kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

Dzien dobry
Noc okropna bo Misia męczył kaszel wiec co chwile kursowałam do niego i nasłuchiwałam czy biec go ratować 🤢
O 3 obudził się i nie chciał zasnąć. ponad godzine próbowałam go uśpic. W końcu sie wkurzyłam i zdecydowałam że nie wstane do niego i niech ryczy. Sławek oczywiście juz go chcił do łóżka brać ale się nie zgodziłam wiec sobie oszedł do innego pokoju. I tak by wyszedł bo jak Mis śpi ze mną to dla niego miejsca nie ma.
To Miś popłakał troche w łóżeczku - moze i nawet pół godziny aż zasnął. O 7 sie obudził i dopiero wtedy wzięłam go do siebie. Z rana jak jest jasno to się zgadzam ale nie żeby pół nocy z nami spał bo już sie przyzwyczaił i nas terroryzuje. Jak bedzie trzeba to codziennie bede tak robić. Kżywda mu sie nie dzieje. O i tyle 😎

Zdrowia Chorutki 😘

Pada śnieg 😮