kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

Cześć Mateczki
I znów o bzykaniu hehe Mnie to po zazwyczaj boli trochę prawy bok - młody tam ma chyba głowę to nieźle zawsze wytrzepie. Ostatnio to miałam stracha bo mi Tatuśko mówi że coś tam wyleciało ze mnie. Wystraszyłam się że to ten czop śluzowy. Ale chyba to te zwiększone upławy - leci ze mnie tego więcej. Prawie jak na początku ciąży - aż mokro w gatkach. Macica mi się stawia już po parę razy dziennie, w nocy też, bo nad ranem prawie zawsze budzę się z kamieniem zamiast brzucha.
Dzisiaj Michaś przeszedła samego siebie. Tak mnie szarpało przy pępku że myślałam że nie wyrobie - podobno to szarpanie za pępowine. Mały batman nie ma co innego do roboty. Dzisiaj to juz naprawdę chciałam chwilami żeby było już po porodzie.
A propo sranka to ja mam już od jakiegoś czasu biegunki. Nie co dzień ale jednak. Zaczynam się martwić czy się wczesniej nie rozpakuje. Jeszcze Tatuśko mówi że jakos tak ciaśniejsza się zrobiam czyli że młody ostro głową musi napierać.

Ja do fryzjera jak najpardziej najpóźniej w przyszłym tygodniu. W końcu muszę ten przerywnik na głowie zamaskować. Tym razem wybieram kolor czekoladowy brąż. Nie będzie widac tak bardzo później ścieżki rozpaczy.

Juz kilka razy się zdarzyło że w trakcie Tatuśko się pyta czy my dzidziusia nie gnieciemy i krzywdy nie robimy. Juz ma leki chłopina. Michał to mi się wydaje usypia w trakcie od kołysania bo się nie rusza. Albo nie chce dekoncentrować Mamusi hehe