Skocz do zawartości

Sonka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Sonka

  1. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Hej Dziewczynki, ale żeście naprodukowały, widzę też sporo nowych Lutoweczek , super 🙂 wiem, wiem lata świetlne mnie tu nie było, ale jestem, żyję, rosnę i wszystko jest ok, mamy już 24 tydzień i dzielnie trwamy 🙂 buziaczki 😘
  2. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Hej, nie trzeba chrzcić w swojej parafii, zwłaszcza jak ksiądz jest idiotą, a w ogóle to można sobie wybrać parafię do ktorej można przynależeć. Nasz proboszcz nie chciał wydac mojemu T zaswiadczenia, zeby mogł zostac chrzestnym, bo nie mamy ślubu, ale chrzest naszemu dziecku udzielił - proste, za zaświadczenie się nie płaci, a za chrzest i owszem 🙂 W ogóle usłyszeliśmy wtedy, że nasze dziecko będzie psychiczne bo nie mamy ślubu.. ciemnogród doslownie, dlatego omijamy odtąd naszą parafię szerokim łukiem. badanie z glukozą smakuje tak, jakby Wam ktoś rozpuścił pól szklanki słodzików w niewielkiej ilośco wody, ochyda 😠 Agniesia, to wszystko od Dzidziunia chyba zależy. Mojego brata żona miała wyznaczoną cc z powodu właśnie ułożenia Małej, pojechali do szpitala w umówionym terminie, ostatnie badanie przed operacją, a tu niespodzianka, Mała główką w dół 🙂 i odesłali ich do domu gdzie mieli czekać na początek porodu naturalnego 🙂
  3. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Dzięki Bulek, póki co to ja mu cały czas jeszcze myję ząbki z racji tego aby właśnie zawsze były domyte. Na szczęście mój Maluch nie zna jeszcze smaku słodyczy co też jest ogromnym plusem, ale z tą "impregnacją" potem ząbków to dobry pomysł, też to rozważam 🙂
  4. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Daguza, mialam tak w poprzednich ciazach, ze po zasiedzeniu sie, bolala mnie kosc ogonowa, w tej ciazy kosc odpuściła, ale za to mam uczucie jakby mi krocze drętwiało, czasem tak boli, że nie mogę normalnie zrobic kilka krokow, kuleję wtedy jak paralityk, też tak macie?
  5. Sonka

