Skocz do zawartości

Nacudja

Mamusia
  • Liczba zawartości

    605
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nacudja

  1. Znam to. Jak się na czymś skupi, to już o niczym innym nie pamięta ani nie pomyśli, żeby coś przesunąć, przenieść czy nawet przykryć. I też wszystko chce sam robić. Ale w sumie się cieszę, bo mam świadomość, że mam w domu złotą rączkę 🙂
  2. Danusia, bo każda nasza prośba musi doczekać się mocy urzędowej 😜 Także remont doczeka się na pewno swojej kolejności. Na szczęście się przyzwyczaiłam, że nic nie jest na "już" tylko na "zaraz" albo "za 5 minut" 🙂
  3. Cześć Mamusie 🙂 Ja też ostatnio odczuwam różne bóle, kłucia i ciągnięcia, ale raczej traktuję je jako normalne. Nie zdarza się na szczęście taki, który wydaje się podejrzany i budzący niepokój 🙂 Wczoraj przytachałam do domu wanienkę - błękitną z Kubusiem Puchatkiem. Dostałam od koleżanki w pracy po jej szkrabie. Także kąpać się już możemy 😁 Nadal czekam na komodę i rezultat pracy męża nad odnawianiem łóżeczka. Wszelkie zabiegi typu pranie i latanie po sklepach odkładam do sierpnia jak będę już na zwolnieniu, bo będę miała na to duuużo czasu 🙂
  4. Dlatego takiej muzyki slucha tylko brzuch, a ja mam relaks na kanapie w tym czasie 🙂 Na koniec przemycam piosenkę mamusi i tatusia i zobaczymy czy później będzie ją kojarzył 🙂
  5. Nareszcie w domu 🙂 Danusia czytałam, że dziecko już od 20 tygodnia słyszy. Wiadomo, że ten dźwięk jest inny przez wszystkie warstwy skóry, tłuszczu i wód płodowych. 🙂 Ja glównie też słucham rocka, choć muszę przyznać, że teraz w ciąży jakoś za długo grająca muzyka mnie męczy. Tak samo zresztą jak telewizor. Czasem jak mam odpowiedni humor to właśnie jakieś disco, żeby się pobujać lub żeby się lepiej sprzątało. Od czasu do czasu muzyka arabska ze względu na zamiłowanie do tańca brzucha 🙂 Podobno właśnie klasyka ma dziecko uspokajać. Dzidziuś niby ma lubić spokojne dźwięki, więc w sumie wychodzi na to ze rock, metal, hip hop czy rap raczej odpadają w celach relaksacyjnych 😉
  6. A my od wczoraj zaczęliśmu muzykoterapię jako eksperyment. Codziennie przez pół godziny moje dziecko przez słuchawki słucha muzyki 😉 Puszczamy mu muzykę klasyczną, a że ja jej wielką fanką nie jestem to słuchawki zakładam na brzuch, żebym sama nie musiała się męczyć 😉 Zobaczymy czy wpłynie na dziecko tak pozytywnie jak to wszędzie zachwalają. No na pewno nie zaszkodzi 🙂
  7. Danusia cieszę się, że kompresy pomogły. A te bóle to chyba nie mają nic wspólnego z ułożeniem dziecka. Ja jestem w młodszej ciąży i na pewno młody nie jest jeszcze ułozony głową w dół (czuję po miejscu kopniaków) i też się czuję nieciekawie. Już w maju na wyjeździe służbowym jak trochę poszalałam, to na drugi dzień bolało mnie podbrzusze i krocze. Zresztą po długim spacerze czy intensywnym dniu też czuję pewien dyskomfort.
  8. Na ból głowy mogę polecić zimne okłady, smarowanie się amolem, kawę z cytryną, chłodną kąpiel i wypoczynek w zaciemnionym miejscu. Jak nie pomaga biorę tabletkę. Mam to opracowane 😉
  9. Danusia nie masz co się martwić na zapas 🙂 Wiadomo, że pewnie będzie Ci ciężej niż nam teraz, bo i brzuszek będzie większy. Ale przecież trudno przewidzieć jak się będziesz czuła za 2 miesiące. Nastawiaj się pozytywnie na dobrą zabawę 🙂 Moja mama też była w sobotę na weselu i była dziewczyna w ciąży, która za miesiąc ma termin. Podobno szalała na parkiecie i na weselu i na poprawinach. Także wszystko zależy 🙂
  10. Bardzo elegancko się prezentowaliście 🙂 Ja postawiłam na spodnie i tunikę 🙂 Tańcowałam tylko z mężem, bo reszta bała się ze mną zatańczyć 😁 My koło 1 byliśmy w domu, ale ślub był o 16 więc i tak długo wytrwałam 🙂 Tak ten brzuch i krocze to faktycznie nieprzyjemne - ani siedzieć ani chodzić. Posiedzę w pracy chyba jeszcze chwilę i pójdę się zwolnić wcześniej do domu.
