Skocz do zawartości

arnulka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    443
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez arnulka

  1. Dzien dobry :-) ja tez szalu ze spaniem nie mialam, jak to w szpitalu, ale wyspie sie jak wroce do domu ;-) co do porodu to bylo tak: Polozylam sie spac cos kolo 00:30 i slodko zasnelam. Zaraz po 2:00 obudzilo mnie uczucie ze mi wody odejda. Jak wstalam to chlusnelo ze mnie pierwszy raz, potem mialam powtorke jeszcze kilkakrotnie :-P chcialam sie ukapac, ale zrezygnowalam bo o tej porze u naw chlodna woda :| Obudzilam meza, odsniezyl samochod, zapakowal torbe i pojechalismy do szpitala. Na miejscu bylismy zaraz po 3:00. Przebralam sie, polozna mnie zbadala (5cm) podpiela mi ktg, ale skurcze byly slabe i nieregularne. Przyszedl lekarz, obejrzal wyniki i stwierdzil ze poczekamy narazie az samo sie ruszy. Kolo 5 mialam lewatywe i po niej jakos zaczelo sie ruszac. Skurcze byly coraz czestsze i bardziej bolesne. Przed 7:00 znow ktg. Wtedy juz ciezko bylo mi wylezec z bolu. Trafilo to na zmiane poloznych. Nowa przekonala mnie do ZO. Maz zaczal wypelniac papiery, ja ratowalam sie skakqniem na pilce... Ale jedyne o czym marzylam to to zeby mnie juz znieczulili. Po 8 przyszla p.Anestezjolog. Skurcze mialam wtedy bardzo czesto i na dodatek w seriach po 2 wiec znieczulenie udalo sie zalozyc dopiero kolo 9. Ulga byla natychmiastowa :-) usmiech wrocil mi na twarz, odpoczelam troche. Polozna stwierdzila ze jak dobrze pojdzie to na obiad urodze :-P jednak przy badaniu okazalo sie ze jest już 9cm... Kolo 10 zaczely sie bole parte a 10.15 Mikolaj byl na swiecie :-) 3800g 56cm i 10 pkt. Sliczny,rozowiutki, nie wymeczony. Pediatra zabral go na badania, polozna zalozyla jeden szew (otarta sluzowka pochwy - Mikolaj trzymal raczke przy glowce), a juz kolo 12.00 bylismy na sali :-) przed 14 wyslalam meza do domu, Mikolaja do pielegniarki i spalam jak zabita do wieczora ;-) Przepraszam za bledy, ale pisze z telefonu. Pozdrawiam
  2. 10.15 na swiat przyszedl Mikolaj i mimo ze ma 56 cm i 3800 g obeszlo sie bez ciec i pekniec... Padam na twarz. Dobrqnoc;-)
  3. 10.15 na swiat przyszedl Mikolaj i mimo ze ma 56 cm i 3800 g obeszlo sie bez ciec i pekniec... Padam na twarz. Dobrqnoc;-)
  4. 10.15 na swiat przyszedl Mikolaj i mimo ze ma 56 cm i 3800 g obeszlo sie bez ciec i pekniec... Padam na twarz. Dobrqnoc;-)
  5. 2.15 odeszły mi wody... Leze juz w szpitalu pod ktg. Skurcze sa ale nieregularne. Strach sie bac
  6. MadziaW napisał(a): Nie Madziu, nie u lekarza... Po prostu nie miałam jak uniknąć konfrontacji z laską która wpierdoliła się kiedyś dość mocno w moje życie... jak ją widzę to mnie rzuca :/ :P
  7. Cały dzień w Krakowie, ale Mikołaj nie zmienił zdania... :/ \Spotkanie tak jak przypuszczałam do miłych nie należało... nawet było gorzej niż myślałam, ale nie chce mi się nawet o tym myśleć 😞 Kładę się chyba spać bo do niczego się nie nadaje... Trzymajcie się :*
  8. dzień dobry kobietki... niestety nic się nie zaczęło dziać, więc wycieczka do Krakowa i ciężki dzień przede mną :/ Obym tam nie zaczęła rodzić :P Trzymajcie za mnie kciuki :*
  9. Ale by mi pasowało żeby jutro do 10tej coś sie ruszyło... Jak się nie ruszy to czeka mnie jedno bardzo nieprzyjemne spotkanie :/ wolałabym je ominąć, tylko nie ma jak 😞
  10. Ja też zmykam do spania... dobranocka
  11. doszłam do wniosku że za bardzo się nakręcałam tymi wszystkimi objawami... i tak już prawie 2tyg wydaje mi się że to tuż tuż a tu nici :/ dziś postanowiłam sobie że koniec z tym... nastawiam się że mogę jeszcze do 2 tygodni pochodzić :P i znalazłam sobie dobre pocieszenie 😁 każdy dzień w ciąży to dodatkowa kasa za zwolnienie nie? 😉 Zawsze są jakieś plusy :P
  12. Mój twardo się wybiera... mam nadzieję że mi nie fiknie :P
  13. U mnie dalej cisza... coś twardnieje, coś pobolewa, ale żeby się konkretnie wziąć do rodzenia to nie bardzo :/ Czuję że przenoszę Młodego konkretnie... Ciekawe co lekarz w czwartek... Skoro mam płynny termin 2-10 stycznia to chyba długo po 10tym mi nie każą czekać .... Szczególnie że Młody już teraz ma ponoć 4 kg :P Jak nie urodzę do 15tego to się oflaguję i naturalnie nie rodzę!! :P
  14. Straszna tu cisza... prawie jak u mnie :/ Idę spać, bo rano trzeba wstać :P Dobranocka
  15. Ania_ust napisał(a): Mnie nie ma 😞 ale ja mam termin między 2 a 10 stycznia teraz więc nie wiem gdzie miałabym się znależć :P
  16. dzieńdoberek 🙂 Ja dalej 2in1 :/ do 3.00 męczyły mnie bóle brzucha, do tego stopnia że wzięłam 2apapy i jakimś cudem w końcu usnęłam... pospałam chyba do 10.00, zmolestowałam męża rana i czekamy co dalej :P:P:P
  17. Brzuch dalej boli... skurczy żadnych konkretnych :/ też idę poskakać na piłkę 🙂
  18. Coś mnie pobolewa brzuch... trochę tak nietypowo... mam nadzieję że może to już powoli to...
  19. Niby fajnie że już 4cm jest, ale jak nic nie przyśpieszę i zostanę z tempem 2cm na tydzień to to jeszcze trochę potrwa :P
  20. MadziaW napisał(a): No ja już wczoraj miałam 4cm... ale dziś cisza :/ zazdroszczę tym które już się rozpakowują :P
  21. Margaritaee napisał(a): Ja też mogę prosić?? :P
  22. Margaritaee napisał(a): Ja też mogę prosić?? :P
  23. no ja wczoraj na ktg też beż żadnego skurczu :/ Ale to co mnie męczy od tygodnia jest przynajmniej efektywne - mam już 4 cm rozwarcia 🙂 Co z tego jak Mikiemu w brzuchu tak dobrze, że chyba nigdzie się nie wybiera... jedyne pocieszenie, że jak się zacznie to już trochę bliżej do końca będzie :P
  24. Dasz radę 🙂 Ja zaraz mykam do lekarza... może dowiem się coś więcej :/ Ja chce już mieć to za sobą :P:P:P
  25. Dzieńdoberek :P Ale pospałam.... a wszystko dlatego że nasi przyjaciele zrobili nam wczoraj niespodziankę i przyjechali nas odwiedzić... posiedzieliśmy do 3.00 to się potem śpi 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...