ziolka

Hej Dopiero zauważyłam Twojego posta. Ja brałam augumentin i do tej pory wszytsko jest w porządku z tym że niestety ja brałam już dość sporo antybiotyków na nerki i nic nie pomogło. Teraz mam wziąć jeden ostatni przed porodem i tyle a wszystko powinno się unormowac po porodzie. Ja byłam zarówno u gina z nerkami jak i u urologa oni po konsultacjach dają taki antybiotyk który można wziąć. Zwłaszcza w drugiej połowie ciąży. Nic się nie martw bo nie leczone nerki mogą mieć gorszy wpyw niż sam antybiotyk. Zresztą lekarz nie podałby Ci go gdyby był szkodliwy dla dziecka.

Dokładnie pomiary z usg są orientacyjne i zazwyczaj są lekko zaniżone niż dzidzia ma w rzeczywistości. Moja dzidzia w 36tc ważyła 3000g więc dość dużo. Zobaczymy jak dzisiaj wyjdzie ale moja gin szacuje na około 3500g i wcześniejszy poród 😉

Hej Ja też mam popękane naczynka. A jesli chodzi o zabiegi laser itp mozna robić ale po ciąży. Poszukaj dobrze bo teraz nie jest to aż takie drogie. W niektórych klinikach robią 50zł ale nie za jedno naczynko tylko za jeden tak jakby seans. I tyle ile się da za jednym razem to się wtedy robi. A żeby zapobiegać hmmm... ciężko. Na pewno trzeba zwracać uwagę na wagę w ciąży. Nogi często do góry no i nie używac wosku do depilacji. Ale ciężko jest zapobiegać. Na wizycie u gin trzeba to zgłosić lekarzowi lub położnej u mnie zawsze co wizyte o to pytali więc może oakurat coś doradzą.

Wiesz... ciężko jest przezyć śmierć bliskiej osoby a zwłaszcza śmierć dziecka. Tego nie życzy się najgorszemu wrogowi. Jest w Tobie wiele żalu i rozpaczy po tym co się stało. I to jest zupełnie naturalne. Ciężko Ci z obecną ciążą bo pewnie gdzieś w podświadomości masz myśl że to dziecko nie zastąpi tamtego. I oczywiście że tak jest. Nie zastąpi. Minęło pewnie bardzo mało czasu od poprzedniej ciąży dlatego Twoje odczucia są tak mocne. Ważne abyś umiała lub spróbowała rzdzielić pewne kwestie. Jest to na pewno trudne i wymaga ogromnej siły oraz dłuższego okresu czasu. Dziecko które zmarło niech zawsze będzie w twojej pamięci i pamięci Twojej rodziny. Niech również zaistnieje w przyszłości w świadomości Twojego drugiego dziecka które teraz nosisz. Nie przekreślaj przeszłości bo to nic nie da, ale też postaraj się żyć tak aby ta przeszłość nie zdominowała Twojego całego życia.Życzę Ci z całego serca aby Ci sie to udało. A jest to trudne.Nie będę pisać że dasz sobie radę i wszytsko będzie ok. Bo to jest oczywiste ale i banalne w słowach. Wierzę że znajdziejsz w sobię taką siłę która pozwoli Ci cieszyć się dalszym życiem.Pamiętaj o sobie i o swoich najbliższych oni też potrzebują takiej siły. Wspierajcie się nawzajem. To tyle.

Na Kamieńskiego na pewno nie trezba zgody na poród rodzinny. I żadnych wymagań nie ma. Nie trezba mieć szkoły rodzenia skończonej. Poprostu idziesz i przy przyjęciu mówisz jaki poród ma być i tyle. A i lepiej sobie zwiedzić szpital wcześniej i wtedy pogadać z położną bloku porodowego. Ona wszytsko wytłumaczy. Na stronie szpitala są informacje i podane telefony także dzwońcie i się pytajcie.

Hej Dopiero teraz zobaczyłam ten wątek. Ja na pewno będę mieć swoją wynajęta położną. Niestety u mnie porodówki mają złą opinie więc wolę nie ryzykować.

Witam 🙂 Ja przez pierwsze 3 miesiące ciągle bym spała. I w dzień robiłam sobie drezmki. Potem w drugim trymestrez miałam sporo energii o dzremkach w dzień nie było mowy nie miałam takiej potrzeby. Za to teraz w nocy ciężko się śpi więc znów drzemki w dzień powróciły 🙂 Ale korzystam póki mogę hehe.Tyle że na początku ciąży wystraczyło mi pół godzinki a teraz sypiam w dzień minimum 2 😁

Ja na początek kupuję happy bo mają wycięcie na pępuszek a potem zobaczymy. Wszytsko zalezy jak dzidzia zareaguje na pierwsze pieluszki i czy się one sprawdzą.I też zamierzam stosowac dodatkowo tetrowa żeby bioderka się kształtowały ładnie.

