Skocz do zawartości

Mama88

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1117
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi dodane przez Mama88

  1. 29 minut temu, mami napisał:

    za granicami uważają, że grzebanie może mieć gorsze konsekwencje. Pamiętam, że w uk, ani jednego razu nie miałam badania ginekologicznego.

    Moja Pani doktor też nie bada mi szyjki na fotelu. Przez 8miesiecy może ze 3 razy zbadała ale to sprzętem do usg i raz paluchem co byłam po szpitalu. Zawsze pyta czy mnie coś boli i czy mam jakieś krwawienie. Pewnie gdybym powiedziała że tak to częściej by badała. 

  2. 9 godzin temu, Do_Mi napisał:

    Mi z tego całego stresu od przedwczoraj zaczął się napinać brzuch. Jak leżę to jeszcze jest dobrze ale jak tylko wstaje to zaczyna boleć. Mam brać magnez 2x2 i do tego nospę. A jutro chyba dostanę jeszcze luteinę. Na szczęście mały kopie jak zwykle więc przynajmniej o niego nie muszę się martwić. 

    Jeśli chodzi o święta to ja w sumie mam luz bo nigdy nie byliśmy jakoś specjalnie przywiązani do tradycji więc co najwyżej spróbuję zrobić żurek bo w sumie to mam na niego ochotę. 

    Ja mam takie napinanie brzuszka  bardzo często i to nawet jak leżę a najbardziej jak leżę na wznak 

    Też biorę magnez ale to średnio działa. Wydaje mi się że też na tym etapie to może normalne bo macica ćwiczy skurcze? 

    A ja święta to standardowo rano śniadanko i później leżenie a niedzielę do teściowej to pewnie poniedziałek będę mieć znowu wycięty z życia przez to siedzenie przy stole 

    Dzisiaj u mnie piękna pogod i humor w miarę także jak narazie dzień zapowiada się ok

  3. 53 minuty temu, dorcia6579 napisał:

    No u mnie też jutro ma być taka piękna pogoda, będę mieć jutro pod opieką 6 letniego siostrzeńca to może pójdę z nim na jakiś olać zabaw. 🙂

    Łóżeczko już składasz?

    Jutro ma przyjść materacyk a łóżeczko myślę składać w kwietniu tak w połowie. 

  4. 30 minut temu, dorcia6579 napisał:

    Może pogoda się rozbudzi 🙂 U mnie tak dziś pięknie, lato normalnie ,21 stopni w cieniu 😁 , ja poodkurzałam auto, pojechałam na myjkę, wysprzatałam kuchnie, pościągałam pranie, zrobiłam zupę ogórkową i jeszcze teraz jedziemy gdzieś połazić nad jeziorem  🙂

    Niestety się nie rozbudziła ale i tak trochę poronilam a teraz znowu leżę. Jutro u mnie ma być 20stopni ale nie wiem czy gdzieś wyjdę bo ma być kurier z materacykiem do łóżeczka 🙄

  5. 2 minuty temu, dorcia6579 napisał:

    Współczuję, choć ja też miałam dziś ciężka noc.Brzuszek mocno daje o sobie znać, ciężko spać już w jakiekolwiek pozycji..

     

     

    Ale dziś mamy piękny, słoneczny dzień, zaliczyłam już rano zakupy, spacer z psem, teraz zabieram się za porządek w kuchni, wstawię obiad i muszę się zabrać za sprzątanie auta, bo aż się prosi 🙈

    Jejku chciała bym mieć tyle siły w sobie i porobic to co sobie zaplanowałam. Godzina 12 a ja jeszcze leżę tyle co wstałam rano włączyłam dziecku lekcje online później śniadanie i znowu sie położyłam. Noc miałam tragiczna już miałam wstawać bo nie widziałam sensu leżenia i kręcenia się 🙄zresztą wiem że i mąż mój też pewnie przez to nie śpi. Nie wiem co mam z tym zrobić. A na dodatek zaplanowałam że dwa tyg przed porodem zorganizuje urodziny mężowi zaprosiłam już wszystkich i aż się boję czy dam radę to wszystko przygotować. 

