Skocz do zawartości

gizelda

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2606
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez gizelda

  1. joł ja się jakoś kulam
    czytam czasem ale nie mam weny do pisania
    skurcz za skurczem mam wrażenie że na lekach jeszcze gorzej
    rodzę od dwóch tygodni i urodzić nie mogę 🙃
    żart , jeszcze nie gotowa jestem , będę na początku sierpnia
    a poważnie do wtorkowej wizyty muszę ze wszystkim zdążyć bo nie wiem jak to się dalej potoczy
    a jeszcze rabatka nie skończona ale to po weekendzie bo potrzebuję dwóch dni na skończenie wszystkiego w domu , a od wtorku jeszcze wszystkie okna pomyję
    no to chyba tyle
  2. "wolałabym urodzić w przyszłym tygodniu ...." he he my to se możemy woleć
    Kerry ale chyba masz świadomość że możesz się bujać z brzuszkiem do 42 tc he he więc ja bym się tak nie napalała 😉
    ja mam termin na 30 lipca i chciałbym urodzić przynajmniej 8go sierpnia , może do wtedy zdążę ze wszystkim ale i to wątpię
  3. nooooooooo kureczki , już mi się trochę przejadły ale wczoraj było oberwanie chmury i parówka to dziś i jutro będą , ma mi taki żulek za drobną opłatą nazbierać , jutro przyniesie
    ja też robię wszystko , w końcu mam meble w pokoju co prawda będę sie z tym grzebać jeszcze z miesiac bo muszę wszystko przeorganizować ale to jakoś zrobię najbardziej dręczy mnie rabatka z kamieniami bo muszę ją poprawić 4 raz 😠 😠 😠 😠 i zbierać te kamienienie do koszyka płukać suszyć , profilować "rowki" bo pierwszy raz było kopanie kanalizacji , potem mi się nie podobało jak to wyszło, potem była taka zlewa że wszystko popłynęło i wczoraj druga ale już mam poprawiony jeden metr który ocalał więc wiem co trzeba zrobić, do poprawy jeszcze około 20 metrów 🙃 ale to popołudniami po godzince z młodą na dworze też moze z miesiac mi to zajmie
    no ja Martyna też zupełnie nie ciążowo , dlatego trochę jestem zaskoczono tym rozwarciem, szyjką i skurczami no ale taka moja natura
    jeszcze w poniedziałek woziłam taczkami suche drzewo na opał i układałam , tylko starałam się do odpowiedniej dla mnie wysokości żeby nie sięgać za wysoko
    w ogóle to ja wszystko robiłam , WSZYSTKO
    teraz to też za bardzo się nie zmieni bo na wsi i z niesforną dwulatką nie da się leżeć plackiem w lóżku

    a wiecie że ja jako jedyna nie mam chyba nic dla dziecka , tj oprócz tego co mam po LENIE , ale chodzi mi o to że nic a nic nie kupiłam, nie uprałam, nie przygotowałam , ja nie wiem na co ja liczę
  4. mnie i bez lodu telepało 2 godziny że miałam na sobie dwie kołdry a do szycia musieli mnie związać bo lekarz by sobie nie poradził , ot taka dziwna reakcja organizmu na ogromny wysiłek
  5. ja te pierwsze słyszę o lodzie ale myślę że miał na celu schłodzenie i szybsze obkurczenie macicy
    Paula masz rację leżenie i leki masakra ale tym bardziej że ja całkiem sprawna jestem , zero dolegliwości , ja nic nie czuję ani jednego skurczu , w ogóle jak nie w ciąży , mam mase roboty na dworze i w ogóle , chodziłam na grzyby do wczoraj a teraz co ????
    ja psychicznie wysiądę przez te dwa tygodnie no ale jak mus to mus
    Twoich dolegliwości też nie zazdroszczę
  6. ola1208 napisał(a):
    Też dostałas Fenoterol itd ?

    tak ale dawki mnie troche przerażają
    no spa forte 3 razy
    magnez 4 razy
    fenek 2 razy
    scopolan czopki do dupki
    nie wiem jak mój organizm to zniesie bo bo w tej ciąży nie brałam nic nawet witamin , już się boję że przez pierwsze dni będę zdychać 😞
  7. ola1208 napisał(a):
    Jak to ? Jak to oficjalnie rodzisz?

