Fruzia

agniesia20 napisał(a): agniesia, to razem czekamy na wizytę, ja tez dopiero 06.11. ... agniesiulec napisał(a): Ja o tym occie słyszałam tylko, że jest super zdrowy, ale czy w ciąży można go stosować, to nie wiem... Najlepiej zapytać swojego lekarza lub poszukać info na necie na zaufanych stronach... arnulka napisał(a): arnulko dasz znać jak ta chusta, ok?? No to Maluch na pewno będzie słusznego wzrostu 🙂

agucha napisał(a): Hihi jestem w podobnej sytuacji, 100% potwierdzenia nie mam 😉 Sporo ciuszków mam uniwersalnych, ale większość typowo chłopięcych, tylko, że ja wszystkie dostałam, te co sama kupiłam, to uniwersalne... Ale myślę, że w razie czego, to biedy nie będzie jak kilkumiesięczna dziewczynka będzie miała chłopięce body 😉

Margaritae nic tak nie poprawia humoru jak udane zakupy 🙂 Ja w środę przy okazji badań będę "w mieście" to mam plan pochodzić po sklepach. agniesia moja siostra to z tyłu dopiero niedawno zaczęła nosić córcię (2 latka), tak to z przodu, bo widziała co z małą się dzieje 🙂 Są specjalne pozycje, w których bezpiecznie można nosić dzieci, jak dobrze zawiązana chusta to nie ma mowy o wypadnięciu, a kręgosłup i główka są dobrze podtrzymywane 🙂

arnulka A to rzeczywiście, jak Mąż też ma nosić, to pewnie lepiej by była dłuższa 🙂 Ciekawe czy Dzidzia pójdzie w męża ze wzrostem 🙂 Dzisiejszy dzień to jakaś masakra!! Ta pogoda chyba na mnie tak wpływa, bo mam jakiegoś nerwa, ciśnienie takie, że bez kija nie podchodź... Czekam na Męża by może trochę poprawił humorek, ale boję się, że jeszcze ja mu popsuję 😞

Szczerze mówiąc to też myślałam o Natibaby 😎 Ewentualnie o LennyLamb, tkanej wiązanej 🙂 Na tej aukcji co wstawiłaś jest akurat ten rozmiar 520 cm (L), tu jest tabela z rozmiarami z ich stronki by sobie dobrze dobrać 🙂 http://www.natibaby.pl/webpage/rozmiary-chust.html

Dzień dobry w ten pochmurny i mglisty dzień (przynajmniej u nas)... A ja kompletnie nie mam pomysłu na obiad 😞 Najchętniej to zajadałabym czekoladę w taki dzień jak dziś 😜 arnulka ja też rozglądam się za chustami. Najłatwiej podobno wiąże się elastyczną, bo nie trzeba tak dociągać i można sobie zawiązać i dopiero później dziecko włożyć, ale ona jest tylko do określonej wagi malucha i chyba ograniczona jest ilość pozycji, w których można nosić Malucha. Najlepsza i najdłużej nosić można w chuście tkanej, najlepiej o splocie skośno-krzyżowym, to bardzo ważne dla dobrego dociągania i wiązania chusty, a także dla jej "nośności" (dzięki temu sposobowi tkania nie rozciągnie się i udźwignie większy ciężarek). Ważne też są atesty- żeby barwniki stosowane do produkcji były bezpieczne itp. Na allegro można znaleźć dużo chust tanich, napisane że niby tkane skośno-krzyżowo, a tak naprawdę to jakaś lipa, warto poszukać forów typowo "chustowych" i tam są opinie, zresztą nawet można zauważyć jak dużo osób się później takich "chust" pozbywa za psie pieniądze. Można kupić naprawdę dobrą używaną chustę, taka używana jest ok, bo już jest "złamana", czyli łatwiej ją zawiązać, nie jest taka sztywna. Do sprawdzonych marek należą LennyLamb (taką chustę sprawiliśmy mojej siostrze i się sprawdza do dziś, a jej córa ma 2 latka i lubi chustowe spacerki) Storchenwiege, Hoppediz, Natibaby... Wiem że są różniaste teraz, bawełna z dodatkami bambusa i innych cudów, ale to już wyższa szkoła jazdy... A co do rozmiarów, to trzeba go dobrać do swojego wzrostu (i wzrostu partnera), nie ma sensu by drobna osóbka miała chustę 5,2 m bo będzie dużo zbędnego materiału zwisało... Na stronkach tych producentów można poczytać więcej i bardziej szczegółowo i tam też dobrać rozmiar, są pewnie jakieś tabele czy porady... Co do kółkowych nie wiem za wiele, bo taka mnie nie interesowała 😉 Ale na różnych stronkach też można znaleźć jakieś porównania użyteczności różnych modeli by dobrać taką, która nam najbardziej będzie odpowiadać 🙂 Acha a jeśli decydujecie się na nosidła, to broń Boże nie takie, w których nosi się dziecko "przodem do świata", pleckami do mamy!! Wtedy kręgosłup jest nienaturalnie wygięty i to bardzo niezdrowe!! Niedobre są tez takie nosidła-wisiadła, na których dziecku zwisają nogi. Najlepsze są te nosidła tzw. ergonomiczne, w których dziecko ma odpowiednie podparcie, a nóżki układają się w "żabkę" na brzuszku/pleckach mamy. To tyle mego przydługiego wywodu 😉

