Skocz do zawartości

alexia_79

Mamusia
  • Liczba zawartości

    19721
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez alexia_79

  1. Matylda, bo rózgę wezmę i zleje po gołym tyłku, ja też miałam mdłości, ba wymiotowałam kilkanaście razy dziennie, ale trzeba się zmusić. Nawet jeśli to co zjesz oddasz to coś zawsze pozostanie. Uwierz mi znam Twój ból, ja miałam czopki na zatrzymanie wymiotów 🙂 A co do tego pana co ma Ci odśnieżać, to kurcze strach mu płacić w ten mróz, żeby się nie napił wyskokowych napojów bo jeszcze gdzieś zamarznie 🥴
  2. Ugotuj sobie jakiejś zupki kobieto, w taką pogodę to wskazane zjeść coś rozgrzewającego. Trzeba się zmusić do jedzenia, wiem że to trudne bo też przerabiałam ten temat, ale teraz musisz dbać o siebie bardziej niż zwykle. Nie ma że boli. Fajnie, że będziesz miała mężusia przy sobie, całkiem inaczej człowiekowi na duszy jak ktoś śpi obok... Pozdrawiamy ciepło 🙂
  3. My w sumie też w piżamce jeszcze ale już na nóżkach 🙂 Dziękujemy, mamusia już prawie wpałaszowała kanapeczki. Wam też życzymy smacznego 🙂
  4. Dzień dobry śniegowe księżniczki 🙂 U mnie za oknem tylko biel, tak pada, że świata nie widać. Dobrze, że w domku cieplutko 🙂 Zaraz sobie zrobię gorącego kakao na pobudzenie 😉 Matylda mam nadzieję, że już lepiej się czujesz i uśmiech się dzisiaj pojawi na Twojej twarzy. Beata - a jak Ty dzisiaj? Już lepiej gardło?
  5. Ja zaraz sobie ugotuję kaszki 🙂 To mogę i lubię, poleję sobie soczkiem malinowym i zjem. A do tego dostarczę dzieciątku wapnia, niech mu się kostki i ząbki dobrze rozwijają
  6. ewelinka1007 napisał(a): A gdzie byłaś jeśli mogę zapytać 🙂
  7. No to dobrze masz 🙂 Ja niestety gotuję codziennie, no chyba że mam jakaś zupkę to co drugi dzień.. Moja mamunia mieszka 500 km ode mnie, jedyną ulgę jaką mam to niedzielne obiadki u teściów, wtedy mam "wolne" - najgorsze jest to że ja na tej swojej diecie to nie wszystko mogę zjeść, np dzisiaj pewnie będę miała ślinotok na widok placków ale cóż, zdrowie ważniejsze
  8. Całkiem możliwe 🙂 ja się dzisiaj czuję jak śnięta ryba, spać mi się ciągle chce a zaraz muszę się brać za placki ziemniaczane dla mojego mężusia i nie bardzo mi się chce...
  9. No w sumie moja jest słabo widoczna, ale jednak jest jak się dobrze przyjrzeć. Może już tak zostanie 🙂
  10. Gość napisał(a): Możliwe, nie mniej jednak mi się delikatnie zarysowała 🙂
  11. No to wszystko jasne 🙂 ja jestem brunetką: "Skóra przyszłej mamy produkuje o wiele więcej niż zwykle ciemnego barwnika, czyli melaniny. To właśnie ona, zazwyczaj po trzecim miesiącu ciąży, zabarwia na brązowo wcześniej niewidoczną białą linię na brzuchu. U kobiet, które w ciąży są po raz pierwszy, biegnie ona od spojenia łonowego do pępka. Szczególnie wyraźnie jest zaznaczona u brunetek. Czasem pojawiają się też drobne plamy, a piegi i znamiona ciemnieją. Po porodzie jednak przebarwienia znikają."
  12. Wiecie co, wczoraj oglądając brzuch w poszukiwaniu ewentualnych rozstępów zobaczyłam, że zaczynam mieć widoczną tę brązową linię 😮 Czy to nie za wcześnie??? Myślałam, że mam zwidy i poszłam do męża i pytam go czy coś widzi i stwierdził to samo... hmmm
  13. Mi jest wszystko jedno gdzie, ale już napisałam dziewczynom, że będę tu na nie czekać więc możemy tu pozostać 🙂
  14. Dorka a Ty uciekłaś od nas i nic nie powiedziałaś? 😉 Zaraz dołączą matylda i beata. Witam też pozostałe mamusie 🙂
  15. Jak chcecie to możemy przeskoczyć, mi to obojętnie gdzie będziemy rozmawiać. A co do siusiaka.. Wolę żeby u mnie takiej niespodzianki nie było 🙂 Będę miała USG kontrolne zaraz na początku stycznia więc powinnam wiedzieć czy coś się zmieniło czy nie 😉 Czekam na Was na forum 21 tygodnia
  16. Na wszystko przyjdzie czas, teraz musisz być spokojna i mieć dobry humor, żeby dzieciątko dobrze się czuło. Takie myśli odsuń od siebie, przynajmniej na razie, a później nie będzie czasu na myślenie o "głupotach" - teraz to Ty lepiej siły zbieraj 😉
  17. Pokazał nam się 21 tydzień w opisie, trzeba się przenieść. Poczekamy tylko na Matyldę do jutra. Tu już zapisałyśmy ponad stron 😉
  18. beatak83 napisał(a): Widzę, że masz za dużo czasu na myślenie 😁 Dasz sobie radę ze wszystkim, nie Ty pierwsza, nie ostatnia. Ja czasem też mam takie myśli, ale w końcu nie jestem sama, jest jeszcze mąż, teściowie, no i mama przyjedzie do pomocy w pierwszym miesiącu po porodzie. Ty pewnie też tam masz dużo bliskich. Nic się nie martw. Damy sobie radę ze wszystkim 🙂
  19. To wracaj szybko bo nic się tu dzisiaj nie dzieje, a jakoś tak mi się nudzi że przysypiam 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...