  11. Cześć Dziewczyny 🙂 Jak samopoczucie po weekendzie? Ja też miałam robione badanie na hiv razem z pierwszą morfologią. Potraktowałam je jako standardowe. Podejrzewam, że jest robione głównie dla dobra dziecka. Karolka jak zabawa? Ja wesele przeżyłam, choć nie mogę powiedzieć, żebym się jakoś szczególnie ubawiła. Pojadłam, trochę się pogibałam i wróciliśmy do domu. Większość czasu jednak spędziałam na siedząco, bo było tak ciasno na parkiecie, że bałam się, żeby ktoś mnie nie uderzył czy nie przewrócił w ferworze zabawy. Powiem Wam, że coraz trudniej się siedzi i brzuch domaga się poleżenia 🙂 W niedzielę znów posiedziałam na imieniach chrześniaka, więc jedyne czego najbardziej pragnęłam w weekend to położyć się i odpocząć 🙂 Może uda mi się to jak dziś wrócę z pracy, bo czuję jak mnie coś ciągnie w dole brzucha. Miłego dnia Mamusie 🙂
  12. Dzięki Karolka i wzajemnie 🙂 Też mam obiekcje jak to będzie, bo nigdy nie byłam na weselu aż tak trzeźwa 😉 Na pewno trudno nam będzie dogonić towarzystwo pod względem humoru, ale jakoś damy radę. Przynajmniej pojemy dobrych rzeczy 😉 FiAnn najważniejsze, że z synkiem ok. Ta cukrzyca to nie koniec świata. Mam koleżankę, która też w ciąży ją miała. Synek ma już prawie rok, rośnie zdrowo, a i ona nie narzeka. Śmieje się nawet, że na zdrowie jej to wyszło, bo dzidzia rosła w brzuchu, a ona nie tyła, bo była na diecie 🙂 Głowa do góry, na pewno wszystko będzie dobrze 🙂
  13. No tak zapomniałam, że komodę też mamy tylko czekamy aż ją przywiozą. Łóżeczko czeka na strychu u teściów. Wanienkę będę miała we wtorek. Wózek mamy wybrany. Brakuje mi tylko tych wszystkich pomniejszych rzeczy, głównie do pielęgnacji i pościeli do łóżeczka. Ogólnie nie jest źle 🙂 Karolka ja jutro też baluję na weselu 🙂 Zastanawiam się tylko jak wytrwam w butach i pijanymi ludźmi dookoła, którzy patrzą się na mnie jakby największym moim życiowym nieszczęściem było to, że nie moge się z nimi napić 😉
  14. Dzień dobry 🙂 Kasia cieszę się, że dzieciaczek rośnie zdrowo i wszystko jest ok. Na poznanie płci przyjdzie jeszcze czas. Sama czekałam do 21 tygodnia 🙂 Anulka ja już kupowałam parę rzeczy dla młodego. Tak przy okazji jak byłam w jakimś sklepie i coś rzuciło mi się na oczy. Głównie body, ale kupiłam też kaftanik, półśpioszki i pajaca. Na szaleństwo zakupowe wybiorę się jak już będę na zwolnieniu, wtedy nie będzie mnie gonił czas. Poza tym przeglądałam ciuszki po moim bratanku, który ma teraz pół roczku i w sumie okazuje się, że wiele kupować nie muszę. Ale nie chcę zrezygnować z tej drobnej przyjemności kupowania ciuszków nowemu człowiekowi. Niech ma odrobinę luksusu jak się pojawi na tym świecie 😉 Larosa tak myślałam, że te ceny nie są wyssane z palca. Miłego dnia Mamusie 🙂
  15. Ja też nie zamierzam za nic płacić, ale w sumie to wszystko jest mocno dołujące. Dlaczego w tak ważnym momencie życia kobieta musi się jeszcze martwić o to jak ją potraktują? Ja w sumie nawet jeszcze nie wiem czy poród rodzinny i w wodzie coś kosztuje w wybranym przeze mnie szpitalu...
