Skocz do zawartości

Gestoza/Rzucawka inaczej zatrucie ciążowe | Forum o ciąży


Asnet

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusia
Zatrucie ciążowe jest powikłaniem drugiej połowy ciąży, a zwłaszcza jej ostatniego miesiąca, głównie u pierwiastek. Do jego głównych klasycznych objawów należą obrzęki, zaburzenia widzenia, nadciśnienie tętnicze, białkomocz.
Zatrucie ciążowe przebiega w dwóch etapach:

1. Stan przedrzucawkowy - oznacza rozwój nadciśnienia tętniczego z białkomoczem, obrzękami lub tylko ostatnimi dwoma objawami.
Objawy:

* Nadciśnienie tętnicze (niebezpieczne jest ciśnienie od 140/90 mmHg wzwyż).
* Białkomocz (zbyt duża obecność białka w moczu, niebezpieczny poziom to powyżej 0,5 g/l białka w moczu).
* Obrzęki. U kobiet ciężarnych tzw. puchnięcie nóg nie jest patologią, jeśli ustępuje po nocnym wypoczynku. Niepokojące są obrzęki uogólnione, są obecne rano, po przespanej nocy i oprócz kończyn dolnych obejmują kończyny górne, twarz, brzuch.

2. Rzucawka - zespół objawów stanu przedrzucawkowego połączony z napadami drgawek

Objawy świadczące o zbliżającej się rzucawce:

* silne bóle głowy, zawroty głowy, ogólny niepokój, zaburzenia świadomości
* zaburzenia widzenia: mroczki przed oczyma, upośledzenie widzenia, widzenie za mgłą, podwójne widzenie
* objawy ze strony żołądka: nudności, bóle żołądka, wymioty

Im szybciej gestoza zostanie wykryta, tym łatwiej ją leczyć. Dlatego tak ważne są comiesięczne wizyty u lekarza, przeprowadzanie badań laboratoryjnych, ważenie się i mierzenie ciśnienia.
Ciężarna u której podejrzewa się zatrucie ciążowe jest kierowana do szpitala, gdzie przeprowadza się dokładne badania. Zaleca się bezwzględne leżenie. Po podaniu leków stan chorej poprawia się zazwyczaj po kilku dniach i najczęściej wraca ona do domu. Jeśli ciśnienie nadal jest wysokie a stan ciężarnej nie poprawia się, musi ona pozostać w szpitalu. Gdy ciąża jest zaawansowana, najczęściej zaleca się jej wcześniejsze zakończenie za pomocą cięcia cesarskiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusia
No ja na swoje nieszczęście muszę bardzo uwazać na ciśnienie. Przeholowałam w jak byliśmy w Poznaniu i skoczyło mi ciśnienie 160/96. Byłam na izbie i biorę tabletki na zbicie szczególnie ze potwornie puchną mi nogi i mam duszności a juz się cieszyłam ze całą ciążę przejdę bez komplikacji. Lekarz kazał leżeć i stosować dietę więc nie ma lekko, buuu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bagira napisał:
No ja na swoje nieszczęście muszę bardzo uwazać na ciśnienie. Przeholowałam w jak byliśmy w Poznaniu i skoczyło mi ciśnienie 160/96. Byłam na izbie i biorę tabletki na zbicie szczególnie ze potwornie puchną mi nogi i mam duszności a juz się cieszyłam ze całą ciążę przejdę bez komplikacji. Lekarz kazał leżeć i stosować dietę więc nie ma lekko, buuu.



współczuję...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusia
Witam. Ja przechodziłam rzucawkę poporodową i miałam zatrucie ciążowe jak byłam w ciąży ze swoim synkiem. On urodził sie zdrowy ale ja dostałam udaru i dość kiepsko to zniosłam ale już jest wszystko dobrze. Dzisiaj mój synek ma 5 lat i czekamy na jego rodzeństwo.

