Skocz do zawartości

gosiaczek83

Mamusia
  • Liczba zawartości

    319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gosiaczek83

  1. Elmirka ładny zgrabny masz brzusio 🙂 Cały czas sie zastanawiam jak bedziemy wyglądały pod koniec 🙂 bo jak dla mnie to ja mam już ogromniasty brzuchol. A pamietam nie tak dawno ledwo było je widać 🙂 a teraz wszystkie piłeczki mamy 🙂 Nawet przypominam sobie Baiser jak sie martwiła ze jej nie rosnie brzuszekw porównaniu z innymi a też nadrobiła i widać że Sofii siedzi sobie w domku.
  2. A ja dzis piore pierwsza partie maluszkowych... kurde to trzeba 2 razy płukać dziewczyny? w takim tempie do wiosny nie upiore wszystkiego 🙂 zaczynam od różu... bo jakos najwiecej ich. Miałam nie kupowac rózowych ale w sumie jak sie zoabczy cos ładnego to i kolor przestaje miec znaczenie 🙂 a ze dla dziewuszek to w wiekszosci róż to nie uniknełam tego kolorku. Ale mam i niebieskie chłopakowe dla małej wiec bedzie równowaga 🙂
  3. Hehe a z tym przepisem faktycznie dobrze 🙂 byłam przekonana ze kaczucha pieczona w całosci i podlewana co chwile bo faktycznie inaczej suchy wiór. A tu proszę - takie teraz wszystko proste 🙂
  4. aallicee napisał(a): Też tak mam.... ale czytałam gdzies że to normalne. Mi to jest non stop gorąco w nocy - nawet wstaje okna otwieram bo duszno, pod kołdrą to nie wytrzymuje 🙂 i spie pod kocem tylko. Hmm ja tez nie chodze do szkoły rodzenia a chetnie bym sie jakis ciekawostek dowiedziała 🙂
  5. Karusia83 napisał(a): Jeszcze bedzie okazja 🙂
  6. Karusia83 napisał(a): Karinka to tylko sie cieszyć trzeba z tego 🙂 chetnie bym sie zamienila z kimś kto nie ma zadnyh dolegliwości 🙂 bo ja to już coraz gorzej sie czuje. I faktycznie stękam hehe
  7. Elmirka napisał(a): Wit C i A pomaga na pekające naczynka 🙂 ponoć... Mi pękały delikatnie na piersiach ale chyba samo przeszło. Za to walcze z rozstepami na brzuszku... mimo smarowania od poczatku ciazy a nawet przed i tak sie pojawiły. Chyba taka uroda skóry... w sumie zaczeło sie tez od jednego rozstepu co poczatkowo wygladało własnie jak pekniete naczynko. odrazu atakowałam oliwą i kremami na rozstepy i nic zero rezultatu. Teraz uzywam mustele intensywną... zobacze czy tak zachwalana cos daje...
  8. Ja też kiepsko spałam dziś... brzucho mi dawał popalić. Mam wrazenie ze coraz mocniej sie napina, wiec musiałam dodatkowa nospą sie ratować. Ledwo mogłam sie obracac w łóżku tak mnie wszystko bolało. Zadna pozycja nie pomagała. Az zaczyna mnie to martwić. Jeszcze 2 miesiace własciwie do porodu a coraz silniej czuje te przepowidajace. U nas narazie słonce... ale chyba chlodniej niz wczoraj. Aaliice zazdraszczam takiej niespodzianki 🙂 dostac błyskotki to dla kobiety ach... zawsze super prezent. Edyta mi lekarka zleciła juz 3 raz przeciwciała... bo tak ma w swojej rozpisce hehe 🙂 ze 3 razy w ciagu ciązy 🙂 pozatym u nas zagrozenie konfliktem ja mam B-, Grzesiek ma A+ wie musimy to kontrolować. Przy pierwszym dziecku ryzyka prawie nie ma niby, ale przy drugim mozemy miec problem. Ja ostatnio sama jej sie upominałam ze moze przeciwciała trzeba zrobić. Za to nie dostałam jeszcze 2 toxo. moze na nastepnej wizycie.
