Skocz do zawartości

xandi

Mamusia
  • Liczba zawartości

    278
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez xandi

  1. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Hej Dziewczyny 🙂 W kwestii łóżeczka, mam podobne zdanie jak Zuziek - najpewniejsze jest drewniane, które można kupić za grosze, takie najzwyklejsze kosztuje w Ikei 80 zł 🙂 Zresztą uważam, że najważniejszy i tak jest materacyk, samo łóżeczko i tak za długo nie posłuży 🙂 Mojemu małemu łóżeczko zmieniliśmy już w czerwcu ubiegłego roku - do zwykłego sosnowego łóżka dokupiliśmy barierkę 🙂 Mój synek jest dość wysoki (obecnie przy 2 latkach i 3 miesiącach ma już metr wzrostu) i zamiast wychodzić z łóżeczka bokiem, wolał próbować górą, dlatego decyzja o zmianie była konieczna 🙂 Ależ ja Wam zazdroszczę, ze znacie już płeć malucha... też już bym chciała wiedzieć, kto tam mieszka. I mi również czas się okropnie ciągnie - z utęsknieniem czekam na ruchy, bo umieram ze strachu. W akcie desperacji zastanawiałam się nawet nad kupnem monitora tętna płodu, co oczywiście jest bez sensu, bo jak w końcu mojego dziecko zacznie mnie porządnie kopać, to będę wiedziała, że jest OK 😉
  2. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Kacha_84 napisał(a): Halo 🙂 Z laktatorem byłam intensywnie zaprzyjaźniona, wypróbowałam różne i najlepsza była medela swing - dość droga zabawka, ale bezkonkurencyjna 🙂 Gdyby nie ten latator, to moja przygoda z pokarmem z piersi skończyłaby się zanim się zaczęła, a dzięki temu laktatorowi dałam radę przez pół roku 🙂 http://allegro.pl/laktator-elektryczny-medela-swing-calma-gratisy-i3956535365.html Łóżeczko do domu mamy drewniane ze sprężynowym materacykiem, a turystyczne chicco i sprawdziło się fantastycznie: łatwo się składa i jest naprawdę solidne - natomiast nie ma podnoszonego dna, więc jest typowo turystyczne: http://allegro.pl/chicco-easy-sleep-lozeczko-turystyczne-2012-bonus-i3951800316.html Dziewczyny - gratuluję córeczek 🙂))
  3. xandi

    sierpnióweczki 2014

    To koniecznie niech wyśle małża na badanie nasionek, a potem z wynikami do dobrego lekarza 🙂 a czasem okazuje się, że za bardzo się chce i trzeba odpuścić 🙂 U nas tak za 1. razem było: badania w normie i brak efektów, a potem pojechaliśmy w góry i bach 😁
  4. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Essence napisał(a): Essence - jeśli mogę się wtrącić 🙂 In vitro jest ostatecznością i zanim do tego dojdzie, to najpierw koleżanka musi znaleźć dobrego lekarza, jej mąż powinien zbadać nasienie (jeszcze przed wizytą), a koleżanka zrobić badania hormonalne: prolaktyna, progesteron, tarczyca (tsh, ft4) itd. - ale tu już lekarz po przeprowadzonym wywiadzie powie, w którym dniu cyklu. Jeśli okaże się, np. że koleżanka ma za wysoką prolaktynę lub nie ma owulacji, to leczenie będzie stosunkowo proste 🙂 Jeśli problem będzie bardziej skomplikowany to kolejnym etapem jest stymulacja owulacji, potem dopiero ewentualnie inseminacja i na końcu in vitro 🙂 Jednak powinna zacząć od wysłania męża na badania i konsultacji z lekarzem zajmującym się leczeniem niepłodności (byłoby idealnie znaleźć ginekologa - endokrynologa) 🙂
  5. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Basienka84 napisał(a): dokladnie 🙂 Ciesze sie ze sie wynik poprawil. Nie jest idealny ale na pewno wyzszy niz byl wiec sie bardzo ciesze 🙂 Brzmi dużo ładniej 🙂 Bardzo się cieszę 🙂
  6. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Dziewczyny, ja tak na moment, bo z komóry, ale martwię się o Basieńkę.... Basieńkoooo.... I jak?
  7. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Dziewczyny, ja tak na moment, bo z komóry, ale martwię się o Basieńkę.... Basieńkoooo.... I jak?
  8. xandi

