alexia_79

A tak właściwie to czym się denerwujesz? Przecież na nic nie masz wpływu a tylko dziecko jest niespokojne. Nie ma co się denerwować, zobaczysz, że wszystko będzie w porządku 🙂

Cześć - nic się nie bój, wszystko będzie w porządku. Trzymam kciuki 🙂

Hej Matylda - obawiam się że będzie ciężko kupić coś fajnego i żeby nie było różowe, szczególnie jeśli chodzi o te maleńkie dzieci. Ostatnio poszłam do Smyka poszukać sweterka, chciałam biały i powiem Ci że łatwo nie było. Wszystko albo fioletowe, albo różowe albo w innym kolorze. Ciemnych rzeczy nie chcę, lubię jak takie niewinne maleństwo ubrane jest na jaśniutko, więc staram się wybierać ubranka w bieli, błękicie, kremie etc. Najgorzej jak dochodzi do płacenia przy kasie 😉 Aaa i jeszcze jedno - jak będziesz kupowała body to zwróć uwagę, żeby rozpinało się po całości a nie było zakładane przez głowę, zaoszczędzisz dziecku płaczu a sobie męczarni. Udanych zakupów. Ja swojej kruszynce zamówiłam te pajacyki - jeszcze nie wiedziałam wtedy co będzie - wydały mi się neutralne i dla chłopca i dziewczynki: http://www.halens.pl/pl/q4r/neu_kinderwelt/navi_2/navi_8/FH_bmZoX3BhZ2V0eXBlPWRldGFpbCZmaF9lZHM9JWMzJTlmJmZoX3JlZnRoZW1lPXByb21vXzMzMjM3MjIxJTJjc2VlYWxsJTJjJTJmJTJmaGFsZW5zX3BsJTJmcGxfUEwlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzE4ODklN2QlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzE4ODlfcGxfMjMyNCU3ZCZmaF92aWV3X3NpemU9MTgmJmZoX3N0YXJ0X2luZGV4PTM2JmZoX3NlY29uZGlkPXBsXzMzNTAxMyZmaF9saXN0ZXJfcG9zPTQ4JmZoX2xvY2F0aW9uPSUyZiUyZmhhbGVuc19wbCUyZnBsX1BMJTJmY2F0ZWdvcmllcyUzYyU3YmhhbGVuc19wbF9wbF8xODg5JTdkJTJmY2F0ZWdvcmllcyUzYyU3YmhhbGVuc19wbF9wbF8xODg5X3BsXzIzMjQlN2QlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzE4ODlfcGxfMjMyNF9wbF8yMzY5JTdkJmZoX3JlZnZpZXc9bGlzdGVy/m-335013/index.html A mężusiowi to pogróź palcem od nas - nie wolno się denerwować na kobietę w ciąży a już na pewno nie wolno na nią krzyczeć 😉 No chyba że chce mieć do czynienia z nami 🙂

Ja też zmykam do wanienki, obejrzę jeszcze Wojewódzkiego i też idziemy spać z moją kruszynką 🙂 Dobrej nocy

beatak83 napisał(a): Gdzieś tu na tym forum chyba czytałam o tym Prenalenie - że jest dobry właśnie jak coś się zaczyna dziać, zresztą farmaceuta w aptece będzie wiedział najlepiej 🙂

Tyska_1 napisał(a): Podobno jedyny lek na gardło jaki jest dla kobiet w ciązy to Prenalen - tu masz linka: http://www.domzdrowia.pl/57078,prenalen-naturalny-syrop-dla-kobiet-w-ciazy-150-g.html

Pewnie, a póki co to mamy 2:0 dla dziewczynek, zobaczymy jak się jutro sytuacja zmieni jak dziewczynki na USG pójdziecie 🙂

Tyska_1 napisał(a): Nic się nie stało, obie z Matyldą mówiłyśmy do brzuszka jakby tam był chłopiec a po USG okazało się że obie mamy dziewczynki 😁

To teraz same dziewuszki, Tyska - Ty się tak nie nastawiaj bo "skończysz" tak jak ja i Matylda 😉

matyldusia napisał(a): A widzisz? Mówiłam Ci żebyś się do tego Antosia nie przyzwyczajała 😉 Teraz zamiast Antosia jest Tosia hihi, u mnie też tak było 😉 Tak czy inaczej mężuś dostanie "mniejszą" niespodziankę 😁

Dorka1986 napisał(a): Genetyk robi Ci badanie USG??? 😮

No to bardzo się cieszę, mówiłam że wszystko będzie ok - no i ta cytrynka hihi, to już nie jestem sama 😉 Odpoczywaj w takim razie i odezwij się później. A tak a propos ceny płytki to ja za swoja w Medicover musiałam wybulić 90 zł więc nie masz się co martwić hihi

Coś Matylda nie wraca długo...

