Skocz do zawartości

Bagira

Mamusia
  • Liczba zawartości

    3373
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Bagira

  1. Mrowka1990 napisał(a):
    Hej mamusie i dzidziusie 🙂 Wróciliśmy dziś ze szpitala. Maluszek śpi a ja mogę wreszcie napisać. Ogólnie czujemy się dobrze, Kajtek będzie musiał chodzić na różnego rodzaju konsultacje i badania bo ma wrodzone wodonercze lewostronne, jeszcze nie wiadomo co trzeba będzie z tym robić, mam nadzieję że niedługo się wszystko wyjaśni. Ja śmigam już jak dawniej, po cesarce wstałam i po schodach chodziłam już 7 godzin po, jakoś jej mocno nie odczułam, teraz trochę się martwie bo w domu już nad blizną mi jakaś dziś bóla wyszła z lewej strony i boli, ale mam nadzieję że nic sobie nie nadwyrężyłam bo mało na siebie uważam 😞
    Miałam cesarkę ze względu na wolno postępujący poród przy przedwczesnym odpłynięciu wód płodowych. Zrobili mi ją po 19 godzinach męki. Wody odeszły mi o 00:20 5 stycznia, wzieli mnie na porodówkę i podawali oksytocynę, bóle miałam od ok 7,od ok godz 11już co 2-3 minuty, czułam tak jakby wcale nie mijały, bo jeden się kończył a już następny zaczynał. Niestety rozwarcie ok godz 11 stanęło na 4cm i nie postępowało. Strasznie mnie wymęczyli, bo podawali zastrzyki na rozwarcie i ciągle oksytocynę ale to nic nie dawało, dopiero wieczorem postanowili o cesarce, jak ja już byłam tak zmęczona ze do końca świadoma nie byłam. Kajetan urodził się o 19:55. Dostał 7 punktów bo był poduszony trochę przez to że przez 19 godzin bez wód siedział prawie i dostawał przez parę godzin tlen dostawał, ale potem już wszystko ok było. Zdjęcia Kajtka wkleję wam jutro bo muszę już znikać bo chce cyca.
    A co am u was mamuśki?

