Skocz do zawartości

Kacha_84

Mamusia
  • Liczba zawartości

    985
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kacha_84

  1. Katia no ja też nie widzę żebym miała stopy spuchnięte a bolą jakby były jak u shreka 😮 Moja córka ma piżamkę gdzie góra ma krótki rękaw a spodenki długi. Przykrywałam samą poszewką bo jak dałam cienką kołderkę to spała na niej a nie pod nią. Zastanawiam się czy nie dać piżamki z krótkimi nogawkami.
  2. Kurde uwielbiam pisać post po to by się nie wkleił 🙃 😁 Kiepska nocka za mną, czas się przyzwyczaić? Bolą was stopy tak jakbyscie cały dzień po górach chodziły? Zwariuję.
  3. Hejka! Widzę temat nierapki - ja nie używałam. Odnośnie ubierania dziusiów w lecie to też nie wiem co i jak bo w domu dziecko styczniowe 😆 ale myślę że 1 warstwa w zupełności wystarczy w upały. Tak też córkę ubierałam. A i tak cała spocona bywała. Na pewno będę chronić od słońca. Ja myślę że to instynkt nam podyktuje co i jak.
  4. Ja mam ulubiony ciucheks, problem w tym że w Gliwicach 😎 i jakoś mi tam nie po drodze 🙃 Znów mnie zgaga męczy a ranigast nie pomaga 🤢 Moja Nati urodziła się 2950 i długo miała ciuszki 50-56. Tylko że te na 62 miała dłużej. Byłam dziś w lidlu i kurde mały wybór biustonoszy do karmienia. Małe rozmiary 😞 a ja jednak trochę cyca dostałam w tej ciąży 🙃
  5. Renata malutko na 56, więcej na 62 i 68 🙂 Zuziek witaj 🤪
  6. Ja też polecam ciucheksy. Dziecięce rzeczy są drogie a dzieciątka rosną szybko, szczególnie na początku. Więc nawet większości rzeczy nie zdążysz ubrać dzidziusiowi.
  7. Xandi namówiłaś mnie 😁 będę szukać lekkiego wózka. Mój jest idealny na ciężką pogodę. Też sobie pomyślałam, że jak mam ładować do bagażnika ten mój kolos to mi się już odechciewa. Myślę, że z lżejszym i mniejszym wózkiem będzie lepiej. Czarna no niestety też ubolewam na tymi placami zabaw. Moja jest taka szczęśliwa jak gania wśród dzieci, a ja muszę z nią bo sama jest za mała, nie sięga. A chodzę sama bo jak mąż ostatnio późno do domu wraca 😞
  8. Xandi tak czytam co napisałaś i sobie myślę, że chyba też mi by się przydał drugi wózek - gondola. Ten mój był kupowany na zimowe warunki. Jest idealny w zimie - duże koła, masywny itd. Chyba zacznę się rozglądać za jakimś delikatniejszym... ale używanym. Nie będę już nowego kupować. Tylko, żeby mój mąż mnie z domu nie wywalił 🙃 😁 Tylko który model będzie dobry na lato??????????
  9. Zuziek przesyłam wirtualne uściski! Rozumiem smutek. Najwajsze że dach nad głową macie. 😘 Mój wózek jest czarny z żółtymi wstawkami. Ale ja mam z Tako. Kolor może i średni dla niektórych ale taki chciałam i mi się podobał. Myślałam kiedyś że będę mieć parę hehe a tu taki pech 🙃
  10. Monia przykro mi... Mam nadzieję że to mimo wszystko wyjdzie wam na lepsze i w najbliższym czasie znajdziesz coś lepszego. A z tą może byście mieli problemy skoro tak was zrobiła 🤢 Ja mówię o notatkach w stylu czy telewizor włączony czy nie. To zapamiętałam 😉 Danusia tak mi się kojarzy że 3 obowiązkowe. Ale nie daję sobie ręki uciąć. U mnie była raz a potem jeszcze kontrolnie zadzwoniła. No ale ja jej nie potrzebowałam.