  9. thalia napisał(a): Sama ostatnio interesowałam sie tym tematem. Bo też nie miałam pojecia co i jak zalatwiac. Macierzynski zaczyna sie od dnia porodu. Na poinformowanie pracodawcy o tym fakcie są chyba 2 dni. Wystarczy dowieźć akt urodzenia dziecka i wszystkie formalnosci zwiazane z udzieleniem urlopu macierzynskiego i zasiłku macierzynskiego z ZUS załatwia pracodawca. Można tez zaczać urlop macierzynski na własne zyczenie wczesniej - jezeli złozysz taki wniosek. Mozna chyba 2 tyg. wczesniej zaczac. Ale skoro masz L4 płatne 100% to nie ma chyba to wiekszego sensu. Tyle ja sie orientuje 🙂
  10. Super Megan ze u Ciebie i malucha wszystko dobrze 🙂 u mnie tez po usg przesunął sie lekko termin do przodu ale to zawsze jest tylko orientacyjne wiec nastawiam sie i tak na niespodzianke 🙂 heheh mysle ze z zaskoczenia mnie weźmie i urodzi sie albo wczesniej albo później po terminie 🙂 Rosna nam bobaski ładnie.. ja nastepne i ostatnie wg planów usg mam dopiero około 20 paźdz. nie wiem jak ja wytrzymam. Mała mnie dzis kopie az sama sie dziwie co ona tam wyprawia. Mam wrazenie ze mniej teraz ma spokojnego czuwania w ciagu dnia i śpi w nocy 🙂 w dzien co chwile jest aktywna.
  11. uff dzis ładniutka pogoda i ciepło u mnie... a ja juz ledwo zywa. Wstawiłam pranie , suszy sie na balkonie, odkurzyłam wszystkie pokoje, zrobiłam porzadek w szafie z ciuchami Grzeska, powiesiłam firanke w maluszkowym, skreciłam nawet sama regał na przewijak... Mąż sie puka w głowe i mówi ze zachowuje sie jakbym miała juz rodzic. Ze wszystko chce miec gotowe na teraz natychmiast. A tu konca nie widac przygotowan... A jeszcze zupa kalafiorowa musi sie zrobić... zanim mężus wróci z pracy. Pewnie dziś padne jak stonka 🙂
  12. Anula gratulacje z okazji rocznicy 🙂 i oby wielu takich wspaniałych lat razem 🙂 no i oczywiście z Lenką 🙂 Megan współzuje... ja tez sie meczyłam z 8.. lekarz chciał mi ja kleic i leczyc ale stwierdziłam ze to bez sensu i zdecydowałam sie rwac odrazu 🙂 nawet nie wiesz jak mi ulżyło 🙂 rach ciach i po bólu - nawet zwolnienie z pracy dostałam w tym dniu 🙂
  13. aallicee napisał(a): Filmik super 🙂 wesoła rodzinka 🙂
  14. anula4ever napisał(a): To fakt 🙂 nieliczna jest nasza listopadowa grupa 🙂 w porównaniu np z sierpniówkami i wrzesniówkami 🙂 własciwie kazdego dnia były nowiny o narodzinach dzieciaczków... u nas bedzie spokojniej chyba 🙂
  15. Najwazniejsze żeby sie nie stresowała teraz i wytrzymała jeszcze choć kilka tygodni. Dobrze że z mała Sofii wszystko ok. Anula pozdrów ja koniecznie od nas 🙂
  16. Powiem Wam że ja to dopiero od jakiegoś miesiaca odczuwam że jestemw ciązy 🙂 własnie pod takim względem że niektórzy pytaja - a moze Pani siądzie, a moze w kolejce Panią przepuscic itp... wczesniej zero 🙂 pozatym to i tak nieliczne przypadki zeby np w komunikacji miejskiej ktos ustapił 🙂 reszta udaje ze nie widzi ze babka z brzuchem stoi 🙂
