Wiola1983

No u nas też jest tak że pół nocy śpi u siebie a pół z nami. Na razie w tej kwestii jest niereformowalna i chociaż czasami mnie to mega męczy to jak w nocy po omacku mnie szuka, ryje tą swoją pupusie do mnie i mówi "mamusi przytul mnie i nie puszczaj" to jestem wniebowzięta 🙂 Zmykam w kimono bo rano wcześnie wstaje a nie dość że mi niedobrze po tej pizzy to teraz każdy czas i miejsce jest dobre dla drzemki. Przychodźcie tu częściej dziewczyny. Fajnie tak czasami popisać sobie. Buziole.

No właśnie też jestem ciekawa jak ci się żyje w tej Ameryce gdzie paliwo jest tańsze od wody 😜

brechti napisał(a): mi to zupłenie obce było w listopadzie zaszłam to w grudniu jeszcze coś tam było a tak to chłód Alaski mhm ale sama nie powiem ten tego z dobrym filmem ☺️ 😁 Ja tez tak mam 🙂 Chociaż jak mnie w pracy najdzie ochota to opowiadaniem erotycznym sie muszę zadowolić (czytanym z telefonu ) 😜 😜 😜 😜 😜

brechti napisał(a): Wiola jak tam wakacjach? Widzialam wspaniale zdjecia rodziny podroznikow 😁 No ekstra było...uwielbiamy podróżować więc co tu dużo mówić. Najgorsze jest to że w listopadzie mamy zabookowana Teneryfę i jak wszystko będzie dobrze ze mną i dzidzią to trzeba ją będzie przebookować na październik. A jak patrze na twoje fotki to mi żal dupę ściska - pięknie tam też masz 🙂

Ja już jestem, ekspresowe zasypianie - bajka o kubusiu puchatku i o kotku (obie zmyślone) i dziecko w kimono poszło 🙂

alexia_79 napisał(a): Mam to samo, uciekam bo mnie zamęczy. Jak zaśnie to wejdę jeszcze na chwilę.

brechti napisał(a): Co to znaczy? 🤪 Jak to w 50%? 😁 Haha, no ze na dwa numerki raz szczytuje 😁 RAZ JEDEN zdarzylo mi sie ze mialam 4 orgazmy w ciagu jednego dnia ☺️ Kurczę, zazdroszczę ci 🙂

brechti napisał(a): Dzięki - jakoś na razie się nie nastawiam dopóki bicia serducha nie zobaczę, Nigdy nic nie wiadomo co może się jeszcze wydarzyć. Ania pisz co u ciebie. Jak ci się żyje w tej Hameryce 🙂) Zyje sie w porzadku, chcociaz moglo by byc lepiej. Mialam dosc powazny kryzys z B. w styczniu i w sumie do tej pory nie moge sie ogarnac- jestescie pierwsze ktorym to w ogole mowie. Nie mogliście się dotrzeć??

brechti napisał(a): Ja pierdole ja to już chyba nigdy nie będę mieć orgazmu - no chyba że sobie sama dobrze zrobie 🥴 ☺️ Greya przeczytałam - pierwsza część najlepsza ale mnie nie ruszały te sceny seksu a potem to już mi się rzygać chciało tymi ich wiecznymi orgazmami

brechti napisał(a): Dzięki - jakoś na razie się nie nastawiam dopóki bicia serducha nie zobaczę, Nigdy nic nie wiadomo co może się jeszcze wydarzyć. Ania pisz co u ciebie. Jak ci się żyje w tej Hameryce 🙂)

No to o seksie pogadajmy... u mnie kaszana odkąd jest Laura, Zero szaleństwa i spontanu. Poza tym jak mi się chce to ona akurat jest pełna wigoru 😮 Aż cud że się udało znowu w ciążę zajść 🤪 🤪

Hejo!!! jestem na chwilkę bo moje dziecko mnie molestuje abym jej bajki na dobranoc opowiadała 😮 Byłam u lekarza - powiększona macica, pęcherzyk ciążowy jest ale jeszcze bardzo malutki i niewiele widać bo zapłodnienie było 19 lipca więc mam przyjść za 2-3 tygodnie 🙂 A ja po kolacji - pizza domowej roboty 🙂 mniam - i mega sos czosnkowy. Do tego zimna kolcia z lodem - mmmmm. Jestem szczęśliwa 🙂

Witam wszystkie mamy oczekujące na kwietniowe bobaski. Zaczekam na was cierpliwie 🙂 Zapewne część z was jeszcze nie wie że jest w ciąży a część dopiero jest na etapie produkcji 🙂 Odezwijcie się jak już pojawią się te dwie magiczne kreseczki na teście 🙂