    Gratulacje dla nowo upieczonej mamusi 🙂
    Dziewczyny, ja mam schizy na punkcie tej smierci lozeczkowej, szczególnie ze mała dostała 7 punkt bo zatrzymał jej się oddech chwilę po urodzeniu. Dali mi ją oddychała a po chwili przestala i musieli jej podać tlen, tak ze to moja mała paranoja.Poza tym żo chyba nie mija nie zależnie od ilosci posiadanych dzieci. Kupiłam monitor oddechu wiec musze zacząc używać.
    Gonia, podaj proszę nazwę tych kropelek niemieckich.
  2. Z tym sprzątaniem to prawda, tez sprzątałam caly dzien w piątek a urodzilam o 6rano w sobotę.
    Wiecie co jest najlepsze, mam za sobą 2 porody a tak do konca nie wiem jak wygląda ten czop. Za pierwszym razem widziałam taką jakby siateczkę co sie pojawiła jak rodziłam we wodzie a teraz nic bo mi wody nie odeszły do konca. W ogóle dziwny był ten poród. Ze skurczami chodzilam 3 tygodnie a wody nie odeszły az do samego końca.
    Niusia, teraz trzymam za Ciebie kciuki, brakuje takich zupełnie świeżo upieczonych mam 🙂
  3. Nina, u małej tez nieraz taki sluz sie pojawia ale to chyba jest normalne... Teraz jest dość chora więc pewnie nieraz się powtórzy.
    Ja ograniczyłam dość produkty bo mała ma kolki, niestety, tym razem mnie ominęło szczęście jakie miałam z Maksiem, za to nie muszę jej karmic co 2 godziny w nocy. Idzie spać z nami o 2 w nocy... i wstaje o 6 a potem o 9 tak ze nie jest zle. Teraz będzie pewnie gorzej.
    Wracajac do jedzenia. Masakra z tym jest bo zjesz za mało, pokarm będzie nie wartościowy, za dużo małą będzie brzuszek boleć 😞 Tak mi jej szkoda jak się pręzy i płacze a po chwili zasypia zmęczona. Piję koperek, daje Anabelle i sobie Infacol i nic 😞 Jeszcze tylko dwa miesiące i spokój.
    Tak z innej beczki, macie nerwy na punkcie śmierci łóżeczkowej ?
  4. Wiesz, Ninuś, jak Maksi sie urodził to też szalałam z niepokoju o te krostki, brak przybierania na wadze, sapkę i tym podobne teraz jestem spokojniejsza ale tez nie do konca. Maskiu przybierał słabo to panikowałam ze chory, mała rosnie jak na drożdżach to juz sie martwię czy nie jest za gruba 🤪 Na szczęście dzieci karmione piersią ponoć tak mogą mieć. Mała nie ruszy ani smoka ani butelki więc ciągnie ze mnie cały czas czy z glodu czy tak sobie zeby sie zrelaksować no i rośnie
    Wracając do tej wysypki. Teraz chyba zaczynam rozumieć dlaczego kobiety w mojej rodzinie nie karmiły. Pewnie wysypka + kolki i masz diagnizę = pokarm nie odpowiedni. Jak Maksia tak wysypało to mama od razu mi powiedziała ze pewnie tez nie mogę karmic a ja sie uparłam i karmiłam dalej i wysypka zeszła, kolek nie miała na szczescie za to mała owszem 😞
    Dzisiaj health visitor tez własnie mówiła zeby się nie przejmowac wysypka bo to normalne. wpłych hormonów tak wpływa na skórę. Jesli pojawi się silny rumień to wtedy trzeba smarowac a tak to sama woda i nic więcej.
    Teraz kolej na ciemieniuchę. Tez nic z nią nie robiłam ale ponoć smarowanie główki oliwką pomaga.
    Szkoda ze na kolki nie ma złotego srodka 😞 Odstaw wszystko z jedzenia to dziecko przestanie przybierac bo mleko będzie jałowe. I co tu robić ?!
    A ten śluz co zaobserwowałaś to ma jakis kolor ? Mojej chyba też się zdarza.
  5. Tak sobie do Was zajrzałam bo podejrzewałam ze będzie goracy temat "skaza białakowa"
    Ta wysypka co maja maluchy to nie skaza, nie panikujcie. Kazde praktycznie dziecko przez to przechodzi.
    Pamietam jak Maks się urodził to tak samo wśród Czerwcóweczek zawrzało ze dzieci mają skaze bo co drugie wysypało i co tak jak wysypało na hura to tak samo zeszło i przyszła ciemieniucha. Po prostu niemowle musi przez to przejść. Moja jest wysypana calusieńka cała głowa, buzia i plecy a produktów pochodzenia zwięrzecego generalnie nie ruszam. Tak uroda niemowląt po prostu więc spokojnie. Karmcie dalej.
  6. Dzięki za linki dziewczynki 😘
    Z tymi uduszeniami to sorry ale chyba trzeba być niezle ze tak grzecznie powiem, nietrzezwym zeby nie poczuć iz dziecko jest niespokojne i coś się dzieje. Ja w nocy się budzę jak mała się rusza a co dopiero jak jest przy mnie.
    Mi chusta ułatwiłaby zycie na spacerze z psem bo nie raz mnie trafia jak muszę pchać wózek i jeszcze prowadzic psa, szczegulnie jak zaczyna ciągnąć. Uwierzcie mi, prowadzenia wózka z dzieckiem 22kilo + 30 kilo pies to nie lada wyczyn, więc z chustą byłoby mi łatwiej tak myślę.
  7. Niestety, tutaj trzeba umierac a i tak nie zawsze antybiotyk dostaniesz 😠 Dlatego tak chcialam małą na rota wirusy zaszczepiać a tu lipa.
    Ale ładnie rosną maluszki !!! Fajny klimat czarnych wód, coraz bardziej do mnie przemawia 🙂 Krewetkarium cudne, nawozisz ?
  8. emka999, to jest normalne w ciąży. Radze uwazac z relanium bo po porodzie sen stanie się marzeniem jak dziecko zacznie szalec na głodzie i nie będzie spało. Wiem ze w skrajnych wypadkach mozna zażyć ale naprawde rzadko no i nie jest to metoda na sen.
    Jak nie masz ciązy zagrozonej to duzo się ruszaj, szczegulnie na świerzym powietrzu, wygoń komputer z sypialni bo pewnie tam przebywa 😉 a jak to nie pomoze to do pychologa nie do psychiatry.
    Powodzenia.
  9. Wiesz co, nie wiem sama ale się martwię bo Maks mocno charcze zeby na płuca nie poszło bo antybiotyku nie dostanie a samym paracetamolem to mozna ból głowy leczyć a nie chore dziecko. Najbardziej się obawiam o małą, ma tylko 5 tygodni więc takie chorubsko jest grozne. Biorę czosnek więc moze mnie ominie, oby !!!
    Czekam niecierpliwie na krewetkarium. O kurcze, zapomniałam ze muszę wysłać dzisiaj kilka szuk 🤪 Skleroza nie boli. Idę robić paczkę.
  10. sylvianka3 napisał(a):
    Hmm no to już się nie załapię! A miałam zamiar dołożyć z tego benefitu do wózka :/

    Sylvianka, spokojnie, dopiero od kwietnia są cięcia więc się załapiesz. W 25 tygodniu wyślij papiery i po okolo 3 tygodniach pieniądze będą. Te 500 też dostaniesz bo to Twoje pierwsze dziecko, tak ze nie martw się 🙂
  11. Dziewczyny , tak jak pisałam kazy poród jest inny wiec my mozemy tylko sugerować a jak bedzie to sie okaze.
    W pierwszej ciazy wody zaczęły mi odchodzić 2 dni przed porodem, przyjechałam do szpitala ze skurczami co 1.5 minuty i nadal mogłam rodzić we wodzie bo basen czekał juz uszykowany, w dodatku miałam nadciśnienie, więc kompletnie wbrew zasadom.
    Za drugim razem przyjechałam ze skurczami co 3 minuty i praktycznie po 6 godzinach było tak samo a po 30 minutach po brzebiciu pęcherza urodziłam. Tak ze nie zawsze odsyłają chociaz chyba mało brakowało bo w końcu myśleli ze to zapalenie pęcherza a nie poród 🤪
  12. Powiem Wam ze z woda to sprawa indywiduwalna. Tak jak kocham wodę i nic mnie tak nie relaksuje to skurcze we wodzie były duzo bardziej bolesne niż na lądzie. Ostatecznie za kazdy razem rodziłam w pozycji klasycznej i nie byłam nacinana ani szyta 🙂 Jednak tutaj umieja ubbierac porody tak zeby ochronic krocze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...