  6. 22 godziny temu, Ewela1985 napisał:

    Tak dzięki bardzo 😘

    O ja przy pierwszym synku stosowałam linomag zielony i teraz też go kupiłam ale wzięłam też czerwony i ma taką samą konsystencje więc też może być ok 👌 😊

  7. 21 godzin temu, dorcia6579 napisał:

    Dziewczyny czy Was też tak na ostatniej prostej bolą/swędzą piersi?Mnie moje od kilku dni drażnią 😅 Sutki muszę ci jakiś czas trzech, bo mnie jakby mrówką, a wtedy mam z nich wycieki 😜 i zaczęły mnie boleć podobnie jak na początku ciąży.

    Mnie zaczęły znowu sutki boleć aż tak mrowią ale znowu smaruje maścią po kąpieli i powiem Wam że jest różnica. 

  8. 48 minut temu, mami napisał:

    codziennie coś dorzucisz i będzie komplet 🙂

    ja na razie myślę jaką walizkę wziąć - i chyba spakuję się w dużą, aby była jedna dla mnie i Bobaska

    Ja mam dużą i średnią i też będę w duża się pakować mam nadzieję że zmieszczę się. No i w tych covidowych czasach trzeba zakupić butelkę filtrującą bo nie wiadomo jak to będzie w szpitalu kiedy mąż będzie chciał coś dowieść a nie w każdym szpitalu jest dystrybutor z wodą. Jutro i w czwartek resztę zakupów mąż zrobi, zamówię materacyk do łóżeczka i trzeba będzie już rozkładać. 

    Leżę teraz po obiadku i non stop brzuch mi twardnieje 😒okropny dzisiaj mam dzień 

  9. 5 minut temu, mami napisał:

    czyli dzień dla Ciebie 🙂 działa jak regeneracja, a dziś lepiej? bo mnie pogoda marna i człowiekowi się nic nie chce.,.

     

     

    ja karmiłam rok młodego i on był bardzo cyckowy... nie było mowy o butli... pamiętam, ze byłam zajechana, i brakowało mi chwili dla siebie. ale właśnie to zawsze zależy od naszych doświadczeń. na pewno chce karmić piersią, ale chciałabym też sprytnie zapodać butelkę żeby od czasu do czasu korzystać

    Dzisiaj trochę porobilam ale ciągle siadam albo się kłade bo mam bardzo nisko brzuszek i czuje kłucia w szyjce 😒

  10. Teraz, Do_Mi napisał:

    Spokojnie, spakujesz się jak nie dziś to jutro albo pojutrze. To w sumie trochę roboty i trzeba się na to dobrze nastroić. 

    Tez bym chciała karmic piersią jakieś pół roku. To ogromna oszczędność i na dobrą sprawę wygoda bo przystawiasz do piersi i karmisz a tak jeszcze trzeba tą mieszankę zrobić 😕

    Najbardziej mi chodzi o noce bo to jednak wygoda jest no i na wyjścia żeby nid martwić się że jak wyjdę to nie będę miała dostępu do przygotowanej wody no ale wiadomo że i najbardziej to korzysta maluszek bo mleko mamy najlepsze. 😊Właśnie muszę sie nastroić na to pakowanie i dobrze przemyśleć żeby nie rozpakowywać jej 100razy do porodu albo żeby nie było niespodzianki że czegoś nie wzięłam. 

    Tak leżę teraz i myślę sobie o naszym forum może jakoś wiele się nie udzielam ale jednak będzie mi Was brakować i rozmów bo jednak nawet wyżalenie się tutaj Wam daje dużo i inaczej człowiek się czuje.

  11. 53 minuty temu, mami napisał:

    ja w sumie tym razem chciałabym odciągać na jedno karmienie dziennie - żeby i Tatuś mógł nakarmić, a ja miałabym popołudnie dla siebie - chociaż 2h, na cokolwiek 😉 tylko nie wiem jak to się sprawdzi, może to jedno karmienie robić mlekiem sztucznym? 

    Ja marzę by w tej ciąży udało mi się chociaż do 6 miesiąca karmić i jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Jednak to jest wygoda i jak by nie patrzeć oszczędność. 

  12. 27 minut temu, mami napisał:

    udało się spakować? i jak się czujesz,,, trochę lepiej?

