asiadudzika

cześć dziewuchy!! Marika ja też mam takie ' zakwasy' jak po szpagacie i strasznie długo mnie to męczy już.zgagowo wraca,mała musiała gdzieś się ulokować znowu na żołądku 🤢 a już myślałam,ze to nie wróci jak mi się brzuch obniżył....moja Milka powiem Wam,ze jakby mniej aktywna jest ostatnio...jak ma napady to wali jak młotem a dzisiaj jakiś spokój taki....opuchlizna z rąk wcale już mi nie schodzi a ciśnienie wczoraj na wizycie miałam 140/90.nawet nie czułam,tylko z rana jakoś mi się w głowie zakręciło - nie skojarzyłam tego.Wanilia Ty to na wylocie to może być tak,że będą chcieli wywołać poród już a nie faszerować Cię czymś na końcówce 🤔

zeżarłam skrzydełka z ziemniakami i surówką.wyyyyypaaaaaasssss....... 😁 teraz czuje się zarąbiście i mogę rodzić!!te jabłka mam jeszcze w głowie z budyniem....nie zrobiłam ich wczoraj a widzę że co poniektórych ciśnie na budyń 😉

Agami GRATULACJE!!

jestem po wizycie.wiec rozwarcia nie ma ale główka jest!! z podnieceniem lekarzysko mi powiedziało. i tyle.żadnych rewelacji.główka przyparta wiec gotowa i dalej trwamy w niewiedzy.kiedy będzie to bedzie.mnie już też ciśnienie opuściło.tym bardziej,że pokój dalej nie zrobiony i bankowo przez jakieś 2 tyg jeszcze nie będzie....więc se poczekam 😠

Gratulacje dla Aniqi!!

no i zanim spłodziłam posta to jestem 4. Aniqa w szpitalu 🤪 już przeczytałam newsa. moja teściowa też mnie mile wczoraj zaskoczyła ,bo powiedziała,zebym sobie upatrzyła maszynkę do pieczenia chleba to ona mi kupi 🙂

Witam Wanilia 🙂 to ja jestem nr 2 dzisiaj 🙂 od rana tak intensywnie,też bym świeżą,pachniutką bułeczkę przetrąciła...ajajaj...zauważyłam,ze i u mnie brzuch się stawia i pobolewa.nawet jak nic nie robię 😮 dzisiaj jadę na wizytę i to chyba ostatnia moja samodzielna jazda samochodem. tyle męki mnie to kosztuje,ze wybacz!! mój miał ze mną jechać ale nie wiadomo ile mi się zejdzie a szkoda by było bo jemu za godziny płacą...u nas na nfz to jest tak że i 5 pacjentek może być a żadna ciężarnej nie przepuści.a 9 miesiąc to też dla nich nie ma znaczenia.chyba ze jak wejdę kartę wyciągnąc to się wepchnę 🤪 na dzikusa 🙂 a co 😎 zawwze czekałam w kolejce to chociaz na ostatnią wizytę mogła bym wejść bez.....oczywiście ja też na KTG ma dopiero po terminie przyjść więc yyyy tak sobie jadę żeby mnie zmacał 🙃 moze co wykryje??

póki co to idę ziemniaki obierać do obiadu bo zaraz wróci....

ach muszę się Wam pochwalić!! zakupiłam dzisiaj 6 prezentów przez allegro!! taka jestem boska 🤪 co prawda same zabawki... ale my tylko dla dzieci prezenty robimy 🙂 pół dnia mi to zajęło ale jest już z głowy!! jutro się zabiorę za laktator i obcinaczki do paznokci dla małej. ponadto szarlotki mi się chce albo co najmniej jabłek duszonych z budyniem waniliowym 🤪 mniam!! może jeszcze dzisiaj zmajstruje co nieco 🙃 pochwalić musze też pogodę dzisiejszą,bo spacer po lesie niewiarygodnie dobrze mnie nastroił 🙃 może jakie co nieco z mężem do tych jabłek??

