Skocz do zawartości

alexia_79

Mamusia
  • Liczba zawartości

    19721
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez alexia_79

  1. Jedyne potwierdzone badania mówią o tym, że: "Plemniki "męskie"- z chromosomem Y - są mniejsze i szybsze, ale krócej żyją. Plemniki "żeńskie" są wolniejsze, ale bardziej odporne na szkodliwe czynniki środowiska (kwaśny odczyn w pochwie, bariera śluzowa szyjki macicy itp.) i mogą przetrwać dłużej. Komórka jajowa żyje mniej więcej dobę. Jeżeli stosunek odbywa się na dzień lub dwa przed owulacją, jest większa szansa na to, że w drogach rodnych przetrwają plemniki "żeńskie". Jeśli do współżycia dochodzi w czasie owulacji lub tuż po niej, większą szansę w wyścigu do komórki jajowej mają plemniki męskie."
  2. A to jakaś "niegrzeczna" nagroda będzie, że trzymasz ją w tajemnicy? 😉
  3. matyldusia napisał(a): Mój facet dzisiaj dostanie w nagrodę pyszny obiadek i ciasto na deser za tą córeczkę 😁 ale tylko dzisiaj, co by mu się nie poprzewracało w głowie do końca 😉
  4. beatak83 napisał(a): Jakby było wiadomo od czego to zależy to ludzie planowaliby płeć, wiadomo tylko jak do tego dochodzi : W największym skrócie zależności te można przedstawić w następujący sposób: płeć dziecka zależy od tak zwanych chromosomów płciowych ; komórka jajowa kobiety ma zawsze chromosom X , natomiast plemnik X lub Y ; gdy szybciej do komórki jajowej dotrze plemnik z chromosomem X , powstaje wówczas para chromosomów XX i płeć żeńska; jeśli w wyścigu plemników szybszy okaże się ten z chromosomem Y , powstaje para XY i z tego układu narodzi się dziecko płci męskiej.
  5. A mi z kolei bardziej podoba się Gabryś 🙂 Ale co ja mam do gadania, zwłaszcza że będę mieć "cytrynkę" 😉 Jak jeszcze nie znałam płci to dla synka wybraliśmy imię Fabianek
  6. Dorka1986 napisał(a): Pewnie, że tak. W końcu to my się "męczymy" 9 miesięcy i martwimy, więc powinnyśmy mieć pierwszeństwo w wyborze imienia 🙂 Faceci mają w życiu same przyjemności i jeszcze imię chcą wybierać, w głowach im się przewraca 😁
  7. No ja też mam spory brzuszek, wygląda na 6 miesiąc - wagowo 5-6 kg do przodu. Co do imienia - mój mąż chce Maję ale raz, że mam już jedną w rodzinie, a dwa - teraz co druga dziewczynka to Maja. Pod rozwagę brana była też Karina ale jakoś nie mam przekonania. Coś czuję, że będę musiała użyć tajnej boni kobiet - będę tak długo miała focha i łzy w oczach aż będzie Lenka 😉 Taka mała manipulacja 😁
  8. No ja też chciałam Lenkę od kiedy pamiętam, ale mój mąż niestety kręci nosem i chyba go nie przekonam... Będę mu suszyć głowę - mam na to jeszcze ponad 4 miesiące, może go urobię 😉
  9. We wtorek przyjdzie kolej na Ciebie 🙂 Masz już wybrane imiona? Ja nadal nie wiem jak dać na imię swojej królewnie 🤢
  10. Hehe, chwal się, pewnie będziesz taka szczęśliwa jak dzisiaj ja. Aż sobie z tej okazji ciasto piekę, chociaż nie powinnam go jeść bo mam dietę wątrobową. Ale co tam, jakoś uczcić to muszę 😉
  11. To daj znać co tam wyjdzie z badania 🙂 Oby tylko dziecko chciało pokazać, bo moja królewna ułożyła się początkowo na brzuszku i już myślałam że nici z poznania płci ale przed wyjściem z gabinetu lekarz kazał się położyć jeszcze na moment mówiąc, że on tak często robi, żeby dziecko "usłyszało", że koniec badania i miał rację - położyłam się a maleństwo już leżało na pleckach odwrócone i pokazało się w całej okazałości 😉
  12. Hehe ja też cały czas mówiłam per ON 😉 no i się pomyliłam 🙂 z synka wyszła córeczka, ale może to i lepiej, będziemy we dwie dziewczyny miały większą siłę przebicia w domu przy rządzeniu 😉 A i tak jak znam życie to pewnie będzie córeczka tatusia. Matyldusia - niech sobie będzie malutkie dzieciątko - urośnie, byleby tylko zdrowe.
