przed następną próbą. Więc chyba nie ma nic gorszego niż tzw. przenoszenie. Jak to mówili lekarze natury nie da się oszukać –jak organizm będzie gotowy to zacznie się poród.

Dziewczyny z Wrocławia –jak będziecie chciały to wkleję Wam listę co trzeba mieć ze sobą do szpitala na Kamieńskiego.

No i to by było na tyle. Wróciłam do domu i wzięłam się za pranie i pakowanie torby bo nie wiadomo kiedy coś się zacznie, a pakowanie w panice nie wychodzi na dobre.