Skocz do zawartości

gizelda

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2606
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez gizelda

  1. Jagoda80 napisał(a):
    gizelda napisał(a):
    no a ja WAM napiszę że dziś moje tętno oszalało
    dziecko miało 130 uderz/min a ja 120
    w ogóle zaczynam mieć schizy że nie dożyję albo nie przeżyje porodu , już dzis tym wkurzyłam mojego P. jak się poryczałam przez tel i mówiłam mu co ma zrobić jak mnie zabraknie 🤢 😮 🤨 ☺️


    moje dziecię podczas ostatniego KTG wlaczylo alarm bo jego puls przekroczyl 170

    he he bo szaleje
    moje TO jest od początku spokojnie więc i tętno ma tak od 130 do 160 przynajmniej podczas wizyt( średnio okolo 140)
    a LENA miała też zawsze w okolicach 160 i SZALAŁA w brzuchu że ho ho
  2. no a ja WAM napiszę że dziś moje tętno oszalało
    dziecko miało 130 uderz/min a ja 120
    w ogóle zaczynam mieć schizy że nie dożyję albo nie przeżyje porodu , już dzis tym wkurzyłam mojego P. jak się poryczałam przez tel i mówiłam mu co ma zrobić jak mnie zabraknie 🤢 😮 🤨 ☺️
  3. Jagoda80 napisał(a):
    gizelda napisał(a):
    Jagoda80 napisał(a):
    Dagii - Ty wariatko! 🤪 🤪 już na spacerze! hehehe super! 🙂

    My byliśmy kilka godzin w Ikei 🙂
    Lipa trochę, że w tej chwili nie ma działu dziecięcego u nas, tylko w magazynie.

    Rano chłopaki byli pierwszy raz u nowego lekarza w przychodni - ufff, jest spoko 🙂 Bez problemu wypisuje recepty na nasze mleko, fajnie się dogadała z Mlodym no i jest typem, który nie pozwala wymyslac dziecku chorób 🙂
    Cieszę się - a tak w ogóle to jest to moja pediatra z okresu najwczesniejszego dziecinstwa 🙂

    wiem że może głupie pytanie
    ale jakie mleko i dla kogo ????


    Dla mojego starszaka 🙂 mleko dla alergików.
    Bałam się, że mi powie koniec z mlekiem i tyle, ale na szczęscie absolutnie popiera nasze podejście. Dzisiaj poszli do lekarza tak na prawde po to, ze Mlody znowu mi polecial z wagi, wazy tyle ile ja jak mialam 1,5 roku generalnie. Ma wory pod oczami i chudnie i chudnie masakra jakas i nic nie je. Dlatego wyslalam ich po skierowanie na krew, mocz, zelazo i iine.
    A to mleko to jedyna rzecz ktora on uwielbia i pije rano i wieczorem i chyba tylko dzieki temu żyje 🙂

    no znam WASZE problemy i rozumiem doskonale
    ale zauważyłam że teraz w ogóle zmienia się podejście do mleka tzn pseudo mleka które z krową nie ma nic wspólnego i już dwoje lekarzy mówiło mi że jest to produkt zupełnie zbędny a w szpitalu wręcz zabroniono mi podawać mleko i skończyć z tym definitywnie , bo żaden ssak nie pije mleka dwa lata a już na pewno nie "własnego pochodzenia" , no i u nas było również różnie z tym mlekiem i jedzeniem i uczuleniem i powiedziano mi że ONA właśnie może tracić odporność przez to mleko , w ogóle z nabiału to tylko jogurcik albo serek raz na jakiś czas 😮
    dziwna polityka , no ale zrezygnowałam z mleka , już od miesiąca ani kropli jakoś LENEK żyje , ładnie wcina śniadania , gorzej jest później , no ale chyba taka jej natura
  4. Jagoda80 napisał(a):
    Dagii - Ty wariatko! 🤪 🤪 już na spacerze! hehehe super! 🙂

    My byliśmy kilka godzin w Ikei 🙂
    Lipa trochę, że w tej chwili nie ma działu dziecięcego u nas, tylko w magazynie.

