Hancia

Wyjątkowo przespałam dobrze noc aż się zdziwiłam rano jak wstałam 🙂 A jak tam brzuchatki u was? Jakieś plany na dziś??

Dopisuje się do tego co napisała Adriana. W wakacje kordełka się nie przyda ale np śpiworek jak najbardziej 🙂, oczywiście cieniutki 🙂

Młody zasnął więc mam chwilkę dla siebie, co więcej byłam dzisiaj po kolejny odbiór wyników z laboratorium i uwaga są rewelacyjne aż mi kamień z serca spadł z tego wszystkiego. Dzisiaj projektowałam sobie a raczej Lilce pościel i jestem na etapie przybornika który chce w najbliższym czasie zacząć szyć 🙂 a będzie coś takiego.... tylko bardziej strojny , jeszcze taki . i taki Czeka mnie teraz wyprawa na szmaty po naszywki i potem po materiał 🙂

Kasiu może czekają na nawrót bólów, ja tak miałam raz.

Kasiu zdawaj relacje co i jak gdy tylko czegoś się dowiesz 🙂 Trzymam kciuku:*

adriana886 napisał(a): Jestem za 🙂

Przy Bartku smoka podałam w szpitalu gdyż był naświetlany na żółtaczkę, więc aby spokojnie leżał pielęgniarki skonsultowały ze mną smoczek i przyjął się. Niestety aż do teraz i akurat mamy okres odzwyczajania już chyba 10-ty 😞 Kupie na zapas smoczek przyda się to przyda nie to nie 🙂

Karolina Witamy w gronie Kwietniówek 🙂 Kasiu Gunia Widzę że mi tu kawalerowie dla córy się pojawiają 😘 U nas przy synku mąż od początku chciał syna a teraz koniecznie od samego początku mówił że musi być córeczka i tak też się stało 🙂

Madera jak urodził nam się synek mieliśmy kota Mruczysława zrobiliśmy tak jak pisze Kasia pierwszo dziecko w domu potem dopiero kot. Niestety Król Mruczysław nie przyjął nowego członka rodziny i się wyprowadził z domu na własną łapę jakoś po 3 tygodniach. Od tamtej pory go nie widzieliśmy mimo usilnych poszukiwań.....

Sylwia coś o zabawkach wiem ciężko jest znaleźć zabawkę która przetrwa kilka lat no dobra przynajmniej 2lata się nie rozpadnie i będzie wmiare przystępnej cenie. Jeszcze jak dla chłopca to polecam zabawki Wadera.

Syla1988 napisał(a): Syla ja to szczęście w nieszczęściu mieszkam na wsi więc dalego do tego typu widoków 🙂 ale za to mam własne podwórko i las blisko 🙂

Gunia co do prezentów to i ja mam problem ale dla Bartka chyba klocki o takie drewniane

No i wczoraj miałam swojego hamburgera mężuś się zlitował i zrobił własnego był tak pyszny że ojejku 🙂 A dziś na obiad dwie wersje babka ziemniaczana a druga to rybka fryteczki i kiszona kapustka 😉

Właśnie dopadła mnie bardzo niezdrowa zachcianka a mianowicie hamburger z mcdonalda oj już parę dobrych lat nic tam nie jadłam a teraz coś takiego.......... 😞

Ja tam fety nie lubie to to dla mnie już nie problem 🙂 Kolo to nieźle, ale weź i leż przy takim szkrabie jak Twoja Judyta albo mój Bartek 🙂

Ja w pierwszej ciąży dostałam ochrzan za fetę więc teraz nie trącam 🙂 Kasiu a przy czym pracujesz?

Kasiu z sushi to uważaj bo wiem że nie wolno nam surowizny znaczy mięsa i ryb 😞 podobnie wiem że feta jest w ciąży zabroniona.....

Gunia zdrówka w takim razie, lekarz dobrze mówi lepiej omijaj pracę szerokim łukiem bo wiadomo choroba nie jest dla nas dobra. Co do przeprowadzki starszaka do "dorosłego" łóżka mam to już za sobą i szczerze powiem że nie było tak źle. Kasiu mój mąż to typowy mięsożerca więc obiad bez mięsa to dla niego nie obiad, dlatego u mnie mięsne potrawy są na pierwszym miejscu i niestety muszę kombinować czasami jak tylko się da. A jak męża nie ma to zupkę tylko gotujemy bo mi najzwyczajniej w świecie się nie chce 🙂 Dorcia no niestety przy glukozie nie można wychodzić przez określony czas czasami to godzina a czasami 2 😞

Dorcia a więc przyzwyczaj się do takiego stanu rzeczy bo mam nadzieje że się forum nam rozwinie chodź trochę 🙂 No i super że lekarz miły a wiec teraz wielkie wyczekiwanie na usg u Ciebie 🙂 co do glukozy wypytaj się wcześniej czy u Ciebie w laboratorium można cytrynę wciskać bo wiem po sobie że zmienia smak a nie wpływa na wynik 🙂

hania_24 napisał(a): Popieram ja rozglądam się za Atlantic. lub vector

Oj tam oj tam. Ja jutro na obiad robię pire i zrazy ewentualnie będzie karkówka gdyż mężuś wraca z trasy więc po kilkudniowym rozstaniu niech ma coś dobrego na obiad 😜 do tego sałatka z fioletowej kapusty mmmm sama sobie smaka narobiłam 😆

Cudna córa. Ja wrzucam zdjęcia na https://picasaweb.google.com/i wychodzą normalnej wielkości 🙂

Adriana kebab to nie grzech ja w weekend zawsze zajeżdżam ale na gyrosa w końcu warzywka to same witaminki a mięsko bez tłuszczu ponoć też zdrowe 🙂 A co do faszerowanych warzyw nie jest trudno ja paprykę sparzam wrzątkiem przez 2minuty nacieram solą i pieprzem a potem faszeruje mielonym przyprawionym jak na kotlety przykrywam żółtym serem i do piekarnika na 45-60 minut 180 stopni

No wiadomo dziecko najważniejsze ale też trzeba wydawać w granicach rozsądku 🙂

i stąd dużo właśnie zamawiałam jej teraz http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=21469799