    Niestety nie udało się spakować bo cały dzień przeleżałam. Wykapalam się zrobiłam sobie peeling i trochę ozylam ale i tak marzę by iść już spać. Jutro poniedziałek więc będę od rana w ruchu i wtedy się spakuje. 

  13. Godzinę temu, dorcia6579 napisał:

    No dokładnie,ja też ciągle powtarzam, że moja chyba już jest za duża, bo tak od ostatniego czasu mocno ją czuję , a brzuch rozciąga na wszystkie strony..No ale jak się dziecko już urodzi to człowiek się dziwi, gdzie to się mieściło 🙂

    Ja też dziś leniwy dzień, ale nie ominęło mnie robienie zrazów na obiad, przed chwilą byłam zawieść męża na działkę, i chętnie poszłabym spać, ale do wieczora wytrzymam 🙂

    Ja dzisiaj kompletnie nic nie robiłam po za jedzeniem, siku i umyciem się 

    Cały dzień w łóżku nawet teraz. Ale zaraz wstaje (na chwilę) 😁 wykąpać się i do łóżka 

  14. 7 godzin temu, Tylko_ONA napisał:

    @dorcia6579 o matko, nie zazdroszczę takich stresów😕 , swoją drogą trafił się wam naprawdę ciekawy koci okaz, moja bez krzesła na parapet nie wskoczy taka jest ciapa, a twój akrobata!

    @MariKatea ja widzisz mam odwrotnie, cały czas jadlam bo jadłam albo właśnie zmuszałam się żeby jeść (ale to dlatego że nic zupełnie mi nie smakowało) a teraz na końcówce złapały mnie takie smaki, chodzę i szukam co by tu zjeść, a gdybym zrobiła długa przerwę to z głodu potrafię być aż nieprzyjemna!😔

    @Mama88rzeczywisccie jak masz już wszystko to spakuj dzisiaj tą walizkę,głowa będzie spokojna ,a i w razie potrzeby będziesz już naszykowana. Ja też muszę się za to wszystko zabrać wreszcie ale jakoś opornie mi idzie, a dobre samopoczucie miewam praktycznie tylko z rana bo im później tym jest mi ciężej i gorzej...moja mała też się rozpycha przeokropnie,chwilami wyobrażam sobie jak wielką już musi być skoro tak mocno i intensywnie ją czuję.

    W środę mam lekarza dowiem się czy aby nie dotyczy nas ponownie makrosomia ...

    @Natalika to co to za "dieta" w tym szpitalu, zamiast pomóc to jeszcze dodają zmartwień.

    Po wczorajszym dniu dzisiaj jestem sklapciała caaaaly dzień w łóżku z przerwą na jedzenie no i dopadło mnie spanie po 13. Już chce poniedziałek to coś porobię i faktycznie spakuje torbę. 

    Właśnie jestem ciekawa wielkości mojej małej bo mam wrażenie takie jak Ty że jest ogromna skoro tak te ruchy czuje i tak to wszystko widać

    No ale na ten moment to dzieciaczki mają nie mają miejsca i my to mocniej czujemy. 

  15. 21 minut temu, dorcia6579 napisał:

    No właśnie dlatego ja uszykowałam się z wszystkim wcześniej, teraz mogę myśleć o sobie.Mi doskwierają tylko skurcze Braxtona, a tak to jest ok, chyba najlżejsza ciąża moja.

     

    My dziś z mężem mamy rocznicę ślubu, co prawda 12 i jakoś nie w głowie obchodzenie jej, ale za to starsza córka dziś mi tyle stresu zapodała, że aż wymiotowałam 🤦

    Mianowicie, pojechaliśmy z mężem po wędzonego pstrąga poza miasto, pojechała z nami młodsza, starsza została z koleżankami u nas.I pomimo, że kota mamy 5 lat i doskonale wie jak trzeba się pilnować, żeby nie wylazł przez balkon lub okno, to uchyliła okno i się zapomniała i kot wyskoczył na budynek obok, który nie jest jeszcze oddany do użytku, bez możliwości powrotu. Miauczał jak by płakał...Musiałam zadzwonić na straż, w obawie, że spadnie, bo próbował skoczyć, a na dole jak by spadł, pewnie nadział by się na zbrojenia..Najpierw przyjechał jeden wóz, potem drugi z wysiegnikiem, a z tego hałasu kot wśliznął się w jakaś szczelinę i wszedł do tego budynku...Wkoncu po długim czasie udało nam się namierzyć i ściągnąć właściciela budynku, który otworzył nam i mąż go zabrał...