    Rano chłopaki byli pierwszy raz u nowego lekarza w przychodni - ufff, jest spoko 🙂 Bez problemu wypisuje recepty na nasze mleko, fajnie się dogadała z Mlodym no i jest typem, który nie pozwala wymyslac dziecku chorób 🙂
    Cieszę się - a tak w ogóle to jest to moja pediatra z okresu najwczesniejszego dziecinstwa 🙂

    wiem że może głupie pytanie
    ale jakie mleko i dla kogo ????
  5. ja chyba też muszę zacząć narzekać
    może fizycznie nie jest źle ale mam jakiegoś doła bo jestem sama
    do tego łeb mnie pobolewa , ciśnienie wysokie i na sam koniec mam mdłości
    ble
  6. Kerry napisał(a):
    Hej my jeszcze zostajemy w szpitalu.Młody ma wyższy poziom bilirubiny niż wczoraj. Właśnie leży w inkubatorze pod lampami. Powoli bujam laktacje ale po cc bywa trudniej.zauwazylam pierwsze oznaki depresji popoprodowej płacze strasznie. Mam już dość szpitala. Chce do domu 😞 trzymajcie się dzielnie !@!!
    Justyna i Wojtus

    e tam bidulko , depresja to długi proces to na pewno nie to , ja Ciebie doskonale rozumiem
    jeszcze chwila mały się trochę poopala i będziecie w domku i zaczną się inne problemy , kupy, nocki, ulewania srania
    dasz radę 3 mam za WAS kciuki i czekamy
  7. henimedes napisał(a):
    Po ciężkich trudach, niezliczonej ilości skurczy i bóli na świat przyszła Maja 🙂 Ma 53 cm i 3250g.

    Daga ogromne gratulacje 😘 wycierpiałaś się Dziewczyno, ale wreszcie spotkała Cię zasłużona nagroda 🙂 Zdrówka i szybkiego powrotu 😘

    FAKT ale poród ekspresowy i mimo że długi bo zaczął się już dawno to finał wymarzony
    GRATULACJE
  8. u mnie OK nie rodzę , zero jakichkolwiek objawów porodu , w nocy tylko kiepsko teraz ze mna ale to skutek tego że cały dzień łażę i robię mnóstwo km choćby na grzybach
    P. dziś ostatni dzień urlopu
    ale dostał dziś newsa że prawdopodobnie poligon 3 miesięczny odwołany z braku kasy, pojedzie tylkona dwa tyg i to tylko tutaj blisko
    nie wiem czy się cieszyć czy nie bo nie lubię jak to wszystko sie tak zmienia
    jutro mam wizytę , może umówię się z lekarzem na weekend na wywołanie bo chyba ciśnienie mi już skacze
    P.S. ale czad z Dagmarą , ja zaczynam sie już bać , mojego teraz nie będzie, nie mam pojazdu , do szpitala 50 km , a ja też wszystko ignoruję albo wydaje mi się że nie czuję , matko żebym w domu nie urodziła 🤢 🙃
  9. hej Nina u nas OK
    rodzę od miesiąca chodzę z 4 cm rozwarciem , nie mam szyjki i co , skurczy brak 😜 więc pewnie skończy się wywołaniem w sierpniu a tego teraz chciałam uniknąć , leki rozkurczowe brałam tylko 10 dni bo wiedziałam jak to się skończy od 35 tc nic nie biorę , robię wszystko , dźwigam, jeżdze na rowerze , chodzę na grzyby, plewię ogródki , przeżynam drzewo , gram w tenisa i nic a nic
    a zależało mi na tym tygodniu bo P. kończy urlop i dupa blada a w sierpniu wyjeżdża na 3 mce
    małe w 36 tc ważyło 2300 a LENA na tym etapie coś 2800 więc kolosem nie będzie
    to tyle z LENĄ mamy trochę problemów ale jak każdy chyba
    po zapaleniu płuc w tym tyg miała podejrzenie rota ale skończyło sie po 3 dniach, nawadnianie było najgorsze
    ale o tym kiedy indziej
    pa
  10. Martyna ja nie jestem doświadczona i nie wiem czy są jakieś "limity czasowe" teraz wszystko jest monitorowane i tętno dziecka i skurcze i stan szyjki i rozwarcie
    nie wiem ile bezpiecznie można zwlekać ale jeśli dziecku nic nie zagraża a poród postępuje to czekają aż sie zakończy , natomiast jeśli tętno zanika albo brak rozwarcia i skracania szyjki i brak skurczy to wtedy podejmują decyzję ale czy ile mają na to czasu to nie wiem - czyli nic mądrego nie napisałam heh e
    a ja sie martwię o Justynkę , może właśnie poród nie postępował u niej jakoś to opornie szło i skończyło się CC albo bidulka jeszcze się męczy , albo może szczęśliwa tuli dziecie w ramionach 🤢

