Skocz do zawartości

Bagira

Mamusia
  • Liczba zawartości

    3373
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Bagira

  1. U mnie stres o mały wlos nie wykończył laktacji. Tez właśnie nie szlo wydusić więcej jak 20ml 🤢 Spokój i jeszcze raz spokój i duzo herbaty laktacyjnej najlepiej z fixa do kupienia w aptece ona jest mocniejsza od Hippa.
    Słuchajcie, czy nie zauważyłyście czy mocz Waszych maluchów ma jakiś zapach bo od kiedy mala ma te odparzenia to czuje dośc ostry zapach moczu i obawiam sie czy nie ma jakiejś infekcji !
  2. Mini23 napisał(a):
    Bagira napisał(a):
    Ola88 napisał(a):
    Bagira napisał(a):
    Ola88 napisał(a):
    nic... przybiera ładnie....a lekarz nic... ze moze za tłuste niewiem...

    Hmm, moze jej smak mleka nie odpowiada ? Czasami mocniejsze przyprawy np zmieniają zapach mleka.


    ale ja bardzo uważam co jem... 😞

    W mojej rodzinie kobiety nie mogly karmić bo właśnie było mleko za tłuste, ja się uparłam i karmię. Maks przybierał bardzo słabo a Anabelle bardzo dobrze więc kto wie jak z tym jest.
    Kasia kiedyś podawała sposób jak sprawdzi jakie jest mleko. Chyba rano odciągnięte postawić do lodówki i zobaczyć ile jest w nim tłuszczu.


    Beata nie do lodówki tylko w temperaturze pokojowej 🙂 i wtedy się robi śmietanka 😁

    To ja znam sposób z lodówką. Jak sie robi zimne to wtedy sie oddziela tłuszcz od reszty. To chyba nie ma znaczenia byle nie do zamrażalnika 🙂
  3. Oj, ja za czasami brzuszka mimo wszystko nie tęsknie, nawet to wstawanie w nocy jest milsze niż turlanie z boku na bok. Jakos tak ta ciąża mnie wymęczyła za mocno.
    Moja mi sutki załatwiła na początku i ratowałam sie nakładkami Medeli, Avent zjeżdżał za bardzo i teraz czuje ze znowu mam otarte, i znowu ten sam, czyli lewy najmocniej. Znowu wrócę do nakładek.
  4. Ola88 napisał(a):
    Bagira napisał(a):
    Ola88 napisał(a):
    nic... przybiera ładnie....a lekarz nic... ze moze za tłuste niewiem...

    Hmm, moze jej smak mleka nie odpowiada ? Czasami mocniejsze przyprawy np zmieniają zapach mleka.


    ale ja bardzo uważam co jem... 😞

    W mojej rodzinie kobiety nie mogly karmić bo właśnie było mleko za tłuste, ja się uparłam i karmię. Maks przybierał bardzo słabo a Anabelle bardzo dobrze więc kto wie jak z tym jest.
    Kasia kiedyś podawała sposób jak sprawdzi jakie jest mleko. Chyba rano odciągnięte postawić do lodówki i zobaczyć ile jest w nim tłuszczu.
  5. kafinka napisał(a):
    Mini23 napisał(a):
    kafinka napisał(a):
    Dziewczyny ja chyba tracę pokarm nie czuje żadnego nawału ani twardych nie mam 😞


    Aga ja też mam cycki za przeproszeniem jak "szmaty" 😁 🤪 a pokarmu mam sporo...tyle ze ostatno na zakupach załała mi się cała podkoszulka od mleka mimo wkładek i pieluchy...i pewnie tym się urzadziłam...mrozek,mokre ciuchy i dziś choruje... 🤢


    Aga, a jak Maja ci wyssie pierś to czujesz jakiś napływ mleka, bo ja kompletnie nic, a cycki też mam takie bylejakie boje się, że nie będę miała mleka 🥴

    Spróbuj herbatki laktacyjne. Ja sie nimi ratuję jak zaczyna zanikać. A nie masz przypadkiem za duzo stresu ? Stres fatalnie wpływa na laktacje.
  6. Oj Aga nie do końca sie z Toba zgodzę. Ja karmie tylko na leżaka więc nie bardzo sobie wyobrażam żeby sie walnąć na ławeczkę i cycy wywalić 🤪 A tak, schowasz buteleczki do torby izolacyjnej i luzik. Powiem szczerze mi sie łatwiej żyło jak Maks juz był na sztucznym i kaszce.
  7. kafinka napisał(a):
    Dziewczyny ja chyba tracę pokarm nie czuje żadnego nawału ani twardych nie mam 😞

    Takie wahania są normalne zanim sie laktacja ustabilizuje. Nieraz zanika pokarm prawie całkowiecie po czym zaczyna byc nawal i powoli sie stabilizuje.
  8. Ola88 napisał(a):
    ja mam dosyc tego krmienia cyckiem ... niby uwielbiam patrzec jak pije jak kotek tym jęzorkiem mieli ale jak za kazdym raem musze ją przebrac o sie zhaftuje to ja dziekuje...jeszcze do tego zamiast zjesc to memla i wariuje jak zabieram jej go to beczy... 😮 a do tego dostała na twarzy pieprzonego uczulenia bo posmarowałam ją kremem na twarz z mustelli niby antyalergiczny i ja wsypało krostkami 😮 a krem na dwór niby... i teraz pewnie ja te krostki swedzą...