    sierpnióweczki 2014

    renata35 napisał(a): Mnie również boli brzuch po bokach, aż promieniuje na plecy - zdaniem lekarza wiązadła się rozszerzają i to normalne. Jeśli kazali leżeć to obowiązkowo leż - ja mimo, że już nie plamię, to mam nisko ułożone łożysko i w związku z tym mam zakaz jakiegokolwiek wysiłku i mam dużo leżeć. Szpitala się nie bój. Gorzej nie będzie, a plan jest taki, że ma być lepiej, bo musisz w końcu stanąć na nogi. Trzymaj się tak i korzystaj - miejmy nadzieję, że trafisz na super terapeutów 😁
  9. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Basienka84 napisał(a): Wlasnie gadalam z lekarzem na ten temat i powiedzial ze okreslimy prawdopodobienstwo z wieku wychodzi mi ponad 700 ale jak dodal wartosci po badania to spadlo do 276. Taka granica jest 300. Powyzej 300 jest ok ponizej 300 jest zagrozenie. Co do kosci nosowej zaznaczyl jako \\\\\\\\\"nieprecyzyjne\\\\\\\\\" czy cos takiego w sensie ze nie byl pewiem czy ona tak jest czy nie jej nie ma. Zobaczymy jak bedzie jutro.... w piatek ide jeszcze do mojego lekarza wiec sie dowiem od niego pewnie tez cos.... Mam naprawdę nadzieję, ze wynik będzie pomyślny. Jak mnie lekarz nastraszył, to oczywiście przez tydzień czytałam historie dot. przezierności i naprawdę większość była takich, gdzie przy wynikach w okolicy 3,5 cm rodziły się zdrowiutkie dzieci. Dopiero 4 cm przesądzały, ale to i tak nie zawsze.
  10. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Basia - wg niektórych lekarzy górną granicą są 3 cm, więc jeszcze mieścicie się w normie, poza tym maluch mógł się nieprawidłowo ułożyć. A kość nosowa jest??? Bo jeśli tak, to już bardzo dobry znak. U mnie też najpierw lekarka nas nastraszyła, a potem się okazało, że jest dobrze 🙂 Będę mooocno trzymała za Was kciuki. Czarna - moja ciocia - stara położna mówi, że na migrenę najlepiej wziąć jakąś mrożonkę i położyć na kark - u mnie to działało, więc może i Tobie pomoże. Zuziek - gratuluję synusia (tak na 70% 😉 )
  11. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Mój maluch nie chciał pokazać, co ma między nogami - zakrył się pępowiną (ale i tak pewnie będzie chłopaczek 😁 ). Starszak jest z początku listopada, Groszek wyskoczy pod koniec sierpnia, więc z ciuszkami w sumie nie będzie problemu - te najmniejsze rozmiary zostawiłam w domu, więc w odpowiednim czasie wyjmę, wypiorę i gotowe 😁
  12. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Hej Dziewczyny 🙂 Jestem w końcu po badaniach prenatalnych - przezierność wyszła 1,2, kość nosowa widoczna, tętno prawidłowe, budowa maluszka również - zresztą baaaardzo ruchliwy ten mój Groszek 🙂 Nawet nam łapką machał, na co mój synek uśmiechnął się szeroko i aż piszczał z radości, że : "dzidzia robi papa" 🙂 No i wszystko byłoby OK, tylko moja szyjka ma długość na granicy normy (3,5 cm), a ja już schizuję 😮 A nad badaniem PAPPA mam się w ogóle nie zastanawiać, bo obciążony wywiad i wiek zakłócą statystyki i dopiero wtedy będę się denerwowała, więc doktorek tylko potwierdził słuszność mojej decyzji 😉
  13. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Renata - brawo!!! To naprawdę jedyna słuszna decyzja 🙂 Oj Dziewczyny, ja nie mam pojęcia, co się ze mną dzieje - jak jestem głodna, to mam mdłości i muszę wyglądać jak wygłodniały zwierzak 😁 Rzeczywiście każda ciąża jest inna, bo tego jeszcze nie grali 🤪 No i te nagłe wyłączenie się zasilania - raz jest dobrze, a za chwilę nie panuję nad powiekami... piersi też oczywiście mam większe (zdaje się, że Czarna o to pytała, nie???), chociaż powinnam napisać, że w końcu na chwilę je mam 🙃 - na szczęście już od dłuższego czasu w ogóle nie bolą 😜
  14. xandi