    ehhh ja w sobotę jadę pograć w tenisa , może to coś pomoże 😁
  11. Dagii GRATULACJE - super , nie martw się na pewno niedługo utulisz księżniczkę !!!!!! a właśnie jak Twoje sprawy ?? pewnie wszystko OK


    Justyna przesz ?????





    też mnie zastanawia wcześniactwo Kubusia -cóż za konowały tam pracują - Ola uciekaj stamtąd !!!

    ja dziś byłam na grzybach , poplewiłam rabatkę i cisza
  12. n o dziewczyny i jak tam ????
    to trzymam kciuki jeśli jeszcze się nie skończyło 😉




    u mnie bez zmian , czuję sie fantastycznie , nic nie biorę robię wszystko , zero objawów, oznak porodu, czegokolwiek
    w sierpniu pewnie wywołanie ale co tam przynajmniej będe wiedziała kiedy i to i mąż będzie
    buziaki
  13. joł
    to się dzieje
    POWODZENIA dziewczyny oby gładko poszło
    mnie to nawet czołg nie ruszy i tak skończy się indukcją bo to tylko gizelda taki ewenement i może przenosić bez szyjki i z 4 cm rozwarciem 😠
    Martyna ale dałaś mi do myślenia , ja w sierpniu też mam dwie rocznice ślubu pierwsza 1go z cywilnego druga 18go z kościelnego , pewnie bliżej mi do tej drugiej daty 😜
    ale co tam dam radę , gorzej że młoda dziś mi się pochorowała znowu , a tak na nią uważaliśmy , kurde ten bezdotykowy term nawet wskazał 42 st ( ale on zawyża o 1 stopień ) masakra do rodzinnego nie chce jechać więc pewnie wieczorem wyjazd na pogotowie , na razie po drugim podaniu leków śpi 🤢
    trzymajcie się
  14. joł
    daga odpowiadam na pytanie
    my czopy nie odchodzą he he bynajmniej w pierwszej ciąży jakoś to przeoczyłam z resztą z tego co wiem nie tylko ja wiele kobiet nie wie co to takiego
    w każdym razie SEX i schody mam zalecone jak chce urodzić dlatego chciałam od jutra zacząć ale już mi się odechciało 🙃 bo teściowa przyjechała na trzy tyg więc lepiej żebym urodziła jak sobie pojedzie 😜
    a wczoraj łaziłam z psem po lesie , zrobiłam jakieś 7-8 km i nic dupa blada nawet pół skurcza
    mi się brzuch nie stawia , nic mnie nie boli no kurde NIC
    dziś jeszcze może na rowerze zrobię z 15 km

    a co do torby to u mnie cała papierologia na izbie, potem przebieranko ,maż jak jest to taszczy torbę na 4rte piętro a jak nie to sama , zostawiamy torbę na sali przedporodowej gdzie pewnie jeszcze trochę pobęde tam są piłki inne atrakcje ,i tam jestem sama bez chłopa bo to duża sala i może być kilka takich jak ja, jak coś się rozkręca to zabieram co najpotrzebniejsze czyt. woda , tel, aparat i pielucha dla dziecka i szorujemy na porodówkę , torba zostaje bez opieki, dołącza mąż
    po wszystkim przewożą mnie na sale poporodową gdzie torba juz czeka , same przynoszą
    o to chyba tyle
    pozdrawiamy
  15. heja
    ej ja to mam dylemat
    jak to jest ??
    ja też mam prawie 4cm rozwarcia i brak szyjki no i zamierzam działaś z moim M od poniedziałku , kurde ale mhm że niby jak to będzie ???
    mam stresa seksu od grudnia nie uprawiałam 🤢

