Skocz do zawartości

czerwcowka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez czerwcowka

  1. Anka1562 napisał(a):
    Mi też sie za bardzo nie spieszy ale już dzień po terminie a boje sie jak malo kto chyba z jednej strony chcialabym zeby mnie dzis zostawili dali te kroplowki i bylo by juz wszystko za mna a z drugiej strony wole dostac sama boli i dopiero wtedy jechoac na porodówke


    Anka w suwaczku masz już, że jesteś szczęśliwą Mamą 🙂
  2. ciezarnabebe napisał(a):
    no w koncu jestescie 🙂
    dziekuje za zyczenia ☺️
    czerwcowka-wiesz ze jak czop odpadnie to trzeba uwazac z bzzzykaniem zeby jakas infekcja sie nie przypaletala

    no ciekawe kto teraz sie rozpakuje-mi to sie nie spieszy boje sie jak cholender!


    hehhehe ale mi jeszcze nic nie wypadło! nic nie wypłynęło! nic nie pękło!
    a już tak bym chciała..
  3. Sto Lat!! dla solenizantek, może jakiś prezencik dziś się pojawi?!

    widzę że humor mimo wszystko nie opuszcza co niektóre brzuszki 😉

    Ja dziś pozwoliłam się sobie wyspać bo noc była ciężka, po porannej drzemce M. się wśliznął pod kołderkę no i stało się i to dwa razy ☺️ zobaczymy czy coś pomoże 😁

    widzę że wszystkie już byśmy chciały..
    Trzymam kciuki za dziewczynki w szpitalu!!
  4. oj ci lekarze przesadzają coraz bardziej
    zamiast zająć się tym jak nam ulżyć to czepiają się czego mogą

    no to jak pijesz 2 l dziennie to już nic więcej Moniu nie zrobisz..
    cudów nie ma, taki masz organizm, koleżanki po 30kg tyły i nic im nie było

    a ja kombinuje w necie co przyspiesza 🤪
  5. jak tam dziś wasze maluszki? Moja od obiadu ani rusz, podwieczorek też nic i właśnie jestem po kolacji i też nic (i nalałam sobie coli 😉 ) i czekam...

    dziś w ogóle nie wariuje tylko w aucie wpychała się w żebra dlatego się zastanawiam co się dzieje
    ale słyszałam że w dniu porodu są spokojne 😉

    generalnie dziewczyny ja dziś już wariuję, miałam nadzieję że urodzę wczoraj, jak były te skurcze ale nie, dziś znowu od 7 rano gotuje, sprzątam, teraz nawet umyłam włosy co wymagało niezłych kombinacji w wannie i nic! do tego złapała mnie rwa i ciągnie od pośladka w dół..
    no i siedzę i czekam bo siły już na żadne roboty nie mam...
    psychicznie już mam dosyć takiego nic nierobienia,
    ale pewnie nie ja jedna
    już wolałabym mieć zamieszanie z niuńką niż tak siedzieć i czekać... pracoholiczka w sumie...

    o zareagowała na colę 😎
    w końcu Nikolka Ni-Kol-ka 😉
  6. a ja dziś sobie już i tylko wypoczywam
    jakiś taki błogi spokój mnie ogarnął jakby to miało być ostatnie popołudnie z NIkolką w brzuniu
    przydało by się bzyknąć ale nie daję rady... ciekawe czy byłby efekt..

    gratuluję oceny

    Moniu co do wagi to teraz niestety nabierasz wody i efekt to dodatkowe kilogramy
    Spróbuj pić 2 litry wody niegazowanej codziennie, powinno być lepiej + dieta
    ja muszę stosować dietę i piję wodę bo lubię i taka pogoda (min 2l) i ostatnio zaczęłam spadać z wagi, niedużo ale od razu zauważyłam że woda ucieka z organizmu
    no ale do kibelka co 30minut latam, także nie martw się, jak stosujesz dietę popij więcej wody i będzie ok
    a lekarza nie możesz się bać, nie po to jest
    mogłabyś mieć do siebie pretensje gdybyś się nie starała a ty na pewno robisz wszystko co trzeba dla maluszka, jak kazda z nas 😉