Chciałabym się zapytać czy ten stan moze się powtarzać? Rodziłam pierwsze dziecko jak miałam siedemnaście lat, dzisiaj mam 22 i podejrzewam u siebie ciąże. W środę jestem zapisana do lekarza na potwierdzenie ( dwa testy pozytywne, brak miesiączki, bolące piersi, senność)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Mamusia
Witam,
Niestety mam gestozę. Mam wszystkie objawy - opuchnięte nogi, białko w moczu i nadciśnienie. Jestem na etapie obserwacji ciśnienia i muszę powtórzyć badanie moczu,żeby zobaczyć jak wartość wzrasta (narazie mam 0,259 jednostek). Wtedy moja Pani Dr zadecyduje co dalej. Pewnie czekają mnie leki na obniżenie ciśnienia, ewentualnie szpital, w ostateczności CC. Nie wiem jak to przebiega u innych Pań, ale ja mam bóle głowy, ciągle śpię. A na codzień staram się wypoczywać, leżę, nic nie robię i tak zamierzam do szczęsliwego rozwiązania 🙂. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja także spałam i strasznie bolała mnie głowa, zwłaszcza w okolicach oczu. O wiele lepsze było dla mnie np siedzenia jak najniżej np na podłodze niż na stołku czy stanie bo wtedy czułam się znacznie gorzej. Co do opuchnięć - to ja je mialam wszędzie,łącznie z twarzą. Wyglądałam jak potwór. Przyjmowałam leki nad nadciśnienie, ale niewiele mi pomogły. Mam nadzieję, że u Ciebie nie rozwinie się rzucawka. 3mam kciuki i powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Mamusia
cześć dziewczyny, ja miałam nadciśnienie tętnicze w pierwszej ciąży(09-03-1008) i nie było ono tak bardzo groźne nie przekraczało tych przepisowych 150/100 natomiast w drugiej ciąży (17-09-2010), już nie było tak ciekawie. mimo zwiększania cały czas leków na ciśnienie wachało się średnio 150/110, żeby tego było mało okazało się jeszcze że jest hipotrofia , białkomocz i straszne uczucie senności. w 28 tygodniu moja pani doktor bała się mnie już zostawić w domu więc byłam zmuszona zostać w szpitalu, robione miałam codziennie USG z przepływami i pomiarami wagi dzidziusia, KTG 8 razy na dobę i byłam podłączona do nieustannego pomiaru ciśnienia. kiedy przepływy się już bardzo popsuły zrobiono mi cięcie cesarskie. było to w 35 tygodniu mała miała 45cm i ważyła 1860 gram dostała 10 punktów i wszystko dobrze się skończyło. jednak na wizycie u ginekologa w 6 tygodniu po porodzie nie zostawiono mi już złudzeń że nie mogę już mieć dzieci gdyż w kolejnej 3 ciąży nikt nie dałby mi gwarancji na szczęśliwe rozwiązanie ponieważ nawet jeszcze nie wiedząc że jestem w ciąży bym miała rzycawkę co siłą rzeczy nie skończyło by się dobrze dla mnie i dziecka, a moje córeczki zostały by sierotami, i powiem wam szczerze że jeśli nawet ktoś ni kiedyś zaproponuje jakieś nowe leczenie innymi metodami niż w obecnym czasie - nie podejmę tak dużego ryzyka jakim jest moje życie i rozpacz moich dzieci. tyle się naczytałam o tej chorobie że aż boję się myśleć co by było gdybym trafiła na innego lekarza i gdyby w porę nie zareagował. dzięki bogu wszystko dobrze się skończyło a że nie będe mieć więcej dzieci trudno ważne że mam dwie gwiazdeczki dla których warto żyć a czasem nawet stanąć na głowie, pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...
  • Mamusia
Witam wszystkie mamy
Ja niestety przechodziłam gestozę. Skończyło się to rzucawką podczas porodu ponieważ lekarze zbagatelizowali moje objawy. Wysokie ciśnienie, białko w moczu, bóle głowy a podczas porodu zawroty głowy, wymioty, podwójne widzenie. Skończyło się utratą przytomności i dalej można sobie wyobrazić jak ktoś wie jak wygląda rzucawka. A najgorsze jest to że gdy ja przestałam oddychać to i moje maleństwo było zagrożone 😞 ale na szczęście momentalnie zrobili mi CC, ale tylko dzięki temu że był przy mnie mąż i zawołał położną...gdyby nie on nie wiadomo jak by to się skończyło. Więc drogie mamy jeśli któraś jeszcze się nie zdecydowała to czas najwyższy, żeby podjąć decyzję o porodzie rodzinnym 🙂 jak nie mąż to mama albo siostra 🙂
pozdrawiam Was Panie i nie dajcie się zbyć lekarzom !!!! To zbyt poważna sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Mamusia
Witam,