    sierpnióweczki 2014

    czarna79 napisał(a): Ja też mam nieco podwyższone i lekarz stwierdził, że wyniki są super 🙂 Pożarłam dziś wątróbkę z cebulką i jabłkiem - ależ była dobra!!!!! W dalszym ciągu co 2-3 godziny mam napady głodu, a Wy???? Siedziałam wczoraj z 40 minut w poczekalni i oczywiście zdążyłam zgłodnieć, więc po wizycie kupiłam 3 sporawe ciastka z budyniem (jedno z myślą o małżonku) i nim dotarłam do domu, zniknęły wszystkie 🤪 😁 ☺️
  15. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Czarna już odpowiadam 🙂 Lekarz prywaciarz oczywiście jak najbardziej wie o tym drugim 🙂 Natomiast tego z nfz mam 10 min spacerkiem od domu, więc to wygodne jeśli chodzi np. o recepty 🙂 Teraz wizyty u każdego z nich mam co dwa tygodnie, ale jako że tygodnie mi się nie pokrywają, to w dalszym ciągu podglądam malucha co tydzień 😉 Mam na imię Ania i -dzieścia lat już mi się jakiś czas temu skończyło, choć na refundowane badania prenatalne się jeszcze nie łapię 😉
  16. xandi

    sierpnióweczki 2014

    czarna79 napisał(a): Tak, chodzę do dwóch; do mega specjalisty prywatnie i do drugiego na nfz (dzięki temu mam badania) 🙂
  17. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Melduję się i ja 🙂 Czarna - wizytę miałam wczoraj, z Groszkiem wszystko w porządku, ale był tak nadaktywny, że nie dał się w ogóle zmierzyć, więc teraz powtórkę z rozrywki u jednego lekarza mam w sobotę, a u drugiego w poniedziałek 🙂 Ja mojego grzdyla jeszcze do przedszkola nie puściłam, a do żłobka w ogóle nie chciałam 🙂 Jak skończył rok to zajęli się nim moi dziadkowie, a teraz rano M odwozi go do mojej mamy. Chciałabym go od września tak na 3 godziny dziennie puścić do przedszkola, żeby miał więcej kontaktu z dziećmi, a póki co chodzi na piłkę nożną i inne zajęcia dla maluchów i w ten sposób się uspołecznia 🙂
  18. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Baby - na razie o tym nie myśl. Jeśli jednak okaże się, że strach aż tak Cię paraliżuje, to jest to wskazanie do cc, może okaże się, że maluch będzie spory i wówczas też nikt od Ciebie porodu sn nie będzie wymagał, a może los zdecyduje za Ciebie, urodzisz szybko i nie zdążysz się nawet przestraszyć. Jak nadejdzie III trymestr porozmawiaj o swoich obawach z lekarzem prowadzącym i ten na pewno podpowie Ci odpowiednie rozwiązanie 🙂
  19. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Hej Dziewczyny 🙂 A ja jutro znowu mam wizytę i lekarza...brrr..... Renata - zasiłek chorobowy, czyli kasa którą dostajesz z ZUSu, jak jesteś na zwolnieniu lekarskim i rzeczywiście ktoś na Ciebie może donieść, a gdzie???? Oczywiście do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a ci chętnie donosy przyjmują i kasę obcinają. Otrzymanie L4 jest równoznaczne ze stwierdzeniem czasowej niezdolności do pracy, więc nie powinnaś w niej być, bo ryzykujesz utratą świadczeń. Baby - witam i od razu odpowiem, że ja nigdy w życiu nie zdecydowałabym się z własnej woli na cc (a jedną już mam za sobą) - choćby ze względu na to, że po porodzie sn szybciej dochodzi się do siebie. Natomiast poród rzeczywiście boli i swędzieć nie chce, ale jest to ból do wytrzymania i nagroda jest przeogromna 😉))) A poza tym spokojnie, jeszcze masz dużo czasu 😉))
  20. xandi

    sierpnióweczki 2014

    czarna79 napisał(a): [quote Kasia 85 tak mi przykro , to była pierwsza ciązą ???i jak mogło dojść do tego ze nie krawiłas ???? Czarna to niestety nic nadzwyczajnego - ja też nie miałam żadnych oznak,po prostu - zupełnie nieświadoma - poszłam na rutynową kontrolę, a teraz z kolei plamię, a dzieciaczek świetnie się trzyma, więc bywa różnie... ale jeśli maluch książkowo się rozwija, to są naprawdę duże szanse, że będzie dobrze 🙂))
  21. xandi

