ania_p

Kinia te ruchy co liczymy to w ciągu godziny, ma byc tak? Bo u mnie to teraz cały dzień praktycznie cisza, a wieczorem mała szaleje 🙂 Jak nie można było to się Twój Jasiu pchał na świat, a teraz postanowił zaczekac 🙂 I u mnie jak będzie dzisiaj cisza, a coś mi się wydaje, że tak to też przyszły tydzień będzie wizyta, tylko muszę zapytac czy mogę do szpitala, bo płacenie co tydzień za wizytę to trochę mnie nie stac

smerfetka81 napisał(a): Smerfetka oby okna ruszyły, bo ja umyłam jeszcze raz wszystkie okna po mamie bo deszcz padał i nic 😞

Oj Smerfetka też myślałam że już Filipek z Wami jest, trzymaj się kochana mogliby faktycznie zrobic cesarkę, ale skoro z małym wszystko w porządku to może trzeba jeszcze trochę zaczekac U nas rozpadało się na dobre i dobrze bo teściowa znowu mi się zapowiedziała, a tak to nie przyjedzie 🙂 Jak tak sobie czytam dziewczyny o Waszych dzieciaczkach, że śpią, albo nie 🙂 to taka jestem ciekawa jak to z moją będzie 🙂 no i nie muszę chyba pisac, że ciekawa jestem kiedy w końcu coś się ruszy, dłuży mi się ten dzisiejszy dzień bo czekam na wizytę, a tu dopiero o 18 Do Tosi na razie nie piszę, bo pisała o jakiś badaniach no i rano to obchody są

Hej witamy się i my 🙂 ponury dzień dzisiaj u nas, zanosi się na deszcz zmykam śniadanko jeśc Tosia masz jeszcze kompa? Co u Was?

Zmykam spac, jutro wizyta u lekarza, ciekawe co mi powie, może ja od czwartku też do szpitala trafię 🙂 kolorowych 😘

U mnie póki co pytają jak ja się czuję, ale wiem doskonale, że po porodzie niestety zostaniemy odstawione na boczny plan, koleżanka mi to powiedziała na początku ciąży, zobaczysz później będziesz tylko matką, która wszystko zrobi, posprząta, nakarmi itd.

Jestem, jestem na zakupach byliśmy bo niby remont skończony a z łazienki jeszcze nie korzystałam, bo baterii nie kupiliśmy, no ale dzisiaj kupiliśmy dwie, a umywalka i bateria do niej muszą zaczekac, bo potrzeba 700 zł na to

Chciałam dac Wam po oklasku ale ktoś mnie ubiegł 🙂 będą jutro na poprawę humorku 🙂 ja też coś do dupy mam humor, a mała od godziny tak się wierci jakby już wychodziła co najmniej, tak się pcha jakby mi chciała tyłkiem wyjśc, mam wrażenie że zaraz popuszczę normalnie, tak jeszcze nie robiła Tosia czekam jutro na wieści 🙂 jaką decyzję podjęli Kasialeczek, Ilka 😘

daria0910 napisał(a): Jasiek Tosi należy do tych upartych, ale już wkrótce to się zmieni 😁 Cieszę się że lepiej już z Bartusiem 🙂 Pieluszki już 2, no to nieźle, może mu za duże zakładają i te 1 są dobre, Kasialeczek pisała że szybko idą to może akurat wykorzystasz 🙂

tosiaa napisał(a): ooo czyli będzie relacja na żywo 😁 proszę nam tu każdy skurcz rejestrowac 😁

Tosia daj znac wieczorkiem jak ktg

a ja się biorę za porządki 😁 znowu 😜

kinia_nh napisał(a): mnie schodzi godzina akurat, przy gruntownych porządkach 😁

Kinia cicho cicho, bo w sumie to nas dwie zostało, Tosia też nas opuszcza 😁 Do mnie też nie za bardzo przemawiają te sukienusie bombki i raczej będę szukała czegoś co nie nazywa się ubrankiem do chrztu, bo to chyba za to się płaci 😁 No to Tosia czekamy na wieści i zapytaj lekarza o grzybicę, zobaczymy co powie, bo moja nie daje za wygraną i znowu zaczyna swędziec 😞 mój gin mówi że mam się tym nie martwic No i jak znowu mam grzybka to chyba przytulaski nie wchodzą w grę 😞 Tak myślałam że paczka 78 szt. pieluch to gdzieś na tydzień wystarczy, ja mam na dwa tygodnie w takim razie i po nich próbuję dadę dziewczyny a chusteczki też tak schodzą? jak to wygląda, bo mam 6 paczek i zastanawiam się na ile wystarczy, bo znowu promocja w rossmanie jest

