Skocz do zawartości

Wiola1983

Mamusia
  • Liczba zawartości

    3555
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Wiola1983

  1. alexia_79 napisał(a):
    Wiola1983 napisał(a):
    alexia_79 napisał(a):
    tyminka napisał(a):
    magda-d87 napisał(a):
    tyminka napisał(a):
    mojej przyjaciólce jak rodziła kazali usiąść na stól i dziukać zeby szybciej urodziła. Nie chciałabym tego robić


    Co robic??


    tak usiąść na kuckach i dziukać (jak na piłce ) tyle że bez piłki.

    Co to znaczy "dziukać"? Nie znam takiego słowa 😮
    Wiola ale się naśmiałam z Ciebie - idź Ty głupolu 😁
    3,


    A cóż cię tak rozśmieszyło?? 🤔

    waleń w wannie 😁



    No ale tak jest 😞 Ty się masz dobrze bo jesteś taka drobinka 🙂
  2. alexia_79 napisał(a):
    tyminka napisał(a):
    magda-d87 napisał(a):
    tyminka napisał(a):
    mojej przyjaciólce jak rodziła kazali usiąść na stól i dziukać zeby szybciej urodziła. Nie chciałabym tego robić


    Co robic??


    tak usiąść na kuckach i dziukać (jak na piłce ) tyle że bez piłki.

    Co to znaczy "dziukać"? Nie znam takiego słowa 😮
    Wiola ale się naśmiałam z Ciebie - idź Ty głupolu 😁
    3,


    A cóż cię tak rozśmieszyło?? 🤔
  3. beatak83 napisał(a):
    Wiola1983 napisał(a):
    beatak83 napisał(a):
    Ja słyszałam że po porodzie naturalnym można nawet w trzeciej dobie już wyjść ze szpitala, natomiast po cesarce dopiero po 8 dniach.
    Mój znajomy w listopadzie towarzyszył swojej kobietce podczas porodu i zadowolony nie był 🥴stwierdził że żałuje tego że poszedł bo obrzydzenia naprawdę można dostać ☺️


    O matko ale są różne opinię. U nas po cesarce puszczają za 2 dni 🙂 No ale ja się nie wtrącam - co szpital to inaczej.

    Moja koleżanka miała cesarkę rok temu, i mimo że córeczka była zdrowa to leżały 10 dni bo podobno po cc kobieta dłużej dochodzi do siebie nie może wstawać, chodzić nawet nosić dzidziusia jej nie wolno (żeby się szwy nie rozeszły) tak jej mówiono


    Każdy przypadek jest inny. Ja muszę sobie to jeszcze przemyśleć choć wolę o tym za dużo nie dumać. Bo od razu mam mega stresa.
  4. kmatus napisał(a):
    Wiola1983 napisał(a):
    magda-d87 napisał(a):
    tyminka napisał(a):
    a właśnie chcecie żeby tatusiowie byli przy porodzie, mój to sam chce i niewyobrarza sobie innego wyjścia ale kiedyś gdzies czytałam że facet tak się napatrzył ze nie chjciała potem uprawiac seksu


    Zawsze moze byc obok Twojej glowy i nie widziec "tego". Byc zeby wspierac, a nie ogladac



    Mój wczoraj ze mną oglądał na TVN Style film o porodach i stwierdził że on chyba nie chce przy tym być. Ja chyba też sobie daruję jego obecność.

    Mój też nie chce, jedynie co go mobilizuje to to że boi się że będą mnie źle traktowali, a tak jak on będzie to nie pozwoli na to. Ale ja sobie nie wyobrażam żeby miał to oglądać, ja już mam schiz,ę że mu się nie chce pokazywać nago bo mam wrażenie że całkiem straciłam w jego oczach seksualność, a co dopiero po czymś takim...


    No mam dokładnie to samo. Wczoraj jak się kąpałam to mi wlazł do łazienki - ja w krzyk że ma wyjść i zakryłam się ręcznikiem a on mi na to że głupol jestem i mi go zabrał - a tu leżę w wannie jak ten waleń z brzuchem na pół metra i jeszcze mega rozstępami. Myślałam że się pobeczę.
  5. beatak83 napisał(a):
    Ja słyszałam że po porodzie naturalnym można nawet w trzeciej dobie już wyjść ze szpitala, natomiast po cesarce dopiero po 8 dniach.
    Mój znajomy w listopadzie towarzyszył swojej kobietce podczas porodu i zadowolony nie był 🥴stwierdził że żałuje tego że poszedł bo obrzydzenia naprawdę można dostać ☺️