  11. Oj upał i w ciąży to tragedia. Czuję się jak wielka spocona niedźwiedzica 🙃 😁 Byłam na placu zabaw z Nati. Ta lata nakręcona a ja ledwo chodzę. I jeszcze targam ją bo przecież drabinki i schodki nie są przystosowane dla takich maluchów. Ludzie się na mnie dziwnie patrzą może myślą że zaraz urodze na tym placu 😁 bawiłam się dziś w piaskownicy z takim tatusiem i jego 2 córkami i oczywiście z moją. Zamki z piasku i babki z posypką hehe.
  12. xandi napisał(a): Tylko stwierdziłam, że takie wizyty nie odbywają się od razu po przyjściu do domu. I logicznym jest, że taka pomoc zawsze się może przydać. Bo są to osoby, które się na tym znają, taki zawód wykonują. I po to są te wizyty. Nie podważam tego. Te rzeczy w notatkach to akurat były rzeczy, które średnio dotyczyły dziecka. Dlatego napisałam, że już nie pamiętam ale obie byłyśmy w szoku po co to komu. Wizyty patronażowe powinny być chyba 3 a rzadko do nich dochodzi bo często te położne chcą odbębnić niestety, odfajkować, wypełnić papierkologię i spokój 😞 Ja też nie potrzebowałam swojej ale taka wizyta to chyba obowiązkowa jest.
  13. Jak często tu zaglądam i się udzielam to jakieś przestoje zawsze 🙃 a jak mnie nie ma to od razu przekupy się pojawiają 🙃 😁 Fest koleżanki 😜 U mnie upał, skwar. Siedzę w domu. Muszę bo praca zdalna 🤢 co się wyluzuję to telefon albo mail 🤢 i muszę być dostępna. Zły to pomysł był, oj zły. Ale pocieszam się myślą, że to już na prawdę końcówka! Współczuję anginy 🤢 to cholerstwo zawsze łapie jak jest gorąco 😠 Ikea ja w ogóle tego sklepu nie lubię i nie uznaję. Jakoś nic mi się tam nie podoba 😎 Pościel kolorowa, dziecięca jest słodka, przytulna i uwielbiam 😆 Zuziek Ty już wychodź, nie rób sobie jaj 🙃 😁 Xandi ale taka położna rejonowa to nie przychodzi od razu. Kiedyś taka zostawiła u mojej koleżanki notatki a tam informacje o miejscu zamieszkania i np czy telewizor włączony, stan mieszkania, czystość i inne takie... już nawet nie pamiętam bo to 3 lata temu było ale pamiętam mega zdziwienie.
  14. Cisza i spokój u nas aż strach 😉 Impreza urodzinowa się udała. Tylko ja fizycznie średnio daję radę. Brzuszek już spory i wszystko na kręgosłupie i biodrach się skupia. Zuziek wychodź już 😉 😎 Od piątku mam doła giganta bez powodu jakieś specjalnego. Buczę po kątach 🤢
  15. zuziek napisał(a): Padłam 🤪
  16. Nie chcę narzekać no ale... Fatalnie się czuję. Natala się w końcu nie położyła spać 🤢 ja tylko na chwilę się położyłam ale miejsca nie mogłam sobie znaleźć bo mi niewygodnie 🤢 zjadlabym coś ale w sumie mi się nie chce jeść 🤢 beznadziejnie. Jutro wpadają znajomi a ja w ciemnej d... ze sprzątaniem.
  17. Hej dziewczyny! Ja dziś od rana po.sklepach latałam i padam. Czuję się fatalnie. Modle się by Natala poszła spać to i ja zmruże oko... Dziewczyny wychodzicie szybko z tych sanatoriów 🙃 😁 widziałam Zuziek że się przejadasz tam 😁 takie rarytasy 😉 Cobi a ty też się nieźle bawisz 😁 U mnie leje okrutnie, zimno i wiatr. Ale i tak nie zrezygnuję z grilla ze znajomymi. Posiedzimy w domu ale grilla i tak wystawię. Tylko nie mam pomysłu co.z dziećmi by się nie nudziły.
