Skocz do zawartości

Asiula88

Mamusia
  • Liczba zawartości

    294
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Asiula88

  1. Już w 15 tygodniu powiedział Ci płeć dziecka? To bardzo wcześnie, nie nastawiaj się przypadkiem tak w 100%, że to będzie dziewczynka, bo czytałam , że płeć żeńską to ginekolodzy potrafią ustalić około 20 tygodnia.
  2. Myszka2o1o napisał(a): Słyszałam, że super i ja tam będę właśnie rodzić 🙂
  3. Pytałam ostatnio o te badania prenatalne, ale ja jestem za młoda. Przynajmniej w Polsce.
  4. madzik1601 napisał(a): Mam to samo! Nie wiem jak to się w ogóle stało, przez te 13 tygodni ani grama, a dziś rano się budzę, czuję się taka ociężała. Staję na wagę i co widzę: 3 kg do przodu. A jeszcze 4 dni temu ważyłam tyle ile przed ciążą... Chyba wreszcie mój organizm zauważył, ze brzusio w końcu musi się pokazać. 🙃
  5. carpioo napisał(a): Alusia, trzeba było napisać że jedziecie to może jakieś fajne miejsca bym poleciła, knajpeczki (dla niepalących) czy klimatyczne miejscówki 🙂 To na pewno nasz nieostatni wyjazd, gdyż mamy miejsce na nocleg zapewniony, także napisz koniecznie jakie miejsca polecasz, odwiedzimy je następnym razem! 🙂 P.S Okropnie się dziś czuję, już dwa razy wymiotowałam dzisiaj, a jutro już czwarty miesiąc. Nie wiem kiedy te wszystkie nieprzyjemne objawy miną...
  6. Cześć Dziewczyny! Dawno tu nie zaglądałam. Zrobiliśmy sobie weekendową wycieczkę z narzeczonym do Warszawy. Trzeba korzystać póki jeszcze możemy wyjechać kiedy tylko chcemy 🙂
  7. Ach, i dzieki za wsparcie dziewczynki kochane :*
  8. Zielone warzywa... Kiedyś pożerałam je tonami, a teraz jak patrzę na sałatę lub brokuła to... Nie pytajcie :P
  9. gosia1989 napisał(a): Gosieńko to nie chodzi o to co myślą, tylko że utrudniają życie. Rozumiem, że ciężko to zrozuzmieć komuś kto nie jest w mojej sytuacji, ale w tym stanie (chyba dobrze wiecie jak się czuję- senność, przemęczenie, wymioty, anemia) potrzeba mi zrozumienia i jakiegoś takiego "odpuszczenia". Jedni profesorowie to rozumieją i dają mi czas, lub jakieś ulgi, a inni niestety nie i jest mi ciężko wiele rzeczy pogodzić, jeśli wiesz co mam na myśli 🙂
  10. U mnie cały czas słoneczko świeci, ale dzień dzisiaj miałam ciężki. Ciągle wymioty, poddnerwowanie, kłótnie. Ach te hormony...
  11. Jejku dziewczęta współczuje Wam strasznie, mam nadzieję, że mnie się uda rodzić normalnie. Na szczęście wszystko jest na dobrej drodze. Drobna jestem, ale biodra jakieś mam, wady wzorku nie, żadnych schorzeń. Mam nadzieję, że się uda...
  12. U mnie na studiach- na jednym kierunku wszyscy łącznie z profesorami obchodzą się ze mną jak z jajkiem,są przemili i uczynni, na drugim wręcz odwrotnie- zupełnie jakbym zawaliła całe życie i zrobiła najgorszy błąd, za który powinnam teraz sumiennie zapłacić (zwolnienie lekarskie przysporzyło mi więcej nauki niż jakbym miała jechać na ćwiczenia). A to wciąż ten sam uniwersytet, a wydziały tak się różnią... A co do badań- też miałam niewiele. Ale na początku zawsze tak jest. Polecam książkę "W oczekiwaniu na dziecko", tam są nawet rozpiski na każdy miesiąc jakie badanie. Super lektura.
  13. Też właśnie marzę o córeczce, ale najważniejsze żeby dzidziuś był zdrowy! My jeszcze nie wiemy, chcieliśmy żeby to była niespodzianka, ale chyba lepiej wiedzieć wcześniej, żeby odpowiednio skompletować garderobę itd.
  14. Uff, to fajnie, że ktoś podołał. Ja mam tylko troszkę bardziej skomplikowaną sytuację, bo ani moi ani rodzice narzeczonego nie mieszkają w Krakowie i będziemy sobie musieli radzić sami, więc pewnie dziennie mi się jednak nie uda skończyć... A to znowu kaski mniej przez to... :/
  15. A tak w ogóle mamusie, chcecie poznać płeć dzidziusia przed porodem czy wolicie niespodziankę?
  16. Jejku dziewczyny, ile pracy to wszystko kosztuje. Czytam Wasze posty i podziwiam. Mam nadzieję, że ja tez znajdę w sobie tyle siły i podołam temu wszystkiego. Najgorsze jest to, że przede mną jeszcze jeden rok studiów (jestem na IV roku) i chciałabym je ukończyć jakoś w terminie. pewnie dziennie się nie uda. Mam nadzieje, że miłość do maluszka da mi mnóstwo, mnóstwo siły.
  17. Dokładnie, zgadzam się w 100%!
  18. Fajnie, że komuś też się podobają te imionka 🙂
  19. Rzeczywiście, słyszałam, że maluszek już po trzech tygodniach wyrasta z pierwszych ciuszków i naprawdę wystarczy niewiele śpioszków i kaftaników. A prawda jest taka, że zapewne i tak każdy znajomy wpadnie z jakimiś fikuśnym ubrankiem. 🙂
  20. Ja mam na szczęście większość po rodzinie, a jak coś to pewnie second hand. Tak można wyczaić nowiuśkie rzeczy za pół darmo.
  21. kasia1986 napisał(a): no normalnie, po tygodniu 🙂 Jesli wszystko dobrze się goi to nie widzę przeszkód w szybszym zaczęciu współżycia. Dodtakowo można przecież używać prezerwatyw aby zminimalizowac ryzyko zakażenia. Przecież każdy wie, że trzeba od 4 do 6 tygodniu poczekać, w każdej książce to pisze i każdy ginekolog to powie...
  22. Nie, nie to też nie mój styl... Będę miała problem :P
  23. He he flegma. Tylko wiesz, chciałabym dać jakieś imiona staropolskie, oryginalne, ale nie w stylu Vanessa, Amanda, czy Oliwka. Chcę coś innego, ale nie z księżyca. Myslałam też o Zofii i Helenie, ale narzeczony nie chce, podobnie jak Felicji. Macie jakieś inne fajne pomysły?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...