Coq - nasz kogut obronny,pokazał się co by nam tu nikt nie napsocił 😉

dzień dobry. udanych wizyt,podróży i udanego bardzo dnia Wam życzę 🙂 muszę się od Was oduzależnić bo nic nie robię w domu 😮 wypadało by posprzątać,pranie jakieś walnąć... i te zakupy na allegro odhaczyć wreszcie,bo sen z powiek mi spędzają...w ogóle to jakąś schize dzisiaj w nocy złapałam,ze się zaczyna 😮 ból brzucha promieniujący do krzyża,parcie i kopanie małej w szyjkę. skończyło się na tym,ze poszłam do łazienki i zrobiło się lżej.troszkę jeszcze brzuszek pobolał ale przeszło.teraz to już chyba wszystkie tak mamy.ciągłe myślenie i zadręczanie sie,bo jak to inaczej nazwać??cokolwiek zaboli albo wypad do łazienki i głowa nabuzowana a przecież nasze dzieci konkretnie nam powiedzą kiedy im się zachce wyjść...ach...

kurcze a już bym miala prezent dla Julki zamówiony a tu sąsiadka przyszła,że wody u nich brak i kawy jej się zachciało.więc tata jej zrobił a ta na schodach stanęła i ; Asia ,chodź na kawkę!!. ja pitole a ja miałam tyle do zrobienia a tu czas taki zbączony,ze o ja!! spacer z Julką w 'lesie' ze tak powiem i obiad poszedł też do lasu... wrrrrr.nie lubię nie zapowiedzianych gości 😠

zapomniałam się wypowiedzieć na temat nocy.u nas wietrznie też było.kratką od komina tak dawało czadu a dzisiaj wody nie mam!! musiało się gdzieś coś zrąbać,jakieś drzewo na druty spadło czy jak,bo u nas to tak jest że jak tam skąd wodę mamy nie ma prądu to u nas wody 😮 na szczęście rodzice na dole mieszkają i u nich małe ciśnienie ale troche leci więc kawka wypita 😁 no całkiem bez wody to już katastrofa w tych czasach 🤢 więc prania nie będzie za to zakupy allegro 🤪 jakiś samochód alarmem mi tu wyje już ponad 2 godziny!! to się zdziwi gośc jak będzie chciał gdzieś jechać a tu akumulator padnięty 🤪 bo chyba alarm pobiera z akumulatora,nie?? mógłby mu wreszcie paść 😠 mam w środę wizytę u gina i jak myślę o 30 list to mam Agi cesarkę w głowie ...

dzień dobry 🙂Guga jak miło 🙂 ja rozumiem 🙂 też nie będe się spieszyła z fotką.a Ty czego używasz do pępuszka?? u nas w szpitalu wracają do czasów zamierzchłych i sami smarują pępek jakimś specyfikiem a w domu każą tylko przegotowaną wodą przemywać i osuszać. lecę.buźka Gugolinki 🙂

oooo aaaagaaaa to będzie Wam miło 🙂 teraz to już po całości i maleństwo na świecie zaraz będzie!! nogi do góry!! 🤪 🤪 z tym drżeniem to jakby małej się noga w pępowinę zaplątała i jakby próbowała się z niej wydostać 😮 no i moje ciśnienie.więc 117/86 za to puls 49!! stąd owoż zmęczenie.wujek google mi powiedział 🤪 nie wiedziałam że puls się jakoś ma do tego wszystkiego....mała podobno gdzieś tam źle się ułożyła i o. dobranoc dziewczynki 🙂 do poniedziałku 🙂

się nie przywitałam więc dzień dobry.u mnie dzień beznadziejny...wstałam dzisiaj o 3 rano i usnąć nie mogłam!! usnęłam przed 6 a później o 9 wstałam... łapy spuchnięte,że szok.nogi to samo.poza tym mam wrażenie jakby mnie powłoki brzucha bolały 😮 do tego pachwiny drą jak głupie i krocze całe też...jak chodzę,jak siedze to jest w miarę dobrze i tylko brzuch ciagnie trochę....na 17 jesteśmy umówieni do sąsiadów i szczerze to nie mam siły...a jeszcze wykąpać sie trzeba i łepetynę umyć... w razie co to i tak muszę być gotowa...pójdę sobie chyba ciśnienie do taty zmierzyć,bo aż mnie ręce bolą...