    Lutoweczki 2013

    No mówię Wam Dziewczyny, jakoś mało łaskawy ten czas dla nas ostatnio, w kółko coś, już mnie chyba nic nie zadziwi 😞 Inka, mojemu Tymusiowi też w miarę pózno wyszły pierwsze mleczaki bo w 7 msc i zawsze szły parami i nawet nie było to jakieś uciążliwe dla nas i dla Niego. Przy trójkach i ostatnio przy piątkach Go tylko tak męczyło jak teraz. Ale ostatnia piątka wyszła całkiem niedawno i cieszyliśmy się, ze już mamy z głowy coś takiego na parę lat, bo wg kalendarza ząbkowania powinny pierwsze stałe ząbki wyjść około 6 roku życia, a tu masz babo placek.. I tak szczerze, to nie sądziłam, że stałe zęby też są tak męczące. A tu jeszcze problem z oswajaniem Go z przedszkolem, to zupełnie nie idzie w parze z Jego samopoczuciem, dziś został w domu, ale co dalej, ręce opadają no.
  6. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    hej mamuśki, dobrze michasiu, ze w ogóle się urodziła, żal mi takich dzieciątek.. taka lekkomyślność Jej mamy może mieć spore konsekwencje nawet w późniejszym Jej życiu 😞 Śliczne te spodenki, pochodziłabym po sklepach, kocham takie ciuszki chociaż mam ich full w domu po synku i aktualnie cały czas zbiera dla mnie jeszcze moja Siostra która ma miesięczna Córeczkę w domu, to i ja i tak bym jeszcze coś wynalazła co mi się zapewne przyda 😉 Słyszałyście o tym, żeby dwulatkom rosły szóstki? Otóż mojemu 2,7 letniemu Maluchowi własnie zaczęły rosnąć.. masakra 😞 gorączka, katar, płacz i ból cała dobę, chce jeść a nie może. Wracamy do mielonych zupek i dentinoxa gel.. Nurofen też w natarciu, ech
  7. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Hej Sandy, witaj w klubie - wpisz się do wątku "Tabelka" 🙂 Ja też się doączam do życzen Basidraczku i Inko dla Córeczki 🙂 Najlepszego!!!! 😘 Dzięki tez za wyjasnienie stawiajacego sie brzuszka. My teraz mamy inny kłopot. Nasz Tymek mimo, że ma dopiero 2,7 latek został zaatakowany przez szóstki - uwierzycie? Małemu zaczęły rosnąć szóstki, dolne, dwie naraz, koszmarnie cierpi, płacze po nocach, płacze w dzień, gorączkuje, cały czas płacze, że bolą go zęby, ślini się niemiłosiernie, jest głodny a nic nie może jeść, cokolwiek ugryzie, nawet miękkiego banana, zaraz płacze że boli, wracamy do przetartych zupek, do łask wrócił dentinox gel i w ostatecznośći podajemy nurofen. Jest mi Go tak żal. T pojechał z Nim w sobote do pediatry, bo już myśleliśmy, że to pierwsze objawy bycia przedszkolakiem, a tu się okazala rzecz dziwna, katar i gorączka to z winy przedwczesnych szóstek.. jak nie urok to.. ech.
  8. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Hej Wam, ja to Was kochane chętnie zapraszam do siebie z tymi krokiecikami, pulpecikami mmmniam, ale narobiłyście smaka no 🙂 Słoneczko za oknem przepiękne!!
  9. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Dziewczynki Kochane, Przeżycia okropne, chwile grozy dosłownie i w głowie mnóstwo najgorszych myśli.. ale to już za nami, na szczęście!! Dziś czuję się jak nowonarodzona, choć lekarz kazał się obserwować i w razie czego znowu szybko przyjechać, bo w zasadzie, diagnozy żadnej nie postawiono. Lekarz nie wie co to było, kiedy emocje opadły i się uspokoiłam, że nic złego się nie dzieje, to lekarz zażartował, że może to woda po kąpieli.. hm, no ale to miał być żart, a ja zaczęłam już analizować wieczorny prysznic no nic, najważniejsze, że jest ok. 🙂 Michasiu, dokładnie, nie ma co przesadzać, ale naprawdę trzeba uważac i nigdy żadnego niepokojącego sygnału nie bagatelizować. Ja jestem już od 4 tygodni uziemiona w zasadzie, bo odkąd założono mi pessar, to muszę przede wszystkim leżeć, żadnych spacerów, dźwigania, podróży no i współżycia .. 😞 i tak już do końca. Ale trzeba wytrwać, już prawie półmetek 🙂
  10. Sonka

    Lutoweczki 2013

    hahaha, proponuję abyśmy sobie potem tutaj założyły taki wątek "wspólnie gubimy pociążowe krągłości" 😉 Inka, narobiłam stracha co, sobie samej chyba największego 🙂 ech, ale już po 🙃 Cześć Smarkata, witaj w naszym brzuchatkowie 😉 a właśnie takie pytanie przy okazji, Dziewczyny co to tak naprawdę znaczy i jak to rozpoznać, że brzuch się stawia? Słyszałam, czytałam już o tym często, że brzuch, że macica się stawia, a ja chyba do końca nie wiem jak to ewentualnie rozpoznać?
  11. Sonka