arnulka jejku ja takie ciuszki to też mogłabym oglądać, przeglądać, przekładać... Czasami wyjmę sobie coś z komody, pokombinuję co z czym będzie można zakładać, poskładam i tak do następnego razu 😉 U nas pogoda piękna, zaganiam Męża do mycia okien, ja sama ogarnę w środku, a wieczorem wybywamy na disco 😉 Hehe, żarcik, tak sobie idziemy gdzieś posiedzieć ze znajomymi, póki jeszcze możemy wychodzić 😜

Oj Michasia widać, że gorączka dokucza :P Kuruj się na ile się da tymi domowymi sposobami, a w razie czego- do lekarza po leki! doncia u mnie też materac się wietrzy, łóżeczko nowe to musi się wietrzyć, stoją też oparte o ścianę w pokoju 🙂 Ach już chętnie bym to złożyła i rozstawiła, ale jeszcze poczekamy... Do kupowania "duperelków" przymierzam się pod koniec miesiąca, co się da to na miejscu kupię... Ale się objadłam, teraz ciężko mi siedzieć, leżeć, brzuch uwiera w żebra :P Nie mogę sobie miejsca znaleźć... Na szkole rodzenia trochę nudnawo... Do tego okazało się, że płaci się 80 zł od osoby, więc jak Mąż chciałby chodzić, to w sumie by to było 160 zł, teraz gdy każdy grosz się liczy, to wolałabym wydać tą kasę na Dzidziołka to chyba zrobimy tak, że będę sama chodzić i edukować Mężusia w domu :P Zwłaszcza, ze jego praca taka, że czasem będzie mógł być na zajęciach, a czasem nie, to po co płacić?... Acha no i z tego co położna mówiła, to plan porodu uwzględniają (na tyle na ile się da), ochrona krocza jest, kontakt "skin to skin" po porodzie jak chcemy to jest jak długo chcemy, poród wertykalny w pozycji dogodnej dla rodzącej- jak najbardziej, wolą zostawić parę samą by była w momencie tych pierwszych skurczów ze sobą, ale są do dyspozycji... No znieczulenie to tylko jak ból jest naprawdę nie do zniesienia, to wzywają anestezjologa (jak jest akurat dostępny 😉), ale ja i tak chciałam bez znieczulenia...Ewentualnie podają gaz rozweselający! Później ma być wycieczka po oddziale, także fajnie 🙂 W styczniu zobaczymy na ile to tylko słowa, a na ile rzeczywistość 😉