coquelicot napisał(a): O kurcze i tu mnie masz 😁 😁 QA wiesz co znaczy Coq? bo to juz zupelnie inna bajka! 😁 Ja z ciekawosci tez sprawdzilam i jak sie nie myle to chodzi o mak 🙂 a nazywając coquelicot skrótem coq wychodzi zupełnie co innego 😁 Coquelicot [url=[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/600/66718487.jpg/][IMG]http://img600.imageshack.us/img600/1789/66718487.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]][/url] Coq [url=[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/17/images1zyq.jpg/][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/4057/images1zyq.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]][/url] Cala prawda o mnie 😁 no kochane to ja już dawno to sprawdziłam 😜 moja ciocia ma koguta którego nazywa psem obronnym bo na wszystkich skacze i jest wściekły 🤪 więc może i Cog będzie naszym kogutem obronnym??? 🤪 🤪 kto jest za?? chociaż maczek bardziej pasuje 😉

hello. nie mam czasu dzisiaj a nadrabiania standardowo.słodka chwila wsunięta i idę leżeć.aaaaa znajoma wczoraj urodziła o 13:50 🙂 37 tyg i 5 dni. Błażej - waga 2650 g i 49 cm.zdrowo się maja i pewnie jutro wyjdą. grudniowe dziecię 🙂 na 9 gr mieli termin.tak nie mogłam spać w nocy, bo cały czas o tym myślałam.ciagle się budziłam i myślałam,ze zaraz urodzę!! a to mi się siku chciało a to mała w szyjkę mnie kujneła i na śpiocha schiza ,że to skurcz 😮 ja nie mogę 🤪 zwariuję w końcu!! dzisiaj myśle spać normalnie.....a i śniło mi się też że mała się urodziła i tak fajnie cycucha ssała i zero problemu i bólu....mmmmmiooooodzioooo.....

Zdjęcia - WYCZES!! 🤪 🤪

się okazało ze nie musze jechać i ktoś mężula podrzuci.eh.pyzy w spokoju zjem... Anika Ty już 40 tydzień zaczynasz?? matko boska ale zleciało....

taaaa.tego to ja nie wiem,bo nie widzialam więc spalić mógł w różnoraki sposób.... za kawalera skręty popalał wiec ziółko z niego niezłe 🤪

to ja Wam coś powiem o mięcie.nazbierałam i suszyłam na dworze na parapecie,na blasze od ciasta.mąż mój stwierdził że bałagan i wziął ją spalił,bo zbierał rzeczy na ognisko 😮

cześć dziewczynki.nie mam czasu dzisiaj nadrabiać ale powiem Wam co słychać po USG 🙂 mała ma ok 2930 g i 36 tyg i 4 dni 🙂 idealnie ale teraz poród że niby na 22 grudnia.bardzo śmieszne... co pomiar to inny więc ja się trzymam mojej daty porodu nr 1-18 gr. poza tym wszystko jest OK. najlepsze jest to ze umówiłam się dzisiaj z koleżanką która jest w 23 tyg ciąży,ze pojedziemy na porodówkę po USG a tu o 9 rano dostaje smsa od znajomej co miała termin jak ja że wody jej odeszły i dzisiaj urodzi.a wiecie gdzie?? w tym szpitalu do którego miałyśmy jechać 🤪 traf chciał,że my zajeżdzamy a jej mąż właśnie wychodzi ze szpitala.więc wprowadził nas do niej i dzięki temu zobaczyłyśmy szpital bo sale były zajęte wszystkie i normalnie by nas nie wpuścili. słabe skurcze miala i na KTG nie było widać.do tej pory się bidulka męczy a to jej drugie dziecko więc myślałam że szybciej jej pójdzie...w szpitalu była już 6;45 rano.dam Wam znać później co i jak a teraz mykam bo cebulka do pyz z mięsem się dusi a na 16 po męża do pracy jade więc sajonara brzuszyska Wy moje 🤪 \

mężowi obiad wreszcie idę zrobić,bo cycki nadal w proszku 😮 kotlet,ziemniaki i surówka z pekinki 🙂 zwyczajnie a najlepiej czasem. dzięki dziewczyny za słowa otuchy,jakoś się wszystko ułoży mam nadzieję i będzie lepiej,bo przeciez moje dzieciątko nie może się na smutno rodzić 😎 milego popołudnia i wieczoru Wam życzę 🙂 i oczywiście przespanej nocy,ja jak nawiedzona wstaje od jakiegoś czasu codziennie o 5 rano 😮

dzięki Coq. co do medalu to widać że Ci sie nudzi :P mi się ostatnio nic nie chce... jutro mam na pocieszenie USG w ośrodku więc 10;30 będe dupcynkę Milenki oglądać 🤪 coś miłego wreszcie!!