    Lutoweczki 2013

    no, emocje były ogromne, ale już po 🙂)) na szczescie!! Kochana, ja leżę i nie forsuję się już od 4 tygodni, powoli wchodzi mi to w krew i w boczki 😉 Cześć Kasiu 🙂
  12. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    no, nadenerwowałam się okrutnie... ale już to za nami, uff 🙂 dziękuję i Tobie też gratuluję Dziewczyneczki!!
  13. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    jezu, zatrzymałam się tu na 191stronie, a Wy żeście już doszly do 204... czeka mnie nadrabianie 😉 Gratuluję synusiów i córuniek 🙂 A my wylądowaliśmy dziś w nocy w szpitalu.. wieczorem pociekła mi jakaś w sumie niewielka ilość bezwonnej, bezbarwnej wody, zamarłam, położyłam się i bałam się ruszyć.. w taki sam sposób zaczynały się moje poprzednie porody, tyle, że w 39 i w 36 tygodniu, a nie w 19.. zadzwoniliśmy do mojego lekarza prowadzącego. Powiedział, żebym się nie denerwowała, ale żeby szybko jechać do szpitala ( i weź się nie denerwuj..). Mój T zaczął pakować torbę, ja płakałam z nerwów, nie mogłam się w panice ubrać. Pojechaliśmy, dotarliśmy chwilę przed pólnocą.. muszę chyba mieć spory brzuch, bo położna jak spojrzała na mnie i usłyszała że mi jakieś wody pociekły, to wzięła mnie z miejsca na KTG, spytała zanim je podłączyła kiedy mam termin i który to tydzień i jak usłyszała, że to dopiero 19tc to szybko wezwała lekarza i zrezygnowała z kTG.. zbadano mnie, zrobili USG i wszystko jest OK, rozwarcia nie ma, nic nie pękło, ilość wód w normie, pessar na miejscu, Dzidziulek bryka.. nawet nie wyobrażacie sobie jaką ulgę poczułam no i nie ma tego złego, potwierdzono mi, że to na 100% Dziewczynka waży już 330g, gigancik mój mały Więc nadal leżymy i trwamy
  14. Sonka