Dzień dobry 🙂 Znowu piękny słoneczny dzień przed nami 🙂 Ania_ust mój łobuz też jakby lekko w poprzek leży, bo często czuję go w prawym górnym i lewym dolnym "rogu" brzucha 😉 I jak leżę na boczku to wtedy też z góry i z dołu skacze i się odbija 😁 doncia na porodzie wertykalnym też mi zależy, niby w tym "moim" szpitalu też go umożliwiają... no i kusi poród w wodzie, jedna sala ma podobno wannę do immersji, ale jak to w praktyce wygląda, to mam nadzieję dowiem się dziś lub w najbliższych dniach 😁 Liczę, że Mężuś będzie mógł być, wydaje mi się niezbędny w tym momencie, czuję się przy nim spokojniej i bezpieczniej zawsze... No i zazwyczaj wszystko, co dla nas ważne robimy razem, więc jak tylko praca mu pozwoli, to będzie ze mną 🙂 (Już planuje urlop w okolicach terminu porodu 🙂) Nie wyobrażam sobie inaczej, bardzo mi pomogła jego obecność, np gdy poprzednio trafiłam do szpitala z poronieniem... michasia kuruj się, wygrzej pod kocem, skoro Ci zimno, grzyby nie zając, nie uciekną 😉

Dobranoc i ja zmykam, dziś samotny wieczór przede mną 😞 Czyli herbata i tv póki Mąż nie wróci 😉

daguza przecież Twoja córa energiczna, kopie Cię porządnie i się wierci, na badaniach lekarz powiedział, że wszystko ok, czemu ma być źle, hej!! Głowa do góry!! Ais Jasiek to też zdrowy chłopak, nie zadręczaj się złymi myślami, bo też odbiera Twoje emocje... Zrób coś tylko dla siebie na poprawę humorku 🙂 doncia ja wieeeem, że to na papierze tak ładnie wygląda, nawet w rozporządzeniu Ministra Zdrowia są te wytyczne, a szpitale i zwyczaje i procedury w nich panujące od lat, to druga sprawa... Ale może komuś uda się coś wyegzekwować i warto wiedzieć jak być powinno 😉 Ja chyba będę próbować, przynajmniej chronić krocze :P I ten kontakt zaraz po porodzie bym chciała bardzo... Niby w moim szpitalu to jest realizowane, ale na szkole rodzenia dowiem się od położnej czy jest tak rzeczywiście 🙂 Acha, nawet powinnyśmy mieć plan porodu przed porodem ustalony, co chcemy, czego nie i jak to wszystko będzie wyglądać, ale to póki co chyba mrzonka...

W ciąży to nic nie dziwi 😉 Gdzieś czytałam o kobiecie, która w ciąży ma jakby \"paraliż\" połowy twarzy i ręki, jej lekarz powiedział, że tak bywa i jego żona też tak miała w ciąży, że pod koniec nie mogła nawet kubka z herbatą podnieść, bo miała niewładną rękę... Także różnie to bywa! Czytam sobie o porodach, pozycjach, o porodach rodzinnych... Czy Wasi partnerzy chcą być przy porodzie?? Planujecie poród rodzinny?? I tak też bardzo ciekawe rzeczy do poczytania a\\\'propos porodu ze stronki Fundacji \"Rodzić po Ludzku\" co możemy i jak to powinno wyglądać 😉 : - o pierwszym kontakcie \"skóra do skóry\": http://www.rodzicpoludzku.pl/images/stories/publikacje/najwazniejsza_chwila_w_zyciu.pdf - o nacięciu krocza: http://www.rodzicpoludzku.pl/images/stories/publikacje/naciecie_koniecznosc_czy_rutyna2010.pdf - o bólu porodowym: http://www.rodzicpoludzku.pl/images/stories/publikacje/oboluporodowym.pdf

http://tinypic.com/r/ofyihk/6 Mam nadzieję, że się uda, mój brzuszek w 29 tyg 🙂 Edit: O tak wstawiłam, nie wiem jak zrobić to inaczej by było foto od razu w wiadomości... 🤢

