Skocz do zawartości

Wiola1983

Mamusia
  • Liczba zawartości

    3555
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Wiola1983

  1. justynaaaa napisał(a): Serdecznie zapraszam 🙂
  2. Witam. Ja z ciast robię zazwyczaj ciasto włoskie z orzechami i jabłkami - pyyyycha - szybkie i smaczne. Wczoraj z kolei zrobiłam roladę orzechowo-kawową z bitą śmietana i brzoskwiniami - pycha 🙂 [URL=https://imageshack.com/i/1x8w43j][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/69/8w43.jpg[/IMG][/URL] Na ciepło robię albo roladę z polędwicy nadziewaną pieczarkami i porem, albo roladki z piersi z kurczaka nadziewane serem gorgonzola i panierowane w mielonych orzechach włoskich 🙂
  3. Cześć dziewczyny 🙂 Ja się może trochę opowiem na temat cc. Pierwsze miałam przez ułożenie pośladkowe małej. Nie ukrywam że doszłam do siebie bardzo szybko i nie kojarzę tego z jakimś mega traumatycznym przeżyciem. Wiadomo że operacja to operacja ale nie taki diabeł straszny. Teraz mam z uwagi na to, że pierwszy był przez cc, przez moją chorobę i dlatego że lekarz powiedział że z doświadczenia wie że jak ktoś już miał cc raz to ciężej się rodzi naturalnie a i zazwyczaj i tak kończy się cesarką ale do niczego mnie nie przymuszał ani nie namawiał. A jak rozmawiałam z nim na temat znieczulenia to od razu powiedział że szkodzi tylko to ogólne znieczulenie kiedy usypia się kobietę całkowicie a i wpływ takiego znieczulenia na dziecko jest znikomy. A co do karmienia piersią to ja karmiłam miesiąc. Nie dlatego że nie chciałam (chociaż nie powiem żeby było to dla mnie coś mega przyjemnego) ale dlatego że pewnego dnia już nic w tych cycach nie miałam a mała się darła z głodu. Ja cierpię na maskopatię i mam sporo guzków i zgrubień w piersi które poniekąd miały na to wpływ. Teraz mam zamiar znowu spróbować karmić jak najdłużej ale nic na siłę! No to się wygadałam 🙂 Co do poduszki to jeżeli któraś byłaby zainteresowana czymś takim co Ola pokazała w pierwszym linku (taka większa ) to mam na zbyciu w bardzo korzystnej cenie. Dostałam ją w prezencie od mojego T. przy pierwszej ciąży ale z uwagi na to że ja pokaźnych rozmiarów jestem (wzdłuż i wszerz) niestety nie sprawdziła się u mnie do końca i niebawem mam zamiar wystawić ją do sprzedaży. Używana była może z dwa razy i jest w idealnym stanie. Jakbyście chciały to mogę posłać zdjęcia na maila. Pozdrawiam i życzę miłego dzionka 🙂
  4. Wiola1983

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Hejo. Dagi dzięki i serdeczne gratulacje. Pozdrowienia dla wszystkich.
  5. Leniuch - jak chcesz wpisać do tabelki to wpisz ale wiesz jak to jest - i tak nie znasz dnia ani godziny 😉 Co do pościeli to ostatnim razem kupiłam cały komplet z baldachimem i obiciami ale nie wiem z jakiej firmy. Tym razem oprócz tej jednej co mam po Laurze mam już drugą - kupiłam materiał i teściowa mi uszyła 🙂 Mam taki wzór jak chciałam, jest porządna i wytrzymała. No i cena o niebo niższa 🙂
  6. Ja was często podczytuje ale się wbić w dyskusję nie mogę jakoś 🥴 U nas ok chociaż wczoraj było ciężko - strasznie mnie bolał brzuch jak do @ i krzyże. Dzisiaj byłam na wizycie i lekarza to zmartwiło ale sprawdził mnie wzdłuż i wszerz i wszystko ok. Szyjka się nie skraca, ujście zamknięte więc gites. Mała waży już 1410 gr. i mam już ustalony termin cesarki na 31 marca. Pierwszy poród był przez cesarkę i teraz zasugerował że mogę próbować siłami natury jak się uprę ale pewności co do tego czy urodzę nie ma więc stwierdził że nie warto męczyć mnie czy małej. Ja tam w sumie się nie upieram, najważniejsze żeby mała bezpiecznie przyszła na świat. Poza tym po pierwszej cesarce jakoś szybko się pozbierałam więc nie jestem źle nastawiona. Ciąża ogólnie mi doskwiera bardziej niż ta pierwsza. Bolą mnie plecy niesamowicie, ruszać się nie mogę i średni nastrój mam ale jeszcze 2 miesiące z hakiem i będzie po. A co do wagi to mam dokładnie tyle samo na plusie co ty Tuska. Ale mam to gdzieś. Będę się martwić po porodzie. No i to chyba tyle z nowości.
  7. Hej. Leniuch - żona brata mojego T. miała przez ostatnie miesiące ciąży podwyższone CRP i nic z tym nie zrobili. Mały urodził się z wrodzonym zapaleniem płuc i leżał przez tydzień na intensywnej terapii. Przez to wszystko ma słabą odporność, połowę szczepień po czasie dostał lub wcale bo wiecznie chory. Lekarze powiedzieli że to zapalenie przeszło z matki na dziecko. A też wszystkie wyniki miała ok. Więc lepiej tego nie lekceważ. Lepszy antybiotyk w ciąży niż potem męka dziecka po urodzeniu.
  8. Wiola1983