    Mój Maks zalatwiał po 8 - 10 śpiochow dziennie 🙂 A te krostki sa naturalne u niemowlaków, nie smaruj niczym same znikną moja tez cala wysypana jest. Wszystkie dzieci to przechodzą, nagle się zaczyna nagle znika.
  9. aisak_89 napisał(a):
    Na bank urodzę wtedy kiedy lekarze Ją wyciągną siła 😁 30. mam do szpitala na 10:00 mam nadzieje, że ruszą mnie tak, że tego 30. urodzę jeszcze a jak nie, nic nie będą mi robić sensownego to powiem im, że chce do domu i przyjdę 1 stycznia 😁
    Beatka to fakt będę objadać się jak Świnka hi hi te ostatnie chwile mniam mniam 😁 😁 Trochę śledzików, trochę kapusty z grochem, bigosik itp. mniam mniam 😁

    Ale niedobra jesteś 😜 Sledzik, bigosik, moja na pewno by się ucieszyła. Szybciej schudnę :P Brzucha brak ale tu i ówdzie zostało 🙂
  10. Kurcze dziewczyny, moja tak samo ma, ulewa jej sie strasznie albo co gorsze zwraca dlatego nie zostawiam jej bez opieki nawet na chwile bo o tragedie nie trudno 😞 Z synkiem pomogło jak materacyk zaczęłam kłaść pod katem, może teraz tez pomoże.
  11. Oj Kasiula, będzie dobrze 🙂 Juz Ci zazdroszczę tych wszystkich smakołyków co uszykowałaś jak na pułk wojska 🤪 Moja mała kolek chociaz nie ma ale niestety cierpi nie mniej bo wszystko wychodzi na pupci tak jak Maksiowi. Ponoć to wina mojej cholernej krwi 😠
  12. Też miałam klopoty w drugiej ciąży, zaczęłam plamic w 6 tygodniu ale na szczęście zrobili usg jedno potem następne ale jak sie domyślam żeby stwierdzić czy płód żyję 😠 Oni mają spore braki w wiedzy i to jest straszne. Wiesz, ja w temacie 'mój poród' napisałam jak to u mnie wyglądało, wyobraź sobie ze myśleli iż mam zapalenie pęcherza a nie że rodzę !!! Gdyby nie to że już rodziłam i znam swoje ciało to poród chyba odbierałby mąż. Niby ten sam szpital co za pierwszym razem ale rożnica ogromna.
    Wracając do dopplerka. Tez panikowałam w pierwszej ciąży i koleżanka mi właśnie podpowiedziała ze jest takie coś co pozwoli mi spac spokojnie i nie ukrywam ze faktycznie tak było. Jak tylko małego nie czułam za długo to przynajmniej miałam tą świadomośc ze w razie czego mogę go sprawdzić no i mamy gdzieś nagrane bicie serduszka synka 😁 Tutaj miałam wizyty u położnej co 6 tygodni więc nerwy solidne były. Teraz kupiłam kolejny cud techniki elektroniczna niania i monitor oddechu angelcare. A zaczęło się od szukania niani 😁 Nie ma co, jak jest możliwość to trzeba korzystać z rzeczy które ułatwiają życie, byle z umiarem 😁 Niby robią cały czas badania nad szkodliwością fal ale ostatecznie nie ma odpowiedzi, szkodzi czy nie. Moje dzieciaki bardzo tego nie lubiły ale na inne może to nie ma wpływu, kto wie. Ciąża to nie łatwy okres więc nie ma co sobie stresu dokładać jak można spac spokojnie 😉
  13. W Polsce nieraz usg wykonują co miesiąc w UK tylko dwa razy. Na przykład moje dzieciaki szalały po każdym usg i ogólnie czułam się nie najlepiej. Co zaś do fal to sprzęt o którym wspomniałaś nie ma bezpośredniego oddziaływania na płód natomiast doppler ma. Po mimo dziwacznych metod jakie maja w Uk jednak nie raz maja racje. w przypadku dzieci nie ma co sie zastanawiać kto ma racje a kto nie bo stawka jest za wysoka.
    Jesli chodzi o pytanie to tak w UK jest selekcja naturalna i wybitnie rzadko próbują na siłę podtrzymywać ciąże do 12 tygodnia. Ogólnie prowadzenie ciąży jest zupełnie inne niż w Polsce.
  14. Tez leję kranówkę i nie mierzę co chwila parametrów, nie ma co szaleć, obserwacja wystarczy w zupełności. Palety to ryby jak każde inne 🙂 Nadopiekuńczość nigdy nie jest zbyt dobra.