No jak widać każdy lekarz inny, a nawet na ulotce tego rennie jest, że mogą stosować kobiety w ciąży... I mleko ponoć właśnie pomaga na zgagę, bo jest bardziej zasadowe, a zgaga to kwasy żołądkowe... Chociaż jogurt, to i może dodatkowo zakwasza, ale samo mleko jest nawet polecane 🙂 michasia ja w pepco widziałam chyba taką samą torbę! 🙂 Były różne kolory i z takimi kwiatkami właśnie! I chyba też sobie taką sprawię do szpitala 😜 Ania_ust moja ulubiona pozycja do spania, to też na brzuchu... Dobrze, że choć do 20 tyg mogłam tak pospać 🙂 Ja ciuszki już mam posegregowane, duuużo dostałam, a miejsca mało, mam nawet takie na 1-2 latka, więc musiałam do pudeł i na strych! Acha! Agniesia ja na zapalenie pęcherza na samiuśkim początku brałam tylko żuravit i mi bardzo szybko pomógł, ale skoro masz już coś przepisane, to szybko się z tym dziadostwem uporasz! 🙂 Trzeba mimo wszystko dużo pić, np wodę z cytryną by zakwasić mocz, czego bakterie nie lubią...

anka1988 mi lekarz pozwolił na zgagę brać coś do ssania, w aptece dali Rennie, bo jest dopuszczone w ciąży. Ale miałam to dziadostwo tylko raz, było okropnie, paliło w gardle, w żołądku, przełyku, fuj! Czekamy na wieści po usg! 🙂

Dzień dobry 🙂 Pogoda już drugi dzień nas rozpieszcza, wczoraj przejechałam się rowerem na grzyby, już się marynują, dziś chyba pograbię liście i się przejdę na spacerek, bo aż chce się wyjść tak pięknie słońce świeci! 😁 Współczuję Wam tych dolegliwości- bóle, drętwienia, niewyspanie...to nieprzyjemne... Ja jakoś raczej śpię jak suseł i się wysypiam, czasem w półśnie czuję jak Mały bryka w nocy, ale mi to nie przeszkadza i śpię słodko dalej 🙂 Uwielbiam jak mi tak kopie, głównie pod żebrami, jeszcze oszczędza żołądek i żeberka Mamusi 🙂 Na usg 6 tyg temu już było położenie podłużne główkowe i raczej tak cały czas się utrzymuje, bo prawie cały czas tak samo go odczuwam. Jedyne za czym nie przepadam to jak mi gmera tak w środku, po stronie wnętrzności, nie bolesne to, ale nieprzyjemne, wolę jak puka mi w zewnętrzną ściankę brzucha i tak jest zazwyczaj 🙂 Od dziś zmniejsza mi się dawka żelaza- ufff! W piątek zaczynają mi się zajęcia w szkole rodzenia, strasznie jestem ich ciekawa 🙂 Kobietki, a bierzecie witaminki z DHA?? Podobno to bardzo istotne, zwłaszcza w III trym i w czasie karmienia, bo wspomaga rozwój mózgu i układu nerwowego... Ja biorę od początku Vitaminer Prenatal z DHA. Michasia fajny artykuł, będę musiała podpytać siostrę jak to jest z zimowym dzieciątkiem, ona ma lutową córeczkę 🙂 I rzeczywiście jej bardzo mało choruje, jak już to jakiś lekki katarek...

Melduję się w ten pochmurny wtorek... U nas ponuro i cały czas coś siąpi, ni to deszcz, ni to mgła, brrrr, okropnie... I chyba przez tą pogodę nic się nie chce... Przybieram się by zrobić placuszki, na kolację może zdążę 😉 daguza czekamy na wieści i może fotki z usg 🙂 Mój Synio też pokopuje mnie energicznie, ale ja to lubię 😁 Wolę to niż spokój z jego strony...