    O matko ale są różne opinię. U nas po cesarce puszczają za 2 dni 🙂 No ale ja się nie wtrącam - co szpital to inaczej.
  6. magda-d87 napisał(a):
    tyminka napisał(a):
    a właśnie chcecie żeby tatusiowie byli przy porodzie, mój to sam chce i niewyobrarza sobie innego wyjścia ale kiedyś gdzies czytałam że facet tak się napatrzył ze nie chjciała potem uprawiac seksu


    Zawsze moze byc obok Twojej glowy i nie widziec "tego". Byc zeby wspierac, a nie ogladac


    Mój wczoraj ze mną oglądał na TVN Style film o porodach i stwierdził że on chyba nie chce przy tym być. Ja chyba też sobie daruję jego obecność.
  7. kmatus napisał(a):
    Dorka1986 napisał(a):
    ogladalam juz ten film 🙂 ogladajcie wiecej to napewno nie bedziecie przerazone 🙂 najlepiej isc na zywial sluchac sie poloznej i tyle ja wychodze z takiego zalozenia

    dokładnie, to właśnie po takich filmach mój poziom schizy wzrasta do maksimum


    O ja pierdolę. Na pewno mnie takie filmiki nie uspakajają. Fuj fuj fuj - nie ma chują żeby mój to widział. Wolę rodzic sama.
  8. tyminka napisał(a):
    Po naturalnym porodzie dają dzidziusia od razu do karmienia jesteście w jednym pokoju i już się cieszysz. Moja bratowa teraz rodziła w grudniu cc z narkozą była bardzo zadowolona ale dopiero na 2 dzien zobaczyła malucha i wtedy go nakarmiła, ominęła ja ta najpiękniejsza chwila gdy małe dziecko jej dziecko kładą na pierś a ono takie cieplutkie takie malutkie i wcale nie muszą sie rozstawać wstała na 2 dzien i od razu mogła chodzić było ok a dziewczyna która leżała obok cały nast dzień próbowała ła[ac równowagę i chodzić


    No bo miała pełną narkozę - u nas dają w kręgosłup i potem od razu dają maleństwo. No i nie kosztuje 10 tys. zł. tylko chyba 500 zł. za obsługę. Dlatego o tym myślę na poważnie 🙂
  9. tyminka napisał(a):
    nie mogłąm wejść na forum. W końcu!
    Wiecie co poczytajcie w necie co pisza o cesarkach a co o naturalnym wiekszosc pisze ze natguralnie jest najlepiej


    Wiem, czytałam o tym, ale tak samo piszą o karmieniu piersią - że się powinno itd. A wiele kobiet z wygody lub nie nie karmi piersią więc jak ja się mam męczyć 10 h rodząc a i tak potem mi zrobią cesarkę to ja to mam w dupie. Wole od razu to załatwić. Zresztą jeszcze trochę czasu mam 🙂
  10. kmatus napisał(a):
    Wiola1983 napisał(a):
    kmatus napisał(a):
    Tak trochę zmiana tematu:
    Wiola pisałaś kiedyś że zastanawiasz się nad cesarką, czy masz wskazanie ze względu na wadę serca czy masz wybór?


    Generalnie narazie nic mi nie mówili o wskazaniach ale jak zdecyduje się na poród w klinice to mogę sama zdecydować czy chce rodzic naturalnie czy cesarką. Mają podpisany kontrakt z NFZ i nie płaci się za cesarkę na żądanie.

    No to jest fajna opcja jak można sobie wybrać, u mnie niestety bez wskazania nie ma takiej możliwości 🤢 a coraz częściej się skłaniam do cesarki, tak jestem przerażona porodem


    No właśnie. Moja koleżanka tam rodziła. 2 tygodnie po terminie dali jej prowokację i chyba z 10 h się męczyła i w końcu jej zrobili cesarkę i sobie pluła w brodę bo jak widziała jak kobitki na konkretną godzinę przyjeżdżały - rach ciach i po 20 min już wyjeżdżały z dzieciątkiem to powiedziała że następnym razem bierze cesarkę bez dwóch zdań.

    Ja tez to rozważam - zobaczymy.
  11. kmatus napisał(a):
    Tak trochę zmiana tematu:
    Wiola pisałaś kiedyś że zastanawiasz się nad cesarką, czy masz wskazanie ze względu na wadę serca czy masz wybór?


    Generalnie narazie nic mi nie mówili o wskazaniach ale jak zdecyduje się na poród w klinice to mogę sama zdecydować czy chce rodzic naturalnie czy cesarką. Mają podpisany kontrakt z NFZ i nie płaci się za cesarkę na żądanie.
  12. tyminka napisał(a):
    ja to się boje tych rozstępów bo moja mama jak była w ciązy to mówi że pod brzuchem miała wielkie grube pręgi aż czarne fioletowe... a jak ja taakie bede miała 😞


    Ja już mam rozstępy do wysokości 5 cm nad pępkiem więc ja już "traumę" z tym związaną przeszłam i nic mnie nie zdziwi.