    sierpnióweczki 2014

    katiaa85 napisał(a): to ja tez mam te obawy nie wiem czemu tak nagle mnie one zaatakowaly boje sie bo raz juz mialam ciaze obumarla i nawet nie wiedzialam ze obumarla i mies czasu chodzilam z martwa ciaza. Mam dzis depresyjny dzien a i nie cieszy mnie jeszcze ze szwagier z rodzina ma przyjechac nie mam nastroju a oni juz tydz temu sie zapowiedzieli. No dobra jeszcze jakby sam z zona przyjechal to ok ale dzieciaki mnie wkurzaja ( co normalnie do nich nic nie mam) Chcialabym juz piatek! Katiaa - mocno Cię przytulam i aż nazbyt dobrze rozumiem, na pewne zdarzenia nie mamy wpływu, więc trzeba sobie powtarzać: \"będzie dobrze!!!!!\" - no bo w sumie dlaczego tym razem nie miałoby się udać????? 😉 Będzie dobrze !!!!
  22. xandi

    sierpnióweczki 2014

    katiaa85 napisał(a): Katiaa85 - to zupełnie normalne; martwisz się o maluszka 🙂 Moja mama się ze mnie śmieje, że ciągle mi mało; najpierw mówiłam: \'och...żeby już był 12. tydzień", potem: "żeby tylko było zdrowe", teraz jęczę, że chcę poczuć ruchy, a za chwilę będę marzyła, co najmniej o 36 tyg - żeby maluszek był już w stanie żyć samodzielnie 🙂 Nie da się tego przeskoczyć 😉
  23. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Halo 🙂 Ufff...nadrobiłam, ale naskrobałyście 🙂 No to po kolei: - ja mam w domu małego listopadziaka, ale już teraz wiem, że podstawą garderoby są bodziaki 😉 ojej, jak ja kocham bodziaki!!!! Latem, zimą i generalnie cały rok 😉 Dla zupełnego malucha najlepsze są te zapinane kopertowo - w h&m takie mają 🙂 A co do rozmiarówki to wg mnie trzeba mieć nieco ciuszków na 56 i nieco więcej na 62 - ale ja jestem mamą dużego dziecka, więc i osąd mam skrzywiony 🙂)))) - wózek mam coneco toledo - i mnie koszmarnie wkurza, choć nieźle wygląda. Gdybym kupowała teraz to koniecznie taki z przekładaną rączką, np. x-lander move 🙂 - mój wygląd...ech...moja twarz, dekolt i ramiona są w małych syfkach - całe szczęście, że nie są czerwone, bo bym wyglądała jak pizza. I u mnie ciążowe syfki to norma - w 2. trymestrze skóra powinna wrócić do normy. Włosy w żadnej ciąży mi nie wypadały i nie wypadają, a że mam ich naturalnie dużo, to wyglądam jak lew 🤪 Znając życie, znowu zaczną mi garściami wypadać, jak przestanę karmić 🤢 - a ja czekam na pielęgniarkę - jako że ja leżąca, to przychodzi do mnie do domu sympatyczna pani z grubą strzykawką...brrr.....oczywiście jestem już baaardzo głodna i moje mdłości mają mdłości - chyba urodzę dinozaura 😉
  24. xandi

    sierpnióweczki 2014

    danusia - ja mam wózek po małym - chciałabym nowy, ale mój M zaprotestował i zresztą ma rację, bo ten był kupowany nowy i jest w idealnym stanie 🙂 W sumie jedyne co zrobimy, to odświeżymy ściany w sypialni i łóżeczko 🙂
  25. xandi

    sierpnióweczki 2014

    cobi napisał(a): o.O to nie brzmi za ciekawie...przez Ciebie jestem przerażona 😜 😜 Spokojnie 🙂 Ja do swojej wagi wróciłam w 4 miesiące, a miałam ogromny ciążowy zapas, rozstępów nie mam, a brzuch miałam tak wielki, że za kierownicę w dużym kombi już w 7 miesiącu się nie mieściłam, bo mi brzuchol sam trąbił, po porodzie porobiłam brzuszki i mięśnie wróciły 😉 Teraz mam 1 kg na plusie, bebzonek już widoczny, choć nie jakoś bardzo, więc naprawdę nie ma co się stresować 😉))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...