Skocz do zawartości

mikaanka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    499
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mikaanka

  1. mikaanka

    czerwiec 2011

    Haha 🙂 witam pana Admina! 🙂 Miło z tą numeracją 🙂 Dziewczyny, forum na mamusie.net trochę prościej znaleźć i wątki będą bardziej na czasie jednak. Burzowo dziś strasznie u mnie, ale dopiero teraz się zbliżyła burza, bo wcześniej jakoś omijało nas. Chciałam trochę się rozpędzić i wiaderko wody podniosłam, podlałam warzywko, pranie zrobiłam, oplewiłam nawet trochę, nałaziłam się, zobaczymy jak tam mały będzie reagował. W szpitalu jak zapytają o ubezpieczenie to od razu można powiedzieć, że jest każda kobieta w ciąży i połogu ma refundację i do NFZ się można zgłosić z taką sprawą...
  2. mikaanka

    czerwiec 2011

    Teraz to i ja się zaczynam zastanawiać co z Basią... Kasieńką się martwiłam, ale odezwała się, no a poza tym obiecała, że siostra nam da znać. Ciekawe co z Niką.... 🙂
  3. mikaanka

    czerwiec 2011

    Agnieszka, teraz już większość miewa skurcze -różne, a kucie w pochwie, to już standard chyba, organizm się przygotowuje do porodu po prostu, wszystko ok 😎 Przypominam o nowym forum 'poporodowym' cobyśmy się tu w tłoku nie musiały szukać jak czerwiec przeminie: http://www.mamusie.net/forum,czerwcoweczki_2011,29,922.html,str=18 ciekawe ćwiczenia po porodzie: http://dziecko.onet.pl/31433,5,8,cwiczenia_po_porodzie,artykul.html
  4. mikaanka

    czerwiec 2011

    Cześć laski 🙂 Mama moja właśnie zadzwoniła z życzeniami z okazji Dnia Dziecka... 😁 Normalnie bajka... 😎 aż się synek obudził 🙂 Czy urządzacie pokoik/kącik dla maluszka jakoś tematycznie? czy tak w jakimś kolorze konkretnym, albo ogólnie dziecięco? Chciałam od początku dziecku coś fajnego urządzić- piraci, niedźwiedzie, albo ogólnie zwierzęta, muzyka, morze, kosmos, albo chociaż jakaś bajka konkretna... jakoś ciężko wybrać 🙂
  5. mikaanka

    czerwiec 2011

    Już urodziła ta kobieta- mówiłaś kiedyś, masakra... ja oglądałam kiedyś film na faktach autentycznych o sześcioraczkach- oboje rodziców i babcia pomagała... ale jak nie dało się wziąć wszystkich naraz, to po kolei jak wpadło w ręce, i odkładane... no i fajnie się wychowały nawet, grzeczne, itd... Beti, rybę ze stawu Andrzej normalnie z brzegu rękami wyjął, bo wczoraj się umęczyły przy tym śmiganiu przed siatką. Wrzucił tą rybę do miski takiej ogromnej, ale woda szybko się nagrzała i zaraz wykitowała... i teścio ją oprawił zanim ją zobaczyłam właściwie. Aniaruda, tak, zadziałała 🙂 ale teraz dopiero włączyłam neta i powiem, że nadal tak z przerwami działa. Ivi1984, chciałabym urodzić już, bo szacunkowo mały waży ok. 3,100, ja całą ciążę byłam straszona króciutką szyjką, a tu teraz jak mnie boli strasznie, brzuch ciąży, rozstępy z dnia na dzień gorsze, a Oskarek przez pępek chyba chce się przecisnąć, odbijając się o najwrażliwsze narządy.... Spokojnej nocki życzę wszystkim Brzuszkom 🙂
  6. mikaanka

    czerwiec 2011

    Oj... się wkurzyłam... do ostatniej chwili czekałam z przelewem, a płatność do 1., tymczasem 🤢 od południa ING ma jakieś problemy i nie można połączyć się normalnie ze stroną.... 🤢 a oprócz tego rybę złapali jeszcze jedną, wrzucili do wanienki i pojechali, a ryba ponoć do góry brzuchem 'pływa'... k*wa mać... 🤢 no i co chwilę to sikanie... mykam polatać po dworze, to może ja urodzę? 😉
  7. mikaanka