    Moja mlode tez zaczynają już samodzielnie pływać więc chyba cos z tego będzie 🙂
    Co co Świat to w tym roku jesli coś będę robić to tylko barszcz i bigos. Wiesz nie mam czasu za bardzo poza tym idziemy do znajomych a do nas rodzina przylatuje po Świętach. Choinka ubrana to najważniejsze, prezenty mamy pod co klaść :d
  15. Oj kassiaak, nie życz Lolci mieszkania z counsilu bo to największy syf jaki może być. W Szkocji to gówno jest łatwo dostać bo coraz więcej osób się z tych slamsów wynosi. Co z tego ze płacisz mało i masz "swoje" jak mieszkasz na bombie z opóźnionym zapłonem bo nigdy nie wiesz czy za chwile ktos do ciebie nie wparuje z zamiarem bynajmniej nie pokojowym. Counsil to nie miejsce dla normalnych ludzi a juz na pewno nie z dziećmi.
    A z takich miłych rzeczy to była HV i mała już ma 700gr na plusie 🤪
  16. gosiaa21, spokojnie, ja w 30 tygodniu mialam taki sam 🙂 Dopiero po 8 miesiącu pojechało. Gratulacje przede wszystki 🙂
    Monisia, to raczej nie od standardu tylko fuksa zależy. Tak jak kiedyś wspominałam w tej chwili mam dom z tych że tak powiem nie tanich i co grzyb jest, mało ale jednak. W jednej z łazienek i przy wszystkich oknach. Nie ma znaczenia czy masz cienkie pojedyncze plastyki czy solidne podwójne okna. W bloku jak mieszkaliśmy przez ponad 2 lata był spokój nawet przy 3 otwartych akwariach az przyszły mrozy i ruszyło. Wilgotny klimat, du...ta konstrukcja. Trudno, trzeba zyc dalej i ze ściera latać. Aha no i dodam rzecz najważniejsza, my lubimy jak jest chłodno więc niestety, grzybek naszym przyjacielem 😞
  17. Nasza na razie spi z nami bo tak mi wygodniej ale jak tylko dotrze do mnie niania elektryczna to pójdzie do siebie. Maks z nami spal do 3 miesiąca i bez problemu przeszedł do swojego łóżeczka ale każde dziecko jest inne i nie wiem czy mała nie zacznie walczyć o spanie z nami więc wolę dmuchać na zimne a te dwa czy trzy razy moge do niej wstać. Poza tym mocno jej się ulewa a w łóżeczku moge materacyk położyć trochę wyżej a z łóżkiem byłby kłopot 🤪
    Jesli chodzi o jedzenie to tez juz jem cytrusy, pomarańcze i mandarynki tylko po kawie mala brzuszek boli 😞
    Jak tam Wasze pociechy przybierają coś na wadze ?
  18. O kurcze no to nie za fajnie.Lepiej się wyprowadzić bo jak raz się pojawił będzie wracać.
    My walczyliśmy z grzybem na dwóch mieszkaniach i dwóch domach. Obecnie nasz dom jest ocieplony, kilka miesięcy temu docieplali i juz rośnie tu i ówdzie. Wina leży w konstrukcji budynków. Opóźnić pojawienie się grzyba można solidnie grzejąc lokum ale to to i tak nie zdaje egzaminu po takich zimach jak te ostatnie. Potem sie dziwią ze na Wyspach aż 75% dzieci cierpi na astmę.
  19. A jak je odseparowaliście ? Może pożyczę pomysł 🙂
    Kurczę, żebym wiedziała ze maluchy będę musiała tak szybko izolować to bym mikro wyhodowała a tak lipa, zanim kupie, dotrze i zacznie sie hodowla to mala padną. Na razie sa na spirulinie i innych mikro pokarmach.
    Ile macie tych maluszków ?
  20. A dużo Loli masz tego grzyba ? Ja już się przyzwyczaiłam ze nie ważnie gdzie mieszkasz grzyb i tak bedzie. Counsil i tak nic nie zrobi. Na naszym poprzednim mieszkaniu grzyb był potężny, po miesiącu przysłali wreszcie kogos, ten pomalował niby "cud farba" i grzybek oczywiście wylazł ponownie. W Polsce używa sie do grzyba środka na basie chloru i to faktycznie pomaga z tym ze cuchnie strasznie dlatego trzeba 3 dni gdzieś przepękać. Na Wyspach z grzybkiem trzeba sie zaprzyjaźnić bo co by nie robić wcześniej czy później i tak się pojawi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...