  13. matyldusia napisał(a): Wyglądało jak każde USG tyle że dłużej trwało, bo prawie 40 min i lekarz mnie wymęczył aż mnie brzuch bolał, sprawdzał wszystko dokładnie po kolei, od kości przez serduszko, nerki, żołądek i inne organy. Sprawdzał też pępowinę i łożysko, no i z łożyskiem coś tam nie do końca jest u mnie tak, więc mam powtórkę za 6 tygodni. Pocieszył, że czasem tak się zdarza i wcale to nie musi być nic złego. Dziękuję za gratulacje - też po cichu marzyłam o dziewuszce no i mam.
  14. Ja dzis właśnie miałam USG połówkowe, dzidzia ma 20 cm i waży 300 gram no i będzie zdrowa dziewuszka 🙂
  15. Ja też jestem właśnie po USG, maleństwo w 20 tyg ma 20 cm i waży 300 g.
  16. Jednym słowem NT do 2,5 mm to norma. Poczytaj sobie na spokojnie co piszą w internecie, będziesz spokojniejsza. http://emaluszki.pl/391_usg_przeziernosc_karkowa.html
  17. beatak83 napisał(a): To może zapytaj lekarza o wyniki, albo idź do innego i powiedz o wątpliwościach, zapewne Cię uspokoi albo zaleci dodatkowe badania. A NT 1,5 mm jest jak najbardziej w normie. Zawsze możesz zrobić amniopunkcję ale to już jest badanie inwazyjne i myślę, że powinno być robione w ostateczności. Nie mniej jednak Twój spokój jest najważniejszy. Głowa do góry -zobaczysz, że będzie dobrze. Trzymam kciuki.
  18. Uważam tak samo jak Dorka - wszystko będzie dobrze, nie ma się co martwić, bo dzidzia to czuje. Urodzą nam się zdrowe maleństwa i tej wersji się trzymajmy 😉
  19. Tak - to są właśnie badania prenatalne - dobrze myślisz, tyle że nieinwazyjne. Ja swoje robiłam u 2 różnych lekarzy i wyszło podobnie, więc nie ma co się martwić. Jeśli masz obawy to możesz jeszcze zrobić test z krwi Pappa, tyle że on nie daje procentowo takiej pewności jak to badanie USG. Z tego co się orientuję test Pappa robi się najpóźniej do 13 tyg i 6 dnia - jest najbardziej wiarygodny, potem można jeszcze zrobić ok 25 tyg jakoś ale ten już nie daje takiego obrazu jak ten robiony na początku ciąży. A jeśli mogę zapytać - co Cię martwi? Jaki masz wynik w USG przezierności karkowej (NT)?
  20. Czym smarujecie brzuszki? Ja mam Pharmaceris Foliacti - to toleruję. Wcześniej używałam oliwki w żelu Penaten dla kobiet w ciąży, dużo osób sobie chwaliło tę oliwkę, ale mnie po niej swędzi skóra, chyba mam uczulenie, więc odstawiłam.. Szkoda bo kupiłam sobie 3 butelki i pójdzie na zmarnowanie.
  21. Z tymi genetycznymi to jest tak, że między 11-14 tyg to standard. Bada się tzw. przezierność karkową i czy widoczna jest kość nosowa u maleństwa (tzw NB w badaniu). Można o tym dużo poczytać. Ja z kolei termin wg ostatniej miesiączki mam na 17.04 ale wg USG wychodzi 11.04 więc wygląda na to, że dzieciątko jest większe 🙂 Kręgosłup czasem też dokucza, ale jak mi oznajmił lekarz to przez macicę która jest teraz na tyle duża że powoduje wygięcie kręgosłupa. Najgorsze że ma być jeszcze gorzej 🥴 Jakoś damy radę 😉
  22. Hmm powiem Ci że z tym swędzeniem to różnie.. Jak przestrzegam diety to nie swędzi ale jak tylko sobie pozwolę i zaszaleję to w ciągu 2 dni swędzi na nowo. Esentiale biorę nadal po 1 tabletce 2 razy dziennie
  23. Dorka1986 napisał(a): Czuję się już dobrze, chociaż początki miałam bardzo ciężkie ze względu na mdłości i wymioty, teraz muszę się kontrolować bo Alat i Aspat był podwyższony. Póki co wszystko jest ok - dzidzia kopie. Jutro mam USG i mam nadzieję, że dowiem się kto siedzi w moim brzuszku. Mimo, że to już jutro to nie mogę się doczekać.. Na kiedy masz wyznaczony termin porodu?
  24. Już nie bierzesz żadnych leków? Mi lekarz powiedział, że jeszcze jakiś czas będę musiała brać Essentiale a z jedzeniem to już do końca ciąży trzeba będzie uważać i jeść w miarę dietetycznie, bo jeśli już teraz są takie objawy to znaczy, że to jest mój słaby punkt organizmu i trzeba będzie kontrolować wyniki krwi w tym temacie do rozwiązania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...