    czerwiec 2011

    Małgorzatta to trzymamy kciuki 🙂 już nie musisz prosić faceta o przyspieszenie! 😉 Głupie pytanie pewnie, ale czy to rozwarcie można samej wyczuć? bo mnie to się wydaje, że ściśnięta jestem jak przed pierwszym tamponem 😁 Monia, mi uwypuklało pępek, aż skóra się rozciągnęła i już- nic więcej się nie dzieje, tylko dołeczek maleńki jest i rozstępy w dole... Czerwcowka, poprawiłam już- a pewna byłam, że już jesteś 🙂
  8. mikaanka

    czerwiec 2011

    Kasienkaks, ja mam podobnie 🙂 termin na 30.06, a wizyta po miesiącu od ostatniej, tj. 19.06..... Ja się czuję jakbym pęcherz przeziębiła, bo co godzinkę po troszeczku na siusiu muszę... a wcześniej w dzień co 3-4 godziny z 'czymś'...
  9. mikaanka

    czerwiec 2011

    Ivi1984, ale termin chyba na 30 czerwiec masz? bo w profilu listopad się pokazuje... 😮 Ja tam trójkącik zostawiam i go przystrzygam, bo na blachę się raz machnęłam i okropnie się czułam... jak dziecko normalnie, a potem jeszcze krostki i kucie 🤢 Mąż też oponował przed przyspieszeniem- akurat seks mu nie przeszkadza, korzysta wreszcie 😜, wyjaśniłam mu grzecznie, że jakby go tak fiutek raz chociaż zabolał delikatnie tak jak mnie już od dawna w pochwie pobolewa, to krzyczałby, że rodzi i nie może wytrzymać i już jechalibyśmy na porodówkę... I powiem Wam, że zabłysnęła żaróweczka nad główką mojego Misia 😁 Dawno już się w witrynie nie widziałam i jak dziś mi przyszło na piechotkę przejść ze sklepu do banku, to się napodziwiać wielkiego brzucha nie mogłam 😁 a ludzie się gapili na mnie nawet z samochodów jakbym urodzić miała na chodniku 😁 😁 I powiem jeszcze, że się stęskniłam za brzuszkiem, bo nie mogłam się zalogować...... ☺️
  10. mikaanka

    czerwiec 2011

    Małgorzatta, współczuję, że nie wytłumaczył tego zachowania jakoś racjonalnie, ale ja chyba wiem o co mu chodzi, bo mój też jakoś tak podobnie ma. Andrzej boi się, że wcześniejsze wywołanie porodu może zaszkodzić maluszkowi- nawet jak waga wg USG będzie ok, i długi będzie, i już dzieci się rodzą w tym czasie normalnie, to on twierdzi, że maleństwo wie najlepiej kiedy będzie mógł wyjść bez uszczerbku na zdrowiu... Śniadanie - 2 kromki chleba pełnoziarnistego z łyżeczką masła - plaster pasztetu drobiowego - miseczka sałaty i kiełków soczewicy posypana koperkiem, doprawiona sokiem z cytryny i łyżką oleju rzepakowego - jabłko - szklanka biojogurtu II śniadanie - miseczka twarożku z warzywami (2 plastry chudego twarogu wymieszaj z połową szklanki jogurtu naturalnego, rzodkiewką i łyżeczką koperku, dopraw estragonem do smaku) - kromka pieczywa pełnoziarnistego - łyżeczka masła - szklanka herbatki owocowej Obiad - talerz zupy-kremu z zielonego groszku z grzankami razowymi - 4 pierogi ruskie - miseczka surówki z marchewki i jabłka z sokiem z cytryny - miseczka brokułów i brukselki gotowanych na parze - szklanka soku marchewkowego Podwieczorek - miseczka galaretki owocowej z kawałkami jabłek i borówkami - szklanka naparu z anyżku Kolacja - miseczka sałatki makaronowej (gotowana pierś kurczaka lub indyka, 2 łyżki kukurydzy z puszki, 2 łyżki makaronu, ogórek kwaszony), doprawionej łyżką oliwy - szklanka naparu z koperku Śniadanie - grahamka - łyżeczka masła - 2 listki sałaty lodowej - sałatka z tuńczyka (puszka tuńczyka w sosie własnym, ogórek kiszony, 4 łyżki kiełków soczewicy, łyżka groszku, łyżka posiekanej natki pietruszki) - szklanka jogurtu naturalnego II śniadanie - 2 kromki chleba pełnoziarnistego - łyżeczka masła - jajko na miękko - 2 liście sałaty lodowej - 2 plastry pomidora bez skórki - szklanka herbatki owocowej Obiad - rosół z 4 łyżkami makaronu orkiszowego - pieczone udko kurczaka - 3 ziemniaki - miseczka brokułów - szklanka soku marchwiowego Podwieczorek - sałatka owocowa - pół szklanki jogurtu naturalnego - ciasteczko owsiane - herbatka z dzikiej róży Kolacja - 2 kromki chleba razowego z masłem - plaster chudego twarogu - 4 łyżki kiełków soczewicy - pół papryki - szklanka naparu z koperku to dwa dni ściągnięte z neta... ale ja po tych analizach stwierdziłam, że sobie po prostu spiszę sporo prod. jakich mogę używać i po swojemu zmajstruję z nich coś dobrego, bo te dania jakoś średnio mi podchodzą......
  11. mikaanka