    oj no tak jak TY
    mam skurcze i szyjki juz nie mam w ogóle do tego coś tam "przepuszcza" na krążek już za późno , musze zacisnąć nogi i zeby i wytrwać przynajmniej te dwa tygodnie
  8. a mi tam nie jest ciężko 😜 ani duszno ani źle
    tzn nie było do dziś
    ja po wizycie no i oficjalnie rodzę 😉
    od jutra szpital ale nie zgodziłam się , obiecałam że przez dwa tyg leżę plackiem i palcem nie kiwam 😉 🙃
    reklamówka leków , myślę że na dwa tyg pomogą a potem niech się dzieje co chce
    schudłam 1 kg obwód brzucha identyko jak miesiac temu
    to wsio
    nie mam teraz czasu więc nie zaglądam ale żyję i mam się dobrze
    pozdrawiam mamuśki
  9. Dagii napisał(a):
    ola1208 napisał(a):
    Bo czytałam , że po odstawieniu tego leku kobieta rodzić od razu albo w ciągu 2 tygodni . I nie wiem ile w tym prawdy


    Taka jest teoria i niektóre kobiety tak reagują.
    Owszem mi po odstawianiu wzmocniły się bardzo skurcze, ale urodziłam 2 tygodnie poźniej.
    I z tego co zauważyłam to bardzo dużo kobiet po fenoterolu donasza do terminu albo nawet przenosi ciążę

    hej ja fenka brałam od 25 tc potem w 32 we wlewie potem cordafen a miałam wywoływany w 40 tc wiec nie ma reguły
  10. joł nic nie wiem nie czytałam
    od niedzieli jesteśmy w szpitalu jeszcze może 5-10 dni
    OMG osiwieję dobrze że na porodówkę blisko 😉 😜
    LENA ma zapalenie płuc i szkarlatynę i masę różnych rzeczy
    3 majcie się ciepło pa
  11. hej Martyna ja nie wiem
    ale tak mniej więcej na samym początku jak jeszcze jest smółka i potem to mi szło tak około 10 dziennie
    ale potem całe szczęście mniej i tak od 2go mca chyba 5 dziennie
    aha a moja niby miała 3400 po urodzeniu a "1" używaliśmy chyba ze 3-4 mce , taki mieliśmy zapas i taka była drobna
  12. hej ja tylko na chwilę na dobre wócę jak wrócę do zywych
    nie wiem czy pisałam w nocy z niedz na pon byliśmy na pogotowiu długa historia
    niby zapalenie gardła ale nie wierzę
    nie może mówić ani oddychać ma antybiotyk i po nim biegunkę gorączke z 41 zbijam tylko do 39 nie sika ale to ponoć normalnie przy gorączce
    już po porannych procedurach zbieramy się do naszej pediatry
    Boże ja to zimna ryba jestem i nic mnie nie rusza ale tak cholernie mi jej szkoda zwłaszcza jak mówi a ja nie wiem co bo nie SŁYSZĘ taką ma chrybę 😞 😞 😞 😠 😠
  13. Marietta dziwna sprawa
    ja już całe szczęście ze swoim skończyłam co ma być to będzie


    my również po ciężkiej nocy i taki sam dzień i noc sie zapowiada
    byliśmy o 1.00 w nocy na pogotowiu ale szkoda słów
    czekam na rozwój wydarzeń ciągle ma 39 st do 41 i tak w kółko
    do tego teraz biegunka ( ale to zapewne już po antybiotyku i probiotyku) bo ona ma tak jak jak
    dziwi mnie tylko diagnoza bo to niby zapalenie gardła no ale nic jak dotrwamy to jutro jedziemy do naszej pediatry
    padam na nos
  14. nie wiem która pytała ale
    LENA ma 39 gorączki i zaczyna kaszleć
    mama wymiotuje od 5.00 rano
    ja mam opryszczkę i kiepski nastrój
    dziadek 90 letni miał wypadek rozwalił głowę i złamał ręke
    o i tyle
    niedziela do dupy
    nie jadę z P. do miasta , bo muszę być blisko LENY lekarza jakby co

    a ja rzadko mam teraz ten BÓL opisywany przez WAS i to mnie cieszy z LENĄ strasznie mi to dokuczało i męczyło
    a teraz jestem szczelna pozamykana , mimo że szyjki brak ale wszystko zamknięte wiec jest git
  15. ola1208 napisał(a):
    Hej mamusie ! Ja równiez życzę wszystkiego naj :**


    A ja u siebie zaobserwowałam od kilku dni że jak wstaje to czuje ból w pobrzuszu . towarzyszy też w nocy przy obracaniu się z boku na bok . Do tego doszedł ból pleców . Czy wy też macie takie bóle podbrzusza?

