Skocz do zawartości

mikaanka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    499
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mikaanka

  1. mikaanka

    czerwiec 2011

    Nequita, pogratulować 🙂 Mój synuś też grzeczniutki był barrdzo, ale jak wreszcie tatusia usłyszał, to od razu się upominał, żeby go pogłaskał... ale bidulek nie wiedział, że przez telefon tylko rozmawiamy i mama mu musiała wystarczyć... 😉 Do tych zestawów transport jest gratis? jakoś nie rzuciła mi się w oczy taka informacja... 🤔
  2. mikaanka

    czerwiec 2011

    Mykam spać dziewczyny, dobranoc 🙂
  3. mikaanka

    czerwiec 2011

    'Nieskalane wiedzą umysły'......haha 😁 to dobre 🙃 oj tak... zdecydowanie tak się czasem czuję, ale żeby cały czas... to aż tak źle chyba nie jest... 😁
  4. mikaanka

    czerwiec 2011

    Hah... Wojciesława, nie bój nic 🙂 póki całkiem gigantem jakimś nie jesteś, to się pewnie nawet bardziej swojemu podobasz... już to reguła chyba jest, że większość facetów lubi takie kształty, a kobieta w ciąży wydaje się być szczególnie seksowna. Ja się parę dni temu popłakałam jak mi powiedział Andrzejek, że mi się 'coś' na brzuchu zrobiło... jak się pogimnastykowałam i naciągnęłam trochę brzuch, to i ja je zauważyłam. Co to będzie za 3-4 tyg.? kwasiek_ miło, że się odezwałaś 🙂 nie ma to jak doświadczona czerwcóweczka 🙂 może doradzisz jaki krem najlepiej wybrać przeciw promieniom UV dla maluszka? bo burza się toczy co jakiś czas...
  5. mikaanka

    czerwiec 2011

    Ja też już takie 'drobiazgi' ostatnie kupuję, a że nie mam jak jeździć i łazić po sklepach jak bym chciała, to wszystko kurierem przez internet. Uśmiałam się dzisiaj, bo ja zalatana z praniem, a tu teściowie w oknie wpatrują się w kuriera i wołają, że paczka jakaś, że ktoś przyjechał... ja spojrzałam- faktycznie, kurier, ale mąż już podpisywał, więc co się będę, i dalej do roboty... a oni 'cały czas do Anki tylko paczki przychodzą', a teść (już starutki..) "może papierosy ma, to bym kupił" 😁 a dziś dwie paczki naraz przyszły, bo mama mi przesłała modem... umowa wygasła i nie przedłużałam, więc stęskniona strasznie poleciała do plusa i na pocztę i dziś już mam!! 🙂 ale nie chciał się załączyć początkowo... Mam wielką ochotę łóżeczko złożyć i chyba się zaraz za to zabiorę, bo mąż zwleka strasznie...
  6. mikaanka

    czerwiec 2011

    Inspiracje Pęknięcie pęcherza płodowego jest oczekiwane w późnej fazie drugiego okresu porodu. Nie ma naukowego uzasadnienia dla jego rutynowego, wczesnego przebijania. punkt 21. zaleceń WHO "Poród nie jest chorobą" ze strony Fundacji Rodzić Po Ludzku szukałam informacji na temat porodu rodzinnego i m.in. to znalazłam... dobrze, że są ludzie, którzy się interesują i angażują.... uświadomiłam sobie jaki postęp nastąpił w medycynie i podejściu do porodu.... 🤔
  7. mikaanka

    czerwiec 2011

    OMG!!! przecież mógł sobie położyć kocyk jakiś- na pewno coś tam wożą ze sobą... no w sumie akcja z 'I kto to mówi' to film tylko... 😜 Mój Andrzejek wspomina często, że jak tankował, to podjechał facet z rodzącą żonką i go przepuścił- znaczy się przerwał swoje tankowanie, żeby on miał szybciej, a potem nie mógł sobie darować, że za niego nie zapłacił, żeby miał szybciej... taki jest ten mój chłopaczek... 😆
  8. mikaanka

    czerwiec 2011

    beti82 napisał(a): ja w sklepie bym zostawiła wszystko (jeśli bym była sama) i leciała na dwór, dzwoniąc w tym samym czasie na pogotowie, że rodzę!! 😁 a jak z kimś, to szybko załatwiamy co się da i szpital zaliczamy, a jeśli blisko domu, to prysznic, walizka w rękę i porodówka....... Nareszcie.....
  9. mikaanka