  17. To kładz sie Anka i odpoczywaj po nocnych wyprawach 🙂 Lenka pewnie też by pospała 🙂 Od najmniejszej przyzwyczajacie do szaleństw na parkiecie to faktycznie bedzie z niej tancerka 🙂 Ja dzis juz po wyprawie do Warszawy... ekspresowo tym razem 🙂 odebrałam tylko staniczki po przeróbkach na karmniki - i są super nie widać zadnej róznicy ze zostały nieco przerobione 🙂 wiec mam już z głowy biustonosze do karmienia. Odebrałam przewijaczek, leżaczek, mate... odrazu wszystko musiałam po przyjezdzie wyprobowac pomacac, obejrzec z kazdej strony 🙂 i tez jestem zadowolona ze cos sie posuwa do przodu z przygotowaniami. Mala mi tez dawała popalić w samochodzie 🙂 wierciła sie całą drogę i rozpychała girkami 🙂 momentami aż syczałam heheh bo zołądek mi podchodził do gardła 🙂
  18. edithd napisał(a): Fajowe 🙂 koty 🙂 Teraz pewnie bedzie kto pierwszy ten lepszy bo dla wszystkich nie starczy 🙂
  19. Mam chyba jakis problem z czytaniem ze zrozumieniem 🙂 heheheh
  20. Heheh no tak Edyta nas kasuje jesli chodzi o kondycje, choc i ja powiem że narazie czuje dyskomfort i ze jest trudniej niz było ale daje rade sama. Zreszta nie bardzo mam sie kim wyreczać. Mąż ciagle w drodze wiec widujemy sie dosłownie na kilka godzin w tygodniu plus niedziela. Wiec nie ma kiedy skakac nademną, tesciowa niechetnie do opiekowania sie synową 🙂 jedynie to zakupy zrobi reszta : " radz sobie sama" 🙂 i tak sie platam póki moge 🙂 z wanna jakos jeszcze idzie choc nogi zadzierac do szorowania to juz lekko cisnie brzuch 🙂, z łózka tez wstaje a mamy dosc nisko. Samochodem brykam i latam po miescie po sklepach 🙂 narazie jest ok. Mysle ze najgorsza forma dopiero przede mna 🙂
  21. aallicee napisał(a): Taka własnie ekspresowa szarlotke robie od lat - bo niezastapione w razie nieoczekiwanych gosci. Bez miksowania, cudowania, szybciutko jest gotowa i pyszna np z lodami 🙂
  22. A ja dopiero wstałam 🙂 pospało mi sie ladnie. tylko raz wstawałam na siusiu... męża nie było bo w drodze po polsce i nie chrapał wiec mogłam sie wyspać 🙂 Mała mi wczoraj mocno sie kreciła cały dzien, rano koło 6 tez smyrała a teraz chyba odsypia 🙂 Nie mam wogole pomyslu co na obiad mam robić. Na mieso nie moge jakos patrzec a polozna kazala mi duzo czerwonego jeść a ja czerwonego miesa nieznosze... chyba zupe kalafiorową na szybko zrobie...
  23. Karina a ja to dopiero zaczynam mieć stresa... najbardziej kto mnie zawiezie do szpitala jak meza akurat nie bedzie w domu 🙂 to raz a dwa boje sie komplikacji przy porodzie przez tą pępowine i pierwszej kąpieli 🙂 reszta spoko 🙂
  24. soku pomidorowego tez nie znosze... za pomidorami tez jakos specjanie nie przepadam - chyba ze plasterek na kanapke 🙂 Buraczki lubie - najchetniej w barszczu. Ostatnio zrobiłam cały gar ukrainskiego i wcinałam a i mezuś zadowolony bo tez uwielbia. Zelaza duzo maja tez brokuły....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...