    Tak, słonicom mówimy stanowcze NIE!! 🙂
  13. tyminka napisał(a):
    Wiola1983 napisał(a):
    tyminka napisał(a):
    Wiola1983
    Jak ty się czujesz w 27 tc bardzo widzisz ruchy przez brzuch? dużo przybrałaś?


    27 tydzień to ja już skończyłam i zaczął mi się 28 🙂 Przybrałam 10 kg (2 tygodnie temu u lekarza tyle miałam). Nie widzę ruchów przez brzuch za to bardzo wyraźnie je czuję. Na szczęście nie mam jeszcze takich kopniaków jak niektóre dziewczyny że aż je boli. Narazie moja mała jest dla mnie delikatna 🙂Czuję się dobrze tylko puls mam wysoki i chyba z cukrem coś nie tak - jutro idę do lekarza z wynikami to się dowiem.

    A ty jak?


    powiem Ci że różnie często mnie bardzoo kości w miednicy bolą. ostatnio mnie tak parę razy mała kopnęła że zabolało. Ty w 28 duży masz już brzuszek ? 10 kg to chyba normalnie wszystko pewnie w brzusio Ci poszło. Ja waże 73 9 kg przytyłam w życiu tyle n ie ważyłam pocieszam się ze to tylko tak w ciaży będzie poptem już nigdy tyle nie bede ważyć


    Hehehe - no ja mam wielki bambol 🙂 I ja mam 20 kg więcej niż ty 🙂 Ale ja jestem wysoka i do chudzinek nigdy nie należałam. Przy moim wzroście zawsze się te kilogramy chowały ale teraz już nie ma ich gdzie schować. Na pewno jak urodzę to się za siebie wezmę. Słonicą wiecznie nie będę.
  14. tyminka napisał(a):
    Wiola1983
    Jak ty się czujesz w 27 tc bardzo widzisz ruchy przez brzuch? dużo przybrałaś?


    27 tydzień to ja już skończyłam i zaczął mi się 28 🙂 Przybrałam 10 kg (2 tygodnie temu u lekarza tyle miałam). Nie widzę ruchów przez brzuch za to bardzo wyraźnie je czuję. Na szczęście nie mam jeszcze takich kopniaków jak niektóre dziewczyny że aż je boli. Narazie moja mała jest dla mnie delikatna 🙂Czuję się dobrze tylko puls mam wysoki i chyba z cukrem coś nie tak - jutro idę do lekarza z wynikami to się dowiem.

    A ty jak?
  15. kmatus napisał(a):
    tyminka napisał(a):
    jeszcze to w ciązy zniose jakoś ale jak urodze i będę tak wyglądać to chyba popadne w depresje wrrr

    też się tego boję.. ale póki co staram się sobie wmawiać, że wróce szybciutko do formy przy tej całej bieganinie związanej z dzieckiem


    Miejmy nadzieję. Ostatnio coraz większe doły łapię bez powodu i już czekam na wiosnę - może wtedy jakoś odżyję.
  16. kmatus napisał(a):
    Wiola1983 napisał(a):
    klaudiagda napisał(a):
    Wiola1983 napisał(a):
    Ale wiecie co, czasami to mam doła jak na siebie patrzę - czuję się mega nieatrakcyjna i wiecznie w tych samych ciuchach chodzę. Rzygać się już chce. Ja sobie kupiłam właśnie takie z czarnego dżinsu. Może kiedyś się jeszcze przydadzą 🙂


    Taaaa.. mam to samo ;/ jakbym miała deja vu ;/


    A jak się jeszcze napatrzę w tych czasopismach dla kobiet w ciązy na to jak one tam ładnie wyglądają to już w ogóle bym wyła jak bóbr.

