Rodze w marcu 2010 - czy ktos sie do mnie dolaczy? | Forum o ciąży

anitek85 napisał:

Arbuzek ja nospe biore 1-2dziennie zalezy od bolu. Na poczatku nie chcialam brac i ginek skwitowal to tak ze moglam narobic wiecej szkod nie biorac ten nospy. Wiec od tego czasu slucham ginka i jak boli np. jak na okres łykam nospe. Ja biore luteine. Duphaston juz nie dziala po 20stym tyg tzn dziala hormon ktory jest zawarty w duphastonie, ale luteina jest o tyle lepsza ze ma hormon no i niweluje skurcze, mam ja brac do konca 36tyg i naprawde dziala. Jeszcze 2tyg zwijalam sie z bolu a teraz jak reka odjal 🙂
Co do ruchow Dzidzusia to za wczesnie zeby sie martwic 🙂 ruchy liczy sie od 27tyg ciazy 🙂 a tak naprawde aktywnosc u niektorych dzieci jest mala moja siora pierwsze ruchy czula w 23tyg a Mala cala ciaze byla bardzo spokojna.
Ja czuje od 17stego tyg z tym ze od ok 20 Maly daje popalic 😁

Dzięki za radę i pocieszenie 🙂

A mam jeszcze pytanie może ktoś ma taką sytuację. Zwolnili mnie z pracy jak już byłam w ciąży, bo skończyła mi się umowa (umowa na zastępstwo - pracodawca ma niestety takie prawo w tym porąbanym kraju) i teraz czekam na pierwsze L4 z zus-u. W miejscu gdzie jestem zameldowana trwa remont i tam nie przebywam. Obecnie jestem u rodziców. Miał ktoś z Was kontrolę z zus? Nie podałam adresu gdzie chwilowo przebywam.

cruella napisał:

arbuzek , ja jestem w drugiej ciąży powinnam wg wszystkich forów czuć ruchy już w 16- 17 tc, a tak naprawdę takie pewne poczułam w 21 tc, nie ma na to reguły,

Też się nie daję zwariować, ale jak już się coś poczyta to potem po głowie łazi. Usg za parę dni, to pewnie się więcej wyklaruje. Wierzę, że dzidziuś zdrowy. W sumie jak jestem głodna, to daje kopniaczki to chyba zdrowy objaw 🙂 A może sobie to wymyślam, niektórzy się ze mnie śmieją jak to mówię, twierdzą że to niemożliwe 🙂 A potem jak zjem to istna cisza :P

ja też slyszalam ,że niestety jest takie prawo że mogą cię zwolnić do 13 tyg ciązy jeżeli nie masz umowy na czas nie określony , to jest chamstwo w tym kraju nie dba sie o matki ani i przyszło nowe zycie , nie zapewnia sie im bytu , Jeśli chodzi o L4 jestem na nim od 6 tyg nikt mnie nie kontrolował do tej pory w miejscu zamieszkania , zresztą nie ma obowiązku siedzenia caly dzien w domu , bo na pewno na zwolnieniu masz zaznaczone że możesz chodzic a nie leżeć , więc mogą ci skoczyć jak cię nie zastaną w domu ..........

Ola, skoro jesteś na L4 prawie od początku to powiedz mi czy wynagrodzenie dostajesz z pracy czy z ZUS-u? bo ja już nie wiem jak to jest, tyle się naczytałam i każdy mówi co innego.

co do tych spraw prawnych propo becikowego załatwiacie coś w tym kierunku.. ja choc mieszkam od marca w rumi nawet sie nie przerejestrowałam tu do ośrodka 🙂) i nie mam położnej 🙂 na szczescie znajoma jest w gdańsku na zaspie polożna i obiecała że mnie odwiedzi 🙂

i co do znieczulenia ja nie bede chciała masz wtedy mniejsze siły i wogole

Cześć ja też rodzę w marcu 2010 więc dołączam do Ciebie 🙂

anitek85 napisał:

A tutaj artykul od jednej Mamusi z lutego 🙂
http://biznes.onet.pl/dwa-lata-bez-pracy-ale-z-pensja,18563,3048143,1,news-detal

Czytałam go dzisiaj rano... U mnie nie ma tak super. Umowa na zastępstwo nie gwarantuje niczego. Do końca ciąży zus będzie płacił L4. Potem mi nie przysługuje macierzyński. Mam przepracowany rok w ciągu ostatniego półtora roku, więc jak tylko lekarz uzna, że mogę pracować, to pójdę się zarejestrować do urzędu pracy. W trakcie pobierania zasiłku dla bezrobotnych, jak urodzi się dziecko przysługuje zasiłek macierzyński w wysokości zasiłku przez okres na jaki należy się macierzyński. Generalnie gdzie ta polityka prorodzinna? A jakby mi nie przysługiwał zasiłek? Mam chęć zaskarżyć przepis zwalniający kobiety w ciąży u Rzecznika Praw Obywatelskich. Fakt, że dotyczy to np. umowy na zastępstwo, ale chyba tak nie ma w żadnym kraju. I każą rodzić dzieci, bo za mało się rodzi. Jak dla mnie to jest po prostu skandal 🤢

asiula83 napisał:

Ola, skoro jesteś na L4 prawie od początku to powiedz mi czy wynagrodzenie dostajesz z pracy czy z ZUS-u? bo ja już nie wiem jak to jest, tyle się naczytałam i każdy mówi co innego.