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    alexia_79 napisał(a): Ale Wioluś - przecież nie wszyscy chłopcy tacy są... 🙂 Znam przypadki gdzie dziewczynki to diabły wcielone - myślę, że w głównej mierze to zależy od rodziców i od okazywanego dziecku zainteresowania, no i od relacji między rodzicami... Takie moje zdanie 🙂 Pewnie masz rację ale z mojego otoczenie WSZYSTKIE chłopaki to czorty wcielone. Zgadzam się że wiele zależy od rodziców i NIKT mi nie powie, że wychowanie nie ma tu wpływu tylko charakter. Teraz to całe bezstresowe wychowanie właśnie tak się kończy że dzieci wchodzą rodzicom na głowę. Ja uważam że trzeba być umiarkowanym we wszystkim i nie przesadzać w żadną stronę.
  9. Wiola1983

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Hehe, widzę że w końcu coś się tu rusza 🙂 Pewnie na 2 dni ale zawsze coś. W ogóle to cześć. U nas nic specjalnego się nie dzieje. Kulam się ale z każdym dniem jest coraz gorzej 😞 Ja do 20 tygodnia na plusie tez miałam ok 5 kg i jak uradowana powiedziałam lekarzowi że to sukces to mi powiedział, żebym się tak nie cieszyła bo dopiero teraz się zacznie i się zaczęło 🥴 11 kg na plusie i zero radości z życia bo jak tu się ruszać jak wieloryby pływać a nie chodzić powinny 😞 Już nawet wypad na zakupy mnie nie bawi. Poza tym Laura od niedzieli ma jelitówkę i dzisiaj i mnie dopadło 🤢 🤢 Masakra. Zamierzam roczny urlop wziąć ale wiąże się to z tym, że prawdopodobnie będę musiała się pożegnać z pracą - takie są właśnie polskie realia - niby wielka polityka prorodzinna a tu na każdym kroku cię w dupę kopią. Tak czy owak półroczny macierzyński w grę nie wchodzi bo raz że T. ma tyle pracy że od rana do nocy robi (a jego zarobki w porównaniu do moich są o wiele większe) to jeszcze budowa, dwójka dzieciaków i moje leczenie które rozpocznie się jesienią więc trudno. Trzeba wybrać mniejsze zło. Najwyżej potem znajdę pracę za najniższą krajową gdzieś, gdzie nie będę musiała swojego życia rodzinnego poświęcać. Co do Laury to powiem wam, że chciałabym, aby ten jej "okres" trwał jak najdłużej. Jest niesamowita, jej teksty, mądrości, milusińskość i w ogóle wszystko jest wspaniałe. A niebawem pewnie zacznie się to zmieniać i zacznie się uniezależniać, pokazywać fochy itp. Ehhhhh. Ale i tak się cieszę że będzie druga córka bo jak patrze na chłopaków w rodzinie i frustrację ich rodziców to rozumiem dlaczego nie decydują się na drugie dziecko. Sama bym się na ich miejscu nie zdecydowała. Masakra 😮 😮 No i tyle z nowości. Aaaa i zastanawiam się nad naturalnym porodem i jeszcze z lekarzem mamy omówić ten temat 🙂 Buziaki dla was 😘
  10. Leniuch - polecam worki próżniowe - fajnie się sprawdzają. Ja niestety popełniłam wielki błąd bo wszystkie ciuszki od Laury dawałam jak leci do worków nie segregując rozmiarami i teraz mnie czeka meeega wyzwanie aby to wszystko poukładać 🤢
  11. Hejo - ja leciałam 2 tygodnie temu bo lekarz powiedział mi że po 30 tygodniu już nawet niektóre linie nie wpuszczają na pokład a on sam nie brałby odpowiedzialności za to aby mi pozwolić lecieć.
  12. Witam wszystkie mamy w nowym roku. To był jeden z najlepszych Sylwestrów od dłuższego czasu. Mieliśmy iść do znajomych ale ze względu na moje złe samopoczucie zostaliśmy w domu. Około 18 T. odpalił małej petardy a pół godziny później zapijaliśmy się w trójeczkę truskawkowym picolo 🙂 O 20.30 mała już spała. T. spokojnie popijał sobie drineczki i w końcu sobie pogadaliśmy bo był czas. Oglądnęliśmy Kac Vegas 3 i z ledwością dotrwałam do północy 🙂 W kimonko poszłam spać koło 1 więc jestem wyspana i zadowolona. Rano na śniadanko serniczek pocisnęłam więc dzień zaczął się bardzo przyjemnie 🙂
  13. Ja też już po wizycie. Mała się już sadowi na dole główką w dół ale przy jej ruchliwości pewnie 100 razy się jeszcze obróci. Waży 1,065 kg i wszystko z nią ok 🙂 Nadal jest dziewczynką jak to ujął z uśmiechem Pan doktor 🙂 Co do mojej choroby to nie chcę o tym publicznie mówić, mam nadzieję że nikogo tym nie urażę. No i L4 ze wskazaniem do leżenia mam przez te bóle brzucha. Podobnie jak ty Tuska, mam następną wizytę 20.01. No i 27 tydzień nam już się zaczął i 3 trymestr - ale to leci.
  14. Cześć dziewczyny. Dawno mnie tu nie było ale podglądam was i jestem na bieżąco. Jakoś tak weny do pisania mi brakło.Wywczasowałam się. Zaliczyłam Białkę Tatrzańską i Teneryfę, ale 5,5 h. lotu mnie wymęczyło w moim stanie. No i w tydzień zjeździliśmy 1100 km. na wyspie więc to były dosyć aktywne wakacje. Ale było-minęło. Święta przeszły bardzo kiepsko - od środy tak źle się czuję że masakra jakaś 😞 Dziecko kopie mnie stale - i nie mam tu na myśli - co 10-15 minut tylko STALE, dzień i noc. To jest jakieś nieporozumienie bo zaczyna mnie to już boleć. Naciska mi na przeponę i nie mogę oddychać a wyleżeć w jednej pozycji nie mogę dłużej niż 15 minut. Już od dwóch dni beczę z bezsilności. Do tego mam wysoki puls co mnie totalnie dobija, nogi mi zaczynają puchnąć i samopoczucie mam powiem wprost - chujowe na maksa. Szkoda gadać 😞 A co do wagi to przytyłam 8 kg. jak na razie ale wyglądam jakbym miała już rodzić - i z was wszystkich jestem tu najgrubsza - mam 180 cm. i osiągnęłam magiczną wagę trzycyfrową więc nie macie na co narzekać. Do tego dochodzi moja choroba która totalnie mnie osłabia i generalnie jest mi bardzo źle. Czuję się jak wielki, waleniowato-słoniowaty wieloryb z toną tłuszczu na brzuchu i nogami jak dwa filary pod piekłem!!!!!!!!!!! A gdzie tam kurwa do kwietnia! Chyba się prędzej posram z nerwów. Sorki za przekleństwa i brzydki język ale normalnie już nie mogę 😞
  15. Wiola1983