    🥴🥴🥴🥴🥴

    Ja mam to samo uczucie a dzisiaj jest tak źle jak jeszcze nie było. Byliśmy z mężem u mojej teściowej cały dzień, oczywiście pół dnia po obiedzie u niej przeleżałam ale już o 17 jak siedziałam chciało mi się płakać bo dostałam takich boli plecow i aż do pach mi szedł jak by ktoś mnie pobił 😒wróciliśmy do domu wzięłam magnez bo oczywiście brzuch jak skala i poszłam się kąpać zanim weszłam do wanny to mnie tak na dole zaczęło boleć i kłuć myslalam że zaraz coś się zacznie ale uspokoiło się więc szybko się umylam wróciłam, mąż mi wymasowal całe plecy i nawet pod pachami no i nawet nie jest źle ale mała strasznie dokucza rozpycha się że mało co brzucha nie rozsadzi. Jutro będę pakować walizkę bo zaraz będzie 35 tydz i to różnie może być. A jeszcze dowiedziałam się że mąż ma 18 kwietnia wyjazd na tydz z pracy a to przecież moja końcówka i jestem załamana ale może coś wymyśli że jednak zostanie ze mną. 

    Ciekawe jak dzisiejsza noc będzie wyglądać aż się jej boję. 🙄

  16. 28 minut temu, dorcia6579 napisał:

    Ja to nawet ostatnio spałam między 12-14, a potem od 19-21, o 23 znowu już spanie 🙈

     

     

    Kolejna fatalna noc za mną 😞 Przy przekładaniu się z boku na bok , łapie mnie ból od lędźwi, taki mocno promieniujący, oraz bolą mnie nawet kolana 😞 aż łzy idą 😞

    Ooo matko współczuję 😒może jakiś masaż plecow by Ci się przydał przed pójściem spać. 

    Ja się obudziłam po 3 na siku i już po spaniu, pokręciłam się z boku na bok, raz było gorąco raz zimno i tak wytrwałam do 6i wstałam nie ma sensu takie leżenie. 

    Trzymam kciuki żeby ból przeszedł i ta noc była lepsza 😘

  17. W dniu 24.03.2021 o 17:58, dorcia6579 napisał:

    O tak, u mnie drzemka w ciągu dnia obowiązkowa.

     

    @Wercia93 super niespodzianka!!!! To teraz już tylko tydzień i można czekać na akcje.To Ty w sumie kwietniowka jesteś 🙂

    Ja z miesiączki termin na 30kwietnia, ale generalnie zawsze lekarze mówili, że najważniejszy termin z pierwszego prenatalnego i tego się trzymam 🙂

    Ja jak śpię za dnia to później mogę zapomnieć że zasne jak się położę dlatego tylko kładę się po obiadku pod kocyk i chwilę leżę, zawsze to coś 

  18. 2 godziny temu, MariKate napisał:

    I dobrze ze do fryzjera jestem na jutro umówiona to przynajmniej ostatni raz skorzystam 😅😅🙈

    Ja dzisiaj byłam, udało się w ostatniej chwili. Bo tamtym razem jak zamykali to zamkneli w ten dzień co byłam umówiona a ja chodzę na farbowanie dwa razy w roku więc byłam załamana 🙄😂

  19. 52 minuty temu, Do_Mi napisał:

    @Wercia93 to miałaś super niespodziankę 🙂 zazdroszczę baby shower 🙂 A zdjęcie z sesji urocze i klimatyczne. Bardzo mi się takie podobają.

     

    @Mama88wyglądasz bardzo kwitnąco 🙂 dobrze ze u Ciebie trochę lepsza pogoda i możesz wyjść, u mnie szaro buro więc siedzę w domu 😕

    Dzisiaj wpadłam do mojej pracy bo się stęskniłam trochę ale szczerze to siedzę i zasypiam aż mi głupio. Też tak Was spanie w ciągu dnia łapie? 