Ale żeście nasmarowały! 😉 peg, współczuję przeżyć i wizyt w szpitalu, ja tak sobie myślę, że to może Twój Maluch naciskał coś akurat- jakiś nerw lub mięsień, stąd ten ból... Mnie kiedyś jedną noc żebro strasznie bolało, następnego dnia już spokój, więc też pomyślałam, że to przez jakiś ucisk Małęgo... Po spokojnym piątku i na wpół spokojnej sobocie mój Mały znowu fika, a już się martwiłam o Niego, bo żadne zaczepki i posiłki nie pomagały, leniwie gmernął i tyle... 10 ruchów w ciągu dnia by się uzbierało, ale to niewiele w porównaniu do jego normalnej aktywności 😉 Po sobotnim wieczorku (byli u nas znajomi i mieliśmy małą posiadówę) mój towarzyski Dzieciol się rozruszał i do teraz kopie jak szalony, uffff, wolę to niż ten niepokojący spokój... doncia odważyłam się stanąć na wagę... o zgrozo, w ciągu 10 dni przytyłam 4 kg... od początku to już 10kg 😲... Strasznie się tym zdołowałam, muszę więcej się ruszać chyba... 😞 Co najśmieszniejsze w ogóle nie odczuwam tych dodatkowych kg, wszyscy mówią, że tylko brzuszka dostałam... Ale sama czuję się z tym źle 🤨 Lecę zerknąć na Lejdis, znowu są w tv 😉 Dobranoc Brzuchatki 😘

doncia to Ty kobieta idealna, złota rączka, tanio kupi, przerobi sobie... No zazdroszczę zdolności, zawsze żałowałam, że na maszynie nie umiem szyć, czasem nawet coś najprostszego- podłożyć trzeba, obszyć, to bida, trzeba teściową molestować... 🤢 Idę i ja coś zjem i tego mego łobuza poszturcham, bo w ciuciubabkę się ze mną bawi, jak siedzę to pokopuje, a jak położę się by popatrzeć i go pogłaskać, to się uspokaja... Mówię już dobranoc, do jutra 🙂

Mój teść kupił niedrogo fajny fotel bujany od faceta, który sprowadza meble z zachodu, ma taki sklep z tym, my tam kupiliśmy rtv-kę śliczną drewnianą i niedrogo bardzo... Może też masz coś takiego w pobliżu u siebie?? Jak będzie problem z Dziabągiem, to będę z nim chodzić do teściów i bujać się na tym fotelu :P

I ja zostaję przy jednym imieniu, które i tak ciężko wybrać 😉 Do tej pory na naszej liście: Franciszek, Stanisław, Gabriel... Po głowie chodziło też Mateusz, Szymon, Jakub, ale jakoś bez przekonania...

Heh, ostatnio wybrałam się do lumpeksów w naszej mieścinie i nic ciekawego tam nie znalazłam, ani dla siebie ani dla dziecka... Jak znowu wybiorę się do miasteczka, to zrobię drugie podejście w innych lumpkach, bo tamte to były naprawdę koszmarne :P Albo to ja nie umiem szukać 😜 Podziwiam te z Was, które potrafią znaleźć fajne i niedrogie rzeczy... michasia ja mam jedne darowane ogrodniczki, takie dżinsowe, w starym stylu, takie do chodzenia po domu jak już brzuszek będzie duuuży 😉 Jak je dostałam, to nie mogłam ze śmiechu i równocześnie z radości, że przyjdzie mi je nosić, od razu wskoczyłam by się Mężowi pokazać w tych cudakach 🙃 😁

Dobrze, że coś się dzieje i zawsze któraś podsunie jakiś ciekawy temat 😉 U mnie żadne dżinsy nie wchodzą w grę! Leggins i tuniki lub sukienki na wyjścia, a w domu dresik 😉 Wcześniej mieściłam się w spodniach, to ciążówek nie kupowałam, a teraz rzadko wychodzę, to na te 3 miechy szkoda mi kasy by kupować specjalnie ciążówki, bo do najtańszych nie należą...

doncia ja to czuję i widzę, że nabrałam boczków, takich "schabików", których wcześniej nie miałam 😉 Dobrobyt idzie mówisz 😉 Strach się bać 😜 A te becikowe to jednak się nie podniesie chyba, tylko jeszcze ograniczyli, zrobili kryterium dochodowe i nie każdy dostanie... U mnie w szpitalu w wyprawce napisali, że trzeba brać dla dziecka 3 koszulki (body pewnie), 2 cienkie czapeczki i 1 grubsza, 3 pajacyki lub 3 kaftaniki i 3 pary śpiochów, 2 pary skarpetek, kilka pieluch tetrowych... Bo u nas 3 dni trzymają po porodzie.

Spoko Agniesia 😉 daguza to jednak nie znam tej potrawy 😉 Nie byłam harcerką, może dlatego 😉