-
Liczba zawartości
443 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Zawartość dodana przez arnulka
-
Oj, zbieraja sie same podwojne mamusie 😁 zaczynam 6 tydzie .... szal 🙂
-
Ja tez mialam jasna... to nie ma znaczenia-wazne, ze jest. Ja mam 22 miesiecznego synja 🙂
-
U mnie nic, spokoj... spac sie troche bardziej chce i tyle. nie moge sie doczekac wizyty u gina, ale chcialam isc odrazu do mojego, a u niego niestety ciezko o termin. milego dnia 🙂
-
U mnie super... mam sajgon w pracy wiec nie mam czasu myslec 😉 witaj u nas 🙂
-
Bardzo sie ciesze. Dawaj znac jak beda nowe wiesci
-
Napewno sie uda... mnie brzuch tez caly czas boli, ale podobno to moze byc norma... beta HCG super rosnie wiec wszystko na dobrej drodze 🙂 Ja mam termin do lekarza dopiero 14tego, ale zrobilam dwa testy i wszystko wskazuje na to, ze tym razem zostane letnia mamusia 🙂
-
Ja mam w planie urodzic na poczatku lipca... kto do mnie dolaczy?
-
agucha napisał(a): Uważam że to super pomysł... najlepszy sport dla prawidłowego rozwoju naszych maluszków 🙂 Tylko sprawdź czy na basenie na który się wybierasz woda jest ozonowana... bo jak chlorowana to na razie odpada ;(
-
Hej kobietki... my ostatnio zabiegani, a do tego padł mi laptop więc śledziłam tylko wasze wpisy bo zalogować się nie mogłam :P (skleroza - nie pamiętałam hasła) MadziaW - fajnie masz z tym alkoholem, ze mnie się smiali że mam coś z alkoholika bo zaraz po porodzie zaczęłam kombinować jakby tu się drineczka na pępkówkę napić 😉 Margaritaee - nasz dostał w prezencie taką maskotkę z mnóstwem metek i strasznie mu się podoba, oprócz tego ciuszki i kasiurkę 😉 Agucha - my kupiliśmy takie co można rozłożyć na krzesełko i stolik tylko plastikowe. Jak na razie jestem bardzo zadowolona 🙂 Pozdrawiam :*
-
Margaritaee napisał(a): Przypomnisz mi którego się urodził?? 15.01. A to nawet młodszy od naszego, także nie jest źle :p
-
Margaritaee napisał(a): Przypomnisz mi którego się urodził??
-
Hej dziewczynki 🙂 Myślałam, że mnie długo nie było i Was nie "nadrobię" ale widzę, że nie jest tak żle :P U nas wszystko po staremu, ciągle siedzimy u babci w ogródku. Miko uwielbia spać na świeżym powietrzu - tak sie przyzwyczaił, że w domu ciężko mu idzie :P Warzywka wcina, aż mu się uszy trzęsą. Marchewkę, kalafiora i kleik ryżowy ma już opanowany. Dziś wprowadziłam groszek... na początek miałam mu dać parę łyżeczek,a le tak mu smakowało, że skończyło się na całym słoiczku :P mam nadzieję że nie jest uczulony. Od tygodnia podaję mu też gluten pod postacią kaszki manny... na razie odpukać nic go nie uczula 🙂 Za to jak go zważyłam to się przeraziłam... waży 8300 🤪 Tym bardziej mnie to dziwi, że ostatnio myślałam, że mam mało pokarmu, bo Młody wysysa wszystko do końca i jeszcze by chciał 😉 Zaczyna już powoli siadać... chwytając się szczebelków, albo czyichś rąk. Poza tym tak się wierci w łożeczku, że nigdy nie wiem w jakiej pozycji go znajdę.... choć zazwyczaj na brzuchu z głową w nogach :P A ja się wkręciłam w fotografię dziecięcą i każdą wolną chwilę wykorzystuje na doszkalanie 🙂 Ale się rozpisałam :P Napiszcie co tam u Was. Pozdrawiam :*
-
agucha napisał(a): Masz zupełną rację... ja też jakiś czas temu musiałam sobie wytlumaczyć, że do Kościoła chodzę dla Boga, nie dla księży. Co nie zmienia faktu, że dla spokoju jeżdże do Dominikanów 😉 A najlepszym komentarzem na ro wszystko jest link który Michasia wrzuciła na FB 😉 Pozdrawiam
-
Fruziu zgadzam się z Tobą w stu procentach... ja z naszymi chrzcinami też przeszłam batalie, bo mój mąż ma dwie siostry i cała jego rodzina myślała, że któraś z nich będzie chrzestną. Tylko one obie są nie praktykujące, z wiarą też na dwa razy. Dlatego też wzięliśmy na chrzestna moją przyjaciółkę. Doszliśmy do wniosku, że jeśli ma to mieć sens, i chrzestni mają pomagać wychowywać dziecko w wierze, to muszą być dla niego wzorem tej wiary. Mam nadzieję, że wybraliśmy najlepiej jak mogliśmy.