    ja zaczynam panikować z kolei, pomyślałam, że w ciągu tyg urodzę pewnie, a to tak niedługo!!
  7. Kasiu nie dołuj się już
    pomyśl że ten sam dzień w którym trafisz do tych prukf (w)? starych będzie również dniem kiedy przytulisz swoje malutkie serduszko

    ja też się boję tego co tam zastanę i tylko dlatego chcę mieć męża przy sobie, żeby ratował mnie przed nimi bo ja nie będę w stanie sama bronić swojej godności

    ale musimy to przeżyć no i jaka nagroda?!?! maluszek w ramionach
  8. wróciliśmy z przejażdżki, dostałam kawkę z mcdriva, spacerek po trawce i z powrotem do domku

    Mała dzisiaj wpycha się pod żebra, poza tym spokojna
    zaraz wstawiam obiadek, głodna ale trzeba poczekać do konkretnej godzinki 😉

    Marlena Łap oklaska
  9. Butterfly napisał(a):
    czerwcowka napisał(a):
    jeszcze dokończę gesslerową i do ikei


    nie wiem, czy to dzisiaj, ale chyba miały być pozamykane wszystkie sklepy, nie? Z uwagi na Zielone Świątki jest to dzień wolny od pracy i z tego co czytałam, to otwarte mogą być tylko te sklepy, gdzie pracuje sam własciciel... tak tylko mówię- lepiej sprawdzić zanim pojedziesz

    hehehhehehhehehheee
    dzięki!!!
    to prawda!!!

    ale bym się wybrała 😜

    a mnie dzisiaj tak wygoniło z domku
  10. Ja po zabiegach łazienkowych, męża tez obskoczyłam woskiem i maszynką, kawka, ciacha - wiórowe ale dobre, pare truskaweczek i jogurcik
    pranka wywieszone, balsamik wysycha
    jeszcze dokończę gesslerową i do ikei
    M się śmieje że zaczynam panikować i wszędzie mnie pełno i wszystko chcę robić
    ale torbę i dokumenty zabieram ze sobą do auta 😉

    sama zaczynam się bać, co ja zrobię jak ta malizna wyskoczy?? kurczę, dopiero to do mnie dochodzi
  11. Marlena ja to już niby od miesiąca jestem spakowana a ciągle zmieniam Nikolce strój na porodówkę, to znowu przekładam dokumenty, dokładam np. krople do soczewek, teraz tak myślę że jak w nocy mnie złapie to muszę mieć jakieś ubranie przygotowane do zarzucenia tylko, a szczoteczkę do zębów kiedy zgarnę?! oj chyba się nie dam rady przygotować na 100% ale torba już stoi i czeka
    a Ja lecę na poranną toaletę i potem do M. pod kołderkę 😉
  12. KAWUSIA TYLKO ROZPUSZCZALNA, Z mleczkiem - ale tak symbolicznie, z dwóch łyżeczek no i niestety rozpuszczalna, ale nie dam rady bez
    cola ale tylko light albo zero bo bez cukru za to dodaję sporo plastrów cytryny

    co do Ikei to żadne grubsze zakupy, nowe okrycia na kanapę, bo zostało mi tylko jedno i to w kolorze niebieskim (a kanapa czerwona..) więc jak zostanę z jednym okryciem a goście zaczną się zwalać to nieźle będzie 😁
    musi coś do siebie pasować i fajny fotel z podnóżkiem wylookałam
    ale też raczej w Ikei się nie zaopatrujemy, raczej naczynia do kuchni i takie sprawy
    meble zamawiamy raczej u ludzi którzy sprowadzają je z Azji, troszkę się czeka aż przypłyną ale warto! a Ikea to takie raczej duperele, bo to gustu nie ma i tyle
    ale czasami jak tam wpadnę na dział z butelkami, pojemnikami etc to nie mogę i kupuję ☺️
    ostatnie ciacha się smażą, więc zaraz biorę się za przyg. obiadku, to potem będzie z głowy
    wczoraj Mąż wysprzątał całe mieszkanie, picuś glancuś więc ja dziś choć mu posiłki fajne przygotuję, tak przy niedzieli, bo co czuję że to ostatni weekend we 2 hehehe
  13. Ja mam zgodę od ginki na 1 kawkę dziennie, i to już od jakiegoś 25tyg
    miałam problemy z zaparciami i powiedziała że kawa to nie papierosek, mam się nie bać ale max 1 dziennie i nie espresso tylko z mleczkiem taka babska
    a to naprawdę dobry lekarz więc się uśmiałam i piję codziennie a termin niedługo więc raczej kawa nie ma nic do przyspieszania 🙂
    w międzyczasie uzbierałam pralkę białych rzeczy i puściłam pranko