No Kasiu sukces pełny tylko teraz Kamilka mogłaby już chciec wyjśc 🙂 ja też myślę o chrzcie koniec sierpnia początek września, zobaczymy jak wyjdzie, a powiedzcie mi zapraszacie rodzinkę na jakiś obiad, orientowałyście się jakie ceny sobie wołają za chrzciny? ja myślałam o cateringu do domu, ale raczej nie pomieszczę więcej osób u siebie 😞 Dzwoniłam do mojego szpitala zapytac czy aby na pewno wszystko mam i usłyszałam że ubranka swoje to niekoniecznie brac, można, ale jak mi nie szkoda bo mogą nie wrócic 😮 jak do prania pójdą no i zgłupiałam, bo koleżanka mówi, że to takie najgorsze co mają to ubierają dzieciaki, no i jak się będzie moja Kamilka prezentowała na zdjęciach 😁 Ok biorę się za obiad, może znowu pomyję podłogi i pobiegam trochę po schodach, i zobaczymy co z tego wyjdzie jutro na wizycie 😁

U nas to chyba jeden żłobek jest a tak to prywatne a mnie ostatnio mój mąż pyta co zrobimy z małą jak wrócę do pracy, może bym na wychowawczy poszła, jasne że bym poszła, tylko za co będziemy życ skoro z mojej wypłaty schodzi rata 1000 zł jeszcze przez rok chyba muszę zacząc grac w totka 🙂 do tej pory była mowa że teściowa będzie zostawac, czyżby coś się zmieniło i o tym nie wiem?

Muszę mojemu mężowi zorganizowac krótkie szkolenie, a najlepiej z ilustracjami podrecznik zrobic, żeby wiedział jak wygląda body i inne poszczególne części garderoby, bo teraz to tylko słyszę "nie znam się ty wiesz lepiej" 😁

emi-rose napisał(a): Dziękujemy 😘

Kasia brzuszka w sumie nie mam dośc i już teraz jak pomyślę, że nie będzie kopniaczków i wypinania to mi smutno, tylko myślenie cały dzień kiedy się zacznie, myślenie przed położeniem się spac, czy to może w nocy będzie już mnie dobija, no i w końcu mogę powiedziec że posprzątałam 🙂

Tosia a Twój gin mówił coś na temat grzybicy przy porodzie?

Ale mamy przyjaciółki 😁

Tosia witaj w klubie, moja też wczoraj wróciła, tradycyjnie tydzień jej nie było, no i mam jeszcze te globulki ale nie wiem czy mogę brac, jutro zapytam na wizycie póki co mam clotrimazol ale maśc i sobie smaruję Niesia to myślę, że już urodziła, ale nie mamy do niej tel. i ona naszego też nie ma

dylemat mam 😁 czy brac ten rożek czy nie 😁

Jakoś myślałam że to jutro 😁 Kinga wszystkiego naj naj z okazji imieninek, spełnienia marzeń i żeby Jasiek był już z Wami, tylko oczywiście czekaj na mnie 😁 Ula ja nie wiem czy to czop odchodził, no niby lekarz tak powiedział, ale na drugi dzień plamienie ustało i teraz nic nie idzie 🙂 oprócz moich tradycyjnych upławów 🙂

No ja właśnie też przeglądam torbę, bo nabrałam ubranek jak głupia bo nie wiedziałam w co małą w szpitalu ubierac i wzięłam po 3 śpiochy, kaftaniki, body długi rękaw i krótki 🤪 No i wypadałoby się teraz na coś zdecydowac - kurcze te kaftaniki to takie duże mam, przejrzałam moje papiery do szpitala i jeszcze muszę sobie i małej na wyjście ubrania przygotowac, no i tu też problem, no bo jaka pogoda będzie 😁 Ja to pal licho, a małej przygotuję na cebulkę 😁 Wiecie chyba w końcu jestem gotowa na poród, bo wcześniej to myślałam sobie jeszcze nie, jeszcze nie 😁 no a teraz jak chcę to się nic nie zapowiada Tosia trzymam kciuki, żeby się ruszyło, najlepiej dzisiaj samo 🙂 Pisała do mnie Smerfetka: dzisiaj trzeci dzień będą wywoływac, już ma dośc i żałuje, że nie umówiła się na cc, oczywiście wszystkie pozdrawia 🙂 Z tego co pamiętam to Smerfetka chyba żadnych objawów nie miała, prawda? wtedy to takie wywoływanie pewnie trwa, z moją siostrą tak było oksy nie ruszała jej przez kilka dni, a do szpitala lekarz ją położył bez kompletnie żadnych zapowiedzi na poród i w końcu wody odeszły jej o północy a o 10 rano Adaś już się urodził, więc chyba jakoś specjalnie długo to nie trwało 🙂 Ciekawe co u Stokroteczki 🙂