    czerwiec 2011

    I mnie się wydaje, że zdecydowanie przesadza... co prawda gdybym miała pomagać mężowi jak przed ciążą to dźwiganie klateczek po 20kg i worków po 15kg na porządku dziennym by było... Mąż nie da mi na pewno tego nosić, ale nawet po 5kg co chwilę podnieść, to może być problem... 🤢 Sam bidulek nie bardzo sobie daje radę...-nie w sensie dźwigania, ale ogólnego zawrotu głowy... Jakiż upał dziś... jeszcze z 5km zrobiłam tak latając wokół stawu i podbierając sieci, nazginałam się, jeszcze w długich gatkach na dodatek... aż miałam ochotę ściągnąć z siebie wszystko i wskoczyć do tej wody 😎 jak się pod kuruję, to nie ma bata- pływam, ćwiczę, synia ubiorę, za siebie się wezmę i pobłyszczymy przy Andrzejku 😁
  12. mikaanka

    czerwiec 2011

    Aniu- Butterfly, do usług 🙂 Powiem Wam, że mnie wczoraj teściowa przeraziła... stwierdziła, że po porodzie ze dwa miesiące, to trzeba przy rodzącej chodzić... -jak ja po dwóch miesiącach planowałam z mężem pracować i z dzidziem... no i koniec sierpnia- wrzesień wyjazd nad jeziorko... 🙂 a 23. lipca wesele mi wyskoczyło!! 🙂 u brata ciotecznego- u jego rodzonej siostry nie byłam, a u mnie oboje byli z os. towarzyszącymi, więc nie chcę ich zawieść...
  13. Nie ma wątku- Grójec, a jest tam porodówka obejmująca spory obszar, więc jakby jakieś wieści, uwagi, czy pytania były, to zapraszam na ten wątek. Ja mam całkiem miłe wspomnienia póki co- a leżałam na ginekologiczno-położniczym z plamieniem w 9tc. Po porodzie postaram się powiedzieć coś więcej 🙂
  14. mikaanka

    czerwiec 2011

    Taka piękna pogoda, a Wy w domkach siedzicie... Monia, tak mniej więcej jak napisała Aniaruda- ja zapłaciłam za op.6saszetek równo 30zł i nie było chyba opcji kupowania poj. saszetek. Na opakowaniu wyczytałam, że są jeszcze op. po 10szt.. Biały jeleń zdarza się, ze jest polecany, ale gdzieś wyczytałam opinię jakąś, że bardzo zaszkodzić może. Już nie pamiętam dokładnie o co chodziło, ale stanowcze NIE 😉 polecano nadmanganian potasu jeszcze, ale ja nie mogłam dostać... 😞 a co do rozpuszczania- na forum jakimś czytałam jak sobie kobiety radziły i np. jedna wyparzyła spryskiwacz jak do kwiatków 0,5l i w nim rozpuszczały sobie saszetkę i na 3 dziewczyny w sam raz było ponoć na cały dzień (no w sumie to bezpośredniego kontaktu nie miały, tak). A większość, tak jak Nika pisała- w butelce 0,5l z dozownikiem (takim dziubkiem jak płyn do naczyń) z wodą mineralną/ przegotowaną rozpuszcza się saszetkę- tak przypominam co chwilę, bo na saszetce i opakowaniu nie ma proporcji i sposobu stosowania, tylko na ulotce jest to napisane. Ja sobie zaszalałam z chłopakami domowymi moimi 🙂 mąż ze szwagrem wybrali się dziś stanowczym krokiem nad staw z siecią, bo nie mogli nic rozsądnego złapać na wędkę- a napuścili do groma karpi, amurów, tołpyg, itd. a tu same 'japońce'- nie znam się zbytnio ale tak nazywają je. Nie mogli sobie poradzić i jak podpowiedziałam co nieco i pomogłam im, to zaczęło przynosić to efekt i sporo nałapaliśmy 🙂 i nawet w ręce zaczęłam te rybki małe brać- z sieci trzeba było wyciągnąć i wpuścić z powrotem.... no nalatałam się... może szybciej troszkę się z Oskarkiem zobaczymy........
  15. mikaanka