    Lutoweczki 2013

    ale żeście się rozpisały 🙂 muszę nadrobić.. Wylądowaliśmy dziś w nocy w szpitalu.. wieczorem pociekła mi jakaś w sumie niewielka ilość bezwonnej, bezbarwnej wody, zamarłam, położyłam się i bałam się ruszyć.. w taki sam sposób zaczynały się moje poprzednie porody, tyle, że w 39 i w 36 tygodniu, a nie w 19.. zadzwoniliśmy do mojego lekarza prowadzącego. Powiedział, żebym się nie denerwowała, ale żeby szybko jechać do szpitala ( i weź się nie denerwuj..). Mój T zaczął pakować torbę, ja płakałam z nerwów, nie mogłam się w panice ubrać. Pojechaliśmy, dotarliśmy chwilę przed pólnocą.. muszę chyba mieć spory brzuch, bo położna jak spojrzała na mnie i usłyszała że mi jakieś wody pociekły, to wzięła mnie z miejsca na KTG, spytała zanim je podłączyła kiedy mam termin i który to tydzień i jak usłyszała, że to dopiero 19tc to szybko wezwała lekarza i zrezygnowała z kTG.. zbadano mnie, zrobili USG i wszystko jest OK, rozwarcia nie ma, nic nie pękło, ilość wód w normie, pessar na miejscu, Dzidziulek bryka.. nawet nie wyobrażacie sobie jaką ulgę poczułam no i nie ma tego złego, potwierdzono mi, że to na 100% Dziewczynka waży już 330g, gigancik mój mały Więc nadal leżymy i trwamy
  15. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Hej Dziewczyny, ja mam ten sam strach w oczach jak codziennie wchodze na wage, tak jak z poczatku schudlam 3 kg, tak na dzien dzisiejszy mam juz +7 kg 😞 i opanowac tego nie moge. Dotad rósł mi brzuch, teraz juz widze ze i boczki mi rosną.. hm, głodna jestem w kółko, ale staram sie zajadać głód owocami, nie moge tez cwiczyc bo musze lezec 😞 a jesli chodzi o szpital - najchetniej rodzilabym na madalińskiego w w-wie, rodzilam tam juz i zlego slowa nie moge powiedziec, bylam tez niedawno tam, bo rodzila moja siostra tez tam i powalil mnie wyglad szpitala po rozbudowie - czułam się bardziej jak w hotelu niz w szpitalu, super klimat. Personel bardzo pomocny, na miejscu oddzial neonatologiczny i co najwazniejsze, to jeden z nielicznych szpitali, ktory nie odsyła pacjentek nawet gdy brak miejsc, a to mega wazne. Najprawdopodobniej będę rodzić w MSWiA, moj lekarz prowadzący jest tam zastępcą kierownika no i leżałam juz tam na patologii - oddzialu polozniczego jeszcze nie znam, wiec nie wiele moge powiedziec, ale patologia, mimo, ze smutne miejsce to zrobila na mnie dobre wrazenie, wnętrza jak i personel ok.
  16. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Madzia, zmeczenie w naszych obecnych tygodniach to juz taka nasza przypadlosc teraz, ale te mdlosci to troche nie w pore, juz powinno byc po nich, podpytaj lekarza co On o tym sadzi. Mi w pierwszej ciazy powrocily mdlosci w 5 msc, ale przyczyna bylo jak sie okazala zmiana witamin, ktore zawieraly żelazo, którego nie toleruję akurat w takim wydaniu. Moje pierwsze dziecko to totalny wypadek przy pracy, kolejne z czystym sumieniem i mocnym zaangazowaniem byly planowane 🙂 Decyzja bylo krotka, po pierwszym dziecku, ktore dlugo bylo jedynakiem, bo studia, po praca, bo warunki mieszkaniowe, bo co najwazniejsze Pan Tata sie nie sprawdzil - a potem znalazlam w koncu tego odpowiedniego, prawdziwego, porzadnego, razem chcielismy od dluzszego czasu juz potomstwo, ale byly z tym ogromne problemy, trwalo to kilka lat, poronilam, potem dalej nic nie wychodzilo i chyba te przejscia tez umocnily nasze pragnienia o potomstwie, a jak sie w koncu udalo, to zanim jeszcze urodzilam to juz chcialam kolejne i teraz je wlasnie wyczekuje 🙂
  17. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    agniesiulec - gratuluję Syneczka, będzie synus mamusi 🙂
  18. Sonka

    Tabelka

    uaktualniam swoje dane do tabelki - na 99% będzie Córeczka - Tola 🙂 Izam Ty też masz termin na luty? to zapraszamy do nas 🙂
  19. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Basidrak napisał(a): Dokładnie - cała prawda 🙂 korzystajcie, korzystajcie, ale Wam zazdroszczę.. 🙂 Witamy nową Mamusię w naszym gronie, coraz nas więcej, super 🙂
  20. Sonka