  20. Cześć dziewczyny dzisiaj u mnie w mieście trochę więcej słońca i już ciutke lepszy humor mam

    W nocy też jakoś nie było tragedi ze snem więc się zebrałam i idę na mały spacer z synkiem 

    Dodaje moje aktualne zdiecie i życzę Wam miłego dnia 🥰 

    IMG_20210324_111544.jpg

  21. 21 godzin temu, Tylko_ONA napisał:

    Cześć dziewczyny.

    U mnie z humorem i energią różnie. Czasem mam dni kiedy najchętniej nie wychodziła bym z łóżka niestety nie mogę sobie na to pozwolić,cały czas sporo jest do zrobienia. Jak nie koło syna to w domu albo w ogrodzie.

    Dzisiaj dopadł mnie chyba syndrom wicia gniazda, oprócz codziennych obowiązków,wytarlam  porzadnie meble, wymylam podłogi,puściłam nawet pierwszą pralkę z ubrankami małej 🙂 

    Ale głównie chyba dlatego,że od paru dni nie mogę pozbyć się myśli,że już tak niedużo czasu zostało,a ja jeszcze kompletnie nie mam nic naszykowane z wyjątkiem że pokoik został zrobiony i mebelki skręcone ale nic nie jest umyte, nie poukładane, wyprawka niekompletna,niestety jeszcze sporo brakuje. Wózek i nosidełko kurza się na strychu.

    Zaczęłam 34 tydzień i od dwóch może trzech dni czuje takie lekkie pobolewanie w dole brzucha, zupełnie jakby miał mi się zacząć okres. Któraś ma podobnie? (Skurcze przepowiadające odczuwam inaczej)

    Co gorsza ,zupełnie przypadkiem trafiłam na profil dziewczyny która dodawała takie ładne zdjęcia w ciąży, a tam nagle zdjęcie jej niemowlęcia podpiętego do aparatury i w dole opis 33 tydzień ciąży 😯 i ten widok tak mocno utknął mi w głowie, uświadomił też jak różnie bywa i dla spokoju ducha lepiej być przygotowanym

     

  22. Godzinę temu, Tylko_ONA napisał:

    Cześć dziewczyny.

    U mnie z humorem i energią różnie. Czasem mam dni kiedy najchętniej nie wychodziła bym z łóżka niestety nie mogę sobie na to pozwolić,cały czas sporo jest do zrobienia. Jak nie koło syna to w domu albo w ogrodzie.

    Dzisiaj dopadł mnie chyba syndrom wicia gniazda, oprócz codziennych obowiązków,wytarlam  porzadnie meble, wymylam podłogi,puściłam nawet pierwszą pralkę z ubrankami małej 🙂 

    Ale głównie chyba dlatego,że od paru dni nie mogę pozbyć się myśli,że już tak niedużo czasu zostało,a ja jeszcze kompletnie nie mam nic naszykowane z wyjątkiem że pokoik został zrobiony i mebelki skręcone ale nic nie jest umyte, nie poukładane, wyprawka niekompletna,niestety jeszcze sporo brakuje. Wózek i nosidełko kurza się na strychu.

    Zaczęłam 34 tydzień i od dwóch może trzech dni czuje takie lekkie pobolewanie w dole brzucha, zupełnie jakby miał mi się zacząć okres. Któraś ma podobnie? (Skurcze przepowiadające odczuwam inaczej)

    Co gorsza ,zupełnie przypadkiem trafiłam na profil dziewczyny która dodawała takie ładne zdjęcia w ciąży, a tam nagle zdjęcie jej niemowlęcia podpiętego do aparatury i w dole opis 33 tydzień ciąży 😯 i ten widok tak mocno utknął mi w głowie, uświadomił też jak różnie bywa i dla spokoju ducha lepiej być przygotowanym.

    Ja mam dzisiaj taki ból brzucha jak na okres i strasznie mnie nogi bolą chociaż wiele nie zrobiłam tylko  Wysprzątałam, zrobiłam pranie ręczne i ugotowalam zupke ogórkowa bo miałam smaka od dłuższego czasu. 

    U mnie 33tydz i 4 dzień 

    Zostało nam złożenie łóżeczka, zamówienie materacyka no i ja jeszcze mam troszkę prasowania. 

    Czekam na torbę i będę pakować rzeczy do szpitala. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...