Marcówki 2012 | Forum o ciąży

ojj;/ to co ile przyjeżdża? moj w Holandii, jeździ tam często, a teraz jak jestem w ciaży chce jak najwięcej kasy zarobić to go wciąż nie ma, w mojej ciąży pojechał jak byłam w 5 tyg a wroił jak była w 12 😞 a jak zaczęłam 13 pojechał, i nie zapowiada się aby wrocił 😞 😞
jak sobie z tym radzisz? gadasz z nim przez skype o ile pamiętam? ja z moim przez tel stacjonarny 2 razy w tyg + ze 3 smsy codziennie 😞

Sztunia napisał(a):

z na gineksa

co?

obdarzona napisał(a):

ojj;/ to co ile przyjeżdża? moj w Holandii, jeździ tam często, a teraz jak jestem w ciaży chce jak najwięcej kasy zarobić to go wciąż nie ma, w mojej ciąży pojechał jak byłam w 5 tyg a wroił jak była w 12 😞 a jak zaczęłam 13 pojechał, i nie zapowiada się aby wrocił 😞 😞
jak sobie z tym radzisz? gadasz z nim przez skype o ile pamiętam? ja z moim przez tel stacjonarny 2 razy w tyg + ze 3 smsy codziennie 😞

To bym umarła....jak mi sie nudzi to dzwonie do niego.Ma fajna prace,ze moze gadac.Jakos sie juz nauczylam z tym zyc.Jezeli cos sie stanie to Dawid ma mozliwosc zjazdu.A tak to co 3-4 tyg.Zalezy jak tam z praca wyglada.Moze jeszcze przed porodem tam pojade.Warunki sa ok wiec fajnie.Ale na stale nigdy do Belgii bym nie pojechala.Jak juz to do Niemiec,zeby miec go blizej nas.Ale to tez by wracal poznym wieczorem i rano wczesniej wstawac.Jak narazie tak musi byc.Ale ciagle sie pocieszam,ze przyjdzie czas bycia razem.Teraz byl caly sierpien na urlopie 🤪

izunia1986op napisał(a):

obdarzona napisał(a):

ojj;/ to co ile przyjeżdża? moj w Holandii, jeździ tam często, a teraz jak jestem w ciaży chce jak najwięcej kasy zarobić to go wciąż nie ma, w mojej ciąży pojechał jak byłam w 5 tyg a wroił jak była w 12 😞 a jak zaczęłam 13 pojechał, i nie zapowiada się aby wrocił 😞 😞
jak sobie z tym radzisz? gadasz z nim przez skype o ile pamiętam? ja z moim przez tel stacjonarny 2 razy w tyg + ze 3 smsy codziennie 😞

To bym umarła....jak mi sie nudzi to dzwonie do niego.Ma fajna prace,ze moze gadac.Jakos sie juz nauczylam z tym zyc.Jezeli cos sie stanie to Dawid ma mozliwosc zjazdu.A tak to co 3-4 tyg.Zalezy jak tam z praca wyglada.Moze jeszcze przed porodem tam pojade.Warunki sa ok wiec fajnie.Ale na stale nigdy do Belgii bym nie pojechala.Jak juz to do Niemiec,zeby miec go blizej nas.Ale to tez by wracal poznym wieczorem i rano wczesniej wstawac.Jak narazie tak musi byc.Ale ciagle sie pocieszam,ze przyjdzie czas bycia razem.Teraz byl caly sierpien na urlopie 🤪

A jak Dawi zjezdza to na 10 dni 🙂

To masz dobrze,że możesz z nim gadać , bo ja z moim nie 😞
Moj ma średnią możliwość zjechania w razie czego, ale już jesteśmy umowieni, że już tak w połowie lutego ma być pod moją dyspozycją 24/h i ma być w Polsce 😉
a Twoj już tak długo pracuje?
Bo moj tak pracuje już od 2 lat, a w sumie od 4 ale takto na wakacje tylko jeździł, a jak szkołę skończył to dużo tam siedział. Ja też się przyzwyczaiłam i dla niego jest to ważne, ponieważ jego była dziewczyna robiła mu halo o to, że wyjeżdżał i zerwali i on się boi, że ja też odejdę. Ale powiedziałam, że jak urodzę ma być przy mnie i pracować w Polsce. Wiadomo, biedniej ale razem i mogę na niego liczyć a dziecko załapie bardzo dobry kontakt z ojcem niż jakby on był za granicą. Tam czasem mu pozwolę pojechać, np. na wakacje na gora 2 miesiące ale takto to nie wolno mu:P

Moj na 7-9 dni max zjeżdża, chyba że robota się kończy:P

obdarzona napisał(a):