Hejo. Wpadłam na chwilę się przywitać. Ostatnio chodzę spać z kurami więc sił nie mam nawet na to aby zrobić podstawowe rzeczy. Dopada mnie to wczesnociążowe zmęczenie - wieeeeeelkie zmęczenie. Zwłaszcza w pracy, kiedy nawet kawa nie pomaga a ja się zastanawiam czy częściej ziewam czy chodzę siku. Masakra jakaś. A tu 3 wesela przede mną i nie wiem jak to ogarnąć. Jeszcze Laura ze swoim ADHD. No szok 😮 😮 Gdzie te czasy gdy w pierwszej ciąży człowiek chodził spać kiedy chciał. Postaram się jutro na chwilę wpaść ale nie obiecuję. Zależy o której zasnę 😁 🙃 Pozdrowionka dziewczynki. Ps. zdrówka dla tych co chorzy i wytrwania dla tych, które przechodzą bunty dwulatków 🙂

gizelda napisał(a): A dobrze 🙂 W środę mam pierwszą wizytę u lekarza. Chcieliśmy się wstrzelić w ten sam okres co Laura i się udało. 3 dni różnicy między datami porodu 🙂 Będą pewnie dwa baranki. Jeszcze ja byk a Tomek skorpion to rodzinka wybuchowa normalnie 🙂 No i marzy mi się druga dziewczynka ☺️ ☺️ ☺️ Oj bardzo. Ale pewnie chłopak będzie bo to był strzał idealny.

Matylda, oczywiście że nie jest podobny do Leny - wcale a wcale 🙂 No i tak jak napisałam, ojciec nie potrafi pohamować języka jak jedzie autem to się dziecko uczy. Ale już jej przeszła faza na klnięcie - teraz do wszystkich z kolei mówi po imieniu 😜 A co do twoich przypuszczeń, to chyba nie masz co się zastanawiać tylko jeszcze raz, dokładnie przyjrzeć się moim postom 🙂 🙂 🙂 🙂 Zmykam do basenu - dzisiaj chrzciny kuzyna Laury więc z rana trzeba się zrelaksować bo jak potem cała chałupa ludzi będzie to już nici z relaksu 🙃

Dzień dobry. Dzięki Ewelinka za info na FB. W miarę możliwości zaglądam ale z braku czasu mało co się angażuję. Może niebawem, chwilowo będzie go trochę więcej - zobaczymy 🙂 😁 😜 😉 Matylda - jeszcze raz gratulacje. Ucałuj Antosia od cioci i Laury. Marinka - trzymaj się dziewczyno - już tak niewiele zostało 🙂 Magda - młoda jesteś, korzystaj ale i uważaj - jak się ktoś dwa razy sparzy to potem ciężko jest się pozbierać, ale szczerze życzę ci wszystkiego dobrego, a po zdjęciach na FB widać że jesteś szczęśliwa 🙂 U nas ok, dzisiaj cały dzień spędziliśmy nad rzeką, jak na razie nie mogę na moje dzieciątko narzekać. Nie ma buntu dwulatka, jest słodka i kochana. Rośnie jak na drożdżach. Jedyne co mnie czasami "irytuje" to fakt że budzi się i zasypia z piosenką na ustach. Śpiewa od rana do nocy, a repertuar ma bogaty. Najlepiej jej wychodzi "szklana pogoda". Poza tym tancerka z niej nieziemska. No szok 😮 😮 😮 😮 Czasami z Tomkiem zastanawiamy się po kim to ma. A jakie teksty wali 🙃 🤪 Ostatnio jedziemy w aucie a ta w śmiech. I śmieje się i śmieje - ja się pytam "co cię tak bawi??" a ona na to: "tata - bo jedzie jak pizda" 😮 🤢 No myślałam że zejdę - a mina Tomka bezcenna. No ale to już jego wina bo nie potrafi na drodze powstrzymać języka i się dziecko uczy. Oj wiele jest śmiesznych momentów. Innym razem na przykład poszła się w krzaczki wysikać i wraca z majtami w kolanach. Tomek jej mówi żeby się ubrała a ona na to że nie umie (a umie ale się jej nie chciało). Tomek na to: "jesteś leniuch i kombinator i masz to chyba po ojcu" a ona staje przed nim i mówi " i trochę po matce" 😮 😮 SZOK!!!!! Skąd ona to bierze, No i tyle z nowości. AAAA, najważniejsze - w tym tygodniu startujemy z budową!! 🤪 🙃 🙃 🤪 🤪 Ale do tej pory uzyskanie pozwoleń to była droga przez mękę to już sobie wyobrażam co będzie potem 🥴 🥴 Ok, zmykam. Będę tu częściej zaglądać. Obiecuję 🙂 Buziaki w cycaki 😜 😜 😜 😜

Wielkie gratulacji dla Matyldy i całej rodzinki. Serdecznie pozdrawiamy i czekamy na pierwsze fotki 🙂

Witam 🙂 Wpadłam aby skomentować zdjęcia Oli 🙂 Fryzura bardzo ładna, makijaż też ok aczkolwiek dolna powieka kompletnie mi nie pasuje i gryzie się z całością jakoś. Ale skoro tobie się podoba takie rozwiązanie to ok. Wszystkim przyszłym mamom życzę wszystkiego dobrego a tobie Ola udanego "Wielkiego Dnia".