    a tak poza tym to uprałam dywan więc mogę rodzić 😜
    a tu zero objawów , no nic a nic nawet mnie nie zakuje
    wiedziałam że bedę sie bujać do sierpnia ale co tam dobrze ze chociaż sprawna jestem , tylko jeszcze zimnego piwa w te upały brakuje
    3 majcie się kto ma rodzić niech rodzi a kto nie niech zaciska nogi
    pa
  16. hola hola dziewczyny
    ja się tam w kolejkę nie wpycham , nie mam ochoty 😜, jeszcze muszę wszystko ogarnąć i nad zalewem ze dwa dni poleżeć
    a to co się u mnie tam dzieje to norma, "taka moja natura" jak to lekarz określił, niczego się nie spodziewam
    no ale kto wie może akurat w przyszłym tygodniu zacznę po tych schodach latać i męża molestować bo coś mi libido wzrasta
    a no i najważniejsze , kolejna wizyta 16go lipca wolałabym jej uniknąć po co płacić znowu he he
    ale poważnie to mhm to nie wiem co mam myśleć teoretycznie mogę się tak bujać do sierpnia wsio ryba jak sie zacznie wcześniej to też przeżyję nie mam wyjścia , ale oby po następnym weekendzie nie wcześniej 😉 😎
    aha i daga ja Ciebie doskonale rozumiem , też bym nie jechała do szpitala , w sumie nie wiem kiedy ja mam jechać 🤢 😮 najpewniej pojadę po odejściu wód , ale i to mi lekarz nie kazał "krawężników" obijać tylko spokojnie się wykąpać , sprawdzić czy się wszystko ma i przepisowo dojechać
  17. no to się dzieje


    no więc ja po wizycie i tak :
    rozwarcie 3cm , może ciut więcej bo prawie na dwa palce ( już wiem co znaczyło dwa tyg temu że przepuszcza na palec- wtedy rozwarcie było na palec )
    szyjki nie ma w ogóle nic a nic ( specjalnie zapytałam czy NIC znaczy NIC i potwierdził )
    nie przytyłam , obwód brzucha sie nie zmienił rozumiecie?? , nic a nic , no jakiś kosmos od 6 tygodni 83 cm w obwodzie
    ciśnienie dobre
    poprosiłam o usg i wsio OK , no może oprócz tego że upodobało sobie tą pozycję i twarz ma przy moim kręgosłupie mocno wygiętą i wciśniętą , także wczoraj z głowy to tylko kawałek ucha mi pokazał
    wody w normie
    i powiedział że takiego CUDA (dosłownie) to ON jeszcze nie widział, że na mnie to mogą sie studenci anatomii małego człowieka uczyć (tzn na dziecku) , że przez to że jestem tak chuda i mam mały brzuch bez tkanki tłuszczowej , wszystko u małucha widać lepiej niż na najlepszym sprzęcie czy w podręczniku na rycinie he he
    ale serio był zachwycony , mówił że takie serduszko wyraźne ze wszystkim to on ostatnio w książce widział
    ale co tam nie ważne jak widać -ważne żeby wszystko pracowało jak trzeba
    aha waży oko 2300 co mnie akurat nie zdziwiło ale ja myślę że ma około 2500 bo głowy znowu nie dało się dobrze zmierzyć
    termin z usg na 08.08 co teoretycznie jest możliwe ale chyba nie z taką szyjką i takim rozwarciem, no nie wiem
    następna wizyta za dwa tyg
    mam odstawić wszystko nawet witaminy ( których w ogóle nie brałam) żadnych nosp, magnezów , NIC , doktor kazał naturze działać
    i powiedział że gdyby to była inna pacjentka to z "takim" czymś wierzyłby że w gabinecie już się nie spotkają ale że ja to ja , to nastepna wizyta za dwa tyg
    a jak powiedziałam że liczyłam że w ciągu dwóch tyg się uda bo maż jest to zalecił schody i seksik, o na pewno się uda
    no to chyba tyle ale jaka wczoraj był akcja pierwszy raz coś takiego miałam , chyba ze stresu i tego grzebania , już P. wieczorem wino zabrałam i kazałam iść spać bo odw dwóch godzin miałam skurcze ale kurde jakie ???
    regularne co 4 min trwające około 25-30 sekund , masakra , torbę od razu dopakowałam no ale przez dwie godziny mną tak tłukło,położyłam się koło P. i obudziłam się dziś, więc chyba nie rodzę he he
    oki dziewczyny teraz mnie już mało będzie bo musze wszystko POKOŃCZYĆ i wykorzystać P. w te ostatni piękne dni urlopu ( wykorzystać ma wiele znaczeń )



