Skocz do zawartości

Bagira

Mamusia
  • Liczba zawartości

    3373
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Bagira

  1. gonia88811 napisał(a):
    Moja złośnica 🤪 🤪

    [URL=http://img200.imageshack.us/i/sam0406zlosnik.jpg/][IMG]http://img200.imageshack.us/img200/6474/sam0406zlosnik.jpg[/IMG][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

    Kolejna modelka 🙂 Jakie długie te Nasze bobaski 🙂Sliczna jest.
    Słuchajcie a co sie z Adą dzieje i Sebusiem ? Dawno na gg jej nie było.
  2. gonia88811 napisał(a):
    Kasia to ładnie mała przybiera na wadze 🙂Pyzunia malutka hihihi. I kolejne biedactwo będzie cierpiałao z powodu kolkek 😞 i dobrze że już pipka zdrowiutka jest ha ha ha ha .
    Beata lekarze się zlitowali nad bezbronnym dzieckiem i przepisali lek , Aby szybko wyzdrowiała 😉

    Oby nie przeszło w zapalenie płuc 😞
    A tak pięknie przybierała, juz 5 kilo stuknęło i teraz poleci w dół ;(
  3. Opieka w pierwszej ciazy była zadna. Nie potrafili pomoc w najprostrzych sprawach. Gubili wyniki, wkładali cudze. Testu potrójnego nie robiłam bo nie brałam pod uwage aborcji a stresowac sie nie chciałam czy test jest wiarygodny. Szwagier ma zespół Downa wiec mnie namawiali ale sie nie zgodziłam.
    W drugiej ciąży miałam 4 scany z powodu plamień w 6 tygodniu a potem nie byłam pod opieką od 13 do 28 tygodnia... Testu na glukoze nie robili i nie robią tylko na podstawie testów paskowych... Zaniedbali sprawę z anemią też. Ogulnie epoka kamienia łupanego. Poród pierwszy wspominam dobrze bo była swietna opieka za to drugi w tym samym szpitalu był conajmniej komiczny jak nie tragiczny. Tak ze jestem w grupie tych nie zadowolonych.
    Dzisiaj byłam z corka u lekarza i dostała antybiotyk wiec całe szczescie ze nie musiałam do szpitala z nia jechac. Biedula moja 😞
  4. madzia084 napisał(a):
    Hej

    Sa tu jakies mamuski ze Szkocji?

    jakies doswiadczenia, porady?

    My juz jestesmy po pierwszym USG 🙂
    nareszcie sie nami zainteresowali 🙂

    Tak, nawet dwie 🙂
    Co Ci będę mowic, ja mam złe doswiadczenie z NHS Obydwoje dzieci rodziłam tutaj tak ze batalie nie jedna stoczyłam z nimi. W Perth moze jest inaczej, oby...
    A Ty jak odbierasz ?
  5. Mini23 napisał(a):
    Bagira napisał(a):
    Agnieszka Mini, byłas ostatnio przeziebiona, Majeczka się zaraziła czy ja ominęło ? Pytam bo moja jest strasznie zaziębiona, ledwie moze oddychać i ten koszmarny szczekający kaszel. Chociaż health visitor odradzała , dzwonie jutro do lekarza bo nie daj Bóg na płucka pojdzie. Mam np sol w spraju ale jak raz jej użyłam to powiedziałam koniec, ma zasięg chyba kilku mertowy. Maks tak płakał ze nie szło go uspokoic , teraz az sie boje. Co mozecie od siebie doradzic ? Mam co nieco ale moze akurat o czyms zapomniałam.
    Beata ja byłam wtedy ostro zaziębiona bo miałam nawet 38,7 gorączki,plus katar kaszel...nawet Oliwke dopadło mimo że była szczepiona przeciwko grypie i mojego męża....a Majeczke ominęło 🙂 jedynie delikatny katarek miała....

    No widzisz ile miała szczescia. U nas tylko dzieci 😞 Wsciekła jestem na moejgo bo mowiłam mu ze powinnam z mała unikac Maksia a ten to bagatalezował. Wymyslił sobie ze samochód idzie myć i mam zostać z Maksiem no i zostałam... a wieczorem mała juz miała katarek. W kółko powtarzałam ze boje się zarazic zeby na Anabelle nie przeszlo to jak na złosc ja zdrowa on, zdrowy a mała chora. Widac karmienie piersią nie chroni tak jak sie mowi. Najbardziej się boje tego ze odeslą nas z kwitkiem jutro. Nie jestem za faszerowaniem dzieci lekami ale taki charczacy kaszel u niemowlaka to nic normalnego. Pomyslec tylko ze teraz akurat mielibysmy ja szczepic na rotawirusy...
  6. Tutaj taka juz jest "opieka" zdrowotna. Prywatnie nie ma szans bo prędzej na UFO trafie niz na gabinet prywatny 😠 Syn kolezanki wyladowal na ostrym dyzurze z odwodnieniem bo tez wlasnie mial zapalenie krtani i nie jadł a lekarz nie chcial nic przepisac -skandal!!!
    To jest jakis wirus bo u syna taz sie zaczelo nagle od szczekajacego kaszlu a wczesniej nawet nie mial kataru. Uprzedzalam meza zeby uwazac bo mala moze sie zarazic ale to zbagatalezowal 😠
    Co bym dala zeby byla zdrowa 😞
  7. Nie pocieszyłas mnie bo dam glowe uciać ze nic nie dostanie. Health visitor słyszała jaki koszmarny kaszel ma syn i mała i powiedziała ze gdyby mała nie jadła lub zaczeła sie dusic to wtedy mozna isc 😠 Gdzies to mam, jak w przychodni odesla to do szpitala pojade.
  8. Agnieszka Mini, byłas ostatnio przeziebiona, Majeczka się zaraziła czy ja ominęło ? Pytam bo moja jest strasznie zaziębiona, ledwie moze oddychać i ten koszmarny szczekający kaszel. Chociaż health visitor odradzała , dzwonie jutro do lekarza bo nie daj Bóg na płucka pojdzie. Mam np sol w spraju ale jak raz jej użyłam to powiedziałam koniec, ma zasięg chyba kilku mertowy. Maks tak płakał ze nie szło go uspokoic , teraz az sie boje. Co mozecie od siebie doradzic ? Mam co nieco ale moze akurat o czyms zapomniałam.
  9. naylaaa napisał(a):
    Szamani i czarownice haha 🙂