  18. Xandi jak najbardziej możesz pisać to co uważasz. Nikogo nie obrażasz 🙂 Moja córka bujała się w bujaczku i w ogóle się nie przyzwyczaiła. W sensie, że nie wymagała noszenia, lulania i nie wiem co jeszcze. Jakoś tak neutralnie do tego podchodziła. Ja jestem przeciwniczką lulania na rękach.
  19. Hej laseczki! Ciężką nockę dziś miałam. Jestem obolała, niewyspana i zła 😠 Nie mogłam sobie miejsca znaleźć ani mimo zmęczenia zasnąć. Eh. Co do siusiania to u mnie tak jak u Czarnej. W dzień pielucha nie istnieje ale w nocy obowiązkowo. Chociaż budzi się czasem i przychodzi do nas wołając siku, ale swoje do pieluchy też zrobi. Więc i ja nie pomogę 😞 a teraz jeszcze przy naszych maluszkach i przyjściu na świat drugiego dzieciątka to już w ogóle odsuwam w czasie nocne odpieluchowanie. Sama nie wiem co robić. Ja też kupowałam bujaczek, używany ale stan idealny. Ktoś chyba nie umiał kabelków podłączyć w tym urządzeniu więc wolał sprzedać 😁 a mój przełożył te jakieś tam kabelki i działa 🤪 cena oczywiście duuużo niższa niż za nowy. Polecam zatem kupować używane.
  20. Kasia no jest to pamiątka to zdjęcie z USG ale chyba w chwili obecnej tylko. Bo szczerze ja nawet do tych zdjęć z usg od Natalki nie zaglądam. Chociaż pamiętam, że będąc w ciąży to cieszyłam się, że je mam. A po porodzie, że mam dziecko 😁 nie łam się 😘 Mój lekarz przyjmuje w tym gabinecie raz w tygodniu (tylko wtorki). Przyjmuje jeszcze 2 dni w tygodniu w innym ale po drugiej stronie Wrocławia więc mi to średnio pasuje i nie biorę tego pod uwagę.
  21. Renata ale się uśmiałam 🙃 🤪 sama bym się wkurzyła! Ale z boku to się fajnie czyta!
  22. Czarna no właśnie nie. Mam się zjawić za 4 tygodnie czyli w 33 tc i pewnie od tego momentu będą częstsze wizyty. U mnie wyniki dobre (pomijając lekką anemie), z dzidzią ok, z szyjką ok itd. Myślałam że za 3 tygodnie każe mi przyjść bo się wahał. Dziewczyny ja jeszcze przez 2 tygodnie pracuję... Dziś sobie zdałam sprawę że to już!!!
  23. Moja położna powiedziała że porodu pośladkowego by się nie podjęła. No chyba że dziecko byłoby małe. Jak ona tak mówi... Eh. Ja nawet ułożenia pośladkowego nie mam. Jakieś takie dziwne \"nietypowe\" jak ujął to dziś lekarz. Stwierdził że do 35 tygodnia spokojnie i mam się nie martwić. Na prawdę boję się cc... Kolejną wizytę mam za miesiąc czyli będę w 34 tc. Stresik jest :-D Danusia łączę się z tobą w bólu! Ja na poród posladkowy też się nie piszę i też jazdę zrobię jakby co... Chociaż mam nadzieję że w ogóle nie będzie tematu... Odwrócą się ładnie te nasze dzieciątka i wszystko będzie jak należy.
  24. Renata z tego co piszesz to bardzo dobrze sobie radzisz 😆 Idę się położyć, komputer wyłączam ale będę zaglądać z komórki 😜 i kurde znów sama na koniec zostanę 😎 eh na was to nie można liczyć 🙃
×
×
  • Dodaj nową pozycję...