Jak tylko mąż wróci pracy i zjemy obiadek to wyciągnę go na spacer, trzeba dotleniać dzieciątko i ruszać się troszkę. Ciekawe tylko czy mężuś da się namówić 🙂

No leć leć, wykąp Was tam dobrze i śmigajcie. My tu będziemy na Was czekać z niecierpliwością 🙂

O święta Tereso, dziewczyny, toż to Syberia na dworze. Właśnie wróciłam ze sklepu. Ale powietrze fajowe, może wyciągnę swojego mężusia jak wróci na jakiś spacerek, dzieciątko się musi dotlenić i mamusia też. 😉

No mój też mi pomaga, ale ja sama chcę się trochę dotlenić bo w tym domu to tylko siedzę i jem. Mam już 6 kg do przodu, muszę się trochę ruszyć bo będę się kulać jak rolmops niedługo 😁

Zdążysz, masz jeszcze trochę czasu. A u mnie zasypane, zakopane 🤪 i nadal pada, miałam iść do sklepu ale nie wiem czy nie ugrzęznę po drodze hihi 😉

To samo jej mówię, to się uparła że zajedzie w godzinkę 😉 Lepiej wyjechać wcześniej i jechać wolniej a bezpieczniej. Po co się dodatkowo stresować czy się zdąży czy nie i czy się na drodze nic nie wydarzy. Komfort psychiczny ważniejszy. Matylda posłuchaj koleżanek i wyjedź najpóźniej 14.30 uparciuchu 🙂

Oki, to w takim układzie ja też się za coś wezmę. Będę tu zaglądać, może się jakaś zimowa panienka odezwie 😉

matyldusia napisał(a): To napisz mu sms'a, żeby dał znać że wszystko ok, że jest cały i zdrowy, że się martwisz. Facetowi takie rzeczy to trzeba wprost powiedzieć, oni nie myślą takimi kategoriami jak my 😉 Ja swojemu ostatnio napisałam żeby kupił cebulę to kupił jedną hihi. Głowa do góry, nie martw się.

Wszystko będzie w porządku. Jeśli dobrze się czujesz to najważniejsze. Ale badania zrobić trzeba bo np anemii się nie czuje, jedynie człowiek bardziej się męczy - ja tak mam. Zmuś tego lekarza, to jego obowiązek, żadna łaska. A co do szpitala hmm, cóż ja też nie lubię szpitali, ale mam skierowanie i w każdej chwili mogę iść, raz ze względu na anemię a dwa na wątrobę. Rozumiem Cię, tylko póki co to nie masz się co martwić na zapas. Myśl pozytywnie, zobaczysz że będzie dobrze 🙂

Ja bardziej bałabym się drogi i tego, że nie zdążę. Sama wizyta to przecież zwykłe USG, jedynie lekarz trochę mocniej Cię ponaciska i wymęczy, ale poza tym ok. Najważniejsze, żeby maleństwo było zdrowe i Ty. A może w końcu zleci Ci chociaż podstawowe badania krwi 🙂

To Ty w taką pogodę wyjeżdżasz tylko godzinę wcześniej jak masz 50 km do celu? 🤪 Daję 70/30 że nie zdążysz 😮 Pamiętam jak w tamtym roku 30 km jechałam 1,5 godziny - fakt że to nie były drogi miejskie a takie pomiędzy lasami, ale mimo wszystko. Jakbym była twoim facetem albo mamą to byś dostała opierdziel 🤔 albo lanie na goły tyłek 😁

Matylda pojechała w taką pogodę na USG 😮 Mam nadzieję, że zajedzie cała i zdrowa i tak samo wróci i że dowiemy się co tam wyniknie z tego badania 🙂