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Marinka - ekstra fotka. Słodki jest 🙂
  16. Heloł :o) Przyszłam powiedzieć udanego weekendu bo za 2 godzinki ruszamy do Białki Tatrzańskiej 🙂 Uważajcie na siebie brzuchatki. Ja wczoraj miałam kryzys przy mojej Laurze bo mi tak dała w kość że się popłakałam i mój T. jak wrócił z pracy to od razu ją przejął bo widział w jakim jest stanie. Pojechał z nią na zajęcia do Klubu Maluszka a potem okąpał, oporządził, nakarmił, uśpił i w nocy do niej wstawał. Fajnie tak chociaż troszkę odpocząć.
  17. Dzień dobry. Ale dzisiaj pospałyśmy - do 10.10 - ekstra. Ale za to coś mam nie tak z ciśnieniem bo mi miga przed oczami 😞
  18. Cześć dziewczyny. Coś ostatnio nie mogłam się zebrać i coś napisać. Trzymam kciuki za te, które mają mam nadzieje przejściowe kłopoty zdrowotne. Na pewno będzie dobrze 🙂 Musi być. U mnie w porządku. Mała tak buszuje w brzuchu że nie mogę się do tego przyzwyczaić 🙂 Poza tym dzisiaj byłam w pracy i ostatecznie pozałatwiałam to co miałam zrobić. Mam na razie spokój. W piątek jadę troszkę odpocząć i zaczerpnąć świeżego powietrza w Białce Tatrzańskiej. Poza tym gadałam z ginem i pozwolił mi wyskoczyć na tydzień na wczasy za granicę. No i 12 grudnia lecimy na Teneryfę 🙂 Hurra już się nie mogę doczekać. Kazał jednak do tego dnia dużo odpoczywać i się nie przemęczać. Idę do niego jeszcze na wizytę 10 grudnia aby posprawdzał wszystko co i jak. Dzisiaj już wykupiłam wszystkie możliwe ubezpieczenia zdrowotne żeby potem nie było problemów. Trzymajcie kciuki żeby mój stan pozwolił mi odbyć tą podróż, którą od dawna planowaliśmy. Zresztą jak byłam w ciąży z Laurą to też byłam w Egipcie i nie było żadnych problemów. Jestem zatem pozytywnie nastawiona. A tak poza tym to nic nowego. Mam lenia 🙂
  19. Dobry wieczór. Jak słucham o waszych pracodawcach to się zastanawiam czy tylko ja trafiam na takie dziadostwo, ale praca w bankach (każdych) to jedno wielkie gówno. Więc w sumie nie ma się czemu dziwić. A pomyśleć że zawsze o tym marzyłam. Teraz moim marzeniem jest uwolnić się od tej branży. A tak poza tym to u nas ok. Chociaż od wczoraj mam taki apetyt że to jest jakaś masakra 🤨 Zaczynam się tym martwić. A mój lekarz mnie pocieszył jak mu powiedziałam że na razie nie przytyłam za wiele że wszystko zaczyna się po tygodniu 😮 😮 😮 😮
  20. Wiola1983