    czerwiec 2011

    Cześć Dziewczyny 🙂 nadrabiacie weekend w niezłym tempie 🙂 ja kupiłam już tantum rosa do podmywania, mam wodę z dziubkiem 0,5l, więc jakby co to sobie rozpuszczę od razu jak tylko pielęgniarkę zagadnę o to. Współczuję Wam z tymi włamaniami... u mnie dzięki Bogu nic takiego się nie zdarzyło... raz tylko jakiś knypek wpadł do domu, mamy torebka przy drzwiach była- gwiznął papierki z portfela i zwiał, bo do domu ojciec szedł i gadał do zwierzaków głośno.. ale drzwi poroztwierane, bo domek ponad 100m od ulicy stoi....
  16. mikaanka

    czerwiec 2011

    gosia87 napisał(a): Witaj 🙂 tu nikt nie gryzie 😜 czyżby 40 tc, że przy loginie nic się nie pojawiło...? ~~już spojrzałam na profil, czyżbyś spodziewała się późniejszego terminu? 🙂
  17. mikaanka

    czerwiec 2011

    Heh 🙂 świetny pomysł Nika 🙂 ja nie wiem jak to faceci odczuwają w czasie ciąży, ale mój po prostu 'odrobinkę' sobie pozwolił przypomnieć 😁 wiedział ile może, i jak ja miałam opory- bo mnie dziecko kopało strasznie, tak on zupełnie bez oporów, a tak od miesiąca ostrożny już jest. A zdarza się góra raz na dwa tyg..... Fakt, faktem, że sama go prowokuję i potem tylko się pytam, czy zaczynamy akcję 'przyspieszanie'? 🙂 no ale to go studzi...
  18. mikaanka

    czerwiec 2011

    nika1306 napisał(a): Ale pieszczoty też pomagają, frajda jest, a lęku przed zrobieniem krzywdy chyba nie ma... 🙂
  19. mikaanka

    czerwiec 2011

    Witamy 🙂 Nie chcę wielkich zaległości mieć, więc korzystam z drzemki mężusia 😁 Mały codziennie ma czkawkę przez ok. pół godz.... będzie miał chłopak płucka jak mamusia... 😁 Wczoraj wieczorkiem znowu ognisko 🙂 wcinaliśmy przepyszne kiełbaski, chlebuś i ziemniaczki z masełkiem i solą, rybki nad stawem pluskały, piesek siedział na kostce słomy, siedzieliśmy a to na ławeczce, a to na skrzyneczce... Nie ma żadnego porównania z grillem 🙂 a jak się rozeszła większość biesiadników, to zaczął deszczyk padać, takimi cieplutkimi kropelkami 🙂 Oskarek tak się tłukł w brzuszku, że ja aż nic nie mówiłam, byle tylko nikt nie zaczął się nadmiernie interesować, a potem mąż mi mówił, że tak mi bluzka chodziła, jakbym Toffika pod nią jeszcze włożyła 😁 Najbliższe dni i tygodnie są już decydujące, a ja jakoś się odbiłam od stresu i wyczekiwania. Co będzie, to będzie 😉 Kasiar, fajna sesja 🙂 Wiecie co zauważyłam? że właśnie pod prysznicem mi brzuszek twardnieje... 🤔
  20. mikaanka