    mam ochotę na Ikeę, ale nie wiem czy dam radę..
    nie wiem co się dzieje od wczoraj, chyba uświadomiłam sobie że mała i tak nie wyjdzie przez tydzień więc mogę spokojnie zająć się domkiem 😉

    jak stoję przy blacie i lepię te ciacha to brzuch twardy jak skała, ale przecież to już ten czas że ma ćwiczyć, więc olewam i daję mu spokój

    następna partia na patelni, najgorzej nie lubię lepienia..
  14. noc była super, kibelek 5 razy no i obrotki bo bolał lewy bok, kolana i łokcie i tak na zmiane z boku na bok, ale nie narzekam bo pospałam
    po śniadanku, a na II już przygotowałam truskaweczki i ok 10 będzie można konsumować, teraz wzięłam się za smażenie placków z otrębów, miałam ochotę pare dni ale jakiegoś składnika nie było i nie chciało mi się do sklepu po jedną rzecz iść a wczoraj na spacerku dokupiliśmy 😉

    więc patelnia w ruch a w nagrodę przed 10 kawka i parę ciach!!
  15. ciezarnabebe napisał(a):
    hej kobietki
    oplacalo sie jechac bo tylko piatki dzis nazbieralam 🙂3 zaliczenia!!! 🙂
    co prawda dobrze ze nas gosc puscil wczesniej bo naprawde dostalam stracha ze tam urodze nie wiem czemu ale zaczelo mnie potwornie bolec podbrzusze bolalo bez przerwy jak wrocilam to mi odpadl gil czopowy ale bol ustal tylko zaczely bolec plecy-chyba mnie przewialo:/ jutro jade z mezem to wszystko nadrobie i was oklaszcze a na razie milej nocki zycze i rozwarc i odejsc wod 😁

    p.s. ktora z was ma tel w play? to mam za free dzwonienie
    zuzka prze kochana-natanielek tez
    dorota gratuluje i czekamy na zdjecie ☺️

    o Jezooo to Ty Urodzisz może w nocy 😉
    a tak w ogóle to niedzielny doberek
  16. ku***a nie dość że ledwo co żyjemy, stresujemy się, mamy burze hormonów to jeszcze te zamiast pomóc, uspokoić, poradzić to warczą... Przecież tu chodzi o malutkiego bezbronnego człowieka
    ehh
    musimy walczyć o swoje dla maluszków
    kobiety w ciąży są niestety zdane na wiele przykrości i są wykorzystywane

    dlatego czekam na moją Nikolkę i już chcę się nią opiekować ale być w pełni sprawna, nie obolała i ociężała
  17. lunaaa86 napisał(a):
    Dzięki dziewczyny! To właśnie nie jest ta karta ruchów wdł Cardiff tego jest pełno w necie ja mam taka tabelkę i nigdzie jej nie ma na necie!Jest TAK:
    DATA/godz8.00-9.00 ILOŚĆ RUCHÓW/ godz14.00-15.00 IL. RUCHÓW/ godz.20.00-21.00 IL.RUCHÓW

    Nic jakoś sobie poradzę- najgorsze jest to że czasem przez godzinę mała potrafi się wogóle nie ruszać,,,, ale może zjem cos słodkiego przed tym liczeniem i jakoś ją pobudzę.