    tabela

    uaktualniam - na 99 % Córeczka, imię Tola 🙂
  21. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Dziekuje za gratulacje!! 🙂 timecontrol - gratuluje Synka, mozesz mowic, ze masz ogromne szczescie ze Synek jest zdrowy 🙂 Dziewczynki, z tym seksem w ciazy to jest tak, ze jesli ciaza jest ok to seks jest nawet wskazany, dla dobrego samopoczucia, dla dobrych relacji w związku i takie tam. Poronienie owszem jest mozliwe, jesli z ciaza jest cos nie tak, tak jak u nas - my mamy kategoryczny zakaz współżycia ze względu na moja niewydolnosc cisnieniową szyjki macicy i zalozony pessar, ja nawet teraz juz nie moge miec USG transwaginalnego, z czego akurat sie ciesze. Zatem Kochane bez obaw, kochajcie sie do woli, poki macie na to siłę i czas, potem to już różnie bywa jak Maluch przyjdzie na świat 😉 Kuka, kuj żelazo... i szybko opatentuj potem 😉
  22. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Dokladnie, linomag i maka ziemniaczana - w razie koniecznosci - to najlepsze specyfiki i .. najtansze 🙂 Ja przytyłam juz 6 kg, mimo, ze na poczatku przez wymioty schudłam 3 kg, nadrobilam 😉 a, ze ostatnio w kółko mi sie chce jesc, musze lezec, cwiczenia wszelkie wykluczone to pewnie moje kilogramy beda mnie kochały i beda lgnąć do mnie jak szalone 🤢 miłego dnia, u nas kolejny dzien sloneczko!
  23. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    Dziewczynki, gratuluje Chłopaczków 🙂 Michasia, ja też urodziłam swojego Siusiaka 23 stycznia, tyle ze w 2010 roku 🙂 Powiem Wam, ze w Warszawie wojują Dziewczynki, jak patrze na statystyki ostatnich urodzen w szpitalach to dominują Dziewczynki, Moj Synus wczoraj poszedl do przedszkola i jest w grupie z 12 stoma dziewczynkai, a on jest .. jednym z czterech chlopcow - bedzie mial chlopak powodzenie 🙂. Jak lezalam na patologii teraz to w sali w brzuchach byly same dziewczynki, w tym nawet dwie bliźniaczki. No a my wczoraj byliśmy na kolejnej wizycie i na 99% bedzie... Córunia !!! 😁 widziałam maślany wzrok mojego T, bo to będzie Córunia Tatunia 😉
  24. Sonka

    Lutoweczki 2013

    O! ale smaczny temat podsunęłam 😉 Dziewczyny, ja przez roztargnienie zjadłam ser pleśniowy, w sumie taki uduszony ze szpinaczkiem, zupełnie zapomniałam że nie można, ale smak był obłędny mmm, mam nadzieję, że Dzidziunia wybaczy 🙂 Alkoholu nigdy nie lubiłam, więc mi w ciąży to nie doskwiera, papierosów i ich "zapachu" nie znosiłam też i nadal nie znoszę, jedynie ta kawaaa, och jej to mi na maksa brak 🥴 (właśnie tak smacznie o kawie w radiu mówią, czuję wręcz jej zapach chyba ..) A teraz się chwalę - wczoraj mieliśmy kolejną wizytę, dla mnie to prawie jak wielkie wyjście hm - no i Pan Doktor oznajmił nam, że na 99% będzie CÓRUNIA 🤪 ale to jeszcze do potwierdzenia. miłago dnia
  25. Sonka

    Mamy Styczniowe witajcie:)

    No wlasnie, tez tak mysle, ze raczej nie zaszkodze odstawiając kawę 🙂 Ja bardzo chce rodzic naturalnie, oczywiscie u boku ukochanego, z doswiadczenia wiem jakim jest ogromnym wsparciem i to nie tylko dlatego, ze pomaga przeć, ociera czoło z potu, robi chłodne okłady itp ale pamietam moment z mojego poprzedniego porodu, ktory byl szalenie intensywny i nie pozwalal mi na oddech i \"odpoczynek\" pomiedzy kolejnymi skurczami, kiedy to naprawdę przestałam w siebie wierzyc i myslalam, ze nie dam juz rady, to poprostu z tej bezsilnosci sie poplakalam.. objelam wtedy za szyje mojego T, a On cierpliwie znoszac moje łzy poddania się pomógł mi urodzić bez głupich tekstów typu: dasz radę, będzie dobrze itd.. niezapomniane są to emocje, pisząc Wam o tym mam łzy w oczach.. Ale, przeszlam tez juz w swoim zyciu CC i mimo trudu porodu naturalnego, uwierzcie mi, cesarka a zwlaszcza po niej to koszmar, nie polecam. A czy sie boje porodu? Pewnie, ze sie boje, czy bólu? Bólu tez, ale najbardziej wszelkich nieprzewidzianych komplikacji, no i tego, że moge miec znowu cc 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...