  16. Cześć Dziewczyny 🙂 Niestety na katary i przeziębienia nic nie poradzę, bo na szczęście mnie to omija. Mam za to dużo patentów na bóle głowy 😉 Choć odpukać na razie mi nie dokuczają. Jaką w nocy mieliśmy burzę. Jak czasem grzmotnęło, to myślałam, że jakiś wybuch był i budynek się wali 😲 Teraz deszczwo i duszno. Okropna pogoda. A tu macie artykuł do poczytania o opłatach za poród: http://biznes.onet.pl/chcesz-urodzic-godnie-musisz-miec-duzo-szczescia-a,18570,5164194,1,news-detal
  17. najprawdopodobniej będzie Igorek 🙂
  18. Olga bardzo ładnie. Sama kiedyś myślałam, że będę miała parkę Olgę i Borysa 🙂 Ale plany imionowe się zmieniły. Wojtek i Tomek też fajnie. Mam w rodzinie tatę Tomka co ma synka Wojtusia 🙂
  19. U mnie na plusie 6 kg, ale podobno mieszczę się w normie 🙂 Najlepsze, że rośnie mi tylko brzuch, bo po innych częściach ciała nie widać albo ja nie chcę widzieć 😜
  20. Dzięki Dziewczyny. Ja wiem, że to wszystko jest głupie. Mnie mąż też stawia do pionu i ma już chyba trochę dość. Na szczęście mam tak od kilku dni (od tego programu) i wierzę, że mi przejdzie i znów wrócę do cieszenia się przyszłym macierzyństwem i pozytywnego myślenia. Emma ja też jeszcze chodzę do pracy i planuję do sierpnia, więc chociaż tutaj przestawiam myśli na inne tory. Ale powiem Wam, że coraz trudniej mi się pracuje, bo mam chwilowo ograniczone horyzonty - czytaj wyprawką i na sprawach słuzbowych coraz mniej mi zależy 🙂
  21. Tak po prostu. Nie mam żadnych objawów czy wskazań, wszystko jest jak być powinno. Ale oglądałam taki program o wcześniakach, potem się naczytałam o przedwczesnych porodach i moja głowa głupieje. Mówię mu, że jak mu się spieszy to niech tylko wyłazi wcześniej o 2-3 tygodnie, nie wcześniej. Poza tym przesądna nie jestem, ale tyle się nasłuchałam, żeby wyprawkę kompletować koło 7 miesiąca, żeby nie zapeszać a ja zaczęłam już. Te głosy też gdzieś się tam odzywają, choć wiem że to głupie. Najpierw się bałam czy dotrwam do 3 miesiąca. Potem myślałam, że już będzie z górki, ale nasze myśli błądzą swoimi drogami i czasem podążają drogą nam niemiłą. Mam nadzieję, że to minie
  22. danusia1985 napisał(a): Soków warzywnych nie dam rady wypić - miałam już tak przed ciążą, po prostu ich nie lubię. Wodę pijam litrami, bo ciągle chce mi się pić. Przetwory mleczne i banany jem często. Orzechów unikam, bo podobno mogą wywołać alergię u dziecka. Pozostaje mi sztuczny magnez w tabletkach 😉 Za to teraz nakręciłam się na kolejny problem - czy uda mi się donosić ciążę do końca. Niby jest wszystko w porządku, ale znów się naczytałam i wymyśliłam zmartwienie niepotrzebnie. Codziennie gadam do synka w brzuchu, żeby siedział tam do końca 🙂
  23. Moja też tak przyjmowała, ale przez ostatnie 2 lata nfz nie podpisał z przychodnią kontraktu. Życie... A magnez sobie kupię, żeby ulżyć nóżkom 🙂 FiAnn a jak Ty się czujesz? Wszystko jest dobrze? Lecę, bo ucieknie mi autobus. Na razie Dziewczyny
  24. Ja chodzę prywatnie, ale pani doktor leczy mnie już kilka lat i jest świetna, więc nie będę jej zmieniać. Łapią Was skurcze łydek? Wiecie co może pomóc? Na razie nie zdarza mi się to często, ale w nocy kilka razy mnie już budziły i myślałam, że się wścieknę z bólu. Potem cały dzień czułam jakieś napięcie mięśni w nodze.
  25. Zgadzam się z Karolką. Nieleczone zęby są potencjalnym źródłem zakażenia. Poza tym mała dziurka mało boli, a czym większa tym gorzej 😉 A na dodatek po narodzianch dziecka nie będziesz miała czasu, żeby mysleć o zębach 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...