Ja niedawno przechodziłam przez zatrucie ciążowe.Ogólnie w 6 miesiącu ciąży zaczęły mi się problemy z nadciśnieniem,cukrzycą plus obrzęki nóg i rąk oraz bóle głowy nie do wytrzymania.
Wylądowałam w szpitalu z zagrożeniem przedwczesnym porodem.Później jeszcze raz w 34 tyg.
w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie,gdzie spędziłam 3 tygodnie.Przed porodem zaczęłam czuć się coraz gorzej tzn.zaburzenia widzenia,ból brzucha,wymioty i wreszcie zemdlałam w łazience.
Lekarze zadecydowali o rozwiązaniu przez cc. Poród i dojście do siebie wspominam jako traumę.
Na szczęście nasz wcześniaczek, Hania ma się dobrze i jest cudowna:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...
  • Mamusia
Hej wszystkim przyszlym mamom! Jestem teraz w 29. tygodniu ciąży. Wczoraj w nocy cala napuchlam, a rano, chociaz troszke ta opuchlizna zeszla, czulam sie jak na haju. Mialam okropny bol z tylu głowy, widzialam podwójnie i bylo mi nieprzyjemnie goraco. Pospieszylam do mojej mamy, zmierzyla mi cisnienie, a tu 150/103, wiec oczywiscie za wysokie. Po jakims czasie wszystko jakby ustapilo, ale kiedy pod wieczór wybralam sie do lekarza, znowu poczulam uderzenie goraca i skok ciśnienia. Lekarz zmierzyl je 5 razy, bo za każdym razem bylo o wiele wyższe niż 140/90! Lekarz 'zdiagnozowal' u mnie silna reakcje alergiczną, ale ja w życiu żadnej alergii nie mialam i nic w swoim menu nie zmienialam, ani nie uzywalam żadnych detergentow, które moglyby wywolac u mnie alergie. Kiedy zaniepokojona zapytalam o to, czy to noze byc gestoza, lekarz musial wyszukać objawy w Internecie!!! Co jest absurdalne! Przepisal mi jakieś leki na alergie, ale boje sie ich brać, bo nie ufam tutejszym lekarzom. Zamiast wyslac mnie na badania, kazal mi wrocic dzisiaj do lekarza (albo pielęgniarki) i zmierzyć mi cisnienie, chociaz juz nawet w moich papierach jest wiadomość o tym, ze odnotowano u mnie wysokie cisnienie w ciąży, a u mnie w rodzinie prawie wszyscy są nadcisnieniowcami. Dzisiaj sytuacja sie powtarza, nieco lagodniej niż wczoraj, ale za to nerki bola mnie jak oszalale 😞 nie wiem, co mam o tym myslec. Czy to moze byc gestoza?
tutaj napomne, ze mieszkam w UK i są tu lekarze edukowani na poziom trzeciego swiata, a podejście do kobiet w ciąży jest takie: jak z dzieckiem i matka wszystko jest ok, to niech sie dziecko zdrowo rodzi i jest wszystko w porządku, a jak nie, no to szkolą przetrwania i umywamy od tego ręce 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...