    czerwiec 2011

    Beti82 napisała: Mikaanka pytałas co dalej po zwolnieniu lekarskim ciazowym. rozumiem ze pracodawca musi ci przedłuzac umowe do porodu bo masz to płatne zwolnienie.i nie chc ci przedłuzyc tylko z mety koniec. Ja odpowiedziałam na pytanie którejś z dziewczyn, ale strasznie się rozciągnęłam 😉 ja już nie pracuję dla uściślenia- nie przedłużono umowy, ale zwolnienia wypisuję na pracodawcę i wysyłam do ZUSu bezpośrednio. Potem dalej się będę martwić, a niedługo i tak czeka mnie list do ZUSu, bo dziś zmieniłam adres i wniosek o dowód złożyłam. Po porodzie też mam szybko ich powiadomić... tylko muszę się zorientować gdzie teraz będę się katować z urzędem kochanym... Mimo to, dziękuję za objaśnienia i troskę 🙂 oklask oczywiście 🙂
  10. mikaanka

    czerwiec 2011

    a z takich akcji też może być jakiś pasażer na gapę.... 😁 Kasienkaks- tamten filmik to już ekstremalne mocno było.... przynajmniej w moim otoczeniu jak dziecko zaczyna gryźć, to koniec- tatuś się bawi, a dziecko może do karmienia używać tylko... 😉
  11. mikaanka

    czerwiec 2011

    Wystarczy kącik jakiś spokojny i pieluszka... to fakt. Mnie cieszy to, że zmienia się trochę widzenie na np. karmienie piersią. Z drugiej strony przecież kobieta musiałaby lecieć do domu/ łazienki z krztuszącym się od płaczu maleństwem tylko dlatego, że to mogłoby być dla kogoś niesmaczne... nie trzeba patrzeć 😉 jest to jednak dosyć intymna sfera i wyciąganie nieraz rozwleczonych piersi w bardzo ruchliwym miejscu z 14 miesięcznym dziecięciem na kolanach... 🤪, ale już ławeczka w parku, przy niewielkim natężeniu, zakryte to wszystko chustą/ pieluszką, coby i dziecku Słońce nie raziło oczek- jak najbardziej za jestem! 🙂 btw- jak nazwać parę kochającą się na jeźdźca na ławce przy dworcu autobusowym? kobieta w spódnicy była- gdyby któraś próbowała dociec... 😁
  12. mikaanka

    czerwiec 2011

    O Małgorzatta! dobrze, że o tym napisałaś.. ja mam wrażenie jakbym to wszystko miała większe jakieś... i boję się tam oglądać, szczególnie po tym, jak Luna bodajże pisała, że główkę ręką wyczuła...
  13. mikaanka

    czerwiec 2011

    Nika1306, Dobrze, że masz tak etapowo, a nie- nic jeszcze nie kupione, nie gotowa jesteś, a tu chlup, i porodówka may day!! 🙂 Nequita, tak właśnie o kawce dla pielęgniarek i bombonierach dla ordynatora (znajomy mojego mena) i mojego gina myślałam... ale nie wiem jak w praktyce to wyjdzie... czy cipa się jakaś nie trafi, która dziecka nie poda/ nie przewinie/ będzie darła chapkę.. wystawiając łapę...-chociaż sama sobie odpowiedziałam w sumie; jak coś nie tak, to znajomemu od razu powiem... w końcu to ich robota, a w ten sposób nie zlekceważą na pewno... tylko nie lubię tak załatwiać spraw, obym nie musiała. Zależy ile macie zamiar dać chyba.. jeśli w kopercie, to karteczka jakaś by się przydała z podziękowaniem, czy wspomnieniem miłym....? 🤔 ale luzem położyć na stoliku przy notesie/ ręce też możecie 🙂 Przypomniało mi się o czym się dowiedziałam przed swoim ślubem- ponoć są ludzie, którzy dają pustą kopertę... 🤪...... 😁
  14. mikaanka

    czerwiec 2011

    nika1306 napisał(a): to masz fajnie 🙂 ja muszę sobie wieczorem pojemniczek na mocz stawiać w łazience, bo pierwszy mocz po śnie powinien być na badanie i to tzw. strumień środkowy, czyli z na wpół otwartymi oczami otwieram pojemniczek, troszkunię siusiam, wstrzymuję, podstawiam pojemniczek, sprawdzam czy wystarczająco nasiusiałam i dopiero zakręcam słoiczek, profilaktycznie go myję, wycieram, pakuję do torebeczki, odstawiam i przetransportowuję do laboratorium... często czekając dwie godzinki nawet...
  15. mikaanka