  18. Martyna mi gin pobrał wymaz, poszłam do lux medu, wynik był chyba po 3-4 dniach , odebrałam i przeczytałam BAKTERII NIE wyhodowano i tyle( innych cudów też nie ) , dopiero dziś mu to pokażę
  19. Pauli no później zrozumiałam że to pewnie ze względu na CC masz takie "zalecenia"
    Karola ja napisałam że w 'sumie" tzn łącznie ON jest pół roku a pół roku go nie ma
    i mam na myśli wsztystko poligony, szkolenia, kursy, dobówki , strzelanie i inne
    na misję chciał teraz jechać we wrześniu ale ze względu na ten drugi wyjazd nie może
    a ten teraz to owszem poligon z możliwością zjazdu no ale my mieszkamy na samym krańcu południowego wschodu a poligon jest nad morzem więc jakby wyjechał w piątek po zajęciach to dotarł by pociągiem w sobotę w południe a w niedzielę rano musiałabym go odwozić więc wiadomo nie ma sensu
    ale rozumiem Twoją reakcję
    ja nauczyłam sie z tym żyć , po prostu jak go nie ma to jestem na wsi u mamy , zawsze to wygodniej, raźniej i dla dziecka lepiej
    a teraz jest trochę "cieplej" między nami bo ma urlop, zawsze to sie lepiej komunikować niż przez tel i nie ma nieporozumień, owszem czasem furiant wybucha ale to na chwilę i bardzo mi teraz pomaga, przynajmniej TERAZ
    a co do tych dwóch to takie moje magiczne minimum bo w 32 miało 1300 więc chciałabym żeby miało chociaż 2000g ale po ciuchu liczę na jakieś 2300
    i tak wiem że będzie "mikrusem" bo nie ma innej opcji , oby zdrowe
    a po wizycie napiszę raczej jutro bo później jadę jeszcze na ostatnie zakupy w SAMOTNOŚCI he he i musze to wykorzystać
  20. mhm
    melduje się i ja
    Pauli zastanawiające że po odejsciu czopu gin kazała Ci jechać do szpitala , przecież to zupełnie normalny, fizjologiczny objaw porodu który może się rozpocząć nawet po dwóch tygodniach , tylko może u Ciebie chodziło o planowane CC

    ja po odstawieniu leków czuje się świetnie , nic nie boli , śmiagam, latam, nawet w sobotę znowu na grzybach byłam
    Karolla mój też wyjeżdża w sierpniu na trzy mce tylko ja się do tego przyzwyczaiłam i nie wiem jak mogłoby być inaczej w sumie pół roku jest w domu pół go nie ma
    Kerry zapomniałaś o mnie pisząc że wszystkie chciałby być już PO , otóż ja nie , bo wiem czym to pachnie 😉 😜 i tak wiem że to nieuniknione więc im później nadejdzie tym lepiej , teraz przynajmniej jeszcze jestem mobilna i mogę z domu wyjść , potem z dwójką przez pół roku szlaban , bo z TAKĄ dwulatką i niemowlakiem na pewno tego nie ogarną , więc oficjalnie mi się nie spieszy i mogę przenosić, po cichu liczę na termin w okolicy 10 go sierpnia
    to chyba tyle dziś mam wizytę poprosze o usg , mam nadzieję że dzieć ze 2 kg osiągnął , bo więcej się nie spodziewam
    trzymajcie się i kto chce rodzić niech rodzi 🙃
  21. joł
    u mnie ok
    w czwartek na własne życzenie odstawiłam leki bo już byłam wykończona , niech się dzieje co chce i tak wiem że urodzę po terminie bo taka moja natura
    o właśnie od czwartku czuję się świetnie , nawet skurcze się uspokoiły
    no to tyle , może by któraś w końcu urodziła co ???
    bo mi się nie spieszy , planuję na 10 sierpień 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...