kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

i powiem wam jeszcze ,że na dzień dzisiejszy o wiele lżej wychowuję mi się emilkę,bez zbędnych emocji,mniej stresu,więcej radości z bycia mama.
Skrzywdziłam tym trochę remika,ale dobrze,że był mały ,niepamietam już tego na szczęście.

Moje Bo już od dobrych dwóch tygodni wciąga dolną warkę i gaworzy tak, przygryza- ogólnie to śmiesznie to wygląda 😁

moja tak śmiesznie krzyczy i piszczy 😁
ja swoje namioty sprzedałam znajomej 🙂rodzi w pażdzierniku i pali fajki 😞

ale ja bogusia myslała,ze dobrze robie 😞

ja na laptopie siedze kluska na łożu spi,otwiera oczy ja do niej mówie
"spij kochana,spij"
ona oczka zamyka i spi 😁 😁

bogusia23 napisał(a):

Tak szkodzić dziecku to ja sobie niewyobrażam 😞

chodzi c o fajki ?? 😁

http://forum.gazeta.pl/forum/w,20823,113810115,113810115,hardcorowa_historia_pomozcie_.html

ja pale,ale tylko wieczorem kiedy młody już śpi..
a palenie w ciąży jest karygodne..przez całą ciążę nie zapaliłam ani jednego papierosa i da się wytrzymać..

Ksawi się obudził, chwilę pogadaliśmy, pobawiliśmy się na macie, zjadł trochę i śpi znowu..może wykorzystam moment i pójdę się umyć bo na brudasa jeszcze siedze..

Iskierka historia rzeczywiście hardcorowa.. 😮

obudził sie i ja dalej brudna 🤢

ja też pale,niestety lubie,cieknie mietowe 😁
ale mam paczke na 2-3dni 🙂
w ciaży paliłam do 10tygodnia mialam zamiar rzucić aż remik ktoregos pieknego dnia zapytał
"mamo czy ty chcesz zeby nasza dzidzia miała raka?"
to był ostatni papieros jaki wypaliłam 🙂
da się da,nikt mi nie powie,że się nie da,dla zdrowia dziecka wszystko można!

Jak leżałam w szpitalu, to urodziła tam laska co konkretnie jarała fajki. Dziecko było drobne, miało dziwny kolor skóry i do tego położne nie mogły go uspokoić, bo miało tak zwany syndrom odrzucenia czy coś takiego. Potrzebowało szluga i tyle, a mamusia w najlepsze jarała sobie na szpitalnym korytarzu 😠
Ja potrafiłam w ciąży nie palić, chociaż szlugi mi pachniały, jak się dziecko urodziło pisałam Wam, że trochę popalałam, ale teraz już nie. Mąż mi w tym nie pomaga, bo pali, chociaż twierdzi że potrafi w każdej chwili rzucić- uwaga bo mu uwierzę 😜 😜 😜

Nie zapomnę jak od znajomego na dzień kobiet Męskiego dostałam 😁

pozniej napisała ta kobieta,że postanowiła urodzić i wychować,ze z meżem podjęli taką decyzję 🙂
dobrze,że jest to forum,wiele osób rezygnuje z aborcji,duzo mąrych osób się tam wypowiada,wiele pomocy nawet finansowej można oczekiwać od niektórych 🙂
ilona juz poprasowałam 😁

Smutna ta kobieta, na szczęście postanowiła, że urodzi 🙂

hehehehheehhehe

Iskra, ja też cienkie miętowe

hej - szybki doskok do kompa.
noc kiepska, non stop gaziory go męczyły 😞 😞 😞
cyc bez przerwy i walka o bączka - koszmar i dla mnie i dla niego.
narazie ok - chyba sie w końcu wypierdział - oby 🥴
o rocznicach mowa - to u mnie dziś Aronek kończy równy rok bo 3 sierpnia połączyły sie nasze komóreczki 🙂. ja to wiem bardzo dokładnie - mam bolesne owulacje 😁
co do palenia to ja jeszcze nie zapodałam fajka i narazie bez ciągot - oby tak zostało.
Aronek nauczył sie piszczeć przedwczoraj i próby głosu mam w domu non stop. ma parę w pucach chłopak 😆 😆
wczoraj wcisnęłam się w zeszłoroczne spodnie 🤪 🤪 więc mam w czym chodzić.
jeszcze tylko ciut schabiki mi odstają no i ciało nie teges do końca ale myslę, ze powrócę do dawnej elastyczności z biegiem czasu. i tak nigdy nie byłam zbyt napięta.
mój maluch wykąpany, zasnął przy cycu ale juz sie obudził więc zakładkaron zanim sie rozbeczy na całego 🤔

mało miałam,tak z grubsza poprasowałam 😁