    czerwiec 2011

    Dzięki Monia i CZerwcowka 🙂 humor mi się trochę poprawił, a mężowi jeszcze i szwgierce papu nałożę, bo właśnie z okna ich dojrzałam- od 5. byli w pracy...
  21. mikaanka

    czerwiec 2011

    Co za dzień jakiś niedoklepany... Wstałam wcześnie, ogarnęłam sporo, potem z zakupów(WOW) i fryzjera wróciła potwora, ja już w połowie tworzenia obiadu byłam i jeszcze się dziadkiem i kurczaczkami w m-dzy czasie zajęłam, a ta mi ze dwa kilo mielonego podsuwa pod deskę do krojenia i mówi, żeby z połowy kotlety zrobiła 'jak Ci się będzie chciało', a ona znowu w wojaże, tym razem z zerwanymi z ogródka kwiatkami do synowej, która była u nas w dniu swoich imienin (jakby nie mogła tak jak ja złożyć jej życzeń po prostu...), jeszcze się okazało, że prawie nie mam z czego obiadu ugotować, bo jak mój Andrzejek nie kupi takich podstawowych prod. to nie ma niczego... (cebula, ziemniaki, pietruszka...) w pipce mnie kuje, brzuch pobolewa, syn się rozciąga jak na plaży, a ja walczę, żeby mu kichą własną między oczy nie przyłożyć... do tego perliczki skrzeczą (dla tych, które nie kojarzą, powiem tylko, ze strrrrasznie wkurzające), psy szczekają, teść cały czas dupę truje (20raz słyszę tą samą historię...), mąż miał wrócić ponad godzinę temu, mama wydzwania z byle pretekstem, a potem zrywa połączenie, bo jej się kasa na koncie skończyła- jakimś trafem zawsze jak ze mną rozmawia, a ja durna jej doładowuję od razu... ale wiecie co Wam powiem? BASTA! pieprzę porządnie humory wszystkich dookoła i dziś mam zamiar być totalną egoistką, głuchą, pustą, i niech się pali i wali, ja chcę świętego spokoju......... już nawet Mały jakby mnie próbował obłaskawić..... zaczął mnie łaskotać 😆 macie tak czasem? jak leżę na boczku to najczęściej w miejscu gdzie się ciało z łóżkiem styka 'na brzegu' tak sobie faluje delikatnie aż pod żebrami.... 😆 i tak dla dziecka trzeba się opanować i walczyć niczym Don Kichot.... buziaki... 😘
  22. mikaanka

    czerwiec 2011

    Ciekawa jestem jak Kasiu Twoja figura po porodzie teraz... 🤔 Córeczka śliczna, faktycznie maleństwo, nie bałaś się jej brać na ręce? już oswojona jesteś? 🙂
  23. mikaanka

    czerwiec 2011

    Aniaruda... stracha mi napędziłaś i w locie przeczytałam wszystko, żeby się tylko dowiedzieć, czy więcej nas na świecie 😁 Dorotka, mała modelka Ci rośnie 😁 Mój póki co lubi wszystko co jeździ i w centrum uwagi musi być, więc normalnie gwiazda wyścigów jakaś 😁 albo pirat drogowy... 😮 Witamy nową czerwcóweczkę, już dopisuję do listy 🙂
  24. mikaanka

    czerwiec 2011

    Luna, to, że ona kiepsko przeszła poród, nie znaczy, że Ty też masz tak strasznie wspominać swój 🙂 Ja sobie poczytałam na forum wątek 'nie taki poród straszny' czy jakoś tak, no i dziewczyny twierdzą, że samo nastawienie ma duży wpływ, więc DON'T WORRY!!! 🙂 and be happy 😎
  25. mikaanka

    czerwiec 2011

    Dorotka, właśnie niezbyt cierpliwa generalnie, ale dzięki Niej jakoś czasem trzymam nerwy na wodzy i nie wybucham... Jak pościeliłyście w łóżeczkach? ja się zastanawiam ostro czy nie zdjąć kompletu i samego prześcieradła (z podkładem) nie założyć i nakryć takim prześcieradełko-kocykiem (od ciotki z Włoch dostałam, w tamtejszym klimacie się sprawdza).... Jak Wy robicie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...