    Ola to jest właśni nacisk główki , najgorzej jest w nocy i przy wstawaniu w ogóle
  16. HEJ
    ja tylko na chwilę
    Monia cieszę sie że się wyjaśniło i szczerze napiszę WIEDZIAŁAM ŻE TAK BĘDZIE !!!!!!!!!!!!!!!!!
    Olu nie wiem czego nie rozumiesz w pojęciu NACISK NA SZYJKĘ ???
    tzn że dziecko jest gotowe naw wyjscie na świat ( tzn nie fizycznie oczywiście) tylko w jakiś tam sposób się na niego pcha
    ale bez obaw jestem pewna że urodzi się w terminie , u pierworódek często tak jest jak to wszystko jeszcze takie "nie gotowe", ja nie miałam szyjki od 30 tc a urodziłam w 40 przez wywołanie he he
    Marietta tak jak Martyna napisała im więcej czkawki tym lepiej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i na pewno nie powinnaś małej współczuć to dla niej mega przyjemne i i pożyteczne i raczej nie ma związku z tym co jadłaś wypiłaś
    ja wypijam 2,5 litrową pepsi dziennie to powinno czkać cały czas a tymczasem moje ma czkawkę raz , dwa razy w tygodniu
    to chyba tyle lecę bo trochę sie u mnie dzieje, wypadki , upadki, choroby, wymioty, gorączki,szwy, gipsy i wiele wiele innych
    MAMUŚKI DZIŚ NASZE ŚWIĘTO WIEC WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  17. hej ja tylko na chwilę
    przez grzeczność nie skomentuję spraw przedszkolnych bo sama pracowałam tam lat a moja mama pracuje 15
    wiem jedno TO NIE DLA MNIE i ZE MNĄ WASZE DZIECI MIAŁYBY GORZEJ więc nie narzekajcie 😉
    a poważnie to współczuję , dobrze że ja mam lajtowe podejście do takich spraw chociaż sama nie wiem jak to u nas będzie jak już kiedyś ewentualnie zaczną się me dzieci edukować
    życie pokaże

    OLA zadam głupie pytanie
    a nie wiesz skąd ta krew??
    robiłaś siusiu czy kupę ???
    czy co??
    ja też czasem mam ale to mhm przez zaparcia
  18. henimedes napisał(a):
    Hahaha 😁 Sorry Matylda ale jesteś Boska 😁 "Teraz albo nigdy" świetnie to musiało wyglądać, pacjentka która rozkazuje położnej 😁

    mój opis porodu już tu był więc wiadomo jak było 😉
    no ale przyznaję sie , czekoladki i kawę dostała jak wychodziłam więc moje "rozkazy" i nie tylko ☺️ zostały jej wynagrodzone 😉
  19. Karolla napisał(a):
    Dagii i Matylda to macie wyjątkowo sprzeczne wrażenia 😲 hmmmm

    Martyna: ja staram się ćw. mięśnie Kegla, jak mi się przypomni!!!! bo zapominam o nich 🙃 ale z tego co czytałam to trzeba wiele, wiele razy dziennie powtarzać nawet po 30 razy na dzień, więc te moje kilka razy raz na kilka dni, to chyba nie mogę zaliczyć do regularnych i prawidłowych ćw.

    no i właśnie to dowodzi że 'ile kobiet tyle opinii"
  20. Dagii napisał(a):
    Karolla - obyśmy wszystkie rodziły w szpitalu w którym o to pytają.
    Bo mnie nie zapytały, zauważyłam tylko "coś" srebrnego jak bierze do ręki.
    Krzknełam NIEEEEEEEEEEEEEEE a potem jak to opisał Krzysiek " zakwiczałaś jak zarzynana świnia "
    Ale dobra koniec tematu bo broń boże nie chce nikogo wystraszyć.
    Teraz będę rodzić w innym szpitalu z innym podejściem - zobaczymy jak będzie 😉

    buhahahh
    sory ☺️
    ale rozbawiło mnie to
    u mnie było odwrotnie
    sama błagałam ją żeby to coś srebrnego wzięła do ręki i krzyczałam żeby TO ze mnie wyciągnęli
    no w międzyczasie same ku... ku... ku....
    i jak był ten trzeci party to pamiętam jak jej mówiłam ze teraz albo nigdy bo potem to już umieram he he
×
×
  • Dodaj nową pozycję...