-
Co z Wami kobietki?? Gdzie się podziewacie??
-
MadziaW napisał(a): Hej Madziu... na razie wcina marchewę... po okresie przyzwyczajania drugą rzeczą którą wprowadzam jest kleik ryżowy... z tym trochę gorzej :P Dziwne, bo niby bardziej podobny smak do mleka... może to ta konsystencja.
-
Pięknie za oknem więc wszyscy gdzieś wybyli... My też byliśmy całą rodzinką na zakupach 🙂 nakupiliśmy Młodemu słoiczków z warzywkami, kleik ryżowy i kaszkę manne... dziś znów wcinał marchewkę jak szalony 🙂 Za to teraz marudzi straszliwie :P Prawie w ogóle w dzień nie spał, teraz pada na twarz tak, że zasnąć nie może 😉 idę go kąpać... może to pomoże
-
Hej dziewczynki 🙂 Ale tu cisza... Mnie też dawno nie było... 2 dni grilowaliśmy :P A Miko wczoraj dostał marchewkę z jabłuszkiem... wcinał aż mu się uszka trzęsły 😉
-
michasia24 napisał(a): https://www.facebook.com/profile.php?id=100000484039078 Zapraszać mnie proszę :P
-
coś przez przypadek wcisnęłam :P Wstępnie planowaliśmy w styczniu starać się o kolejne... mam nadzieję, że do tego czasu poukłada się nam na tyle, żeby to zrealizować... zresztą zobaczymy co przyniesie los 🙂 Całuję i życzę dobrej nocki P.S. Przepraszam za nieskładność wypowiedzi ale dwudniowe wesele po roku abstynencji wpłynęło na moją zdolność myślenia :P:P:P
-
Hej dziewczynki... Ja jestem z powrotem w domciu po dłuższym wyjeździe... pierwszym bez naszego szkraba i to odrazu na dwie noce 😞 ale nie było źle.. byliśmy u znajomych na weselu, fajni ludzie byli, bawiliśmy się cudownie także nie miałam czasu rozpamiętywać 😉 Ale jedno zauważyłam... strasznie szybko te nasze szkraby się zmieniają ... z dnia na dzień. Jak wróciłam to miałam wrażenie że Miko umie milion nowych rzeczy :p Masakra Agucha ja też mam ciężki okres w swoim małżeństwie, pół roku temu się troche posypało, prawie się rozstaliśmy... ale dziś mogę powiedzieć, że powoli wychodzimy na prostą 🙂 Wam również tego życze :* A co do wspomnień to ja rok temu wchodziłam na szczyt Atlasu Wysokiego (ok4200m.n.p.m.) nie wiedząc że jestem w ciąży... ale kiedy piwko przestało mi smakować zaczęłam coś podejrzewać 😉 już na lotnisku po powrocie kupiłam test i zrobiłam go w domu... planowaliśmy tą ciąże, ale nie mogliśmy uwierzyć że udało się za pierwszym razem 😁 Potem lekarze mi trochę stracha napędzili i zepsuli początkową radość... ale kolejne miesiące były wprost idealne 🙂 Czasem myślę że mogłabym być już w ciąży
-
agucha napisał(a): To dokładnie tak jak ja 😁
-
Michasiu ja nie miałam takiej sytuacji ale myślę że to może być odparzenie. Ja pędzę z Małym na szczepienie... zobaczymy co nowego powie lekarz 🙂
-
Jest go trochę... i jeśli dobrze mierze to ma ok 68cm (zgadzałoby się to z ciuszkami jakie nosi)