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    No widzisz Ola ja właśnie tak jestem na bieżąco. Byłam przekonana że to Hania jest 😮
  21. Wiola1983

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Dobry wieczór - pisałam gigantycznego posta i się stracił - sic! 😠 😠 😠 😠 Anyway. Z Laurą to będzie mały problem bo ostatnio ma fazę na to że niby wszystkich zbije więc siostrzyczkę też a zwłaszcza że marzyła o braciszku 🥴 Ale mam jeszcze trochę czasu żeby ją urobić. Matylda - głowa do góry - trzymam kciuki i na pewno będzie dobrze. Kasjalena - spokojnego rozwiązania ci życzę kochana i dużo zdrówka. Ola - ja nie prorokuję co będzie bo co do smaków to one o niczym nie świadczą - jestem tego żywym przykładem 🙂 Zresztą, byle zdrowe było. Kasia - fajnie że do nas zawitałaś - ucałuj mojego kochanego Witolina i Hanulkę. Nina - nie przejmuj się, syn naszego znajomego zaczął mówić dopiero w wieku 4 lat. Będzie dobrze. Niksssa- ale fajnie że te twoje dzieciaczki się tak kochają. A tak poza tym to dzisiaj skończyli nam kłaść dachówkę i na ten rok koniec. Mam nadzieje że w przyszłym roku o tej porze będziemy się już wprowadzać. Najlepszą mamy sypialnię - przez konieczne zmiany w projekcie jest gigantyczna (ok 30 m2) i chyba będziemy się po niej gonić 🙂 Swoją drogą zastanawiam się jak ja ogarnę tą chałupę skoro teraz mam problem z jednym pokojem 😮 😮 😮 😁 😁 😁 Masakra. Śle dla wszystkich pozdrowienia 🙂
  22. Hejo. Ja mam dzisiaj zły dzień. Byłam w pracy zawieźć L4 (kolejne) ze wskazaniem aby leżeć a ci mnie kurwa na 5 godzin zostawili, średnio potraktowali i kazali jeszcze przyjść w poniedziałek lub wtorek aby podokańczać sprawy. Co więcej jeszcze niby do klientów po podpisy mam jeździć. Noszzz ja pierdole, jak wróciłam do domu to się na maksa poryczałam. To wszystko jest chore. Jak trzeba było to siedziałam po 11-12 godzin dziennie wraz z niedzielami kosztem życia rodzinnego a teraz jeszcze pretensje bo miałam pracować do końca roku co najmniej i nawet sugerują aby tylko 6 miesięcy macierzyńskiego wziąć bo po roku nie będę miała do czego wracać!!! W dupie to wszystko mam. Same stresy 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 Sorki ale musiałam się wyżalić. Dobranoc.
  23. Cieszę się niesamowicie bo nie potrzebuję ani jednego ubranka. Druga córcia będzie dokładnie z tego samego czasu więc wszystko powinno się przydać 🙂 Poza tym żal mi było tych ubranek niezniszczonych 🙂 Fajnie. Ale najważniejsze że zdrowe 🙂
  24. Wiola1983

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    alexia_79 napisał(a): Super, gratuluję 🙂 Dzięki wielkie - pozdrawiamy.
  25. Wiola1983

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Hejo 🙂 Wpadłam na chwilkę poinformować te, które tu jeszcze zaglądają że będziemy mieli drugą córeczkę - hurra!!!!! 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...