    to jakbyś miała po 3 posiłkach po prostu w tracie godz liczyć ilość ruchów, ale ile ich ma być według twojego lekarza?! i nie wiedziałam że czkawka lczy się jako ruch
  18. Lunaaa mi kazała liczyć po obiadku, położyć się na lewym boczku i naliczyć minimum 6 zdecydowanych ruchów, czkawka się nie liczy, i to ma być 6 oddzielnych ruchów, czy 6 przeciągań już na tym etapie etc

    ja nie dostałam nigdy żadnej karty tylko prikaz, i to nawet żeby po każdym z 3 posiłków głównych tak liczyć
    i to od 25 tyg ciąży przez cukrzycę, częściej jest wewnątrzmaciczna śmierć płodu
    ale moja Nikolka robi co chce i po 2 dniach zrezygnowałam z liczenia, dopiero po13tyg raz jak wtedy do 13 się nie ruszyła to pojechałam na IP bo nie było ani jednego ruchu ale oczywiście miała lenia i tyle

    a lekarka z abonamentu oczywiście miała dla mnie inny sposób liczenia, więc słońce ile lekarzy tyle sposobów, może ta karta ma jakąś nazwę i po tym zgooglujesz? 🤔

    siedzę i obserwuje swój brzucholek, skurcze nareszcie jest jakaś regularność 😉
  19. a ja właśnie wróciłam ze spacerku i mijałam 3 ciężarówki, ale takie jeszcze świeżynki

    brzuszek twardniał na spacerze
    nalałam sobie coli i właśnie usiadłam
    odsapnę i coś jeszcze dziś wymyślę 😉
  20. ivona55 napisał(a):
    No ja bym od paru dni spała i spała...znów ponad dwie godzinki mi sie udało z paroma przerwami 😉

    Maluszek też jakiś taki spokojny...Nika Twój jest taki tylko do wycałowania!!! Jeszcze bardziej o ile to jeszcze możliwe chcę już mojego tulić! 🤪

    Czerwcówka 1 cm? A nie dało sie z lekarzem pogadac żeby dał Ci ten zastrzyk na rozluźnienie tej szyjki?? Ja to sie zamierzam zapytać jak sie dowiem że wciąż nie jest do końca skrócona...a co mi tam 😎


    o Jezu ja właśnie nic nie słyszałam o takim zastrzyku!? Bardzo chętnie bym przystała, ae jak dziś i tak ma się nic nie ruszyć (pęcherz płodowy cały) to następna ładna data (Mąż od razu stawiał wszystko na 19-06 data ślubu) jest dopiero za tydz i fajnie byłoby ustrzelić ale wiem że i tak nie ma żadnego wpływu..
    właśnie skończyłam wycieranie kurzy od dołu do góry, ze dwa razy ukuło i był skurcz
    odpocznę chwilę i lecę do sklepu po jajca ale tak jakoś naokoło 😉

    bo już nie mogę tak siedzieć na dupce, usiądę jak zrobi się słabo i nie będę już miała siły
  21. agata_j napisał(a):
    No i dobrze Marlena grunt to dobrze kombinować 🙂 trzeba sobie jakoś radzić, ja też bym nie oddała 3-miesięcznego dziecka do żłobka...z resztą tu w irl żłóbki, przedszkola są tak drogie, że w zasadzie moja pensja szła by na opłatę przedszkola czy żłobka... jeszcze nie wiem co my zrobimy po moim macierzyńskim... zobaczymy 🙂
    Czerwcówko nie nerwuj się tak, ja wiem wkurzające jest umawianie się na konkretną godzinę, a w rezultacie czekanie godzinami na swoją kolej... ja to zawsze tak mam jak do szpitala na kontrolę jadę... dostaję llist z konkretną godziną wizyty, a wchodzę do gabinetu po ok 2 od przyjazdu 🤢 widać wszędzie taki bałagan...
    kurna już tylko 1cm... ciekawe jak u mnie 🙂 a czujesz jakieś takie kłucia... bo ja tak co chwilę mam i się zastanawiam czy to objaw skracania szyjki.... 🙃


    tak, mam kłucia w pipce, w okolicach jajników i w ogóle wszystko kuje i boli, a najgorzej jest z podwoziem, ale jak ona sobie tak umyślała, że będzie od 25v tyg siedziała już mamie między nogami niziutko to co ja mam zrobić?! 😉
    tylko tak się zastanawiam że ta szyjka taka mocna jak tyle i tak wytrzymała napieranie główką małej od tylu tygodni

    coś muszę zrobić żeby "zlikwidować" ten 1 cm 😎
    ale się rozpycha, może sama ją ruszy

    co do powrotów ja aż się boję, w wawie z jednej pensji nie da się wyżyć więc pracować trzeba ale co z półrocznym maluszkiem?!
    życie jest okrutne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...