    czerwiec 2011

    W zwykłym pewnie wystarczy 🙂 Ja już wiem czemu Nika nie popędza... przecież czerwiec się jeszcze nie zaczął i na forum majówek nie chce przejść jakby co... 😁 A tak serio to powiem Wam, że przez to, że Nikusia tak blisko jest, to jakoś i mnie zaczyna skręcać czasem i tylko objawów porodu wypatruję... a miesiąc różnicy między nami prawie... więc tak się zadręczać jeszcze miesiąc- aż sobie nie wyobrażam. Takie pytanko mi się nasunęło... czy dajecie coś w szpitalu? oczywiście nie chodzi mi o prywatny poród, tylko łapóweczkę, bądź podziękowanie.. 🤔
  16. mikaanka

    czerwiec 2011

    Widzę, że się wspieracie tu mocno, a ja tam teraz, to się jakoś dziwnie bać zaczęłam... i albo niech rodzę teraz, zaraz, nawet na miejscu, albo niech sobie poczeka jeszcze z miesiąc... tak jak w planach... tak się boję, że się wypchać będzie chciał jak lekarz na urlopie będzie... jakoś mi lepiej będzie z myślą, że nawet jak inny odbierze, to mój sprawdzi, czy drugi nie popsuł jego pracy... (opieki znaczy się 😉 ) Andzia0304, też tak słyszałam na pocieszenie z tym pracodawcą, ale mąż chce szybko drugie zmajstrować... i boję się, że całkiem się zacofam przez ten czas............ Pogratulować męża 🙂 a córka jak tam na rodzeństwo reaguje?
  17. mikaanka

    czerwiec 2011

    Wiesz, skoro pracowała, a nie pracuje i na dodatek współpracownicy jej nie chcą, to oznaka mocna, że chcą Ciebie 🙂 a jak planowałaś powrót do pracy? Ja na zwolnieniu jestem 7. miesiąc teraz. Od połowy października chyba. Zaczęło się jak tylko się dowiedziałam o ciąży- wymiotowałam strasznie, a potem dostałam tel. z pracy, że mam zwolnienia ciągnąć, bo nie pracuję u nich... W przypadku ciąży zwolnienie przewiduje 270 dni i 100% zasiłku. Fajnie, ale co potem.... 🤢
  18. mikaanka

    czerwiec 2011

    Butterfly, metody takie nadal są... i np. mnie i dwoje rodzeństwa tym sposobem utrzymali w brzuszku... u mnie w 18tc było ryzyko wielkie, ale leżałam plackiem przez 2 tyg. i pomogło, więc potem w grę wchodził pessar położniczy, ale daliśmy radę bez zabiegów na szczęście...
  19. mikaanka

    czerwiec 2011

    Witamy cieplutko 🙂 Powiem Wam, że już kolejną nockę przespałam jak niemowlę... tak się otuliłam, do męża przykleiłam, pomiział, synek delikatnie pomasował od środka... na siusiu nie wstawałam... dopiero o 8.00 mnie przycisnęło i musiałam się podnieść. Miła odmiana, zwykle przed 6. się budziłam i wstawałam w nocy. Nabrałam ochoty na taki pyszny obiadek... Dostałam przepis od męża siostrzenicy na oryginalne pierożki (takie pączki z farszem pieczarkowym w formie pieroga....) sceptycznie do nich podchodziłam, ale są przepyszne i proste, a tak dawno ich nie jadłam....... Wieczorkiem się wyleżałam na dworze z gazetkami i kremem do stóp, więc bosko po prostu 😎 Oby mi humorek lightowy pozostał aż do nocki 🙂 Ania bodajże... ja dobrze zrozumiałam, że będziesz miała 20 lat różnicy między dzieciaczkami? 😮 i jak się czujesz ogólnie? i jakie nastawienie w domu? planowany bobas, czy niespodzianka? ależ mnie zainteresowałaś 🙂 między mną, a bratem najstarszym jest 11 lat różnicy i to się wydawało ogromem być, a teraz ja za chwilę synka będę pielęgnować, a jego córa 5 latek...
  20. mikaanka

    czerwiec 2011

    Też wpadłam się zameldować, coby nie mieć zaległości jutro 🙂 wreszcie zauważyłam, że włosy stały się mocniejsze, ale mi też się częściej przetłuszczają, może to trochę wina pogody...? od kilku dni aż boję się do klopa zbliżyć... teść paskudzi codziennie, a jak nie mam czasu i na Małysza siusiam, to czuję się jakbym rodzić zaczynała....... strrrraszne to....
  21. Dziękuję Ci prześlicznie 🙂 o zniesieniu obowiązku meldunkowego nic mi nie wiadomo... Ze swojego miejsca zamieszkania już się wymeldowałam, pani w urzędzie wszystko pięknie wyjaśniła, ale jak przyjechałam tutaj, to same problemy stwarzają, więc czekałam na poradę od kogoś mądrego 🙂 Dziękuję raz jeszcze 🙂
  22. mikaanka