TYsiulka trzymam kciuki za ciebie kochanie 🙂 Daj znać co i jak. Co do forum to powiem tylko tyle że płakać mi się chce jak na to wszystko patrze i baaaaaaardzo zawiodłam się na kilku osobach z mojej "starej" ekipy. Jak tak patrzę na to co się tutaj dzieje to nawet nie żałuję że tak rzadko tu bywam. Myślę że wiele osób wie o czym teraz myślę i o co mi chodzi. Z czasem wszystkie ludzkie wady wychodzą na jaw dlatego na początku było nam tak dobrze ze sobą a teraz jest to jedno wielkie gówno. To tyle z moich przemyśleń. Andziulka gratuluję synusia i serdecznie pozdrawiam. Dobrej nocki.

Ola - twoje szczęście że nie musisz pracować. Matylda - jak tylko będę mogła i będę miała o czym to napiszę. Uciekam. Dobrej nocki.

Ola, to nie są wykręty - sama zobaczysz jak wrócisz do pracy ile wolnego czasu ci zostanie. Poza tym stara ekipa się już powoli wykrusza i te co pracują raczej rzadko się wypowiadają a niektóre już całkiem zniknęły. Wiec o czym tu mówić.

Dobry wieczór. Odzywam się z uwagi na to, że Matylda ostatnio mnie wywołała. Tak na prawdę jak czytam to co się tu dzieje i tematy które są poruszane to po prostu utwierdzam się w przekonaniu że to co kiedyś było nie wróci już więcej i nie czuję już tego forum po prostu. I patrząc obiektywnie cała ta akcja z firankami itp. pokazała że każda z was ma swoje "za pazuchą" 🙂 Ale to nie moja brocha. Anyway, Matylda bardzo podoba mi się twój wystrój mieszkania - serio 🙂 A w kwestii firanek Alice to powiem tak - kiedyś miałam podobne bo moja ciocia zajmowała się szyciem takich firanek ale obecnie nie są w moim guście i jak już się wybuduję to będę miała bardziej nowoczesne. Więc ani nie krytykuję ani nie chwalę. Gusta się zmieniają - wiem to po sobie i na tym kończę swój wywód. Nadrabiam was systematycznie więc wiem mniej więcej co tam u was 🙂 Oglądam fotki waszych dzieciaczków na fb więc jestem na bieżąco. U nas ostatnio był kryzys. Od kilku tygodni pracuję od 8 do 18, w tym również soboty i niedziele więc moje dzieciątko kochane przestało uznawać mamę, do tego stopnia że nie pozwalała się dotkąć, zatem w piątek oznajmiłam w pracy że w dupie mam czy mnie zwolnią czy nie ale ja już nadgodzin nie robię a o weekendach nie ma mowy. Od piątku spędziłam cudowne chwilę z moją córunią i jestem mega szczęśliwa 🙂 Jeżeli chodzi o moją niuńkę to przez ostatnie dni rozgadała się jak najęta. Dzisiaj rano na przykład obudziła nas mówiąc : "sisi sisi, mama mokro" - przesikała pieluchę i domagała się przewinięcia 🙂 Poza tym powtarza WSZYSTKO jak leci, a jak dorwie telefon (jak ktoś do mnie zadzwoni) to ucieka po całym domu nawijając do słuchawki o tym że zrobiła ee, że jadła "midora" i "męsko", że ma "pelny busiu" itp. A dzisiaj po kąpaniu jak już leżeliśmy w łóżku a T. oglądał telewizor to ona walnęła tekstem do niego - " daj pić, tata gaś" no myślałam że padnę, a T. niezadowolony musiał zgasić tV 😁 😁 No jak dla mnie rewelacja, chociaż pewnie wasze dzieciaczki wymiatają jeszcze bardziej. Poza tym moje dziecko nienawidzi skarpet, rajstop i w ogóle to drugi Cejrowski mi się szykuje (boso, boso, boso). No i odpadają wszelakie spinki, gumki, opaski (nad czym głęboko ubolewam 😞 ). Za to korali na szyi może mieć tonę 😮 Co jeszcze - od 2 tygodni chodzę intensywnie na siłownię, mam trenera i jadę ostro aby doprowadzić się do porządku. Więc mój dzień wygląda zazwyczaj tak - od 8 do 18 w pracy, potem obiad, kąpanie małej, usypianie i ok 21 jadę na siłkę - wracam koło północy i tak w koło macieju. Więc zazwyczaj zaglądam tu do was lecz albo nie mam co napisać albo nie mam siły by napisać. Tysiuńka moja kochana - daj mi znać kiedy masz obronę bo wszystko od tego zależy. Listopad jest jak najbardziej aktualny więc jeśli nic się nie zmieniło to czekam na info. To tyle. Pewnie mój post przejdzie niezauważony ale przynajmniej odnotowałam swoją obecność na kiedyśnajlepszymforumwsieci. Dobranoc

Wróciłam od fryzjera 🙂 Mała metamorfoza jest. Jak się wyrobię to wstawię jutro fotkę 🙂 Zrobiłam sobie aż jedną 🙂 Dobrej nocy.

Bry. Ja tylko chciałam przypomnieć że Borys Szyc jest już dla mojej księżniczki zarezerwowany 🙂 (uwielbiam Witolina) 🙂 Lecę do fryzjera. Buziaki 🙂