A tu chyba wygląda to tak, że do 33 dni L4 płaci zakład pracy, potem zus. Jeśli zakład ma ponad 20 pracowników, to sam przysyła wynagrodzenie, a rozlicza się potem z zusem. Ja tak przynajmniej miałam, dopóki mnie nie zwolnili.
Potem to siedziałam godzinami w necie dowiedzieć się co dalej. Nie daje 100% pewności, ale chyba tak to wygląda.

czesc aga I na wstepie że jest nas tu bardzo duzo a zaczeło sie od 4 plotkujacych na zmiane a teraz niezłe stadko mamy Panienki ale to dzieki naszym pociecha 🙂):laugh:

arbuzek i rzeczywiście tak jest 🙂 po 33 dniach później zakład pracy jest zwolniony całkowicie z płacenia pensji bo robi to zus a zakład pracy jedynie płaci za ciebie składki

anitek85 napisał:

Ja jestem zdania ze skoro jest opcja znieczulenie to po co sie meczyc...Ale to jest prywatna decyzja...Choc najgorsze to to jak juz sie rodzi i w polowie mama chce znieczulenie a lekarz mowi ze juz nie moze podac bo jest za pozno...niezly zonk...
Tutaj nawet nie wiem czy jest opcja rodzenia bez znieczulenie hehe 🙂
nie pytalam o to po i po co. Kolezanki rodzily i mowia ze bez znieczulenie nie nada :P a ze znieczuleniem mozna rodzic i tydzien bo jest ok i nie boli tak bardzo 🙂
ale tak jak mowie to jest kazdego prywatna decyzja 🙂

ja to nawet tego tematu się boję 🤢 Pewnie każda przyszła mama myśli: "jak ja to dzieciątko urodzę"... 😮 szczególnie za pierwszym razem. Ja to nigdy nic nie miałam złamane, jestem nieodporna na ból wcale jak znam siebie. Nie wiem jak to przeżyję... ???... 🤢

dobra poród porodem a jak po nim chodzi o dochodzenia do siebie.. bo ja ich pogryze na tejj sali jak beda chceil mnie ciac kurcze moja kuzynka taka wielka dziewczyne i urodzila bez zadnego naciecia i o wiele szybciej doszla do siebie!

kasenn88 napisał:

dobra poród porodem a jak po nim chodzi o dochodzenia do siebie.. bo ja ich pogryze na tejj sali jak beda chceil mnie ciac kurcze moja kuzynka taka wielka dziewczyne i urodzila bez zadnego naciecia i o wiele szybciej doszla do siebie!

z opowiadań słyszałam, że różnie, niech nam napiszą doświadczone mamy 🙂 ehh jak ja bym chciała jakimś cudem urodzić bez nacinania, ja chyba wykituję tam 🤢

kasenn88 napisał:

dobra poród porodem a jak po nim chodzi o dochodzenia do siebie.. bo ja ich pogryze na tejj sali jak beda chceil mnie ciac kurcze moja kuzynka taka wielka dziewczyne i urodzila bez zadnego naciecia i o wiele szybciej doszla do siebie!

z opowiadań słyszałam, że różnie, niech nam napiszą doświadczone mamy 🙂 ehh jak ja bym chciała jakimś cudem urodzić bez nacinania, ja chyba wykituję tam 🤢

onixa jaki ty masz ładny szaliczek hmmm.. ja obecnie męzowi podprowadzam 🙂)

był przed chwila u mnie listonosz i zamiast 3 paczek przyniósł mi awizo i przepraszał że niestey nie mial jak ich zabrać bo sa ogromne czyli

ciuszki przyszły i laltatorek i moje sweterki akurat na urlop z męzusiem bede miała cieple ubranka bo ma u nas padac cały nastepny tydzień i po moich spacerach nad jeziorkiem

mamcie pytanko jak sądzicie jak pojezdze konno teraz to nic nie powiino sie stać bo spadać nie mam zamiaru 😁 ale jednak sie zastanawiam .... wkoncu ja musze miec jakas tam rozrywke bo do spa nie moge isc na 90% ich zabiegów tylko takie kosmetyczne ala domowe 😞

kasenn tutaj masz artykulik:

http://www.ciazowy.pl/drukuj_artykul,592.html

ale lipa 😞