    czerwiec 2011

    A jak tam próba zapiekankowa? 🙂 aż ciekawa jestem... już sobie wyobraziłam przepyszne leczo- z mięskiem mielonym ,kiełbaską, ziołami przeróżnymi, papryczką, cebulką, pomidorkami, cukinią, dynią czasem dla delikatności..... jejjjjj...... jak mi się chce... oby maluch był dla mamy łaskawy i pozwolił sobie zjeść coś dobrego.... 😉 Narobiłaś smaka Nequita... a do stronki obawiam się, że po moim poście już nie będzie dostępu, tzn. nie będzie na niej listy... bo mnie to wkurza właśnie, że to co się wpisuje nie zostaje na stronie konkretnej, tylko tak się te stronki przewijają... i admin będzie nad tym pracował.... Tak jest... sprawdziłam....
  23. mikaanka

    czerwiec 2011

    Dżizasss... dziewczyny.... rano wyszłam i po południu 17 stron..!!!??? niemożliwe jesteście 😘 Ja na obiadek odgrzałam rosół, ziemniaczki ze schabowymi i udkami i 3 sałatki do tego.... nie ma to jak narobić się w weekend i odgrzewać... 😜 no co nieco na świeżo trzeba było, ale pół godziny nawet mi to nie zajęło: Nequitę sklaskuję z rana, albo nockami, bo taka jest dziewczyna rozchwytywana... 😁 a to za 'u nas Afryce', a to za inne mądrości... 🙂 Chusteczki mam bambino i już je dziś otworzyłam- śmiesznie pachną.. tak kobieco trochę, i jeszcze mam nivea dla noworodków.... napisane jest coś tam o delikatności i braku zapachu... może mojemu miniaturkowemu macho bardziej będą odpowiadały... 😎 Dziękuję za miłe komentarze odnośnie zdjęcia 🙂 nie urodziłam jeszcze, ale chciałabym mieć taką figurkę po porodzie... Ten szkrabuś to mój siostrzeniec jak miał miesiąc... tak sobie przejrzałam parę zdjątek rodzinnych i sesja z nim mnie rozwaliła... jego główka była tak malutka w mojej dłoni, jak jabłko normalnie... jak podtrzymywałam ją, to wyglądało jakbym miała łapę jak łopatę..... a rozmiary miał jak najbardziej prawidłowe... dopiero sobie uświadomiłam jak BARDZO malutki będzie synek... jakoś tak cały czas mam w głowie, że maluszek, tyciuńki, itd.... ale że aż tak...... jakoś mi się przestało mieścić..... 😮
  24. mikaanka

    czerwiec 2011

    lunaaa86 napisał(a): Oj... to i ja 🙂 i już notuję Wasze nr, żebym miała jakby co 🙂 DOBRY POMYSŁ TEŻ TAK ZROBIĘ JA TEŻ BĘDZIE ŁATWIEJ I CZYTELNIEJ
  25. mikaanka

    czerwiec 2011

    Witam 🙂 przeżyłam wczorajszy najazd... Małgorzatta, powiem Tobie, że dobrze byś się czuła na moim miejscu... normalnie nikt nie pomógł, miejsca nie ustąpił, jeszcze się szwagier na wersalkę rzucił... kiedy mi na krześle kręgosłup się normalnie rozmiażdżał... 🤢 zupełnie mnie nie traktowali jak ciężarną... od piątku latałam i ciachałam i doprawiałam, żeby im k*rwa dobrze było, a tu takie świnie... tylko jedna dziewczyna mi pomogła 15min, ale chyba chciała podpatrzeć jak robię deser... 😉 jedna ekipa wybyła, druga i trzecia jeszcze siedziały, ja już miałam dość, ale przez grzeczność siedzę z nimi, a tu po dwóch godzinach czwarta ekipa... więc się wnerwiłam już całkiem i poszłam legnąć na wyrku..... Nequita, dobrze mówisz 🙂 to pierogi leniwe, u mnie na Lubelszczyźnie też się tak mówi- jak ktoś wie o czym mówi... 😁 za sprzątanie się nie biorę, bo momentalnie opadam z sił jak tak pokracznie się schylam i mąż w niedzielę kawał roboty odwala zawsze, ja za mniej inwazyjne rzeczy się łapię- typu składanie ubrań...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...