Ja jak na razie też mam cały czas do środka 🙂 i myślę że już nic się nie zmieni bo chyba już by wyszedł 🙂

Ja jestem w 33 tc i jak na razie 9kg do przodu. Ciekawe ile jeszcze dojdzie do końca ale myślę że 15 nie przekroczę 🙂

Spoko 🙂 Pewnie każdy lekarz jest inny. Tylko mamy potem zawrót głowy. Jeden mówi tak inny tak. No i pewnie też od rodzaju infekcji zależy 🙂. Ważne że Ci pomogło i nie wraca bo nnie życzę nikomu problemów z nerkami 🙂 Pozdrawiam

Rozumiem mi bardziej chodziło o to że ja nie byłam leczona bez posiewu 🙂. Zresztą furagin brałam kiedyś już dawno temu i wiem że pomaga, ale w ciąży nie brałam nic dopóki nie zrobiłam konkretnych badań 🙂 Nie bierz tego do siebie. Zresztą każdy lekarz jest inny i tak jak napisałaś każda ciąża tez inna. Również życze wszytskim Mamom samego zdrowia 🙂

A jeżeli chodzi o furagin to jest on na receptę i lepiej jest najpierw zrobic posiew moczu zanim zacznie się cos brać żeby wiedzieć na co dana bakteria jest wrażliwa. Jeśli w posiewie nie wyjdzie nic to lepiej nawet furaginu nie zażywać jeśli nie ma takiej konieczności.O tym powinien zadecydować lekarz.

Witam Ja z bakteriami w moczu borykam się od poczatku marca. Najpierw były nieliczne potem bardzo liczne a potem zaczęły mnie boleć nerki. I tak do dzisiaj. Co jakiś czas musze brać antybiotyk. Jestem pod opieką urologa więc myślę że będzie ok. Jeśli macie wyniki moczu prawidłowe a tylko te bakterie to nie ma się czym martwić. Mi potem oprócz bakterii pogorszyły się wszytskie parametry moczu stąd leczenie.

A Moja Dzidzia na 25 tydzień ważyła 830g 🙂

Ja używam płynu AA help z kwasem mlekowym właśnie. Jestem zadowolona z niego bardzo 🙂

Są takie balsamy do ciała do skóry naczynkowej ale musisz sprawdzić czy można je stosować w ciąży. Ja przed ciążą też miałam problem z naczynkami więc teraz nic nie zrobię dopiero po. Taką mam skórę. Na naczynka dobrze jest łykać rutinoscorbin żeby uelastycznić naczynka 3xdzienniex2tabl. ale z tego co mi wiadomo w ciąży nie można rutinoscorbinu więc mi akurat pozostaje czekać.

Mi moja gin zabroniła pić czerwonej herbaty bo może powodować wcześniejszy poród lub w pierwszych okresach ciąży poronienie. A z zaparciami na szczęście nie mam problemów. Ale ja praktycznie codziennie jem na czczo albo jogurt albo płatki z mlekiem. No ipiję kawę zobżową też zmlekiem. Suszone morele i suszone śliwki też pomagają. Tyle że trzeba jeść codziennie. A no i 0 białego pieczywa :/

Cóż za wyczerpująca odpowiedź 😆

Ooo znam ten ból a raczej to swędzenie piersi. Ja wasnie szorowałam gąbką a czasami piling i za raz po kąpieli smaruję balsamem. Pomogło no i teraz już nie swędzą na szczęście. Za to bolą mnie ale same sutki. Wcześniej bolały całe jak rosły. Urosły z B do C i na razie stoją sobie w miejscu na szczęście 🙂

Mnie czasami w nocy łapią skurcze lydek ale to tylko jak się tak mocno wyciągam więc staram się tego nie robić. Ale nie zdarzyło mi się żeby mnie strasznie mocno chwyciło. Ja magnezu nie biorę bo jest on w witaminach które łykam. Ale najlepiej zapytać lekarza czy można.

Ja z kolei nie boję się bóli porodowych. Co ma być to będzie. Znam kobitki które rodziły 3 godziny i bez traumatycznych przeżyć. Dlatego nie będę się nastawiac od razu ze coś będzie mnie strasznie bolało. Po co mam teraz się jeszcze tym stresować. Więc dziewczynki nie nakręcajcie się zbytnio tylko myślcie pozytywnie 🙂

Ja skończyłam AE

Niebo... racja co lekarz to inna opinia. Tak to już jest. Dlatego myślę żeby po prostu nie przesadzać z niczym ani w jedną ani w drugą stronę. No z wyjątkiem alkoholu oczywiście. Ja teraz piję dużo wody i herbaty jakieś owocowe albo zwykłe z cytryną tyle że słabe.

Ja przed ciążą piłam dużo kawy. Kilka filiżanek dziennie takiej z ekspresu ale z mleczkiem. A od początku ciąży nie piłam prawie wcale. Raz w tygodniu to max. Ale pytałam o to panią dr powiedziała że dwie dziennie z dużą ilością mleka mogę pić. Ale kupiłam sobie CARO bezkofeinową i teraz sobie piję taką. A co do picia mleka w ciąży w dużych ilościach to położna powiedziała ze to w żaden sposób nie może wpłynąć na skazę białkową u dziecka. Dopiero po porodzie nie można tak dużo mleka bo dopiero wtedy ma to wpływ.