    Jejku, ale moje dziecko dziś niespokojne... cały dzień przy nim jestem, nie mogłam prawie nic dzisiaj zrobić 🤪 🤪 Płacze biedactwo, a ja nie wiem co mu jest ☺️ ☺️ 😞 😞
    Normalnie padnięta jestem... 😜
    Kolorowych snów Mamuśki 😁

    Moze skok rozwojowy. Daje ostro w kosc, pamietam z Maksiem jak było.
  10. aga2010 napisał(a):
    Hej, ja pije Inke ale bez mleka nawet 😞 obserwuje te kupki i jak nie bedzie roznicy, to wprowadzam od poczatku, bo to moze od czegos innego..Iwonka - synek sliczny i tez ma takie wlosy jak Pawelek 🙂. Moj dzis gzreczniutki, spal na spacerze z godzine i potem jeszcze godzine, a teraz lezy w lozeczku. Ja czekam na moja Mame, bo ma dzis wpasc. Acha, odnosnie kolek, to co lekarz to lekarz, mi ostatnuo powiedzieli, ze kolki to od 3 tyg, wiec wczesniej to Pawelek nie mial kolek tylko niedojrzalosc ukladu pokarmowego...bo kolki to o stalej godzinie itp... 😮

    Kolki pojawiają się o różnych godzinach, zazwyczaj po jedzeniu. Tez sadziłam ze występuja regulrnie, ale nie.
  11. Ja przesądna być nie mogę, 13 w piątek się urodziłam ale w złe oko u innych tak. Tydzien przed porodem pewna znajoma co nie moze miec dzieci strasznie wpaszała sie do mnie do domu do opieki nad Maksiem w razie czego czy cos. Nie chciałam bo cos mnie w niej niepokoiło, doszło do ostrej wymiany zdań i słuchajcie Maks wstaje po drzemce z gorączka 40 stopni. Zero wczesniejszych objawow nic ! Nic nie pomagało. Paracetamol zbijal na chwile i znowu to samo. Na to ze mógł to byc urok wpadła kolezanka i poradziła co zrobic. Rano dziecko było absolutnie zdrowe 🤪 Nie była to 3 dniówka ani nic z tych rzeczy. Dodam ze ta baba zajmuje sie Tarotem i tym podobnymi rzeczami. Więc mozna wierzyc lub nie sama tego doswiadczyłam.
  12. Moja 6 tygodniowa córeczka podłapała chorubsko od synka i ma dość silny katar i mokry kaszelek. Do lakarza nie ma po co isc bo nic i tak jej nie przepisze a poza tym położna nie radziła... taki dziwny kraj 😠
    Czy takiego maluszka można kurować ? Mam sól morską, kropelki do inhalacji, kropelki do noska a gdzieś nawet maść majrankową. Poza tym mam włączony cały czas oczyszczacz powietrza w sypialni.
    Doradzcie coś mamusie bo serce mi się kraja jak widzę ze się malutka męczy 😞
  13. Martuska_D napisał(a):
    Gonia, super, że lecicie jutro na zakupy do mieszkania! Takie zakupy są super także oby były udane i żebyście mało kasy wydali a kupili dużo 🙂 😜 U nas bioderka też na 6 tygodni każą zapisywać, nie wcześnie więc my dopiero się wybieramy 21 stycznia 🙂 O śmierci łóżeczkowej też staram sie nie myśleć ale tak chyba wszystkie mamy mają, że sprawdzają podczas snu czy maleństwa oddychają i ja też tak robię...Monitor oddechu mieliśmy kupić ale drogi jest a poza tym o ile jest on rzeczywiście bezbłędny to super, ale jeśli są jakieś pomyłki i zaczyna nas o tym komunikować dość częśto to można w paranoję popaść. Sama nie wiem co o tym myśleć 🤔 A do jakiego miesiąca (wieku) jest to zagroznie związane zer śmiercią łóżeczkową??

    A my dzisiaj do prywatnego pediatry bo mała wczoraj nie spała od 13 do 23 i cały czas płakała , widzę, że zasnąć nie mogła a była padnięta...jeść nie chciała bo coś ją męczyło...może to ta kolka ale wolę sprawdzić...myślałąm już nawet o przełamaniu- wierzycie w coś takiego?? Bo to niby zabobon 😮

    Tez mam troche obaw ze bedzie mi się właczac alarm za często ale warto spróbowac. Jakos na razie nie mam serca dac jej do łóżeczka. A obawy moga nam towarzyszyc az do roku niestety , tak długo istnieje ryzyko niestety.
    Apropo kolki, co to jest to przełamanie ? Wiecie co jest dziwne, od kiedy mała jest chora nie ma kolki... Biedula moja, jak nie kolka to katar i kaszel 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...