    Wiola też tak mam..ciągle siedzę przed szafą i kompletnie nie mam co na siebie włożyć, a jak już coś wymyśle to wygladam i tak jak słonica. Zwłaszcza, że zawsze lubiłam się fajnie ubrać.. do pracy obowiązkowo szpilki i spódniczki 🤢 a teraz.. ech. Ja akurat nie należę do tych co uważają, że ciąża to magiczny czas. Wręcz przeciwnie..czuję się źle, ciągle się stresuje że coś się wydarzy i w dodatku wyglądam koszmarnie!! A wszyscy ode mnie wymagają skakania z radości, owszem będę jak mała się urodzi to będę najszczęśliwsza na świecie, a teraz chce mi się wyć 😮


    No masakra 🙂 Ja co prawda jakoś bardzo źle ciąży nie znoszę ale jednak czasami chciałabym wyglądać ładnie. Za 2 tygodnie idę na wesele i mój jest tam starostą - a ja zamiast się odwalić to muszę ubrać to, do czego wejdę i w miarę dobrze w tym jeszcze wyglądam. Eh 😞
  17. klaudiagda napisał(a):
    Wiola1983 napisał(a):
    Ale wiecie co, czasami to mam doła jak na siebie patrzę - czuję się mega nieatrakcyjna i wiecznie w tych samych ciuchach chodzę. Rzygać się już chce. Ja sobie kupiłam właśnie takie z czarnego dżinsu. Może kiedyś się jeszcze przydadzą 🙂


    Taaaa.. mam to samo ;/ jakbym miała deja vu ;/


    A jak się jeszcze napatrzę w tych czasopismach dla kobiet w ciązy na to jak one tam ładnie wyglądają to już w ogóle bym wyła jak bóbr.
  18. Ale wiecie co, czasami to mam doła jak na siebie patrzę - czuję się mega nieatrakcyjna i wiecznie w tych samych ciuchach chodzę. Rzygać się już chce. Ja sobie kupiłam właśnie takie z czarnego dżinsu. Może kiedyś się jeszcze przydadzą 🙂
  19. Dorka1986 napisał(a):
    klaudiagda napisał(a):
    Cześć Wiola 🙂
    Ty to szalejesz na tych zakupach 😁 Takiej to dobrze 😁

    Dorka a najgorsze jest to, że te wszystki rzeczy są po prostu konieczne!!! Nie piszą tu o takich rzeczach jak np bujadełko dla malucha albo kołyska.. tylko o tym co MUSI być i już 😁 Masakra 😁


    wlasnie o to chodzi ale powiem tez ze ceny tez sa uzaleznione od naszych wymagan bo na calosc mozna wydac od 2500 wzwyż przynajmniej tak wyliczylam sobie a w moim przypadku jeszcze dojda mebelki bo musze kupic i wymienic swoja rogowke na cos mniejszego bo mam male mieszkanko wiec calos znacznie wzrosnie 🙂


    Dagi_
    oczywiście że tak



    Ja myślę że oprócz komody i łóżeczka nie będę kupowała nic więcej z mebelków. Na wózek też nie chcę kupę kasy wydawać. Resztę powoli trzeba będzie uzupełniac bo za wyjątkiem ciuszków mam jeszcze tylko pieluchy i parę rzeczy z akcesoriów. Te najdroższe dopiero przede mną.

    Klaudia - powiem ci, że na ciuchy dla mnie to kasy nie wydaję. Mam jedne ogrodniczki i jedne wyjściowe spodnie i 2 sukienki na wesele. Niestety nie chcę kupować czegoś co za chwilę mi się nie przyda - no ale jak już nie mam w czym chodzić to muszę.
  20. Hej lachonki 🙂

    Właśnie wróciłam z zakupów - kupiłam sobie w końcu ogrodniczki dla ciężarnych z takimi małymi stópkami na brzuchu - słodkie. Jestem zadowolona. Poza tym nic już malutkiej nie ugniata (do tej pory nosiłam spodnie dzinsowe zaczepiane na gumkę ).

    Mi zostało do porodu dokładnie 3 miesiące więc jest już coraz bliżej.

    Moja mała też od 6 dzisiaj wariowała 🙂 One się chyba wszystkie telepatycznie porozumiewają 😁
  21. matyldusia napisał(a):
    http://www.youtube.com/watch?v=4JH7az9jbrE
    jej tak sobie czasem oglądam i myślę że moja nie może być tera taka duża i silna to nie możliwe ta dzidzia jest z 26 tc nieprawdopodobne


    Matylda moja tyle ważyła 2 tygodnie temu. Czyli w 26 tygodniu. A wczoraj na TVN STYLE leciał taki super program o babkach w ciąży i tam też się wcześniak urodził - w 28 tygodniu. Pokazywali też poród w wodzie itd. Super sprawa.
  22. alexia_79 napisał(a):
    Wiola co do fotelików jeszcze to radzę poczytać na ten temat bo np Maxi cosi są węższe niż Roemer - dla jednych to wada dla innych zaleta.


    No właśnie czytam o tym wszystkim bo muszę się połapać.
    Matylda - podobno wielofunkcyjne wózki są do bani. Wózek to będzie dla mnie największe wyzwanie bo za cholerę nie mam na niego koncepcji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...