To masz dobrze,że możesz z nim gadać , bo ja z moim nie 😞
Moj ma średnią możliwość zjechania w razie czego, ale już jesteśmy umowieni, że już tak w połowie lutego ma być pod moją dyspozycją 24/h i ma być w Polsce 😉
a Twoj już tak długo pracuje?
Bo moj tak pracuje już od 2 lat, a w sumie od 4 ale takto na wakacje tylko jeździł, a jak szkołę skończył to dużo tam siedział. Ja też się przyzwyczaiłam i dla niego jest to ważne, ponieważ jego była dziewczyna robiła mu halo o to, że wyjeżdżał i zerwali i on się boi, że ja też odejdę. Ale powiedziałam, że jak urodzę ma być przy mnie i pracować w Polsce. Wiadomo, biedniej ale razem i mogę na niego liczyć a dziecko załapie bardzo dobry kontakt z ojcem niż jakby on był za granicą. Tam czasem mu pozwolę pojechać, np. na wakacje na gora 2 miesiące ale takto to nie wolno mu:P

W tej firmie to chyba jakies 3 lata.Ale warunki i płace sa dobra.Nie mozemy narzekac.Jasne,ze kasa inna jest,ale jak juz dom skonczymy remontowac to koniec.Bo mamy tu dzialalnosc wiec mozna ja bardziej rozkrecic.narazie jest to sezonowe tylko.Czas pokaze 🙂


KOBIETKI która ma ochote nan Haribo?Otwieram wielkie pudło...... 🙂Czekolady nie moge wiec szukam gdzie indziej pomocy.

Plusem tego wszystkiego jest to ,ze ja rodzinne biore w Niemczech.

Kochane pychotka..... 🤪

Aha, no tak czyli on tak jakby na wykończenie domu bardziej pracuje?
Ja miałam mieć rodzinne teraz 160 euro;( ale miec nie będę, bo jak skończyłam szkołe, to i ubezpieczenie mi się skończyło, miałam iść dalej do szkoły innej ale wpadłam, zarejestrowałam się w biurze pracy, czyli już mi rodzinne nie przysługuje, oraz nie uczę się to tym bardziej i dupa blada;/

ale się rzpisałyyyyy...
nie czytam tego bo mi ie nie chce 😁 moze zalapię temat 😁

ja właśnie zjadłam kilka kostek białej czekolady i nie chce haribo:P jakoś w ogole nie mam ochoty 😞

haha Love nie dziwię Ci się 😁

szalejecie 😁
kurcze ale sie dzisia nalatałam 🙂 ale najważniejsze to zabukowałam bilety hihi....

Love bilety do PL? ja dziś pieprze, nic nie robię. Bo wczoraj nasprzątałam się i to bardzo, dziś mam zamiar o siebie zadbać. Bo na serio to co mam wypryski na twarzy, jakieś plamy czerwone, nigdy tak nie miałam.

ja szykuje owoce na soczek dla Niko jak wroci z przedszkola.Ile kosztuje bilet do Pl?Samolotem?

a ja sprzątam zapomniałam się i szafkę przeniosłam eh ;/

oby Ci nic nie było;/

owoce juz gotowe.Ja tez dzisiaj troche dom ogrnelam.Wkoncu pranie zrobilam .Bo juz pelno w koszu bylo.Ale ze mnie dzisiaj leń.

kurcze na moment się zapomniałam i ją tylko kawałek pociągnełam ale nie była ciężka i się ślizgała na płytkach ;/ oby mojej kruszynce nic nie było;/

mulant napisał(a):

kurcze na moment się zapomniałam i ją tylko kawałek pociągnełam ale nie była ciężka i się ślizgała na płytkach ;/ oby mojej kruszynce nic nie było;/

Nasz dzieci to musza znosic z tymi matkami 🙂

ak do PL. Za bilety dzisiaj placiłam 320 euro z jakimiś tam groszami... ale to dla 2 osób w dwie strony.... a co ile kosztuje nie wiem i ta wybrałm najtańsza ofertę.

izunia1986op napisał(a):

mulant napisał(a):

kurcze na moment się zapomniałam i ją tylko kawałek pociągnełam ale nie była ciężka i się ślizgała na płytkach ;/ oby mojej kruszynce nic nie było;/

Nasz dzieci to musza znosic z tymi matkami 🙂

mamusi podłogi zachciało się w koncie wycierać ;/

love napisał(a):

ak do PL. Za bilety dzisiaj placiłam 320 euro z jakimiś tam groszami... ale to dla 2 osób w dwie strony.... a co ile kosztuje nie wiem i ta wybrałm najtańsza ofertę. [/quote


To fajnie,ze juz bileciki sa.JA zawsze jade autokarem do mamy czy Dawida.Boje sie latac.

Jade po malego.I znowu mi sie chce spac.Kurcze...zawsze jak maly ma byc w domu.Ale musze z nim soczek zrobic.Pozniej bede 🙂

ja wole szybciej.... w autokarze zawsze dojecalam namaksa zmeczona